hopelight: no i oczywiście mega protest...

Może w żłobku Dominik da sobie je założyć?... Jeśli nie... zdarzało mi się N. odbierać w samych skarpetach, bo ściągnęła kapcie i nie dała sobie założyć. Ot taki babski kaprys miała

ja mam aquafresh dziecięcą. Początkowo miałyśmy taką silikonową, ale odkąd są zęby (całe 2 i chyba trzeci idzie) to prawdziwą szczotkę mam i mała sama sobie próbuje :)

Ja kupowałam oral b te od 0-2 lat,potem odpowiednio do wieku już.

Z tymi paputkami to uważajcie dziewczyny, jak założycie na nóżkę to patrzcie jak maluch stawia stópki, mój młody podwijał w nich paluszki, więc rehabilitantka zabroniła ich używać. Miał biegać w samych skarpetkach albo w guciach i tak sobie poradziliśmy początkowo :) Obecnie Janek nosi każde buty jakie mu założę, nawet kaloszki.

Kacha tak gucie to nazwa, firma. Z tym ze to bardziej buciki są...

a skąd bylo wiadomo ze w guciach palcow nie podwija? W paputkach co widoczne ale juz w takich butkach raczej nie, a dziecko podwija glownie dlatego , ze to cos nowego i nie chce tego na nożce.

Elyanna: o matko z córką... ponad 160 zł te Gucie

no to nie na moją kieszeń, zważywszy że po kilku m-cach wyrośnie
kupię te paputki

A na dwór co będziecie kupowały?
Macie jakąś alternatywe na te drogie, zdrowe pierwsze buciki?

Ja kupowalam Emele jakos nic sensowniejszego nie znalazlam...

Mieliśmy gucie z dziurkami jako pantofle i pierwsze butki (Janek zaczął chodzić w czerwcu) i w guciach nie podwijał paluszków, może to kwestia sztywniejszej podeszwy? Co do rozmiaru to też się bałam że będzie mu noga rosnąć i buty na miesiąc będą ale jakoś tak się nie dzieje, z butów kupiłam ecco mimic rozmiar 22 poprzedniej jesieni i chodził całą jesień, pół zimy i wiosnę i teraz w jak jest chłodniejsza pogoda to też jeszcze ich używa... I ciągle spodziewam się że wyrośnie ;) No ale na jesień kupię już rozmiar 23 rok w jednym rozmiarze wystarczy.

Ninka jak zaczynała chodzić to miała bartki, ale odnoszę wrażenie, że przez te kilka lat ta firma bardzo się zepsuła, wiem że dobrą opinię mają elefanten właśnie dla takich maluchów a z wiosennych jesiennych to ja bardzo lubię adidaski nike, cena 100zł to dla mnie okey, wygodne, oddychające, Nince nigdy się noga nie pociła
już miała kilka par, ucieszyłam się bo ostatnio wybrała takie, w końcu nie całe różowe

nike

No piękne te butki emele np te
cudo

ale niestety nie ma ich u nas w mieście a przez neta nie kupię, nie przymierzywszy najpierw

Kacha nie macie w pobliżu zdrowej stopki?
Może we wrocku przy okazji bedziecie? Fakt ze w modelach maja slaby wybór, ale ja znajac rozmiar pozniej przez neta zamawialam.
No i jest jeszcze jedna opcja. Z ich str drukujesz miarke. Mierzysz nozke a jak pewna nie jestes zamawiasz 2 rozne rozmiary (kwestia zamrozenia kasy na chwile no i straty 10zl na odeslanie).

A te co pokazalas to chyba nie są z serii "roczki"? Czyli te pierwsze buciki.

o my mieliśmy tez jedne elefanteny. Fajne były :) tylko jednak emele lepszy zapiętek posiadają.
no i nie wiem czy to u mnie taki biedny ten deichmann bo wybor malenki.

dzięki za ożywiony temat bucików :) bardzo mi się teraz przyda

W Deichmannie można zamówić z dostawą kurierem (za darmo) i jak nie pasują to oddać w sklepie (za darmo). Ja wczoraj zamówiłam, najwyżej oddam - ostatnio zjeździłam trzy sklepy żeby dostać rozmiar. Ale fakt, wybór mały :(

My też polecamy i kochamy emele. Przerobilismy już trzy rozmiary i kilka fasonow . Wszystkie rewelacyjne . Mnóstwo wzorów, kolorów, każdy coś wybierze.
A do domu polecamy niezmiennie paputki , też już trzeci rozmiar lecimy

Ja lubię elefanteny, chociaż moje dziecko zdecydowało, że najfajniesze buty to crocsy i jak tylko ma wybrać, które buty chce założyć to zawsze wskazuje na nie

_azja_: A ja kupiłam wiosną emelki po raz pierwszy i klapa! Kupiłam model z brązowej skórki - zaraz ta skórka się brzydko poprzecierała, zrobiły się na niej takie jakby plamy, że dziecko wygląda non stop jakby w brudnych butach chodziło. Może na taki model trafilam. W kazdym razie od tej pory na emelki nie patrzę już.

My mieliśmy rok temu na jesień dokładne te same emele i młody je uwielbiał, mięciutkie, leciutkie i wcale ich nie czuć na nogach. Owszem poprzecierały się i wyglądały trochę jak porysowane, ale nie przeszkadzało nam to :] Potem jednak kupiłam już mimic bo chciałam dobre buty na rzepy :)

Co do bartków to dwa lata z rzędu młody miał ich sandałki i złego słowa o nich nie powiem. Wręcz odwrotnie, młody z uwagi na obniżone napięcie mięśniowe jest zagrożony koślawieniem stóp i płaskostopiem i nasza rehabilitantka była bardzo zadowolona z bartków. Powiedziała że są super i najlepiej jakby w tych sandałkach po lecie chodził do żłobka, bo świetnie nóżkę trzymają, podeszwa zgina się w odpowiednich miejscach i nie są takie elastyczne że można zwinąć je w trąbkę. Tak więc chyba nie do końca są złe te bartki jednak ;)

Asia na pierwszej stronie wątku są rzeczy wyprawkowe wypisane :) te potrzebne i te mniej :P

Czy doradzi ktoś gdzie kupić ciepły śpiworek z odpinanymi rękawami? Wszędzie widzę tylko te bezrękawniki.

Już znalazłam! C&A, gdyby ktoś też był zainteresowany :)

Mój dziś dopiero zakumał o co w nim chodzi :p
Ale nie wiem czy z wszystkich tak leci.. U nas jak ląduje w torbie to w tym zamknięciu trochę wody jest a uszczelkę poprawialam juz x razy i cały czas to samo..

biedronka28: A ja wpadam z pytaniem odnośnie kubeczka 360 stopni. Nie powiem, strasznie zainteresował mnie ten kubeczek.
Czy warto taki zakupić? I ewentualnie od którego miesiąca można dziecku dawać by z niego piło?

Mój dopiero gdzieś po roku nauczył się z niego pić. Ja kiedyś już pisałam, że ten kubek to świetna sprawa, użytkujemy już 3.

Ja wrócę do tematu bucików - paputki albo ekotuptusie czy jeszcze inaczej... Jaki rozmiar wybierać? Zmierzyłam Kacprowi nóżkę i ma 13 cm od palca dużego do pięty na stojąco. A to jest odpowiednik rozmiaru M dla dzieci 12-18 m-cy. Myślicie, że będzie ok?

Dii nie pamiętam na jakiej aukcji ale było napisane, że trzeba zmierzyć dziecku stopę na stojąco tak jak zrobiłaś i dodać do tego i teraz nie pamiętam tam było chyba od 0,5 do iluś tam milimetrów

biedronka28: już powinnam kupić buciki w których będzie mu się stópka kształtować

Taaaa, najlepiej chodaki... Żartuję oczywiście A tak na serio, na początku najlepiej jak dziecko boso pomyka po mieszkaniu. Przecież taki maluch dopiero uczy się, jak chodzić, jak stawiać stopę, jak łapać równowagę, etc. Buciki tylko zaburzą mu ten proces. No chyba, że ortopeda by zalecił, to ok, ale tak... niech biega boso
Zaraz poszukam jakiegoś sensownego artykułu... O, tutaj i tutaj sensownie piszą- ten drugi art. to rozmowa z P.Zawitkowskim.

Ola masz rację najlepiej i najzdrowiej na bosaka, ale za chwilkę jesień, potem zima i jak puścić na bosaka młodego w starym budownictwie, gdzie mi osobiście jest zimno na bosaka. Antypośligi nie sprawdzają się u nas na razie, bo młody raczkuje, w tym czasie one się zsuwają, obracają, po czym stanie przy ścianie podciągnie się i już chodzi krokiem dostawnym a skarpetki w tym momencie albo do połowy zsunięte, albo obrócone tak że antypoślizg zamiast na podeszwie to na górze jest.
Dlatego zamówiłam kapcie a chciałam aby jak najmniej mu przeszkadzały, więc zdecydowałam się na paputki

Gosia w paputkach bardzo się ślizgała po panelach i płytkach,na dywanach/wykładzinach było ok. Używaliśmy je tylko w gościach, bo nie mamy w domu dywanów.