Ja miałam dwa Micro i ten, którego mam teraz od początku piszczał jakby głośniej niż ten poprzedni, więc pewnie to zależy od sztuki, ale na pewno ani tego pierwszego, ani obecnego nie słyszałabym spod kołdry Obecny dźwięk mi wystarcza, z tym że ja mierzę tak, że się odkrywam na tę chwilę.
Ja mam Microlife'a i może wybrakowana sztuka, ale nie piszczy przy mierzeniu w pochwie . Zdecydowałam się więc na rektalne i tu sygnał jest po niecałej minucie
Mart, ale jesteś pewna, że wcale nie piszczał? Dziwne no...
Co do piszczenia jeszcze, to mój termometr jest chyba taki w sam raz- odpowiednio głośny, że ja go usłyszę, ale już mój K. wcale. No i inna sprawa, że moja połówka ma bardzo mocny sen, więc pewnie nawet tych Waszych turbogłośnych by nie zarejestrował . Abstrahując już od elektronicznych, które raz piszczą raz nie (a dawniej często sama sobie wyłączałam termometr podczas pomiaru przez przypadek)- zawsze będę obstawiać za tym, że pomiar szklanym jest najwygodniejszy i (jak dla mnie) najpewniejszy. Niestety, taka niezdara jak ja zdążyła już dwa szklane potłuc
Albo nie piszczał, albo wymagał mierzenia powyżej 10 minut - jedno z dwojga ;) najpierw myslałam, że po prostu przespałam sygnał, ale następnego dnia miałam już nieco wiekszą przytomność umysłu :P
Dzisiaj nasłuchiwałam z głową pod kołdrą i nic, głucha cisza. Wyczytałam, że słaba bateria objawia się znaczkiem na wyświetlaczu. Nic takiego nie zauważyłam, więc pewnie taki już urok osobisty mojego sprzętu
Hej, mam pytanko. Zakupiłam termometr owulacyjny Basal bezrtęciowy. Jak należy zacząć prawidłowo pomiar? Instrukcja jest dla mnie nieco nieczytelna. Jest napisane, że zaczynając pomiar słupek musi byc na początku kreski - 36oC, a po zmierzeniu wrócić poniżej skali pomiarowej. Nie wiem, czy strzepnąć po pomiarze do 36 stopni, czy poniżej podziałki, czyli poniżej 35,5 stopn.
Lexia, już zmieniałam jakiś czas temu i dlatego wolałabym kupić nowy. Poza tym baterie kosztują tyle, co termometr. Poza tym ostatnio bardzo mi się rozłażą objawy skoku i szczytu, i dlatego wolałabym sprawdzić najpierw termometr, a potem zastanawiać się dopiero nad ewentualnymi nieprawidłowościami ;)
Ja nie mam zaufania do termometrów elektronicznych, co chwilę pokazują inną temperaturę i ten kłopot z bateriami. Termometr klasyczny pod pachę jest niezawodny
aniuleczka22: Ja nie mam zaufania do termometrów elektronicznych, co chwilę pokazują inną temperaturę i ten kłopot z bateriami. Termometr klasyczny pod pachę jest niezawodny
ale mam nadzieje ze z tym "pod pache" to nie mowimy o npr :P
Jestem początkującą osobą w NPR :) i zakupiłam dwa termometry elektroniczny Microlife MT16c2 oraz termometr owulacyjne geratherm basal, ten pierwszy ma dwa miejsca po przecinku, lecz ten drugi tylko miejsca dziesiętne....nie wiem którego używać, bo czytałam na stronie rodzina-naturalnie, jest napisane, żeby nie stosować termometrów elektronicznych, ponieważ przekłamują, gorzej działają...nie wiem nie mam żadnego doświadczenia, więc byłabym wdzięczna za rady od osób doświadczonych :)
Skoro kupiłaś oba, to chyba najlepiej będzie, jeśli jeden cykl pomierzysz jednym, a kolejny innym i porównasz, którego Ci się wygodniej używało Ja miałam oba, które wymieniłaś, no i jakoś większe przekonanie mam do tych szklanych. Ale trzeba pamiętać, że każdy z tych termometrów ma swoje plusy i minusy. Jeśli chciałabyś mojego subiektywnego porównania:
Microlife (ten model co Ty masz): Plusy: pomiar zajmuje minutę, nie trzeba strzepywać, pamięć wyniku, stosunkowo tani, raczej trudno go zniszczyć/popsuć, w razie awarii wymiana jest tania Minusy: jak dla mnie upierdliwe jest mycie tego, co zostaje w okienku pomiarowym, trzeba liczyć się z tym, że wariuje, pilnować wymieniania baterii, czasem przypadkiem możesz sobie go wyłączyć, jeśli mierzysz w pochwie, zdarza się że nie słychać pikania i nie masz pewności, czy już zmierzył, czy jeszcze mierzy.
Geratherm: Plusy: łatwe czyszczenie, jak dla mnie dość przejrzysta podziałka (w porównaniu np. z Biotap Basalem z INERu), psychicznie jakoś bardziej byłam przekonana, że jest dokładniejszy, nie musisz martwić się o guziczki/pikanie/baterię Minusy: trudno go strzepać (na prawdę trudno... Sto razy ciężej niż rtęciowy), pomiar zajmuje trochę czasu (ja dla pewności mierzyłam 7 min), trzeba uważać, żeby się podczas czekania nie przekręcić, co by się nie ukruszył, trzeba się przyjrzeć dokładnie, jaki wynik pomiaru (bo wiadomo, na Microlife rzucisz okiem i widzisz cyferki, w szklanym jednak sama musisz popatrzeć), w razie potłuczenia trochę szkoda pieniędzy, bo koszt nowego to przynajmniej 50 zł (między innymi dlatego nie kupiłam go drugi raz- zwyczajnie jest za drogi, a jak widziałam jak mocno musiałam nim wymachiwać, żeby strzepać, to bałam się, że sytuacja ze stłuczeniem znów się powtórzy)
Mam nadzieję, że pomogłam
Treść doklejona: 04.09.13 16:41 No i jeszcze jedno- zawsze znajdziesz osoby, które stosują elektroniczne już kilka lat i złego słowa nie powiedzą i tyleż samo osób stosujących szklane, które tak samo są zadowolone. Akurat wybór termometru to osobista preferencja. Elektroniczne termometry z dwoma miejscami po przecinku są moim zdaniem wystarczająco dokładne i nie sugerowałabym się aż tak stroną internetową.
Treść doklejona: 04.09.13 16:49 Co do podziałek, skali itp. to też moim zdaniem aż takiego znaczenia nie ma- ja od początku wynik i tak zaokrąglam z dokładnością do 0.05 stopnia. Na szklanym po prostu rzucałam okiem, czy bliżej jest do np. 36,30 czy 36,35 i wpisywałam któryś z wyników. Osobiście uważam, że zaokrąglanie lepiej wygląda na wykresie, ale to też subiektywna opinia, bo są kobiety, które zaokrąglają i takie, które wolą wpisywać dokładne pomiary (te, które stosują Microlife i np. jak wyjdzie im 36,27 to wpisują dokładnie taki wynik- ja w takim przypadku wpisuję 36,25). Żeby było śmieszniej są różne sposoby zaokrąglania, ale to już trochę inny temat
Lexia dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, pierwszy przyszedł basal, więc zaczynam od niego mierzenie mierzę waginalnie więc z tym drugim może być problem ze słyszeniem pyknięcia :) dałaś mi naprawdę wyczerpującą odpowiedź, zobaczę po miesiącu mierzenia, może potem zmienię na elektroniczny :) pożyjemy zobaczymy A co do strząchiwania temperatury z termometru to mężowi zostawię to zadanie
Przez parę pierwszych lat mierzyłam 2 termometrami: najpierw rtęciowym, potem MIcrolife, zatem na wykresach rzeczywistych mam 2 krzywe. Na tej podstawie widać, czy oba są wiarygodne.
Hej mialam owu potwierdzona usg 4 dni temu mierze elektronicznym i nie ma skoku temp a rteciowym jest temp wyzsza i juz nie wiem ktoremu wierzyć. Biore luteine wiec temp powinna byc wyzsza jak myslicie ktory termometr jest wiarygodnie jszy
Ja używałam w sumie trzech: - zwykły rtęciowy - mam do niego największe zaufanie ale ogromnym minusem jest czas pomiaru, obecnie przy budzącym się rano niemowlaku nie ma mowy o poświęceniu takiej ilości czasu na pomiar - microlife - generalnie był ok chociaż pikał pod kołdrą trochę cicho i często musiałam powtarzać pomiar, bo nie byłam pewna czy piknęło czy jeszcze mierzy (w czasie ciąży gdzieś go jednak przesiałam, więc musiałam kupić nowy) - geratherm basal digital - chyba trochę lepszy od microlife, czas pomiaru jest bardzo szybki, pikacz dość długi i głośny, pamięć na 10 ostatnich pomiarów i podświetlanie wyświetlacza, więc nie trzeba zapalać lampki jak jest ciemno a chce się od razu poznać wynik pomiaru...jak dla mnie małym minusem jest giętka końcówka, bo czasem ciężko mi go "zaaplikować"
sardynka - widzę, że używałaś/używasz geratherm basal digital. Czy długo Ci trzymała bateria? Ja jestem w trakcie piątego cyklu z nim i bateria dziś mi padła (akurat miała być dziś trzecia wyższa ) Zastanawiam się, czy to wina termometru, jakaś wada i czy ostatnie pomiary były miarodajne... Wcześniej używałam microlife i chyba nigdy mi się nie rozładował.
Padł mi termometr w krytycznym momencie. Słupek rtęci wypełnia cała rurke i nie obniża sie. Nie mam dostępu do moich zapasowych. Awaryjnie kupiłam w aptece Geratherm Classic, Basal nie mają. Po otwarciu opakowania okazało sie ze szklana obudowa jest pęknięta. Co teraz? Obudowa musi być cała. Czy ktoś używa takiego termometru?