kurna, to nie wiem co. ide na miasto to zajrze do banku.

I tego sie trzymajmy Jaheira choc wg mnie najwiekszym zagrizeniem.aktualnie jest jednak ISIS i przede wszystkim.panstwa je wspierajace (Turcja, Pakistan i in kraje Polnocnej Afryki) z ktorych najbardziej, te posiadajace bron atomowa. Putin moim zdaniem nie zdecydowal by sie na uzycie atomu, bo wie ze tego nikt by mu nie wybaczyl, za atom dostanie atom na kreml. Natomiast tamte zjeby, dla ktorych zycie doczesne jest nic nie warte to i owszem. Od razu pierdykneli by atomem na jakkis Paryz, Bruksele czy Rzym. Na razie pewnie nie potrafili by tego obsluzyc, ale ....no dynamiczna sytuacja
Mnie natomiast osoobiscie w ogole juz ten temat nie "podgrzewa". Jem sobie spokojnie sniadanko. Bylam przerazona, gdy dwa lata temu Rosja zaatakowala Ukraine, bo stalo sie tp tak naagle. Teraz w miare racjonalnie staram sie okreslac zagrozenie. Na tyle, na ile moge jestem przygotowana i zupelniee spokojnie do tematu podchodze. Wiem, ze bedzie dobrze (dla mojej rodziny) nawet jesli nie bedzie dobrze na swiecie.

kurcze laski, ja dalej z tym bankiem wam powiem. zadzownilam na infolinie, bo mam ten dostep zablokowany i wiecie co sie okazalo, ze bank mi zablokowal ze wzgledow bezpieczenstwa. babka wypytala czy ktos gdzies indziej sie logowal, czy mam antywirusa itd. zostawilam to na razie, bo dzis wieczorem mi informatyk bedzie czyscil kompa i wszystko sprawdzi i dopiero jutro sobie odblokuje ten dostep, ale jajca, co nie? no idzie wojna

Ewa ja sobie kiedys przez przypadek narobiłam sama, że mi zablokowali... Wpisałam dwa razy hasło, nie zalogowało mi... Oni mi zablokowali dostęp. Okazało się, że najprawdopodobniej na caps Locku wpisywałam hasło :P

Hyde, jak dokładnie ktoś wyliczył ;) 4,9 kg ziemniaków czy 3,7 kg mleka ;) Ciekawe jak doszli do takich właśnie ilości?

Może to było wyliczone w jakiejś nieznanej niemieckiej jednostce wagi i po przeliczeniu na kg takie głupoty wyszły

I jeszcze mamy USA i Nato, które będzie wkrótce rozmieszczać swoje wojska w naszym kraju i sąsiednich nadbałtyckich. I całkiem świeżutki sprawdzian gotowości bojowej Rosjan.

No Usa to ciagle szuka dziury w calym. Ich imperializm jest calkiem podoobny do rosyjskiego, a tylko Putin to "wujek samo zlo".

Dziewczyny, szukam inspiracji.
We wrześniu mam pierwsze spotkanie z promotorką. Studiuję zarządzanie, specjalność: kadry i płace. W związku z faktem, że dopiero w tym roku rozpoczynamy przedmioty specjalistyczne nie mam kompletnie pomysłu na pracę magisterską. Póki co z kadr i płac nie miałam praktycznie żadnego przedmiotu. Ogólnie rzecz biorąc po studiach i tak będę robiła kurs kadr i płac w stowarzyszeniu księgowych w Polsce, bo mam wrażenie, że niestety te studia tylko w nazwie mają kadry i płace. Ale mniejsza o to...
Chciałabym pisać o czymś naprawdę przydatnym. Nie o pierdołach, które rozpływają się w gąszczu informacji. Na pewno potrzebuję tematu, w związku z którym będę miała dostęp do szerokiej literatury, z lat 2006 i wyżej. Oczywiście praca musi zawierać część napisaną na podstawie konkretnego przedsiębiorstwa, dlatego temat muszę ustalić szybko, bo do końca listopada robię staż, a później nie wiem, czy będę kontynuować pracę w tej firmie, czy będę szukała czegoś innego.
Może któraś z Was ma pomysł na ciekawy temat dotyczący kadr i płac?
Teoretycznie mogę pisać pracę magisterską na podstawie licencjatu (kontynuacja, rozszerzenie itd), ale szczerze mówiąc nie mam ochoty już dalej zagłębiać się w temat, bo nie jest on związany ze studiami magisterskimi.
Raczej nie ciekawią mnie tematy typu absencje pracowników, czy analiza systemu wynagrodzeń, bo to zależy od kodeksu pracy i wewnętrznych regulaminów. Ciężko mi się będzie w tym rozwinąć nie czując znudzenia.

Jako stażystka mam dostęp do dokumentów kadrowych, ale firma jest otwarta, więc nie miałabym problemu z innymi tematami dotyczącymi zarządzania.
Firma z branży automotive.
Po prostu nie mam pomysłu co mogłoby być naprawdę wciągające, tak żebym nie pisała tej pracy tak, jak robię studia - zmuszając się (niestety póki co żadnych przydatnych przedmiotów do wykorzystania w kadrach, po roku studiów jestem zielona w tym temacie). Szczerze, to żałuję, że najpierw nie zrobiłam kursu, nie znalazłam pracy w zawodzie (bądź pokrewnej), a dopiero potem nie zrobiła mgr żeby dopełnić wykształcenie. Chyba żadna szkoła wcześniej mnie tak nie zawiodła. Mogą być też tematy tylko nawiązujące do kadr, a temat główny związany z zarządzaniem. Ehh... Myślałam że będzie to najciekawszy etap studiów, bo kwestie umów, urlopów, zatrudnienia itp. zawsze mnie interesowały od strony prawnej, formalnej itd, a wyszło na to, że najchętniej bym tym walnęła w cholerę, bo stoję w miejscu.

Obe, wiem że to teoria, ale żeby teoria nie miała nic wspólnego ze studiami to głowa mała... Nawet prawa pracy nie miałam na magisterce... Na licencjacie owszem, ale miałam nadzieję, że teraz to będzie rozszerzone. Już nie mówiąc o innych przedmiotach.
Ta ochrona pracy i płacy kobiet brzmi nieźle. Przemyślę to. W sumie w firmie kobiety też pracują fizycznie, muszę się zorientować co firma robi w przypadku ciąży. Fajnie byłoby zawrzeć coś na temat przeniesienia kobiety w ciąży na inne stanowisko... Choć podejrzewam, że w takim wypadku pewnie l4 i tutaj nie ma pola do popisu...
Teoria w mgr to luz, chciałabym żeby chociaż część poparta dokumentacją wewnętrzną, praktykami firmy była ciekawa...

Zobaczymy obe jak będzie. Wiem że promotorka otwarta, więc mam nadzieję że coś ugram. Sama też interesuje się nowymi tematami :)
Ogólnie wg sylwetki:
Zarządzanie strategiczne
Zarządzanie wiedzą
Zarządzanie procesowe
Zarządzanie jakością
Zastosowanie logiki rozmytej w zarządzaniu.
Jedna z nielicznych promotorów, który nie specjalizuje się w bardziej psychologicznych aspektach. A co śmieszniejsze - ani jeden promotor nie specjalizuje się w prawie, kadrach czy tym podobnych. Więc ona moją nadzieją.

Mamy prawników, ale nam niestety ich nie "udostępnili". Jest nas ciut ponad 40 na roku, więc do dyspozycji mamy 7 promotorów. Strasznie to słabe, więc teraz moim celem jest tylko napisać ciekawą pracę, obronić mgr, a potem...kształcić się dalej w tym kierunku, ale już nie na studiach.

Właśnie tam zamierzam kontynuować naukę. Siostra robiła kurs księgowości (póki co pierwszego stopnia) i z marszu dostał półroczny staż, a teraz ma praktycznie zaklepane zlecenie po skończonym stażu.
U mnie kurs kadr i płac zaczyna się w październiku, więc ten raczej odpuszczę, bo nie wiem czy ogarnę staż+studia+pracę magisterską+firmę rodzinną, w której nadal pomagam. Ale po obronie na pewno kurs będzie pierwszym, co zrobię.

Dziewczyny, polecacie jakieś dobre słodkie wino? Cenowo tak do 40zł.

Katka spróbuj Mogen David CONCORD, czerwone wino koszerne
z tej serii jest 4 czy 5roznych ale concord najsłodszy (Blackberry tez fajny smak ma)
U mnie wszyscy je lubią a kosztuje w granicach 21-25zl

Nie omieszkam sprawdzić ale na razie Mogen jest u mnie nie do prZebicia (patrząc na smak a jak sie cenę pod uwagę weźmie to juz w ogóle)
Znajomi na wesele kupili to poszło w pierwszej kolejności i sie śmieli ze niektórzy maja mój sposób działania czyli butelce zdjęcia robią zeby wino w sklepie odnaleźć ;)

Treść doklejona: 27.08.16 08:09
Drogie te wino, Aga :/
No ale kupie kiedyś ciotce na prezent imieninowy to da moze spróbować :)

Livka nie dostałaś ze obowiązkowo w pakiecie z sushi :)

Choyę to i ja polecam :)
Zaraz to to różowe grapefruitowe ktoś mi kiedyś podarował, bo słyszał, że jestem fanką różowych win. Rany co za paskudztwo sztuczne!

Dziekuję dziewczyny :) Bardzo :)

lenovo.

Lenowo to Chińczycy :(
Delle i Asusy to dobre maszyny. Te pierwsze to nawet pancerne ;)
Chociaż ja mam 6-letniego Sony Vaio i absolutnie nic mu się nie dzieje. Ale podobno Sony zeszło na psy :(

Obe, ja mam lenovo b70 i nie narzekam. a trochę już przeszedł przy Biance...
Asusa miałam i nigdy więcej. della ma mój mąż. jest po wymianie ramu na szybszy, ale jego dell ma już kilka latek. jak jest teraz, nie wiem.
ja lenovo wybrałam ponieważ najmniej ich trafia na serwis do kumpla.

asus

szczypta_chilli: Zaraz to to różowe grapefruitowe ktoś mi kiedyś podarował, bo słyszał, że jestem fanką różowych win. Rany co za paskudztwo sztuczne!

Jesteś pewna, że to samo? Bo na rynku jest jeszcze jedno z baaardzo podobną etykietą, ale tamto omijam łukiem.

Treść doklejona: 30.08.16 20:44
Co do laptopów, to niedawno dostałam na urodziny od rodzinki HPka Pavilion z obracanym ekranem (funkcja tableta). Póki co nie narzekam. Ale przez lata z mężem mieliśmy Toshiby i to był sprzęt. Teraz jednak zmieniły się władze tego koncernu i jakaś polityka działania i podobno te sprzęty są mało pewne aktualnie.