Dziewczyny mój mąż poszukał i znalazł informacje i tu też Dane jakby się zgadzają a ja akurat w tym wypadku chciałabym baaaardzo wierzyć,że to trollowa informacja...
Mam pytanie do przyjaciółek Tamary, czy może pisała Wam, że gdzieś się z mężem wybierają? Może wy coś więcej wiecie? Ta wiadomość jest straszna, a ja to bardzo przeżywam i cały czas mam nadzieję, że to nie prawda...
Boże, DLACZEGO ONI ?!??!?! Wkoncu spelniło sie ich NAJWIEKSZE MARZENIE zostania rodzicami i teraz TAKA TRAGEDIA... :-( TEz bym chciala, aby to byl jedynie chory żart...!!!
*DZIEWCZYNY - przed chwilą rozmawiałam z siostrą Tamary - Agatą i NIESTETY POTWIERDZIŁA TĘ TRAGICZNĄ INFORMACJĘ !!!! :-(((* *Poinformowała mnie, ze jedzie do mamy i jutro razem jadą potwierdzić tożsamość Tamary i Jej Męża. Lenka jest w tej chwili w szpitalu na obserwacji. Nic Jej się nie stało. Policja potwierdziła, że wszyscy mieli zapięte pasy i tak naprawdę nie wiedzą, dlaczego Ich samochód zjechał na przeciwny pas uderzając czołowo w samochód ciężarowy.* *Agata potwierdziła, że w tej sytuacji ona przejmuje opiekę nad Lenką* *Agata w tej chwili nie ma siły pisać tutaj, ale jeśli któraś chciałaby przekazać Jej słowa wsparcia to piszcie tutaj...*
dziewczyny, spokojnie. wydaje mi się, że to troll bo po co siostra dziewczyny, która zginęła miałaby pisać na forum ciążowym, na którym ta siostra się wypowiadała? nie sądzę, żeby to była jedna z pierwszych czynności osoby będącej świeżo po stracie bliskiej osoby.
Isia, niestety wygląda na to, ze to prawda ... a osoba, która nie wie co ze sobą zrobić po stracie bliskiego by nie robić nic - robi walsnie cos takiego
strasznie mi przykro, ja nie znałam Tamary, ale zmroziło mnie to, co przeczytałam . . . popłakałam się . . . bardzo mi przykro, wyrazy współczucia dla rodziny, dla Jej przyjaciół, przyjaciółek . . . coś strasznego . . .
Boże to takie niesprawiedliwe... A jeszcze parę dni temu pisałam do niej i dowiadywałam się o adopcji, bo moja koleżanka się przymierza... Tacy byli szczęśliwi z Lenką.... Straszne...
Spidi, przekaż proszę Agacie, że służę pomocą... jakąkolwiek..moja mała jest w wieku Lenki, mam dużo ciuchów, wózek.. nie wiem, cokolwiek.. Monika tel. 696 704 533 ps. aha, mąż adwokat, jakby nie wiedzieli co z tymi papierami i Lenka, to my sięzajmiemy nie wierze nie wierzee
[*] [*] nie znałam osobiście Tamary ale czytałam jej wpisy była ciepłą i wspaniałą osobą, nigdy nie rozumiem czemu takie rzeczy dzieją się na świecie :( Szczere kondolencje dla rodziny i Lenki :(
To straszne... Chyba wszyscy, nawet ci, co nie mieli bezpośredniego kontaktu z Tamarą, to ją na tym portalu kojarzą... Wielka strata i dla naszej społeczności i dla świata. Ogromnie współczuję Rodzinie i szczerze pragnę, żeby się jak najszybciej z tego pozbierali, choćby dla Lenki. [*][*]