Mk, nie zanosi się na razie na matkowanie. Chyba, że kotom ;) Ale może możemy pomyśleć o wątku dla dinozaurów. Pewnie jeszcze ze dwie by się do nas dołączyły ;)
Cześć Dziewczyny, mam 35 lat,staramy się o pierwsze dziecko od czerwca 2013. Jestem po HSSG z kolorowym dopplerem, a przed histeroskopią operacyjną. Biorę witaminy i mam dobre przeczucia. Pozdrawiam Was wszystkie!
Tomira, i to jest prawidłowe podejście :) Reszta dinozaurów też ma zacząć myśleć pozytywnie i to już! :)) Obe, małe kociaki też są rozkoszne. Apropo małych zwierzątek - ja to się śmieję że nam w zajściu w ciążę pomógł szczeniak. Kiedy byliśmy już całkiem zrezygnowali kupiliśmy szczeniaka - goldena. Stwierdziłam że skoro nie mogę mieć dzieci to będę miała psa. No i efekt jest taki że mam małe dziecko i młodego głupiutkiego psa. Czasami jest gorąco...
Chyba z dziesięć nas jest co? Będziemy się musiały w końcu wziąć za robotę. Samo się nie zrobi :) Są może jakieś wykresy na końcówce do popodglądania? Ja w tym cyklu jeszcze nic nie zdziałam, ale w następnym już hoho!
Moj aktualny cykl sie konczy, ale nie jest on jeszcze staraniowy, zaczynamy od nastepnego.Mamy juz coreczke, starania byly dosyc dlugie , poznej okazalo sie , ze mialam niedrozne jajowody, co zostalo "naprawione"podczas laparoskopii,pozniej stymulacja i IUI, przy drugim podejsciu zaszlam w ciaze.Teraz chcemy sprobowac bez leczenia, ale biorac pod uwage moj wiek:) i nasza historie zdajemy sobie sprawe z tego,ze szanse na ciaze sa raczej marne.Moge udostepnic moj stary cykl ciazowy, jesli jest ktos zainteresowany:)
Ja jestem w połowie. Że tak powiem w tej "najprzyjemniejszej" części cyklu :D Dzisiaj chyba zaczęła mi się faza fl, ale kolejne 2-3 pomiary to potwierdzą. A później to pozostaje tylko czekać...
Cześć staraczki. I jak wam idzie. Któraś zmierza ku końcowi cyklu? Ja jeszcze 8 dni. Ale wg moich obserwacji, jeśli @ ma przyjść to będzie w okolicach poniedziałku.
Treść doklejona: 22.01.14 17:03 Witam Was.Jestem tu nowa :).Od 3 lat staramy się z mężem o dziecko oczywiście bezowocnie.Od 2,5 roku biorę Bromergon.Obecny cykle zaczęłam z Clo od 5dc do 9dc i ten cykl będzie moim drugim z Duphastonem od 16 dc do 25dc.Moje cykle są 27 dniowe.Męża oczywiście faszeruje naprzemiennie Androvidei i Salfazin.Mój gin. przepisał mi Clo i Duphaston na 4 kolejne cykle.Jeśli się nie uda to wysyła mnie na HSG drożność jajowaodów (czego wolałabym uniknąć)a męża na badanie nasienia.Mam za sobą jedno poronienie w 2008r w 8 tc.W tym cyklu zdecydowałam się też mierzyć temperaturę bo mam dużo wolnego.Normalnie jest to u mnie bezsensu ponieważ pracuje zmianowo 2 dni od 6-18 dzień wolny i 2 dni 18-6 i 3 dni wolnego.I tak się zastanawiam czy te tabsy przyniosą jakieś zmiany.Dodam że Clo ma przypisane na ładniejsze i bardziej dojrzałe jajeczka,ponieważ u mnie do owulacji dochodziło (potwierdzenie na usg)tylko lekarz stwierdził że może są po prostu są za małe i niedojrzałe i trzeba je wspomóc.
Martysia82, bez HSG i badania nasienia faszerowanie się lekami mija się z celem. Zwłaszcza, że staracie się nie trzy cykle tylko 3 lata. Mam nadzieję, że przynajmniej masz monitoring. Nie mniej jednak życzę powodzenia :)
Zgadzam sie z obe. Diagnostyka to postawa.Mysle, ze lepiej wykluczuc ewentualne fizyczne blokady jak np. niedroznosc jajowodow, a pozniej zaczac stymulacje hormonalna.
Tak 3 lata. Tylko im dłużej się obserwuje tym bardziej utwierdzam się w tym że przez większość czasu starań omijaliśmy te najlepsze do tego dni i jeszcze częściej mijaliśmy się w domu z powodu pracy. Zawsze byłam zabiegana mało interesowałam się własnym ciałem i jego obserwacją. W styczniu zeszłego roku miałam wypadek samochodowy więc w poprzednim roku może były ze 3-4 próby ponieważ resztę przeleżałam jestem po operacji kręgosłupa. Z racji tego iż miałam dużo wolnego czasu właściwie jeszcze mam zaczęłam się obserwować tak intensywnie to od września-października. Zauważyłam również że od lipca mam bardzo regularne miesiączki co 27dni, a wcześniej bywało różnie. Nie wiem już co robić bo w swoim mieście przerobiłam już wszystkich gin. i ten wydaje się najbardziej konkretny jest ordynatorem w szpitalu na oddziale ginekologiczno-położniczym. Wiele moich koleżanek również się u niego leczy i są zadowolone. Masakra jakaś. Tyle razy zmieniać lekarza i jeszcze się nie wie na czym się stoi
To ja również dołączam. W kwietniu 32 urodziny... staramy się od wrzesnia 2010, czyli...ponad 3 lata... niestety bezowocnie, bezprzyczynowo, czyli... niepłodnośc idiopatyczna. Zapisani jestesmy do ivf, czekamy na nasza kolej... przeszlismy IUI, ja miałam drożnośc sprawdzana, sprawdzone przeciwciała przeciwplemnikowe, sluz nie jest wrogi... hormony ok, nasienie ok... czekamy, staramy sie, czasem sie smucimy, czasem smiejemy ;) zastanawiam sie nad badaniami genetycznymi, kariotypem... przechpdziłyscie takie badania?
Flowka, no to trzymam kciuki za udany transfer :) Ja się przygotowuję do ivf ale jeszcze trochę przede mną :( dziuneczka, wydaje mi się, że po południu widziałam wykres a teraz nie ma do niego dostępu :(
Teraz już udostępniony:) mam już trojeczkę i staraliśmy sie o koljenego maluszka bo chlopcy juz starsi są,najstarszy 10,potem 6,5 i 5,sami chlopcy wiec dziewczynka nam sie marzy;) to pierwszy cykl staran,jestem pełna nadzieii,choc wiem że podwyższona temperatura nie musi zwiastować ciąży..no ale może sie uda
Witam dziewczyny Jestem tutaj nowa. Rozpoczynam 3 cykl starań...dodam jestem bardzo niecierpliwa i postanowiłam na własna rękę zbadać hormony. Jestem po pierwszej turze tzn. badaniach w 3dc. dniu jeszcze się wybieram w 20 dc. a potem na wizytę do gin. Oczywiście od 3 miesięcy przyjmuje kwas foliowy. Z wyników niepokoi mnie prolaktyna 21,86 (norma 5-25) ale mam nadzieję że może tym razem się uda :)
Po 2 bezowocnych na własna rękę zbadałam hormony, nie chce czekać pół roku czy dłużej, na razie w 3dc. wyglądają następująco: LH - 5,61 (2,39-6,60) FSH - 4,47 (3,03-8,08) Estriadol - 69 (21-251) PROLAKTYNA - 21,87 (5,18-26,53)
W 20 dc. zrobię progesteron, testosteron, TSH i powtórzę prolaktynę, wówczas wybiorę się do gin.
Mi przy podobnym wyniku estradiolu gin mówiła że to za mało, ale ostatecznie to właśnie tarczyca spowodowała trudności z zajściem w ciążę. Miesiąc brania leków i zaszłam po wcześniejszych 18 mcach starań.
Prolaktyna blisko górnej granicy, estriadol bliżej dolnej, stosunek LH/FSH = 1,25 .... dobrego miałam nosa :) aby sobie zbadać hormony. Ciekawe co wyjdzie w 20 dc. Obawiałam się że gdybym poszła do gin. to mogłabym usłyszeć ze po 2 cyklach nieudanych za wcześnie na badania.