A był tu pokazywany ten materiał?

A tak zmieniając temat - słyszałyście o seksie w teatrze we Wrocławiu? Nosz k..... (przepaszam), wyczuli moment, nie ma co, następna woda na młyn skrajnej prawicy.

Moya, dzieki za glos wlasnie dlatego Twoj glos jest tu tak wazny. Wiem, ze Twoj maz to normalny facet. Przepraszam, jesli poczuliscie sie urazeni moimi slowam. Niemniej jednak...wiesz Twoj maz studiowal w Paryzu, poznal dobrze nasze europejskie standardy, gdy tu przebywal przypuszczam, ze akceptowal nasze prawo. A powiedz mi zatem dlaczego przyszlo tu, do Europy w takim razie tak wiely tych radykalnych? Z np Afganistanu? Te wszystkie sytuacje nie sa wymyslone. Merkel strasznie nawalila. I czy nie powinnismy zatem zamknac drzwi przed tymi radykalnymi? Nie wpuszczac wszystkich jak leci? Sprobuj tez nas zrozumiec, ogladasz co sie dzieje w Europie Zach i przecierasz oczy ze zdumienia...

Frances - a Assad, ten o ktorym mowi się, że zagazował te dzieci z filmiku, on przeciez tez był lekarzem, studiował w Europie, "dżentelmen", wcale nie nosił brody. Wygugluj sobie bashar al assad wife i zobacz jak wygląda jego żona, czy pomyślałabyś, że to jest żona dyktatora ludobójcy z Syrii?

Pozwolę sobie zmienić temat. Słyszałam, że od 2016 roku mają być wprowadzone zwolnienia L4 w formie elektronicznej. Czy wiecie coś więcej na ten temat? Ja trafiam tylko na ogólnikowe artykuły... Chodzi mi o konkretny przypadek, tzn. w tym momencie można wystawić zwolnienie do 3 dni wstecz. Jak to będzie wyglądało przy elektronicznym zwolnieniu? Będzie można go wystawiać tylko od dnia wizyty, czy będzie tak jak dotychczas? Mój A. pracuje zawsze na nocki (albo 22, albo 00, albo 1:30). W takim wypadku w poniedziałek zaczyna pracę wieczorem, a zazwyczaj sypia tuż przed pracą. W związku z tym, jeśli np wstanie chory i uda się do lekarza dopiero we wtorek rano, nie idąc w poniedziałek do pracy, to lekarz nie wystawi mu już zwolnienia od poniedziałku, tylko od wtorku? Gdyby któraś z Was coś wiedziała na ten temat, to będę wdzięczna za informację.

Wiadomość z dzisiaj (19.11.2015):
17-letni Afgańczyk przebywający w obozie dla uchodźców w Austrii zgwałcił 72-letnią kobietę, mieszkankę wsi, w której jest obóz. Stało się to 1 września, dopiero po 3 miesiącach został zatrzymany.
Według artykułu motyw- niewiadomy, nieznany. Sprawdzony został przez badanie DNA.
http://www.krone.at/Oesterreich/Afghane_aus_Traiskirchen_vergewaltigte_72-Jaehrige-Asylwerber_gestaendig-Story-482925

Moya bardzo dziękuję za odpowiedzi
Kurcze szok, bo serio spodziewałam się, że tam "u Was" jest jednak inaczej.
A tu wychodzi na to, że zupełnie normalnie.

Mogę jeszcze spytać, czy Twoja teściowa oraz siostry męża [jeśli takie ma] chodzą w tych burkach, pozasłaniane takie ?
Oraz czy to prawda, że w każdej muzułmańskiej rodzinie przynajmniej jeden mężczyzna ma na imię Mohamed ?

I wiecie co, ostatnie kilka stron- zapewnienia, że no wiadomo, że nie wszyscy muzułmanie są tacy, że przecież to oczywiste, itp

no ale kurcze- czytając Wasze wpisy to jednak tak oczywiste się nie wydaje. Przeczytałam m.in:
"Ale my tu nie piszemy na temat obcokrajowców generalnie, a o tych, którzy wyznają islam - bez względu na kolor skóry czy kraj pochodzenia."
"Muzułmanie nie respektują żadnych praw, gardzą wszystkimi 'niewiernymi'."
"dla przeciętnego katolika seks z 11-sto letnim dzieckiem jest czymś chorym. Oraz prawnie zakazanym i surowo karanym.
W muzułmańskich krajach jest czymś normalnym. I nie grożą za to żadne konsekwencje."
"poczytaj czym jest islam, jak traktują kobiety i dzieci, albo gwałcą poczytaj o tym, co jest w ich kulturze normalne."
"Wy propagując tę religię, zakłamaną chęć pomagania (wszyscy powinni, oby nie ja, wszędzie oby nie koło mojego domu), godzicie się na wszystkie okrucieństwa w stosunku do dzieci, do kobiet w Europie"

no to serio, to takie oczywiste? Bo wg mnie, czytając Wasze niektóre wpisy- niekoniecznie.

I wiecie co, mnie przeraża wpuszczanie do UE niekontrolowanych ilości imigrantów, bez żadnego planu na przyszłość. Bo jak już pisałam- pięcioletni obecnie chłopcy, jeśli rozczarują się Europą, jeśli nie będą mieli perspektyw (bo nie znają języka, bo całe życie spędzili w obozach dla uchodźców, bo rodzicom nie zależało na asymilacji)- to nie wrócą "do siebie", ale z dużym prawdopodobieństwem będą występować przeciwko władzy. Już nawet nie mówię o zamachach, ale o protestach, zamieszkach.

Ale razi mnie też ta nagonka na Islam, na Muzułmanów... Popatrzcie- zostały zacytowane fragmenty Koranu, rzekomo tłumaczące przemoc, czy wręcz nawołujące do niej. No a nie widziałam wzmianki o tym, że władze religijne AS potępiły zamachy w Paryżu... że w sieci jest akcja "not in my name".
Więc z jednej strony "no wiadomo, że nie wszyscy są tacy", z drugiej strony- czytając niektóre wypowiedzi ma się inne wrażenie, serio. Bije z nich strach, duuuuuża niechęć.

I rozumiem strach, serio. Ostatnio jechałam pociągiem, dosiadła się do mnie kobieta w średnim wieku, w pewnym momencie wyjęła pismo święte i zaczęła się modlić. I pomyślałam sobie wtedy, czy gdyby na jej miejscu usiadł Arab i wyjął Koran, to byłabym tak samo spokojna. I chyba nie :( choć wiem, że Islam to nie religia przemocy i nienawiści, choć znam wielu Marokańczyków, Tunezyjczyków, no to jednak strach nie podlega racjonalnym tłumaczeniom :(

Ale jest druga strona medalu- na takiej fali hejtu mogą ucierpieć niewinni Muzułmanie. Mam znajomego Marokańczyka, który ma we Francji restaurację. No i wiem, że teraz się boi, czy ktoś nie wybije mu szyb, nie wpadnie do restauracji zdemolować wszystko, nie napadnie go. I to też nie jest fajne, więc pewno dlatego (mimo, że sama mam duże obawy ad obecnej sytuacji) tak rażą mnie takie uogólnienia, bo właśnie- nienawiść zaraża :/

Bardzo się cieszę że to Moya zabrała głos w dyskusji i zaznaczyła różnicę miedzy muzułmaninem a islamista, widzę ze jest to osoba najbardziej do tego "uprawniona". Rzadko udzielam sie na forum ale ten temat goracy, wiec śledzę w miare możliwości.
Mam przyjaciółkę, ktora pięć lat temu wyjechała do Turcji za swoja miloscia Turkiem Muzułmaninem. Rok temu wrocila z nim do Polski. Moj maz go zapraszał, ja osobiscie meldowalam u siebie w domu, zeby mogl dostac zgode na pobyt. Znajomi, wyksztalceni, otwarci pukali sie w glowe, pytali czy sie nie boję. Ani przez chwile nie przeszlo mi to przez glowe. Bylam wczesniej w Turcji poznalam jego rodziców, dwie siostry (nie chodza w burkach). Zostawal, co prawda z przyjaciółką z moimi malymi dziecmi. Ale ze spokojnym sercem moglabym go zostawic znimi samego i czulabym sie bezpieczna. Nie kazdy Muzulmanin to Islamista i nie kazdy jest zly. Nawet jesli musial/chal emigrowac ze swego kraju i zyc w naszym.
I zeby bylo jasne, boje sie terrorystów, tego ze mogą znaleźć sie u nas, że podróżując musze sie być i brac ich pod rozwage. Uwazam, ze nie powinno sie do nas przyjmowac imigrantów, bo nie wiadomo jacy sa z powodu braku kontroli, nie stac nas na nich itp. Ale nie dajmy sie zwariowac!

Dziewczyny, jesli ktoras z Was byłaby zainteresowana bieżącymi informacjami o konflikcie, bez zbędnych komentarzy, emocji etc, same fakty na bieżąco, to polecam serwis Liveuamap
Niestety wciąga, a dłuższa lektura nie nastraja pozytywnie.

Dzieki Magdalena za linka. Znalazlam tam informacje z RT o ewakuacji i zamknieciu stacji metra w Londynie. LINK
Ciekawe czy to byl falszywy alarm. Oby.

Frances - Niemcy wiedzą o autobusach, ale zakłamanie medialne wciąż trwa :)
---
Wczoraj pisałam o gwałcie dokonanym przez Afgańczyka z obozu w Austrii na staruszce, ale w tv oczywiście cisza. A jak czytam o gwałtach we wioskach na niewinnych ludziach, to świadoma jestem zagrożenia, bo w moim mieście też są i zwyczajnie się boję. Każda z Was by się bała na moim miejscu i to bardzo, bez względu na to, co teraz piszecie.
Ale za to mówili, że autobusy przewożące uchodźców musiały się zatrzymać, bili się w środku (jadą razem muzułmanie "normalni", radykalni i może kilka albo zupełnie wcale chrześcijanie), wezwali policję i pogotowie. Tak właśnie czują się bezpiecznie Ci kierowcy :(
Albo przykład kolejny, reporterka zadawała pytania uchodźcom (bodajże na żywo to było) i podała rękę ... a on jej nie podał, bo jest kobietą. No ok, nic się poważnego nie stało, jednak to pokazuje, że pierwszy lepszy uchodźca prezentuje taką postawę w stosunku do kobiety.
Albo sytuacja na meczu w Turcji, podczas minuty ciszy za ofiary z Paryża, cały stadion gwizdał i wzywał Allaha- i pytanie jest , czy wszyscy byli radykalnymi muzułmanami ?! To gwizdanie, to przyklaskiwanie temu terrorowi z Francji. Albo to, że w szkole we Włoszech muzułmańskie dziewczynki wyszły z sali podczas minuty ciszy. O wielu takich incydentach pewnie w ogóle się nie dowiemy, bo wszystko jest ukrywane.
Takie fakty są szokujące. To nie dzieje się gdzieś daleko, to się dzieje koło mnie i Was
I nie da się rozdzielić sprawy przyjmowania uchodźców, od przemocy i radykalnych muzułmanów.

U nas w tv są tylko wybrane informacje,więcej piszą w lokalnych gazetach,co potem na skale kraju nie jest upubliczniane. Ale manipuluja przeokropnie.
A w polskiej tv (na Polonii oglądam wiadomości wieczorem) to już w ogóle połowa informacji,tylko takie główne.
Później poczytam te artykuły, bo teraz jestem w drodze :)

Moya

Chyba wiem, czemu nadal sie waham ze zrobieniem prawka... Klik

Jaka połowa, Judka? Ja mam takie skrzywienie zawodowe, ze oglądam bardzo duzo serwisów informacyjnych. O problemie mowi sie niewiele, o przemocy ze strony uchodźców nic, jesli sa jakies materiały, to pokazujące, ze przez zamachy w Paryżu cierpią polscy muzułmanie. I tyle.
Nasz zakompleksiony kraj, a raczej zakompleksieni dziennikarze, ktorym sie wydaje, ze jesli pokażą odrobine rzeczywistości to wyjdą na ksenofobów.

Bari, poprawione

moya212: co do imienia, to pierwszy raz słyszę o takim zwyczaju, ale może nie wiem że taki istnieje.

Mi też się co takiego obiło o uszy.
A propos imion: Mohammed - najczęściej nadawanym imieniem męskim w roku 2014 w Wielkiej Brytanii

judka25: reporterka zadawała pytania uchodźcom (bodajże na żywo to było) i podała rękę ... a on jej nie podał, bo jest kobietą. No ok, nic się poważnego nie stało, jednak to pokazuje, że pierwszy lepszy uchodźca prezentuje taką postawę w stosunku do kobiety.

Tak sie wtrace z ciekawostka akurat.
Z tego co kope lat temu sie uczylam przy jakies tam okazji, to nam tlumaczyli, ze muzulmanin nie podaje reki kobiecie z szacunku do niej. Zeby nie stawiac jej w sytuacji ze ma dotknac obcego faceta. Moze z tej samej przyczyny nie podal reki tej reporterce ten gosc. Mial ugruntowane, ze obcych kobiet nie wolno dotykac.
Jak sie myle, to niech mnie poprawi ktos kto sie zna na rzeczy;) Moya, jak to wyglada w Maroku?

Judka, masz rację...zbyt dużo tych "radykałów", by nie uogólniać:( dwie strony temu wrzucałam tez artykuł "Oszustwo - oręż muzułmanów" (nie wiem czy radykalych, czy wszystkich - taki był tytuł). Właśnie odnośnie tego, że mają moralny obowiązek udawać naszych przyjaciół póki nie są w przewadze:( Trochę to odnośnie tej akcji "not in ma name" było...sama nie wiem co myśleć. Moya, zapytaj męża o "taqija" (metoda ochrony przed prześladowaniami).
I dlatego właśnie uważam, że naród powinniem protestować np. przeciwko przyjęciu tzw. "uchodźców". Bo co to kurde ma być? Amerykanie bardzo chcieli wprowadzić swoją demokrację na Bliskim Wschodzie, nie wyszło im, ale dalej narzucają to reszcie świata:( Francji, Szwecji nie wyszło "multikulti", ale dalej narzucają to nam:( A zwykli ludzie później cierpią:(

Jaheira: Chyba wiem, czemu nadal sie waham ze zrobieniem prawka... Klik

Wiesz co, Jahe, ja wiem, że to straszne, a jeszcze straszniejsze chyba to, jak wiele jest takich zdarzeń na drogach. Ale z drugiej strony, myśląc w ten sposób, najlepiej byłoby wcale z domu nie wychodzić, bo zginąć można i na przejściu dla pieszych.

Hydro, oczywiscie zgadzam sie z Toba.
Wychodzę tez z zalozenia, ze prawo jazdy powinno byc przywilejem, ze nie kazdy moze byc kierowca, bo i nie kazdy ma ku temu predyspozycje. Ja nie wiem, czy wykazalabym sie podobnym refleksem. I co? Miałabym człowieka na swoim sumieniu, nieważne, ze nie z własnej winy.
Moze to jak z nauka pływania- jak sie dziecka nie nauczy to dorosłemu bedzie duzo trudniej...A moze musze dojrzeć do wieku mojej mamy, ktora prawko zrobiła jak miala 51 lat.

Z drugiej strony Jahe, oby więcej tak dojrzałych kierowcow. Również uważam, ze jak ktoś nie czuje się pewnie to nie powinien kierowac autem.

_hydro_: Ja też robiłam prawko później niż wszyscy rówieśnicy, na krótko przed końcem studiów. Wcześniej uważałam, że nie potrzebuję (i na tamten moment to była prawda - nie miałam auta ani kasy na ewentualne auto). Ale szybko okazało się, że jest niezbędne i teraz sobie nie wyobrażam nie jeździć.

Ja też robiłam później niż wszyscy. Bo wcześniej zwyczajnie nie czułam takie potrzeby. A kiedy ją poczułam, to miałam 28 lat.
Na początku się czaiłam i wymigiwałam. Ale jak się urodził syn 2 lata później, to już nie było zmiłuj - pierwszy raz jak sama z nim jechałam, to wyłam po drodze ze strachu, hehe. Teraz nie wyobrażam sobie nie mieć samochodu. Jeżdżę codziennie, robię miesięcznie jakieś 500-600 km.
Ale np. mój brat zrobił prawko w klasie maturalnej - bo koledzy robili. Od tamtej pory nie jeździ w ogóle - a to już 15 lat! Porażka...

Ja mam 29 lat i do tej prawka nie mam. Żałuje, że nie zrobiłam wcześniej... planuje teraz zrobić będąc w Polsce, to już konieczność. Mąż nie zawsze może mnie wszędzie podwiesić.