Witam Mi wczoraj stukneło 35 lat.Niestety przez 3 lata staran nadal nic.Tak czytam wasze posty i nie wiem czy ja trafiam na takich za przeproszeniem jełopów chodzi o lekarzy.Mi lekarz przepisał CLO i duphaston na trzy miesiace i bez monitoringu.Stwierdzil ze jak po trzech miesiacach nie zajde w ciaze to zebym do niego przyszła to wtedy bedzie inseminacja.Nie wiem czy mam pęcherzyki czy nie a jak mam to nie wiem czy pękaja.Wczesniej miałam problem z owulacja i dlatego dziwie sie ze zamiast mnie zbadac czy sa pecherzyki i jesli nie pekaja to zeby dał mi zastrzyk itp.A to ma w czterech literach.Komedia moze dlatego ze to na NFZ zebym poszła prywatnie to by inaczej było.
andzik1978 nie koniecznie prywatnie znaczy dobrze ja jestem tego przykładem:( trzeba znaleźć dobrego lekarza specjalistę tylko to jest właśnie problem gdzie szukać
Andzik, Clo bez monitoringu to totalna porażka. Wejdż na forum dziewczyn które je biorą to zobaczysz o co chodzi. Ważne by badać w tym czasie jajniki, sprawdzać ilość pęcherzyków, ich wielkość, to czy pękają, wielkość endometrium o dziesiątkach innych plusów monitoringu już nie wspomnę..
witam byłam u ginka dostałam luteine 50 dopochwowo na wywołanie ( dzisiaj mija 72 dziń bez @) niby wszystko ok pecherzyki są ale wszystkie takie same żadnego dominujacego
Dziewczyny, a co ja mam powiedzieć, kiedy walczę już 6 lat (nie liczę na cykle) i nic?... Drugi cykl ma prawo być taki, może 3. będzie lepszy, a jeśli nie, to 4. Kiedyś będzie dobrze :).
6 lat??O matko jak ty to przezyłas.Ale mamy mocną psychike i jestesmy silne-musimy byc.
Treść doklejona: 28.03.13 17:18 Najgorsze jest to ze lekarze nie znajduja przyczyny i jej nie lecza tylko faszeruja nas tabletkami na chybił trafił.To mnie najbardziej boli albo ja na takich trafiam.Chyba naprawde wybiore sie do szeptuchy jeszcze jeden cykl z clo i pojade nie ma na co czekac.
No mi tez sił już braknie i podziwiam Was szczerze jak macie tyle optymizmu :* Może się nauczę tego z czasem bo na razie to posówam się w dół i w dół :/ Tempka u mnie spadłą i @ już tuż tuż :/ Mnie też najbardziej boli to że lekarze sami nie wiedzą jaka przyczyna i tak na chybił trafił próbują leczyć...
witam ja biore luteine50 4 dzien co 12 godz na wywołanie @ i mam hm żółtawe plamienie to znaczy tak to na wkładce wygląda..... wczoraj jal se wkładałam wieczorem to miałam ślad krwi na palcu może to w końcu @? miał ktos tak ? mam nadzieje ze sie rozkreci bo 74dni bez @ to ocipiec mozna
Mam pytanie do mierzących temperaturę. Czy po zmianie czasu przesunęłyście czas pomiaru? Ja mierzę o 6:00 i przyznam,że nie chce mi się do końca tego cyklu przesuwać pomiaru na 5:00. A wypatruję owulacji, więc nie wiem, czy czegoś nie przegapię. Póki co straszne niziny u mnie ( 36,25 wczoraj, 36,35 dzisiaj).
Teoretycznie, np. w metodzie angielskiej istnieje możliwość korekty pomiaru o 0,1 stopnia na każdą godzinę różnicy w pomiarze, czyli np. o 7.00 pomiar wskazał 36,55, a zwykle mierzymy o 6.00, więc wpisujemy 36,45. Jednak generalnie przyjmuje się tą granicę błędu i raczej nie trzeba tego zmieniać, organizm też się przyzwyczai do nowego trybu, więc po jakimś czasie nie będzie przekłamań.
doti28 tak wiem bo zagladałam do ciebie rozumiem to doskonale i dlatego na poczatku napisałam ze w sumie mamy ten sam cel no a droga no cóż raczej różna... i pod górkę
Sunshine siejesz dziś reklamę w kolejnym już temacie. Daruj sobie Dziewczyno, czy kimkolwiek tam jesteś. Przede wszystkim na wątku dla starających się po co piszesz o blogu na temat późnego macierzyństwa.
Hej Dziewczyny, chętnie bym się przyłączyła. Mam 34 lata i od przyszłego cyklu rozpoczynam starania. Do tej pory, przez 3 lata "zabezpieczaliśmy się" stosunkiem przerywanym. I nic.. Teraz będzie ciekawiej :) Poczytam cały wątek aby zaznajomić się z tematem. Życzę wszystkim owocnych starań!
cześć dziewczyny! i ja chętnie się przyłączę! mam 31 lat 7 letnią córeczkę i ponad 3 lata starań o kolejne maleństwo :( to mój pierwszy cykl z CLO - międzyczasie infekcja :/ więc jakoś nie liczę na ten cykl....zakupiłam też - polecany na innych forach - żel pre-seed....i tak jak WY - staram się nie tracić nadziei! Ale bywa różnie :(
Sylwia16 ja także 1 Cykl ale przyszła @ dzisiaj zaczynam 2 więc także zobaczymy Dziewczyny mam pytanko jak to jest z ta temp. mierzyć od 1 dnia cyklu ???i czy 1 dzień cyklu zaliczać do plamienia tzn trochę brązowego z domieszką czerwieni??
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 03.04.13 14:58</span> zuzanka79 1 Z Clo 2 po hsg może coś się ruszy :)trzymam kciuki
aaa oki dziękuję za podpowiedź :) czyli też tak zacznę mierzyć
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 03.04.13 15:00</span> Sylwia16 no własnie tak to jest z lekarzami ja jestem "chyba" zadowolona z lekarza bo tak jak dziewczyny piszą czy zastrzyk czy nie i tak maja monitoring do końca czyli żeby zobaczyć czy pękł, a my nie:( zapytam lekarza jak będę 13 kwietnia
Niestety, dla mnie jedynym i najbardziej niewybaczalnym błędem jest traktowanie pacjenta jako jednego z wielu, a już absolutnie dyskryminuje go lekceważące podejście i aplikowanie leków stymulujących bez kontroli tej stymulacji. Do tej pory nigdy nie miałam stymulacji, gdyż według mojego lekarza mam owulację (wniosek z monitoringów), jednak rozmawialiśmy kiedyś tak teoretycznie na czym polega stymulacja i mówiąc o CLO powiedziała, że MUSI być to kontrolowane poprzez USG, gdyż można zrobić naprawdę dużą krzywdę, kiedy przestymuluje się pacjentkę. Zuzanko, naprawdę zastanów się nad tym, wiem, że pragnienie posiadania maleństwa jest u każdej z nas olbrzymie, ale naprawdę w tym wszystkim nie należy zapominać o zdrowiu, a raczej zdrowym rozsądku.
To słowa jednego z lekarzy, specjalisty na forum podobnym do tego : W leczeniu niepłodności obowiązuje pewien poziom podstawowy : nie robi się inseminacji na większej ilości pęcherzyków niż 3; nie wolno przepisywać clostilbegytu bez sprawdzenia drożności jajowodów, a następnie monitoringu; nie wykonuje się transferów mnogich u pacjentek młodych, dobrze rokujących. Lekarze omijający te zasady nie są "kreatywni" ani "mający podejście do pacjenta"- są to po prostu lekarze narażający swoje pacjentki i tracący ich czas oraz pieniądze.
Jestem absolutnie zdania, że lekarze, którzy z automatu podają jakieś leki, czy np. kierują na laparoskopię, są zwykłymi "konowałami", żeby nie powiedzieć dosadniej. Zuzanko, jeśli mogę Ci polecić, przejrzyj serwis Znany Lekarz, ja właśnie tam odnalazłam opinie, które zdecydowały o wyborze specjalistów, pod których opieką jestem od kilku lat. W żadnym przypadku nie zawiodłam się wyborem.
Bardzo dziękuję za tak ładne powitanie. Iwus32, WILMA30, zuzanka79, Haniutka, marble85, doti28, Efiaa, Sylwia16 i te, których nie wymieniłam! Czasem nie mogę zobaczyć Waszych wykresów ale pewnie dlatego, że nie są dostępne dla wszystkich. Ja dałam opcję "wszyscy", a nóż ktoś zajrzy i skomentuje rozjaśniając mi to i owo? Poza tym, temat mnie wciąga :) A tak mało wiem. Od kilku tygodni czytam poradniki internetowe "Jak zajść w ciążę", sprawdzam przeróżne kalkulatory płci, porodu, owulacji itd. Jestem na etapie "wiem, że nic nie wiem". O metodach leczenia wiem najmniej. Czytałam wcześniej tu na forum pytanie o miesiączki i owulacje. I przypomina mi się, że chyba był taki związek, że miesiączki z bezowulacyjnych cykli są mniej bolesne od owulacyjnych, co by się zgadzało w moim przypadku, bo jak miałam około 20 lat to nie mogłam z bólu wytrzymać, a teraz biorę tabletkę i mam w miarę spokój. Myślę, że pewnie moje cykle są inne niż te kiedyś. A i z czasem cykle mi się skróciły. Z około 27 dni do około 23. Aż się sama dziwię co to jest.
marbel, bardzo mądrze piszesz. I chyba "namówiłaś" mnie na odstawiene w tym cyklu clo mimo że wymusiłam monitoring ale w kolejnym planuję hsg i dopiero po tym wezmę znowu clo... Ale nie mogę pojąc czumu aż tyle lekarzy popełnia te same banalne błędy które dla nas moga być przecież groźne... nie wiem...
Tinamar powiem Ci szczerze, że ja tego nigdy nie zrozumiem, ale to nie tylko w ginekologii jest powszechne ... niestety ... To samo dotyczy innych specjalizacji. Najlepszy przykład endokrynologów, którzy czasem tylko na podstawie TSH faszerują hormonami w "końskich" dawkach. (Niestety mnie też to spotkało, od razu dostałam Euthyrox 75 !!!, obecnie biorę połówkę 25) A my ? Jesteśmy zdane na los, uważam jednak, że takie miejsca jak 28 dni, czy inne fora poświęcone medycynie, naprawdę pozwalają chociaż na zasięgnięcie informacji. Nikt z mojego otoczenia nie boryka się z takimi samymi schorzeniami jak ja, więc nie miałabym skąd wziąć namiarów z polecenia, na szczęście w internecie pojawia się coraz więcej takich miejsc, gdzie wystawia się opinie, nie tylko lekarzom, mam na myśli też biura podróży, hotele, restauracje i inne miejsca. To naprawdę pomaga. Osobiście, zawsze staram się też zostawić ślad - opinię na temat szczególnie lekarzy, bo może ktoś, tak jak kiedyś ja z czyjejś, z niej skorzysta.
marble dzieki za cenne rady, wiem że żle sie stało ale juz przepadlo clo bralam od 5 dnia cyklu przez 5 dni... mam recepte na przyszly cykl ale teraz juz wiem ze pierwsze co zrobie to zmienie lekarza zamiast wykupowac leki... nie zdawalam sobie sprawy ze lekarz moze swiadomie narazac mnie na niebezpieczeństwo to samo zresztą bylo z duphastonem od 16 dnia i juz zero wyjasnien no ale jestem dociekliwa troche was poczytalam i odczekalam kilka dni po domniemanej owulce... ja walcze jeszcze jeden cykl pozniej nie wiem co zrobię chyba musze odpocząć