Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    Jeny, mam tyle materiałów z przedszkola do robienia z młodym, że chyba oszaleje :shocked::confused:
    A tu szkola nadal milczy. Jak jeszcze oni dorzucą, to mi doby zabraknie :cry:
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    i zakaz wychodzenia z domu;-)
    -- ;
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    No i dobrze. Szkoda że i tak wiele osób będzie miało to gdzieś.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    https://noizz.pl/spoleczenstwo/czy-mozna-wyjsc-pobiegac-lub-jezdzic-na-rowerze-nowe-ograniczenia-wychodzenia-z-domu/yf4wtg3
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 24th 2020 zmieniony
     permalink
    Super! My codziennie chodzimy w naszą miejscówę do lasu, puściuteńko, czasem jakiś pies skądś przybiegnie (pewnie główną trasą ktoś łazi) i powiem Wam, że dzięki tym wyjściom żyję. To tak dużo na głowę robi <3 A ta w miarę spokojna głowa też teraz ważna, widzę po mojej mamie, że stres = odporność w dół na maksa.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 24th 2020 zmieniony
     permalink
    Asia od dzisiaj już chyba nawet do lasu nie wolno...
    Też się tym ratowalam z moimi.
    Wsadzałam w auto i w totalnie odludne miejsca.
    Nie wolno :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    W związku z nowymi ograniczeniami i prośbą, by wychodzić z domu tylko w pilnych przypadkach, zadaliśmy pytanie czy wciąż można biegać w pojedynkę, jeździć na rowerze i samemu uprawiać inne sporty na świeżym powietrzu. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz odpowiedział: MOŻNA. Podkreślił także, że dozwolone są spacery w dwie osoby, a ograniczenie to w naturalny sposób nie dotyczy rodzin, które i tak przebywają ze sobą w czasie pandemii. Jeśli wychodzimy na spacer do lasu, do parku, a nawet na ulicę, tylko pod warunkiem, że unikamy spotkań z ludźmi.
    -- Mama M & N & W
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    No nie wolno ☹️
    A mój mąż chciał dziś wyjść z domu, bo już kilka dni nosa nie wysunął. Ale może go wyślę z zakupami do moich rodziców - to można zrobić.
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 24th 2020
     permalink
    Ale do lasu na spacer, pobiegać przecież można iść.
    Zmienili ten zapis i doprecyzowali, że można.
    Chodzi głównie o to, żeby nie przesiadywać na ławkach, grilla nie robić. U nas ciągle niestety młodzież chodziła w grupach, na placach zabaw dzieci były itp.
    Wiadomo, że trzeba się kierować rozsądkiem i nie ryzykować, ale jak ktoś ma niedaleko do lasu czy może podjechać samochodem to można.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    U mnie w Zielonej Górze w szpitalu - babcia skłamała...
    Kara pieniężna to chyba czasami za mało. W niektórych krajach grozi już za takie akcje więzienie.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    A ja żałuję że u nas w mieście nie na zakupów online, z dowozem do domu. Muszę wyłazić do sklepu. Niestety po tej grypie co przeszłam, nadszedł sezon na alergię i co? I nabyłam droga powikłań po grypie i nawałem pyłków silna astmę. Duszę się jak smok, w nocy nie śpię bo nie mogę oddychać, więc jeszcze tylko korono mi brakuje "do pełni szczęścia". A w sklepach to różnie. Wczoraj weszłam dosłownie po 1 rzecz i niektórzy ludzie naprawdę super przestrzegaja zasad (które są wypisane na kartkach i wiszą na drzwiach), a niektórzy mają w dupie i jskby mogli to by na Ciebie weszli. Wczoraj weszło 3 bezdomnych i dosłownie deptali mi po piętach.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Ja uprzejmie proszę wtedy by ktoś się odsunął. Wiadomo z bezdomnymi może być ciężko się dogadac:wink: ale może też może być łatwo zależy od człowieka
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 25th 2020 zmieniony
     permalink
    Asia, wolno, na stronie Sanepidu i gov.pl są odpowiedzi, że do lasu, na spacer, na rower i pobiegać można, tylko z zachowaniem odległości.

    Zobaczcie sekcje Pytania i odpowiedzi:

    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 25th 2020 zmieniony
     permalink
    Z tego co widzę, ludzie sami "pragną" aby za chwilę wprowadzony został totalny zakaz wychodzenia poza pracą, sklepem, apteką/lekarzem...
    Można powygrzewać się na słońcu na własnym balkonie, nawet maratończyk przebiegł maraton na swoim tarasie... (obecnie NIE MAMY BALKONU bo Nasz blok jest termo modernizowany...więc każdy kto ma balkon, ma SUPER!!!)
    Niestety, każdy odczuwa skutki obecnej sytuacji, nie tylko "JA" mam najgorzej, bo śmiem twierdzić, że jeśli "mam" możliwość wyjścia na spacer "w odosobnienie" to jakbym wygrał piątkę w totolotka...
    My się dopiero rozpędzamy. Na stronie można naocznie zobaczyć jak pniemy się na drabinie do piekła... LINK :sad: aktualizacje są co nawet kilkadziesiąt minut...
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Wychodzić można tylko bez grupowania, np też w parkach i lasach co ludzie robili bezmyslnie

    Dwie osoby - nie dotyczy rodzin.

    Oficjalny zakaz jest po to żeby móc dyscyplinować bo do tej pory policja mogą tylko upominać. Poza tym ludzi po 2 tygodniach osłuchali się z tragedia, próg się przesunął a więc i wychodzić zaczęli

    Else, z takimi objawami to byłabym przerażona czy to nie jest już koronawirus

    Jak pani stanęła mi za plecami to grzecznie poprosiłam żeby się odsunęła przynajmniej na 1,5. Przeprosiła i zrobiła. Przeca mamy język by nim władać
    :wink::confused:
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Tylko, że to wychodzenie tez jest ważne z punktu widzenia dotlenienia organizmu. Jak przez miesiąc nie będziemy wychodzić, albo tylko raz w tygodniu do sklepu to też odporność się osłabi. A nie każdy ma bieżnię czy nawet warunki w mieszkaniu by ćwiczyć (nie mówiąc już o mobilizacji). Przecież wyjście do lasu tym bardziej jak ktoś mieszka niedaleko albo może podjechać samochodem nie jest zagrożeniem (chyba że klatka schodowa i klamki). Wiadomo, że w tym lesie nie można z nikim gadać, albo wycofać się jakby była chmara ludzi, wszystko z rozsądkiem.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    No właśnie...jeśli ktoś ma warunki do bezpiecznego wyjścia.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    marion: U mnie w Zielonej Górze w szpitalu - babcia skłamała...
    Kara pieniężna to chyba czasami za mało. W niektórych krajach grozi już za takie akcje więzienie.

    jak to przeczytałam to pomyślałam, że może jednak dobrze że nam ten szpital jednoimienny zrobili bo bezmózgów się jakoś ostatnio namnożyło i tak czy siak byłoby zamknięte bo kwarantanna
    u nas w kwarantannie oddział pobliskiego szpitala i przychodnia gminna; na kilka dni była wyłączona medycyna pracy
    a co ciekawe dalej nie podają w mediach żadnego przypadku w mieście :/
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Kochane, a jak tam Wasze dzienniki elektroniczne i wczorajsze komunikaty?
    bo ja na ten przykład złapałam wkurwa kiedy przeczytałam, że mam obowiązek każdego dnia do 19.00 odbierać wiadomości na dzienniku. i to z wykrzyknikiem. a co ja tylko jedno dziecko mam? i żądnych innych obowiązków?
    ja wiele rozumiem, i na wiele przymykam oko ale do k. nędzy lekko się zagalopowali w tym zdalnym nauczaniu. tym bardziej, że to żadne zdalne nauczanie jak dla mnie tylko zwykłe zadawanie prac przez internet zamiast w sali. ale uj tam. zaczynajmy te ułamki.
    no i ofc wywaliło dziennik w kosmos...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Iwonka no ja np mieszkam na parterze, więc mogę spokojnie wyjść (klamkę jedną naciskam łokciem i pcham drzwi), przechodzimy 35 metrów, wsiadamy do samochodu i jedziemy. Potem zero człowieków.
    Więc rozumiem, że mogę ?

    Ty mieszkasz na 8 piętrze co nie ?
    Kurcze ja w desperacji (bo do windy nie można chyba) byłabym w stanie zejść i wyjść schodami.
    Żeby tylko gdzieś z tymi dziećmi :neutral:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Dzienniki się wieszają. My mamy kilka kanałów komunikacji alternatuwnwj- maile i grupa na fb. Mamy żądaną partie do piątku, do tego dzieciaki dostały loginy i hasła do platformy EDUELO, tam mają gry i zabawy edukacyjne i tam będą pisać testy online. Wysyłać mamy zwrotnie wykonane prace plastyczne i techniczne na zdjęciach, i wypracowania które będą do zeszytu. Plus obserwacje rosnącej rzeżuchy- zadanie z przyrody.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    U nas też serwer padł i nie da się dostać do e-dziennika.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 25th 2020 zmieniony
     permalink
    Asiu, nie mogę decydować za Ciebie. Nie wiem czy ten spacer to wyższa konieczność. Jeśli tak, to jeśli masz możliwość to...(i tu decyzja należy do Ciebie).
    Na moje oko to właśnie teraz zostały wprowadzone te obostrzenia, bo prognozy pogody zapowiadają spore ocieplenie, a w momencie w jakim jesteśmy nie możemy sobie pozwolić ba to co było w weekend po zamknięciu szkol i przez kilka następnych dni ładnej pogody.

    Treść doklejona: 25.03.20 12:28
    U Nas codziennie dzieci maja przesyłane lekcje od początku zamknięcia szkol. Tylko z tym wyjątkiem, że od dziś, są rownież prace na ocenę.

    Treść doklejona: 25.03.20 12:31
    A co do spacerów, w sumie może lepiej korzystać z rozwagą, póki można bo za chwile nie będzie można zupełnie wychodzić z domu, tylko praca, lekarz, apteka i sklep, z pisemnym oświadczeniem...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 25th 2020 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: udzie sami "pragną" aby za chwilę wprowadzony został totalny zakaz wychodzenia poza pracą, sklepem, apteką/lekarzem


    Iwonko, powiedz mi z ręką na sercu - jeśli wychodzisz z domu (do klamek używamy chusteczek, które od razu wyrzucamy), wsiadasz do samochodu i jedziesz na kompletne odludzie, żeby się przejść to dla kogo stwarzasz ryzyko? My nie chodzimy w ogóle do sklepów, wszystko za pośrednictwem kurierów, nawet dla rodziców tak zamawiamy. Mamy w rodzinie dwóch lekarzy i każdy z nich po skończonej pracy również idzie na spacer - dla zdrowia właśnie, żeby nabrać odporności. Jeden ogromny warunek - Z DALA OD LUDZI. Rozumiem, że śmieci też nie wyrzucacie? Bo trzeba zejść do śmietnika...

    Gabcia_I: Oficjalny zakaz jest po to żeby móc dyscyplinować bo do tej pory policja mogą tylko upominać.


    Dokładnie tak - my nie wyłazimy do sklepów, aptek, kościołów, urzędów i innych, za to jak jadę samochodem widzę sporo ludzi w kolejkach, ostatnio pod Lukullusem (towar pierwszej potrzeby?). I to właśnie dla takich "ja tylko po.../bo mam czas/bo mi się nudzi" zostało to wprowadzone - bo oni zwiększają ruch. Albo dla takich oszołomów jak pacjenci mojej mamy - facet się umawia na wizytę bo "jest na kwarantannie i ma dużo czasu". Właśnie po to. Żeby ograniczać kontakt człowiek-człowiek.

    Treść doklejona: 25.03.20 12:46
    karolciat: Dzienniki się wieszają.


    U nas też :(
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    _Fragile_: Iwonko, powiedz mi z ręką na sercu - jeśli wychodzisz z domu, wsiadasz do samochodu i jedziesz na kompletne odludzie, żeby się przejść to dla kogo stwarzasz ryzyko? My nie chodzimy w ogóle do sklepów, wszystko za pośrednictwem kurierów, nawet dla rodziców tak zamawiamy. Mamy w rodzinie dwóch lekarzy i każdy z nich po skończonej pracy również idzie na spacer - dla zdrowia właśnie, żeby nabrać odporności. Jeden ogromny warunek - Z DALA OD LUDZI.


    Każdy rozpatruje daną sytuację z własnej perspektywy.
    U mnie po pierwsze...nie ma odludnych miejsc, bo wszystkie te, które były ogólnodostępne właśnie po rozpasaniu weekendowym zostały zamknięte i teraz Nikt nie może korzystać.
    Po drugie, choć mieszkam w mieście 120tyś nie mamy możliwości zakupów spożywczych przez internet. Mogę sobie kupić legginsy z Lidla ale nie mogę kupić chleba czy masła, a nawet jeśli jest strona, która świadczy takie usługi ogólnopolskie to termin dostawy za 2 tygodnie...
    Wiec muszę wyjsć na zakupy.
    Mieszkam na 8 pietrze w wieżowcu, gdzie w windzie mogę jechać z wieloma osobami, bo nigdy nie wiem kto będzie jechał w tym samym czasie, to samo na schodach.
    Mysle, że jeśli będziemy czuli nieodpartą potrzebę spacerowania, to na wdechu pojedziemy tą nieszczęsną windą, pójdziemy na 10minutowy spacer...ale obecnie mamy zajęcia ze szkoły, gry, puzzle miliard klocków i siedzimy w domu, bo taki jest Nasz wybór.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    A wiec właśnie Iwonka, to się o to rozbija - każdy powinien miec jak najmniejszy kontakt z innymi osobami poza domownikami i wtedy to będzie miało sens. My staramy się robić wszystko, żeby zminimalizować kontakty z innymi do zera, żeby ci co muszą wyjść do sklepu lub do pracy mogli to zrobić bez ryzyka, że wpadną na nas.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Gabcia objawy korono to ja miałam ewidentne gdy leczono mnie w lutym na grypę (oczywiście bez testów żadnych). Potem to już powikłania się doczepiły. Teraz już bankowo nie mam ani grypy, ani korono. Jestem na łączach a lekarzami, bo osobiście przyjść nie można.

    Co do tych bezdomnych to byli tak napruci, że gadała dupa z Panem na wieki wieków amen. A ochrony niet.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    no u mnie we wro zakupy przez internet teraz to fikcja. w Piotzre nie ma terminow wcale, w tesco ponoc za 2 tygodnie.
    Teraz zimno, wiec ja i tak nie wylaze, ale jak na weekend bedzie cieplo to mysle, ze gdzies do lasu czy nad odre pojedziemy. mamy takie swoje miejscowki, ze w lecie nawet pusto

    Treść doklejona: 25.03.20 14:59
    a co do zejscia schodami - bierze sie srodek dezynfekujay do plecaka, schodzi na dol schodami i potem pryska rece. ja ostatanio poszlam do lidla w sobote to mimo rekawiczek po wysjciu ze sklepuy spryskalam rece, mojemu facetowi tez, wylozylismy zakupy do bagaznika, spryskalismy sobie rece jeszcze raz, zeby kierownicy nie "zakazic" i do domu. po przyjsciu tez kilkukrotnie recem twarz, pryskanie, odkazanie.
    W lesie to bez przesady, wirus skrzydel nie ma.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    ja mimo że mam pusto w okolicy to jednak przeniosłam się na własne podwórko, cierpię straszliwie bo spacery były odskocznią ale chociaż mam gdzie spędzić na zewnątrz te 1,5h
    dzisiaj konieczne były zakupy bo się pokończyło pieczywo, masło czy warzywa no i w biedronce jak mój chłop pojechał ok 9eh to było może z 10 osób i mówił że fajnie wszyscy się pilnowali

    elfika: jak tam Wasze dzienniki elektroniczne i wczorajsze komunikaty?

    u nas młoda w 2kl LO ale od 10 do 15 cały czas ma być w zasięgu komputera i odbierać wiadomości bo nauczyciel może dać np 15min na napisanie kartków; nosh kur.... chore to! mieliśmy teraz 2 dni problem z netem (mamy radiowy bo na naszym osiedlu nic innego nie ma) więc z telefonu nawet nie ma opcji że coś takiego ogarnie (pomijam że nie mamy wykupionej aplikacji librus); za to młody (7kl) ma pracować na platformie wsipnet - najpierw 3 dni próbował się zalogować, później 2 dni próbował przystąpić do sprawdzianu i kiedy mu się wreszcie udało w połowie testu pokazał mu się error 404 bo serwer padł i w ten sposób nie mógł dokończyć pisania klasówki. Napisał wiadomość do nauczycielki ze screenem z godziną ale jak ona oceni tylko to co zrobił to chyba zainterweniuję.


    karolciat: i tam będą pisać testy online.

    ja się na wszystkich możliwych forach nauczycielskich udzielam i próbuję przystopowywać zapędy nauczycieli i cholera mnie bierze jak słyszę co wymyślają
    jasne, testy najważniejsze, popieprzyło do reszty


    _Fragile_: ostatnio pod Lukullusem (towar pierwszej potrzeby?

    nie wiem co to za sklep ale mi się kojarzy tylko i wyłącznie z karmą dla zwierząt a to faktycznie towar potrzebny
    (i dzięki temu sprawdziłam czy dla mojej psiny mam zapas i zonk, może na tydzień max by starczyło)

    Treść doklejona: 25.03.20 15:12
    Ewasmerf: W lesie to bez przesady, wirus skrzydel nie ma.

    nie wiem jak u was ale to co pokazywali z Kabat z Warszawy czy chociażby jak koleżanka podesłała fotę z pobliskiego lasku (zrobioną z auta bo się nie odważyła wysiąść) to dziki tłum, ludź na ludziu że ciężko się wyminąć
    trzeba by jechać 20km za miasto, żeby było pusto
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Jak to dobrze że w Irlandii nie ma stopni w podstawówkach (kurcze nie wiem jak wyżej) materiał jakiś tam robimy ale nic nie muszę wysyłać. No i u nas do Wielkanocy materiał w szkole jest już przerobiony na daną klasę więc tylko powtórki mamy. Nie wiem jak ja bym miała Dawida w domu uczyć. Tu jest zupełnie inny system nauczania, nie wspomnę już że ja go szkoły 15lat temu chodziłam to wszędzie sie dużo zmieniło.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    U nas dziś też wisiał Vulcan, ale już chyba działa. Ruszyło też e-nauczanie - spływają pierwsze zadania.
    Z przedszkola mam materiały edykacyjno-terapeutyczne oraz od specjalistów (logopedia, rewalidacja, rehabilitacja, WWR). Muszę robić zdjęcia i nagrywać filmiki i umieszczać na grupie przedszkolnej na FB.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 25th 2020 zmieniony
     permalink
    Hydzia, Lukullus to taka luksusowa cukiernia.

    A jeśli chodzi o Kabaty to tam zawsze są ludzie. Wystarczy pojechać 10 km poza miasto (byle nie Kampinos) i nie ma ludzi. Chodzimy od 2 tygodni codziennie, raz wpadliśmy na pania leśnik na quadzie (jak to młody powiedział "leśniczówkę"), raz na rowerzyste, ze raz na parę z psami, gdzie obeszlismy sie duzymi łukami. Mamy większą szanse na spotkanie tu dzikiego zwierza.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Hyde, mam wrażenie, że w szkolnictwie większość popierniczyło w kontekście tego jak to wygląda. to nie jest zdalne nauczanie. to jest zdalne napierniczanie prac domowych i radź sobie dziecko samo.
    pięknie też wychodzi zaangażowanie nauczycieli i niestety, ale wfista jest wg mnie do odstrzału bo mu się nawet dobrze na yt poszukać nie chce. jak widzę linki od niego to mnie telepie bo najpierw był trening dla mężczyzn z wykorzystaniem ciężaru ciała, a dziś trening dla kulturystów bez sprzętu. kieeerwaaa!!!!
    ofc wielu rodziców nie zagląda do dziennika, na classroom z anglika jest może połowa dzieci....


    my do lasu jeździmy za miasto czasem nawet bardzo, aczkolwiek teraz nie ma pogody....


    mi jeszcze doszły zdalne terapie... absurd do kwadratu... a jeszcze dzięki mnie wyszła na jaw próba zrobienia terapeutów w uja. panie kierowniczki chciały za ich plecami słać karty pracy. i pewni by im się udało, ale to są kretynki. wysłały smsy z oficjalnymi komunikatami niby ale nic się nie kleiło i było na poziomi podstawówki pisane, a ja zapytałam naszą psycholożkę czy wie co za cyrk. no i wyszło, że nie wie. to się okazało, że nawet jednego scenariusza nie uzgodniły... terapeuci wściekli, mnie wszystko opadło...

    Treść doklejona: 25.03.20 16:08
    a. i jeszcze jakby było mało to Klara wczoraj o 19 już była w łóżku, a o 20 zasnęła choć na co dzień ciężko ją do łóżka zagonić. poszła spaćbez jedzenia. tylko płatki na śniadanie i jabłko na obiad pyknęła... Bianka zaś dziś do 11.30 spała a poszła spać koło 22.00 bo jeszcze w scrabble zagraliśmy korzystając z nieobecności Klary.
    w ogóle oczy szkliste, opryszczka... masakra.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    Elfika, ale jaja... W sumie dobrze, że wyszło na jaw.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    wiecie co, a u nas fajne lekcje. Pani nagrywa co drugi dzien filmik, przesyla linka, do tego swojego wykladu daje quizy online. dzis zadala doswiadczenie. Jutro z rana zrobimy, jakies krzyzowki, zadania z matmy tez ciekawe, z przyrody teraz jakis obieg wody. raz dziennie maja spotkanie ze wszystkimi online (2 panie i 4 dzieci, bo to szkola terapeutyczna). Potem panie lacza sie z kazdym indywidualnie. Rozmowy wideo przez messengera. Zeby nie to, ze nawet do tej mikroilosci materialu mojego syna ciezko zagonic to by bylo spoko. A tak musze zaganiac podczas swojej pracy zdalnej. Wiec czasem mam ryki i kwiki, placze i szlochy.
    W przedszkolu pani wysyla piosenki, jakies zabawy logopedyczne, karty pracy - propozycje zabaw plastycznych, jakies tam wyklejanki czy labirynty.
    W sumie sama tez dzieciom troche wymyslam - robilismy gasienice z wytloczek po jajkach, wylepianie plastelina wydrukow jajek, malowanie witrazy na folli, kupilam gline samoutwardzalna, maluja farbami, takie ryby robili co sie przeciaga tasiemki. dzis makiete miasta.
    Piotrek duzo robi dlugopisem 3D, poza tym sporo gra i oglada jakies filmiki na yt, marta bawi sie i oglada bajki, ale sporo wlasnie wymyslaja sami co tam mozna porobic, przez to genarlnie generuja dosc duzo syfu, ciagle jakies okruchy, papiery, scinki.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    A u Nas najwiecej zadaje...ksiądz :rolling:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 25th 2020
     permalink
    U nas też dużo z religii przyszło, ale moja Nina powiedziała że nie będzie tego robić no i nie robi.
    Polski, matematyke czy angielski robi raz dwa bez problemu, ale z religii nie i koniec
    Oczywiście absolutnie jej nie namawiam :cool:


    Iwonka ale to chyba nie chodzi o to, czy spacer jest wyższą koniecznością czy nie jest ale o to, że niezdrowe jest siedzenie w domu przez tak długi okres czasu :sad:
    I to nawet już nie o psychice mówię (moje dzieci totalnie nienauczone gnicia w czterech ścianach bo my zawsze poza domem gdzieś.....) ale o zdrowiu fizycznym.
    Brak ruchu (w domu choćby nie wiem co nie da się - widzę po moim krokomierzu), świeżego powietrza, przestrzeni nie jest napewno niczym dobrym :sad:

    Także ja chyba pozostanę przy tych wyjazdach do puszczy, jak tylko się zrobi ciut lepsza pogoda bo wczoraj i dzisiaj u nas zimniej niż w grudniu.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    brak ruchu na powietrzu to spadek odpornosci, co za tym idzie - potem sie wyjdzie i bach - koronka. Myslicie, ze siedzac w domu nawet 3 miesiace wirus zniknie? nie, bedzie z nami na stale. I predzej czy pozniej wiekszosc go zlapie. Moze nawet co sezon.
    -- ;
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    Tak, dziewczyny, pisałam o tym chyba przedwczoraj.
    Nie bez znaczenia jest też to, że dieta wielu osób będzie teraz słabsza, dużo węglowodanów, mniej owoców i warzyw, to dla osób z już obecną nadwagą, albo starszych w połączeniu w brakiem ruchu na pewno nie będzie dobre.
    A starsze osoby, zresztą nie tylko one, mają problem zmobilizować się do ćwiczeń w domu. A po małym mieszkaniu też się za bardzo nie pochodzi.
    I nie wiemy ile to potrwa. Mnie się wydają realne 3 miesiące.
    także trzeba wychodzić póki możemy, bo też nie ma pewności czy nie będzie kolejnych obostrzeń.
  1.  permalink
    Ja też regularnie chodzę na spacery. Dla zdrowia psychicznego muszę bo inaczej udusze mojego czterolatka. Po prostu omijamy ludzi.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    U nas wczoraj policja zatrzymywala i dawala upomnienia. Mimo że w promieniu kilkunastu metrow nikogo nie bylo (koelzanka szla droga prowadzaca do pobliksiego lasku a po drugiej stronie druga matka z wozkiem).
    Caly czas jezdza radiowozy z komunikatem o pozostaniu w domu. Ja juz na pole tez nie laze bo ostatnio na lokalnej grupie byla akcja ze matki wariatki itp
    Z tego co. Slyszalam nasze nadlesnictwo ma miec patrole w okolicznych lasach cyz nie ma spacerujacych.
    Kurde a w podlaskim najmniej chorych a takie obostrzenia leca...

    PS. Wlasnie przeczytalam ze kampinoski park narodowy zostal calkowicie zamkniety. Zakaz wstepu do odwolania.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    W Chinach były przypadki, że w blokach (a oni mają potężne, po kilka tysięcy mieszkańców) drzwi wejściowe były zaspawane, żeby ludzie nie wychodzili...
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 26th 2020 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, ta dyskusja zaczyna dotykać tematu, którego nie powinna.
    Znów zaczyna się szafowanie tematem - wietrzenia dzieci, budowania odporności, nieprzegrzewania dzieci, niesiedzenia w domu itd itp...to nie ten czas i nie ta sytuacja.

    W obecnej sytuacji siedzenia w domu nie można rozpatrywać w kategoriach - w domach zostaną tylko ci, którzy lubią gnić w domu a reszta MUSI bo się udusi...
    Kuźwa no...
    Czy znacie ludzi a przede wszystkim małe dzieci, które lubią siedzieć w domu 2-3 miesiące? Czy uważacie, że tylko Wy musicie wychodzić aby żyć? Ja pierdole...

    Mam koleżankę, która jest po operacji guza mózgu. Wyszła już z tego wszystkiego. Mieszka we Włoszech i najdalej od domu może wyjść 200m...
    Nie ma wyjazdów za miasto do buszu, nie ma szukania odludnych miejsc...
    A jeszcze 3-4 tygodnie temu byli w takim samym momencie tego gówna w jakim My teraz jesteśmy...

    Poza tym, jakie znaczenie i wpływ na Wasze decyzje ma moje zdanie?
    Czy ja nie mogę mieć innego?
    Mój wybór jest taki, że siedzę na dupie i wychodzę w maseczce tylko na zakupy. A od 11.03 byłam na zakupach 2 razy.
    I to jest mój wybór.

    Poza tym z tej grafiki ze strony MZ widać co jest wyższą koniecznością.
    Wyjście na spacer przy zachowaniu określonych zasad to PRZYWILEJ...które de facto za chwile będzie ograniczony, bo jak widać na przykładzie innych krajów, sytuacja jest dynamiczna i w miarę szerzącej się epidemii, ograniczone są prawa obywateli w trosce o WSZYSTKICH.


    Treść doklejona: 26.03.20 10:07
    I jeszcze druga sprawa.
    Wy jesteście rozsądne. Staracie sie spacerować z dala od ludzi, izolować się od wszystkich aby zaczerpnąć świeżego powietrza...
    Ale tu chodzi o ludzi, którzy mają w dupie wszystko i wszystkich, wychodzą po 1 rzecz do sklepu 20 razy na dzień, którzy wchodzą drugiemu człowiekowi na plecy i na dodatek zagadują o pierdołe plując w twarz, którzy robią grille, zbierają się na ławce w parku, przy fontannie...
    Te wszystkie obostrzenia, prośby, rozporządzenia nie mają na celu ograniczenia Was..tylko dla Was, dla dobra Nas wszystkich!

    Treść doklejona: 26.03.20 10:16
    I również dostaję na łeb w domu...Modlę się o ciepłe dni, bo wówczas może zacznę wychodzić na spacery ze...świnkami morskimi :shocked::crazy:
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    Ale to ja już nie rozumiem nic z tego.
    Słuchałam konferencji Morawieckiego i Szumowskiego i było wyraźnie powiedziane, że na spacery można. Czytałam wypowiedź rzecznika Morawieckiego, który mówił, że można.
    A Wy piszecie, że upomnienia, że leśnicy będą kontrolować.
    Wolałabym żeby to było jasno sprecyzowane.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    ja dziś jadę do lasu. zdrowie psychiczne jest dla mnie najważniejsze w tym momencie.
    skoro dziadki mogą popierdalać po mieście za promocjami - info od koleżanki ze sklepu, która od rana wycieczki miała... to ja mogę dzieci przewietrzyć w lesie.

    i tu zajebiście mi się podoba podejście Szwecji. oni położyli laskę na tą sytuację i niczego nie zamykają [ograniczyli jedynie zgromadzenia powyżej 500 osób] bo wg nich gra nie jest warta świeczki skoro umieralność wynosi 2% w grupie wiekowej 80+. zaznaczam, że to jest ich argumentacja. i ja się w pełni z nimi zgadzam.

    nie pozostaję też głucha na sygnały, które opierają się dla wielu o teorie spiskowe.
    emerytowani polscy ekonomiści i niektórzy niezależni dziennikarze mówią o pokazaniu całemu światu, że rządzą nie państwa a korporacje, że idą w kierunku eliminacji gotówki na rzecz wirtualnego pieniądza. spotkałam się z komentarzem, którego źródłem jest darknet mówiący o wykupie przez chińskie korpo największych światowych firm po tym jak akcje poleciały na łeb na szyję. tzw akcja szach mat.
    dorzucając do tego fake newsy w postaci zdjęć z Włoch dot. ilości trumien czy wojsk na ulicach trudno nie mieć wrażenia, że coś jest na rzeczy. łącznie z testami broni biologicznej bo ten konkretny wirus jest sztucznie wytworzony.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 26th 2020 zmieniony
     permalink
    U nas nadleśnictwo najpierw zakazało, ale potem zakaz cofnęli.
    Więc rozumiem że można.
    A jako że jestem rozsadna i robię to bezpiecznie to myślę że dalej będę robić.

    Zresztą kurde
    Ja i tak sporo wychodzę.
    Trzy razy dziennie MUSZĘ z psem.
    Zakupy też częściej robię niż 2 razy na 14 dni, bo pomagam kilku starszym osobom.
    W sensie robię im zakupy.
    Także chcąc nie chcąc muszę do tego sklepu częściej.
    A na sam koniec - mój mąż normalnie cały czas pracuje.
    Więc :sad:
    Całkowitej izolacji u nas i tak nie ma, głównie przez mojego męża.... :/

    O właśnie Elfika.
    Codziennie chodzę z psem i codziennie widzę na osiedlu pełno ludzi w wieku 75+
    Spacerują sobie z rękami założonymi na plecach. Rozmawiają, stoją w tych kolejkach codziennie nie wiem po co (starsi ludzie nie umieją kupować na zapas?) , do apteki codziennie po jakieś pierdolety (ostatnio byłam to jakaś starsza babcia coś na żołądek ale takie bez recepty bo ją czasami boli.....) więc uważam że mój z dziećmi wyjazd do pustego lasu jest najmniej lekkomyślny w tym momencie......
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 26th 2020
     permalink
    TEORKA: U nas nadleśnictwo najpierw zakazało, ale potem zakaz cofnęli.

    wycofali bo jest niezgodny z prawem.

    TEORKA: A na sam koniec - mój mąż normalnie cały czas pracuje.

    mój też. prawie normalnie bo transport jest lekko rozwalony przez obecną sytuację. wczoraj był na 1[!] załadunku [kierowców brak] i wrócił do domu o 23.30

    Treść doklejona: 26.03.20 10:56
    posłuchajcie Gadowskiego
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 26th 2020 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: oza tym z tej grafiki ze strony MZ widać co jest wyższą koniecznością.
    Wyjście na spacer przy zachowaniu określonych zasad to PRZYWILEJ...


    Iwona, ale chyba przeczytałaś całość tej strony, a nie tylko pierwsze akapity? Sugeruję jednak całość, bo:

    "Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby, z wyłączeniem rodzin). Zalecamy, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum.

    Ograniczenia dotyczą natomiast placów zabaw, które są miejscem gromadzenia się różnych osób, a tym samym wysokiego ryzyka zakażenia.

    Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin)."

    Jak widzisz według GOV.PL, a także ogłoszeń na stronie Sanepidu, a ja się kieruję raczej ich nakazami - wyjście na spacer nie jest przywilejem, jest realizacją niezbędnych codziennych potrzeb i można z ZACHOWANIEM zasad.

    TEORKA: U nas nadleśnictwo najpierw zakazało, ale potem zakaz cofnęli.
    Więc rozumiem że można.


    My spotkaliśmy panią leśnik na spacerze, powiedziała tylko, że prosi o zachowanie odstępu jak będzie ktoś na naszej drodze i oczywiście uważanie na zwierzęta.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 26th 2020 zmieniony
     permalink
    Spokojnie, czytałam wszystko i wg mojej interpretacji MOGĘ iść na spacer raz na jakiś czas, jeśli jest to konieczne dla mojego zdrowia psychicznego :wink:

    Ja z sąsiadami umówiłam się tak, że robię raz na tydzień zakupy. Biorę auto i załatwiam wszystkie sprawunki każdemu z osobna.
    Oni też się boją więc zupełnie nie wychodzą z domu. Jeden sąsiad po zawale, sąsiedzi z naprzeciwka po 65 roku życia a z początku korytarza sąsiedzi mają córkę, która podrzuca im co jakiś czas zakupy, ale jak czegoś zabraknie to sobie pożyczamy po prostu...a sąsiad jest po rozległym zawale i zapadnięciu płuca, cały czad pod tlenem...
    Dlatego wszyscy się rozumiemy i taka forma zupełnie Nam wystarcza.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.