jesli wychodzi beza to moim zdaniem to juz nie jest plesniak, to bialko ma wrecz w ciemna czesc ciasta przejsc zeby tworzylo tylko taka pajeczynke, obrazowo piszac to cos jakby ci chleb zaplesnial i tylko taka powloka jest a nie grubsza warstwa. nieskromnie napisze - wlasnie w 2godziny zeszlo pol blachy a jadly tylko moje dzieci i 2 kolezanki, a blacha na tyle duza ze robie po podowjnej porcji
Skoro nie ma być bezy, to znaczy, że wyszło ok :-) A wersję z bezą robiła moja babcia, ale tam było tylko jasne ciasto i owoce zamiast powideł (najlepsze były wiśnie, bo kwaśny smak najlepiej się komponował ze słodką bezą). Ciasto nazywało się "niebo w gębie" i faktycznie było pyszne :-)
KARTOFLANKA PROWANSALSKA (proporcje zawsze daję "na oko")
4 ziemniaki 10 pieczarek 1 duża cebula makaron ser zolty ziola prowansalskie tymianek sol pieprz garam masala (opcja) kostka bulionowa albo suszone wrzywa i oliwa
ziemniaki obrać, b. dobrze przepłukać, pokroic w slupki, ugotowac. cebule posiekac i podsmazyc, posolic, popieprzyć - można dodać 1/2 łyżeczki garam masali pieczarki pokroic na czastki i poddusic z tymiankiem. dodac cebulę i pieczarki do gotujących się ziemniaków, doprawic ziolami. Dodać kostkę albo suszone warzywa i łyżkę-dwie oliwy. gotowac na malym ogniu, w tym czasie ugotowac makaron, uprzednio podprażony w piekarniku - suchy (aż się lekko zarumieni). dodac makaron do zupy, posypac tartym zoltym serem.
ZUPA KOKOSOWA Z SZOCZEWICĄ I (opcja) IMBIREM
soczewica czerwona, 1,5 szklanki puszka mleka kokosowego pieczarki, 20 dag 1/2 puszki zielonego groszku ryż (najlepiej basmati) sos sojowy curry garam masala czosnek oliwa imbir (opcja)
1. dokładnie przepłukać soczewicę, zalać 2l wody, zagotować do miękkości (zbierając szum, jeżeli się pojawi) 2. dolać puszkę mlekak koko 3. poddusić osobno pieczarki pokrojone w cząstki (trochę oliwy na dno garnka, wrzucić pieczarki,łyżkę sosu sojowego, dokładnie wymieszać, przykryć i od czasu do czasu zamieszać) 4. na patelni rozgrzanej maksymalnie, wlać przygotowaną osobno pastę: 1/2 łyżeczki garam masali, 2 łyżeczki curry, rozgniecione 2 ząbki czosnku, i opcjonalnie kawałek rozgniecionego imbiru), rozprowadzić,przesmażyć krótko (ok5 sekund) i wlać do zupy 5. dodać groszek 6. na małym ogniu gotwać aż zmięknie groszek, dodać pieczarki (odcedzone lekko, bo sos sojowy jest słony - dodać tyle wody spod pieczarek, żeby nie było za słone), dodać ugotowany ryż i voila :)
Soczewicę ugotować do miękkości, odlać wodę. Dodać mąkę kukurydzianą, wymieszać dokładnie i odstawić do ostygnięcia. Dodać oliwę, sos sojowy i zmiksować na pastę. Doprawić wg uznania. Dobra na chleb, pasuje do sałatki z pomidorów.
HUMMUS -puszka cieciorki, albo szklanka suchej -sezam lub tahini (niekoniecznie) -czosnek (ząbek, dwa, jak kto woli) -sok z cytryny (ilość również indywidualna - trzeba wyciskać i próbować ;) ) -oliwa z oliwek -trochę wody -sól, pieprz i jakiekolwiek przyprawy, co kto lubi ;) Cieciorkę suchą moczymy na noc i gotujemy do miękkości w osolonej wodzie. Miękką cieciorkę odcedzamy i od razu przechodzimy do miksowania,do masy dolewamy oleju i trochę wody, przyprawy, czosnek, miksujemy. Następnie dodajemy zmielony w mlynku sezam (tak na oko moze pol szklanki, opcja). Dodajemy sezam i miskujemy. Dodajemy sok z cytryny (ja daję z ćwiartki). Teraz patrzymy na konsystencję. W celu zmiany konsystencji po prostu dolewamy wody, lub odrobinę oliwy.
Kiedy już otrzymamy porządaną przez nas konsystencję, sprawdzamy czy smak nam odpowiada, jeśli nie, to dodajemy soli/pieprzu/kminku/czosnku/cytryny/sezamu/etc.
GUACAMOLE wersja basic:
- 2 avocado (muszą leżeć, nawet tydzień, aż zmiękną) -sól, pieprz -cytryna - czosnek
Rozgnieść obrane avocado widelcem, wycisnąć sok z 1/4-1/2 cytryny, dodać rozgnieciony ząbek-dwa czosnku, sól i pieprz (trzeba wypróbować proporcje, każdy lubi inne...)
wersja lux ;)
- 2 miekkie avocado - sok z polowy cytryny - pół pomidora bardzo drobno pokrojonego i/lub posiekanych oliwek - sól - pieprz - szczypta chili w proszku lub ostra papryka - wycisniety zabek czosnku - duża łyzka gestej smietany lub jogurtu naturalnego
PASTA Z GROCHU 1 szkl. grochu 2 łyżki masła 2 liście laurowe 2 ziarenka ziela angielskiego 2 łyżki posiekanej natki 1 łyżeczka słodkiej papryki 1/2 łyżeczki mielonej kolendry Groch dokładnie umyj i namocz na noc w 4 szklankach wody. Rano ugotuj w tej samej wodzie z liściem laurowym i zielem angielskim. Groch powinien gotować się ponad godzinę pod przykryciem. Cały czas trzeba uzupełniać wyparowującą wodę, powinno być jej tyle, aby zakrywała gotujące się ziarna. Kiedy pojedyncze ziarenko grochu da się rozetrzeć pomiędzy palcami, zdejmij pokrywkę z garnka i gotuj jeszcze do czasu, aż prawie cała woda odparuje. Powinno zostać jej odrobinę na dnie. Na patelni rozgrzej masło, dodaj przyprawy i smaż przez parę sekund. Wrzuć natkę, wymieszaj i zdejmij patelnię z ognia. Z grochu wyjmij liście laurowe i ziele angielskie, dodaj 1 łyżeczkę soli i przyprawy z patelni. Wszystko dokładnie zmiksuj na jednolitą masę. Powinieneś z łatwością smarować nią pieczywo - gdyby była za gęsta, dodaj podczas miksowania odrobinę przegotowanej wody. Jest świetna do chleba czy grzanek. Pastę możesz przechowywać w lodówce przez kilka dni. Spróbuj zrobić pastę z innymi przyprawami, które lubisz, możesz dodać też do niej przecieru pomidorowego lub chrzanu, aby zaostrzyć jej smak.
Zrobiłam pasztet w wersji z pieczarkami. Wyszedł doskonały. Zajadamy się nim. Soczewica jest rozgotowana i całkiem gładka. Dodałam tymianek, sos tamari, chilli, kurkumę i łyżkę koncentratu pomidorowego. Siedział w byle jakim piekarniku prawie godzinę. Nie pasują mi do niego sosy podane w oryginalnym przepisie. Jakie mogą być inne?
Ja uwielbiam sałatki szczególnie z majonezem i kurczakiem podaje przepis na sałatkę warstwową gyros składniki 1 sałata lodowa 2. pierś z kurczaka 3. pieczarki 4. ogórki konserwowe 5 cebulka 6. puszka kukurydzy 7 jogurt naturalny 8. majonez 9. ketchup 10. czosnek 11. przyprawa Gyros
na Spód układam liście sałaty lodowej, następnie podsmażone kawałki kurczaka(surowego kurczaka posypuje przyprawą Gyros i różnymi ziołami to wedle gustu ja dodaje też czosnek i podsmażam)UWAGA zostawić trochę kuraka do 3 warstwy!!!! następnie podsmażone pieczarki przyprawione odrobiną tymianku polewam majonezem rozrobionym z odrobiną jogurtu i przyprawionym czosnkiem solą i pieprzem posypuje sałatą lodową pokrojoną w paseczki. Następnie pokrojone drobno ze 3 ogórki konserwowe(może być więcej jak kto lubi) i posiekana cebulka tez ile kto lubi polewamy ketchupem i posypujemy paskami sałaty lodowej. Następnie kukurydza z puszki reszta kuraka polewamy majonezem i ketchupem i zasypujemy paseczkami sałaty lodowej. Każdą warstwę możemy doprawić przyprawą gyros. sałatkę można robić jak się chce dodawać składniki jakie się lubi. Ja robię w ten sposób i jest taka pycha że znika w ciągu jednego dnia.
Ama, ja nie robiłam żadnego sosu do tego pasztetu, zjedliśmy bez. A ten pierwszy z listy by nie pasował? Wydaje się ok, ten drugi trochę mniej, jak dla mnie.
Jeszcze w temacie strączkowych - moje ulubione kotlety z soczewicy zielonej z twarogiem, ostatnio zapomniane, z racji tego, że mam bana na nabiał : Soczewicę gotujemy (odmierzam kubek 300 ml suchej i gotuję w dwa razy większej ilości wody). Rozgniatam tłuczkiem do ziemniaków i zostawiam do ostygnięcia. W międzyczasie kroję w kostkę i podsmażam na oleju 1 cebulę (czasem dorzucam też posiekaną w kostkę paprykę). Wrzucam do soczewicy, dodaję pół kostki (~125 g) pokruszonego twarogu, posiekaną natkę pietruszki, zgnieciony ząbek czosnku (albo i dwa), mieszam, doprawiam solą i pieprzem. Dodaję żółtko. Jeśli całość jest zbyt rzadka, zagęszczam tartą bułką. Lepię kotleciki, panieruję w tartej bułce i smażę na oleju. Do tego sos pomidorowy, ryż, jakaś surówka - pyszne
Czerwona jest delikatniejsza w smaku, szybciej się gotuje, dobra do zup, purre... Zielona ma smak bardziej wyrazisty, świetna jako dodatek do drugiego dania (Włosi jadają ją tradycyjnie na noworoczny obiad - podobno przynosi szczęście), składnik farszów (pierogi, naleśniki, drożdżówki...), zup. Ja często robię z ryżem, podduszoną cebulką, papryką, pieczarkami (składniki w zależności od upodobań) i zapiekam z piekarniku. Na szybki obiad (albo na wyjazdach wakacyjnych) dodaję ugotowaną soczewicę do gotowego sosu w słoiku (np. meksykańskiego) i podaję z ryżem, kaszami, makaronem - co kto lubi - i surówką. Aggnieszka, najlepiej ugotuj sobie trochę jednej i drugiej w osolonej wodzie, smakuj i może sama dojdziesz od tego z czym Ci pasuje. Ja ciągle wymyślam coś nowego z soczewicy (którą uwielbiam, podobnie jak ciecierzycę, soję i różne rodzaje fasolki), modyfikuję przepisy z netu czy książek kucharskich. Jest to świetna (i bardzo zdrowa) alternatywa dla mięsnych dań - zakładając, że ktoś lubi soczewicę.
Czerwona ma to do siebie, że rozgotowuje się na puree, stąd jest dobra m. in. do wszelkich pasztetów - nie trzeba niczego przecierać, miksować. Jest na pewno delikatniejsza w smaku i szybciej się gotuje. No i jedna z głównych zalet to wg mnie to, że nie trzeba soczewicy (którejkolwiek) moczyć przed gotowaniem, w przeciwieństwie do fasoli na przykład.
Amazonka: Czy mięso z indyka, które ma być ugotowane na parze warto trzymać w jakieś zalewie?
Ja takie mięso przyprawiam wieczorem dzień przez przyrządzaniem, czym przyprawiam to zależy od smaku i co bardziej pasuje: czosnek, papryka słodka, ostra, zioła suszone, chili, curry itp. lub tylko przyprawa do kurczaka. Jeśli miałoby to być mięso do smażenia to przyprawy zmieszałabym z olejem (w zależności od ilości mięsa) i tym natarła mięso wieczór przed smażeniem, wtedy do smażenia nie trzeba już więcej oleju.
Mój obiad na parze z resztek co było w lodówce: pierś z kurczaka pokrojona w kostkę przyprawiona przyprawą do kurczaka dzień wcześniej, niecałe pół mrożonej mieszanki jarzynowej - przygotowuję na parze na osobnych poziomach. W garnku w małej ilości mleka rozpuszczam serek topiony, dodaję mleka tak aby powstał sos o konsystencji sosu doprawiam vegetą. Uparowane warzywa i kurczaka dodaję do sosu - chwilę poddusić. Podałam z ryżem brązowym - mąż był zachwycony Chłopu to niewiele trzeba ;-) Dziś robię mu pastę do kanapek z przepisu który podesłała aagnieszka - mam nadzieję, że takie nowości też mu zasmakują A na jutro planuję kotlety z kaszy gryczanej - miałam ochotę na te z soczewicy ale nigdzie w pobliżu nie dostałam a wyczytałam, że kasza gryczana też się nada Może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób?
Ja już po pierogach i jak dla mnie pyszne, ale dzieciom się nie podobały :-) Rzeczywiście warto spróbować soczewicy i oprócz ciekawego smaku ma taką zaletę, że szybko się gotuje. Następnym razem zrobię zupę z niej :-)
A propos kotletów - wiem, Wy piszecie o tych bezmięsnych, ale może komuś się przyda - tych zwykłych "mielonych" ale i do pulpetów dodaję zamiast bułki tartej - zwykły biały chudy twaróg. Kotleciki są wtedy miękkie, puszyste:)
Ja zrobiłam kotlety z kaszy gryczanej z tego przepisu. I właśnie tam jest twaróg i bułka tarta, ale konsystencja wyszła mi taka, że bułki nie dałam, tylko obtoczyłam w niej. Te kotlety są pyszne, taka chrupiąca panierka i delikatne jak chmurka, ale po 4 byłam najedzona jak bączek Podałam je z sosem pieczeniowym i buraczkami. Mężowi też smakowały A wyglądają jak mielone
A ja wczoraj zrobiłam romantyczną kolację na którą podałam kotleciki z soczewicy a do tego sałatka z ruccoli z suszonymi pomidorami + kieliszek czerwonego winka ( ponieważ jestem zwolenniczką czerwonego ale do tej potrawy zdecydowanie powinno być białe :) )