Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    no ale czego nie moze wypisac?? w sensie badania z krwi? no ale skorne ci zrobi - na kontaktowa i pylenie wychodza wiarygodne, z pokarmowka bywa roznie (przy krzyzowych ponoc rzadko) co do okresu oczekiwania to nie szostaje ci nic innego jak podzwonic po przychodniach/poradniach - u mnie w malym miescie do alergoologa na wizyte czeka sie minimum pol roku, a potem na testy od kilku do kilkunastu tygodni
    ALAB robi testy z krwi w miare w przyzwoitych cenach (ja jestem po panstwowych skornych i prywatnych z krwi)
    a tak w ogole to lecze sie na alergie praktycznie cale zycie bo odkad skonczylam 5lat czyli szmat czasu a zamiast ubywac to dziadostwa tylko przybywa
    teraz zaczynam podejrzewac ze mnie ryz uczula bo po ostatnim sushi alergia sie nasilila :(
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Chodziło mi, że tylko jeden rodzaj testów, a te z krwi trzeba płacić.
    Jeszcze mi alergii brakuje :\ a może to przewlekłe zatoki, bo katar i taka zaflegmiona się czuje.
    Mr Hyde wspolczuje :(
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    A do tych co testy miały... Wiem ze jestem uczulona na jakis rodzaj orzechów, tylko nie wiem jaki. Uczulają mnie orEchy określone w produktach jako "inne orzechy". Na pewni nie włoskie, laskowe i inne najpopularniejsze. Czy jesli bede chciala zrobic prywatnie testy z krwi to mi dokładni wskażą rodzaj orzechów czy tylko powiedzą ze orzechy i dalej zabawa w ciuciubabke?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    Libra chyba nie wszystkie laboratoria maja w ofercie testy na konkretne orzechy, wiec musialabys pytac; wiem ze bardzo uczulaja arachidowe i laskowe, ale moga uczulac i wloskie i nerkowce i migdaly

    Ally1381: Jeszcze mi alergii brakuje :\ a może to przewlekłe zatoki, bo katar i taka zaflegmiona się czuje.

    a bylas u laryngologa? niestety przy alergii tez mozna odczuwac dyskomfort z zatokami
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeApr 12th 2016
     permalink
    byłam u rodzinnej, dała mi Pronasal. ale już minęły 2 tyg i nie powinnam brać. mam jeszcze kaszel od tego kataru:/
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    Mrs Hyde, mojej Krysi testy alergolog zapisała z krwi, bezpłatnie. Miała wtedy skończone 4 lata. Ale były to 2 pakiety podstawowe, po 10 alergenów, więc bardzo stratny nfz nie był... Może trochę zależy od lekarza/przychodni/kontraktu?
    Ally, sama robiłam sobie i testy skórne (to bezpłatnie) i komplet z krwi (sama płaciłam) i nic nie wyszło. Smarkam, flegmię, mam opuchniętą śluzówkę. Zatoki ok, bo poza rtg usg robiłam.
    Podobno taka moja uroda, ech....
    Spirometrię mi robili- w przychodni się nie podobała, pulmunolog twierdzi, że ok. A na katar i kaszel od tego zapisała- wodę morską do nosa 2x dziennie :)
    Więc meczę się nadal i tracę pomysły na nowe diagnozy.
    Do tego cierpię na chroniczną swędziawkę skóry, głównie na łopatkach. Smarowanie niewiele daje.
    Jakieś pomysły??
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    Karolcia jest niestety opcja alergii krzyzowej, ta w testach nie wychodzi jako tako ale jesli masz ucuzlenie na jakis alergen to przynajmniej wiadomo z czym jest ryzyko krzyzowania

    u nas w zadnej z 3 przychodni nie ma opcji testow z krwi, tylko tak jak pisalam w szpitalu jak dziecko na oddziale lezy
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    Ja słyszałam o alergii krzyżowej, ale nie bardzo wiem, jak jej szukać? Bo w testach krwi nic nie dało takiego miana, żeby można było o jakąkolwiek reakcję podejrzewać. W skórnych jakaś reakcja była, ale wg alergologa za mała żeby się czepiać. A że było dawno, to już nie pamiętam, co to było...
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    Ja jem kasze jaglaną, staram się codziennie, choć nie bardzo lubię.
    Nabiał jeszcze zasluzowuje, ale ja sporadycznie jadam.
    Może spróbuj dietą ?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    kurna podziwiam wszystkich ktorzy lubia jaglanke
    probowalam na kilka sposobow, slodko i slono, do miesa i warzyw, w ciescie no i nidyrydy :shamed:
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeApr 13th 2016
     permalink
    a mam taki przepis na ciasteczka jaglane, naprawdę dobre:) nie czuć kaszy :)
    jedyny problem są kaloryczne ;)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Ja tam lubię jaglankę. Nie lubiłam, ale musiałam polubić jak zaczęłam serwować dzieciom :bigsmile:
    I teraz wszyscy jedzą, choć niezbyt często.
    Ally, wiem o nabiale. Ale 2 x byłam na co najmniej półrocznej diecie beznabiałowej, ze względu na dzieci kp. Ale nie zauważyłam specjalnej poprawy.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    MrsHyde: probowalam na kilka sposobow, slodko i slono, do miesa i warzyw, w ciescie no i nidyrydy

    Hyde super jest kasza jaglana jako wypełnienie ciast na zimno i takich do pieczenia :) albo w formie koktajlu z owocami z mlekiem kokosowym. Kiedyś robiłam tartę z budyniem cytrynowym właśnie z kaszy jaglanej i nikt się nie zorientował co tam w środku było. Każdy myślał, że środek jest zrobiony albo z budyniu czy mąki i czegoś tam :) a ja tego nawet do piekarnika nie włożyłam, tylko prostu do lodówki. Fajna jest też jako składnik zlepiający do wszelkich pasztetów wegetariańskich :) i też jej nie czuć.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    U mnie jaglanka powoli staje się podstawą wszystkiego ;) Faktycznie, jakbym miała coś polecać, to roślinne pasztety są świetne. Z ciastami ostatnio eksperymentuję, ale jeszcze nie znalazłam czegoś, co by mi tak idealnie odpowiadało.
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    No ja właśnie jestem lewa do pieczenia ciast :( dlatego ratunkiem dla mnie są serniki jaglankowe na zimno :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 14th 2016 zmieniony
     permalink
    A masz jakiś sprawdzony przepis? Wrzuć na wątek o gotowaniu, ok? Bo ja ostatnio parę razy się przejechałam na przypadkowo znalezionych wynalazkach. Chętnie wypróbuję coś, co rzeczywiście wyjdzie :) Może być na zimno.
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Hydro wrzuciłam na wątku o zdrowym odżywianiu, chyba sama zrobię w weekend tylko jakieś owoce muszę dorwać :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Dzięki, ja też w weekend będę działać :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    a ja i sama robilam i jadlam u kolezanki no i nawet jak nie wiedzialam ze ciacho z jaglanki to mi deba w gardle stawalo
    tak samo jak u znajomych furore robila salatka z peczakiem a ja ja dziobalam bo glupio bylo wyrzucic... tyle ze ja ogolnie nie lubie kasz, zadnych
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Hyde, jak ja Cie rozumiem. Tez milion przepisow wyprobowwalam z jaaglana i tym nieszczesnym peczakiem i nie ma opcji _ w gardle staje:wink: bleh...mnie tez nikt do tego nie przekona:wink: i sernik z jaglanki tez probowalam i do kosza poszedl...no niektorzy maja alergie na kasze:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Pęczak to moja druga z kolei najulubieńsza kasza :devil:
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Ja robię te ciasta albo budynie ze zmiksowanej kaszy na gładko, to jest taka forma półpłynna i jak się doda owoce, to jest niebo w gębie. Nic a nic kaszy nie czuć :) Raz zrobiłam budyń kakaowy i też wyszedł super :) Ja lubię wszelkie kasze normalnie ugotowane: jęczmienną, gryczaną, pęczak, no kocham. Z jakimś sosem i jestem w niebie. Ale jaglankę najchętniej zmiksowaną :P
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    W sumie to jak się zastanowić, wychodzi mi, że ja głównie kaszami się żywię. Ziemniaki jakoś nie mają wzięcia, makarony sporadycznie. Widocznie taki ze mnie typ.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    Ha, u nas to samo - ziemniaków nikt nie je, makarony rzadko, mąż czasem ryż skubnie, a tak to kasze lecą. Też pęczak uwielbiam :)
    --
  1.  permalink
    Ja tez kocham wszystkie kasze :)

    Treść doklejona: 14.04.16 21:09
    Niestety makarony tez kocham :(
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 14th 2016
     permalink
    dziewczyny a spotkalyscie sie z informacja ze jaglanka jest niewskazana przy niedoczynnosci tarczycy?
    bylysmy na kawie z kolezanka i opowiadalam jej o przygodach z jaglanka a ona na to ze to nawet dobrze bo przy niedoczynnosci mojej mlodej to jaglanka nie wskazana czesciej niz raz w miesiacu (ona tez ma niedoczynnosc i tak jej endokrynolog powiedziala)
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 15th 2016
     permalink
    To i ja się pod kaszami podpisuję - uwielbiam :)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 15th 2016
     permalink
    Tyle znalazłam:

    (...)kasza jaglana produkowana jest z prosa. Proso należy do zbóż i chociaż nie zawiera glutenu i służy do przyrządzania pieczywa bezglutenowego, ze względu na obecność izoflawonów hamujących czynność peroksydazy tarczycowej powinno być, podobnie jak soja, wyeliminowane z diety u osób z autoimmunologiczną niedoczynnością tarczycy Hashimoto.


    Ale żadnych źródeł, nic.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 15th 2016
     permalink
    Ja kasze wyszystkie uwielbiam, dzieciom też się udało miłość zaszczepić. Ale my również kluskowi mocno- wszelkie makarony, kopytka, pierogi :bigsmile:
    Ziemniaki lubię, ale.... Jak ktoś je za mnie obierze :wink:
    W domu mi się nie bardzo chce, w tygodniu nie mam czasu. A kasze i ryże to się po prostu do garnka wkłada, zalewa i już.
    Więc na naszym stole ziemniaki są rzadko, w gościach u mamy sobie odbijam.
    Ale w sezonie na "młode" będziemy jesć, bo nie trzeba obierać :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeApr 15th 2016
     permalink
    A u nas poza manna żadne kasze nie idą. Ale za to mannę pożeramy w masowych ilościach. Z cynamonem, z kakao, z owocami i sokiem, z wmiksowana bita śmietanka i wanilia... Pycha
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 20th 2016
     permalink
    Dziewczyny - była któraś z Was na Księdze Dżungli ? Myślicie , że nadaje się to dla 3 - latki ?
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeApr 20th 2016
     permalink
    Nie byłam. Ale biorąc pod uwagę, że ma kategorię 7+ to raczej nie.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 20th 2016
     permalink
    Dzięki. Widziałam jaką ma kategorię, ale z tym różnie bywa dlatego chciałam poznać opinię osoby, która widziała film.
    Zdaje sobie sprawę , że 3 letnie dziecko może tego filmu "nie zrozumiec" , ale bardziej chodzi mi o to czy nie ma tam czegoś czego 3 letnie dziecko widzieć nie powinno.
    Dodam, że córka ogląda już normalne filmy przyrodnicze (na national geographic):wink:

    No i chcę pójśc na coś co miło obejrzeć całą rodziną . Poranków w multikinie mam dość :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeApr 20th 2016
     permalink
    Ja widziałam w kinie zapowiedź i nie jestem pewna czy poszłabym z Martą
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Dobra, obejrzałam zajawkę i chyba faktycznie średnio dla maluszka :neutral:

    A "zwierzogród" ? Był ktoś ?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Zwierzogórd to zdecydowanie nie dla maluchów - ja się z mężem śmiałam jak norka, ale małemu dziecku (nawet Krasnalowi) jeszcze bym nie pokazała. Ten z kolei ma kategorię 6+.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Mamokasi - stanowczo nie dla 3-latki. Moja 6-latka momentami się po prostu bała.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Dzięki. No nic , pozostaje poranek w multikinie:angry:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeApr 21st 2016 zmieniony
     permalink
    Generalnie ograniczenia wiekowe moim zdaniem są zaniżane - ostatnio byłam z Martą na Kung Fu Panda 3 (b.o. wg strony multikina) - i kraina cieni/duchów w szarościach/zieleniach zdecydowanie ją niepokoiły.
    Mamokasi - jeszcze się nachodzisz na bardziej rozwinięte filmy.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Prince [']
    :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    a ja wlasnie wlazlam na ePuAP i tam mail ze MOPS (ktory byl jako jedyny do wyboru przy uzupelnianiu wnioskU) "nie jest adresatem wniosków świadczenia wychowawczego Rodzina 500 + - proszę wnioski kierować do właściwej instytucji" i tu wymienione punkty gdzie wniosek trzeba dostarczyc osobiscie
    zlozylam jeszcze raz przez bank (ING) i zoabczym co dalej bo tam tez zapis ze Od tego czasu obsługę wniosku Rodzina 500+ przejmuje organ prowadzący w gminie (np. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej). takze ciekawe czy przejdzie czy jednak w mojej dziurze mozna li i tylko osobiscie

    (kolezanka ktora zlozyla osobiscie juz dzisiaj kase dostala)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Livia, nie dam ooo, bo... no bo nie w takim momencie. Aż boję się komentować po tym co ostatnio było jak napisałam o śmierci kilku osób z kręgu "entertainment". Ale to ciężki rok dla tej branży, powoli odchodzą idole z mojej młodości, przykro się robi :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Początkowo myślałam, że to jakiś żart... Nie wierzę, że Prince odszedł ;(
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    Ja dziś dzwoniłam do Mops u czy mój wniosek doszedł, czy jest poprawnie wypełniony, bo nie dostałam żadnego potwierdzenia. Pani sprawdziła i doszedł, wszystko ok, mam czekać na decyzję.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeApr 21st 2016 zmieniony
     permalink
    A te decyzje to mają przychodzić drogą mailową/ pocztą czy czym? I czy zawsze musi taka decyzja być...bo ja też dzwoniłam do swojego ops czy mój wniosek dotarł i czy jest ok bo nie do końca wydawał mi się ok ale nikt o żadnej decyzji nic nie mówił hmmm
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    _Fragile_: powoli odchodzą idole z mojej młodości, przykro się robi

    Dokładnie :sad::sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 21st 2016
     permalink
    sardynka85: A te decyzje to mają przychodzić drogą mailową/ pocztą czy czym?

    decyzje maja byc na pismie
    u nas roznosi je babka z UM, a jak cien ie zastanie to zostawia awizo ze do odebrania w urzedzie
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeApr 21st 2016 zmieniony
     permalink
    Ja jak wypełniałam wniosek, to trzeba było zaznaczyć jak ma przyjść decyzja czy zwykłą pocztą czy mailowo. Wybrałam mailowo, ale babka mówi, żeby podejść po papierową decyzję.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeApr 22nd 2016
     permalink
    to ja nie kojarzę, żeby we wniosku było coś nt decyzji...ale chyba póki co nikt nic u nas nie dostał więc trzeba czekać

    a tak w ogóle (kiedyś chyba tutaj PENNY pisała), że nie dostała żadnej zwrotki z DKMS - mi właśnie dzisiaj przyszła karta dawcy (rejestrowałam się w styczniu jakoś) jak coś :)
    Ciekawe czy kiedyś telefon zadzwoni...bardzo bym chciała móc komuś pomóc :)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeApr 22nd 2016
     permalink
    Ja pisałam chyba, że karty jeszcze nie dostalam, a już byłam na dodatkowe badania krwi wzywana (no i mam swój nr dawcy) :wink: Mąż, z kolei, kartę dostał, ale badań nie miał :wink: Dziwny system zaiste.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.