Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Brałam tabletki od kilku lat , robiłam już sobie przerwy i nigdy się tak nie czułam jak teraz ............. :sad:
  2.  permalink
    Dodam , że czułam sie zawsze dobrze przy przyjmowanie tabletek anty a w czasie przerw nigdy nic mi nie dolegało........ no może poza wiekszym bolem brzuszkiem w trakcie @

    A teraz dwa miesiące nie zażywałam tabletek bo przeżyłam śmierć mojego ukochanego Tatusia i do niczego nie miałam do niczego głowy........... gdyby nie dziecko, moj Alanek to wcale bym nie funkcjonowała na tym swiecie :cry: :cry: :cry:
  3.  permalink
    Przykro mi z powodu śmierci Tatusia. Mój też nie żyje.

    Stres ma ogromny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Trudno cokolwiek Ci doradzić. Chyba powinnas się udać do lekarza ginekologa. On z cała pewnością będzie miał więcej do powiedzenie niż my. Trzymaj się ciepło i zdrowo:).
  4.  permalink
    Agnieszka 25, też bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojego Tatusia [*]

    Tak wybieram się do lekarza...........Pozdrawiam Cie serdecznie :wink:
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    4niusiek: staramy się z mężem o pimpusia


    Staracie się o psa?

    Objawy, o których piszesz, mogą byż zarówno objawem zbliżającej się @ jak i ciąży. Za wcześnie na jakiekolwiek diagnozy. Za wcześnie też na test. Uzbrój się w cierpliwość.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Josaris: Staracie się o psa?
    :devil:
    --
    • CommentAuthor4niusiek
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    co to za pytanie czy staramy sie o psa ? to że napisałam takie określenie nie musicie już być takie złośliwe !
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    .. były już fasoleczki to teraz czas na pimpusie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    4niusiek: nie musicie już być takie złośliwe


    Złośliwością nazywasz zadanie pytania? Jakby nie było, Pimpek wabią się psy, więc chciałam mieć jasność :wink:.
    • CommentAuthor4niusiek
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Jasność ? no proszę cię małolaty przed sobą nie masz więc zrozumiałam twoją aluzję i złośliwość ;p
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Dziewczyny, burzycie się Fasolkami, a same w większości piszecie "Mój M", Mój eM"- chodzi o Młotek, Majonez, Mlecz, czy Materac? Na swoje pociechy tez mówicie "Dziecko"i tak się do nich zwracacie?Podejrzewam, ze raczej stosujecie wszelkiego rodzaju zdrobnienia i spieszczenia.:smile: Może lepiej skupić się na sednie sprawy?

    4niusiek, wejdź na początkowe objawy ciąży
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Agael, na pewno jak moje dziecko się urodzi nie będę wołała do Niego/Niej pieszczotliwie "fasolko" .. Rozumiem Skarbie,Kochanie,Słoneczko i jeszcze na pewno jest o wiele więcej takich zdrobnień,ale bądzmy ludzmi dziecko to nie fasola ani żaden pimpuś..
    --
    • CommentAuthor4niusiek
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Matko .. ;/ same złośliwe baby na tym forum ;/ dla każdego inne zdrobnienie znaczy co innego ja np nigdy bym do kogoś nie powiedziała słoneczko więc po co się sprzeczać o takie coś ?
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Mąż to też nie żaden "eM"
    Dlaczego "Słoneczko", a nie "Fasoleczko"?
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Nikt się nie sprzecza.To forum - wyrażam swoje zdanie na pewne tematy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    oj tam oj tam... może być i pimpuś..
    wszak tu się mierzy i dmucha na tempusię :)
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Moderatooooorze... Gdzieeee jesteeeeś?
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Moderator odpadł porażony poziomem merytorycznym tej "dyskusji" ;)
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    "modek" się mówi anne...względnie "moduś" "P
    •  
      CommentAuthormarianna27
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    wiecie co...normalnie tragedia z wami :P
    zamiast dziewczynie odpisac to wlazicie na temat 'doradzcie' i czepiacie sie tego kto jak nazywa swoja wyczekana pocieche :confused:
    ja nazywalam swoja dudus i nikomu nic do tego :P
    a wypowiedz Josaris tez odebralabym jako zlosliwa...szkoda klawiatury na takie komentarze
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Oli nie mów bo tu zaraz uaktywni się Grupa Obrony Moderatora :wink:
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    ale ja tylko tak... pieszczotliwie... przed czym bronić? przed pieszczotą? :D
    •  
      CommentAuthormarianna27
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Josaris: Pimpek wabią się psy, więc chciałam mieć jasność

    na dobra sprawe psy nazywa sie tez 'Sara', 'Kuba' a takie imiona rowniez nosza dzieci...
    -----------------------------------------------
    do sedna- poczekasz jeszcze troche i wszystko sie wyjasni, trzeba odrobine cierpliwosci...nie ma co gdybac, co bedzie to bedzie
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeAug 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Pisanie o mężu MM to zupełnie co innego niż nazywanie poczętego dziecka fasolką czy pimpusiem. MM to po prostu skrót, natomiast zastąpienie dziecka fasolką jest pewnym uprzedmiotowieniem, na pewno na poziomie językowym. Środowisko proaborcyjne zapewne zaciera ręce z radości, że udało się wmówić części społeczeństwa, że to żaden człowiek, a jedynie jakaś fasola. Cóż z tego, że myslimy inaczej i dla nas ta fasolka jest upragnionym czy oczekiwanym dzieckiem? Dla czytających liczą się słowa, a nie myśli. I niech będzie, że jestem złosliwa, ale naprawdę uważam, że publiczne pisanie o dziecku jako pimpusiu jest nie na miejscu.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Josaris: Środowisko proaborcyjne zapewne zaciera ręce z radości, że udało się wmówić części społeczeństwa, że to żaden człowiek, a jedynie jakaś fasola

    Większej bzdury dawno nie czytałam:shocked:
    i rzeczywiście- "eMek" to skrót do mąż...
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Mnie też wkurzają fasolki i groszki, ale jedynie ze względu na infantylnośc, bo nie dośc, że strona taka róziowa to jeście wsiędzie śłodko aż mdli ;-), ale każdy wg mnie może nazywac bliskich jak chce. Uważam, że teoria uprzedmiotowienia jest mocno naciągana. Jakoś nikt nie robi problemu z mówienia do ukochanej osoby żabko, myszko, misiu, pieseczku, koteczku, dupciu itp itd można by tak przecież wymieniac w nieskończonośc.
    A już z tym zaciraniem rąk przez środowisko proaborcyjne....:shocked:
    Ciekawi mnie czy podobało by się Wam w takim razie "staramy się z mężem o zarodek"? Albo "o zapłodnienie"? Stwierdzeniu nie można by nic zarzucic, ale to ja już wolę śłodkie glośki :wink:, bo jest w tym uczucie.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthormarianna27
    • CommentTimeAug 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Josaris: publiczne pisanie o dziecku jako pimpusiu jest nie na miejscu

    nie na miejscu ???:shocked: to jak ty o swoim dziecku mowilas? plod??? bo takie jest okreslenie fachowe zdaje sie, tylko dla mnie to okreslenie jest akurat nie na miejscu, bo jest kompletnie pozbawione uczuc...
    niech kazdy nazywa swoje przyszle dziecko jak chce...a nie ze za kazdym razem ktos sie czepia tego jak kto co nazywa, juz nie pierwszy raz sie spotykam z takim czepialstwem na forum a nie jestem tu od wczoraj- wolny kraj- nazywaj se wszystko jak chcesz i nie czepiaj sie innych
    a! i pisz na temat :updown:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Josaris: Dla czytających liczą się słowa, a nie myśli

    Nie wiem, jak Ty, ale ja, gdy czytam czyjeś słowa, zastanawiam się, co autor miał na myśli:wink:
    --
  5.  permalink
    Mój Synek to Tymcio, syncio, synek, bączek, tygrysek, prosiaczek, słonecznik.... nie wydaje mi się abym go tym zezwierzęciła czy jeszcze coś innego. No kurde kurde:tongue:
  6.  permalink
    Mnie wszelakie fasolinki i pimpusie irytują z powodu infantylizmu.
    Nie mam pojęcia skąd to się bierze, ale ogromna ilośc kobiet starających się o dziecko lub mająca niemowlaka w domu zaczyna mówic językiem przedszkolaka.
    Nawet kiedyś ustaliłyśmy nazwę dla tego zjawiska- pieluszkowe zapalenie mózgu :tooth:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Aga no bo bobaski sią takie lóziowiutkie i śliniutkie, zie by się je chciało schlupac jak fasolkę z glośkiem :). Mnie też to dopadło na początku starań :wink:, cieszę się że wyzdrowiałam, ale z drugiej strony patrząc to był taki objaw radości oczekiwania.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    No tak, ale jest różnica między "lóziowiutkie i śliniutkie, zie by się je chciało schlupac jak fasolkę z glośkiem" a fasolą. Ja tez nie znoszę takich zdrobnień, trafia mnie, jak słyszę "bilecik", "dowodzik", czapusia"- ale jak sobie chcą dziewczyny nazywać "fasolą (wszak- czy pierwsze zdjęcia USG jej nie przypominają?)- to naprawdę ich sprawa
    --
  7.  permalink
    A dla mnie jakieś to takie normalne , że dziecko ma rączkę a nie rękę, nosi czapeczkę a nie czapkę, ma śliczną buźkę a nie twarz... za to nie znoszę właśnie: schlupać, kololek, lóziowe, nody( nogi mojego dziecka wg mojej teściowej) itd.itp.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Agael o "fasoli" raczej nie słyszałam na tym forum hehe. Ja też nie dziamoliłam nigdy, ale słowa takie jak "fasolka" czy "groszek", "bejbik" albo "kropek" i inne tego typu są zaraźliwe jak ktoś tu jest początkujący.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  8.  permalink
    Ciężko myśleć o poprawności językowej gdy w grę wchodzą emocje, uczucia, marzenia itd. itp. Dla mnie osoby bardzo emocjonalnej i wrażliwej jest to chwilami niemożliwe. Gdy sie starałam o dziecko to też fasolkowałam sobie przez około 2 lata. Później mi przeszło. Teraz to wydaje mi się to może troszkę śmieszne.... ale wcześniej tak nie było:bigsmile:
  9.  permalink
    Stare foremki zapewne pamiętają, że napisałam o mojej fasolce w brzuszku Większosc się złapała, ja miałam na mysli tę po bretońsku:tooth:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    :rolling:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  10.  permalink
    To zabawne:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    aga1976: Stare foremki

    Uprzedmiotowiasz nas? :wink:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  11.  permalink
    tak trochę :)
    :whorship:
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    marianna27: Josaris: publiczne pisanie o dziecku jako pimpusiu jest nie na miejscu

    nie na miejscu ??? to jak ty o swoim dziecku mowilas? plod??? bo takie jest okreslenie fachowe zdaje sie, tylko dla mnie to okreslenie jest akurat nie na miejscu, bo jest kompletnie pozbawione uczuc...


    Tak uważam i mam do tego prawo. Nigdzie nie pisałam o fachowości. Nie Twoja rzecz, jak mówiłam o swoich dzieciach, gdy nosiłam je pod sercem, ale zapewniam Cię, że nie było to żadne pieskie "imię". Dla mnie jasnym jest to, że autorka wątku nie traktuje swojego potencjalnego dziecka jako psa, chodziło mi o zwrócenie uwagi, jak mogą to odbierać inni.

    marianna27: a! i pisz na temat


    Odpowiem w podobnym tonie: czytaj ze zrozumieniem, bo odpowiedziałam na pytanie autorki wątku.

    Josaris: zastąpienie dziecka fasolką jest pewnym uprzedmiotowieniem, na pewno na poziomie językowym


    Czy wyraziłam się nie dość precyzyjnie: "pewnym uprzedmiotowieniem", "na poziomie językowym".
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeAug 4th 2011 zmieniony
     permalink
    a jest takie fajne neutralne słowo "dziecko" :D pragnę dziecka, staram się o dziecko, noszę dziecko pod sercem... i to bardzo ładne słowo...i tak rzadko uzywane...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    hehe, fajnie został zmoderowany tytuł topiku;) NIE NA TEMAT:)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Josaris: Nie Twoja rzecz, jak mówiłam o swoich dzieciach, gdy nosiłam je pod sercem

    Nie Twoja też, jak mówią inne.
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Josaris: Czy wyraziłam się nie dość precyzyjnie: "pewnym uprzedmiotowieniem", "na poziomie językowym".

    Precyzyjnie, tylko, że chyba rozpędziłaś się z tym zacieraniem rąk przez środowisko proaborcyjne, bo skoro to uprzedmiotowienie na poziomie językowym to nie jest szkodliwe. Na tej samej zasadzie uprzedmiotowione zostały pielęgniarki=piguły, forumowiczki(:-p)=foremki, miss polonia = miski, adwokaci = papugi itp. i nikt z tego nie robi problemu. Język jest żywy.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  12.  permalink
    Podsumowując
    Pimpus naprawdę jest nie na miejscu.
    Gdyby dziewczyna napisała o tym,że stara się o Azora to tez mówiłybyscie o tym,że moze sobie nazywac dziecko jak chce?
    Pimpek to imię zwierzęce. Kuba, Sara( ktoś napisał wyżej,że to imiona nadawane zwierzętom) to imiona ludzkie. Warto pamiętać o tym, by ich nie mieszac.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    Dla mnie Pimpuś nie jest aż tak psio nacechowany jak Azor. Pimpuś może by też jakąś wariacją od pępuś, pępuszek czy co tam jeszcze ;-). Jak się starają o Pimpusia to niech Im będzie. Życzę, żeby się udało.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  13.  permalink
    E no- ja tez zyczę :)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 4th 2011
     permalink
    ale macie energii ;)
    --
  14.  permalink
    Noo- i czasu ;)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.