moze wy juz o tym slyszalyscie ale ja dopiero dzisiaj w jakims odgrzewanym odcinku PPD uslyszalam - myjac okna wewn strone wycieramy ruchami poziomymi, a zewn pionowymi; wtedy widac z ktorej strony powstaly smugi taki oczywiste a ja na to nigdy nie wpadlam
Też to słyszałam i byłam zdziwiona, że nie wpadłam na to wcześniej. Ja myję okna ściereczkami z mikrofibry = zero smug, zero detergentów, 5 minut pracy.
Dziewczyny, kupiłam nową bluzkę do pracy w kolorze niebieskim i kurczę na samym dole z przodu kapnął mi na nią wybielacz i mam teraz różową kropkę... Polecany tu był odbarwiacz Dr. Beckama czy jakoś tak. Myślicie, że może podziałać na odbarwienie wybielaczem?? Dałam za bluzkę prawie 70 zł i kurde raz tylko miałam na sobie
A ja do mycia okien, ścierania kurzu, do szyb i ogółem w sumie do wszystkiego polecam ściereczki firmy JEMAKO Mamy w domu kilka kompletów na mokro+do polerowania i już zapowiedziałam, że biorę na studia parę ze sobą, bo są niezastąpione. Przy myciu łazienki jak najbardziej się spisują no i najważniejsze- żadnych smug! Nam sprowadzają krewni z Niemiec, ale wydaje mi się że istnieje możliwość zakupu on-line.
dziewczyny a czym myjecie okna/lustra/szyby itp ? bo ja chciałam ekologicznie pojechać i wymieszałam wodę z octem [proporcje na oko] i kurde do duszy mi to wyszło bo smugi zostawia i ciężko się tym myje generalnie.....
i teraz nie wiem czy ja źle zapamiętałam przepis gdzieś kiedyś usłyszany, czy złe proporcje czy ki cholera ?
TeO z tym octem to ponoc zalezy czy ten osad na oknach jest tlusty czy tylko na zasadzie zakurzenia bo jesli tylko przetarcie z kurzu to ocet zdaje egzamin mi np powiedzieli ze nowe okna takie po montazu powinnam byla myc woda z domieszka .... denaturatu
teraz okna myje clinex'em (pokazywalam tutaj w poscie z 27marca) i dobrze zdaje egzamin, no i niestety wlasnie mi uprzytomnilas ze czas najwyzszy znowu je umyc
Jak myłam wodą z octem i ścierkami zawsze miałam smugi, dopiero gazety dały "połysk"... Choc troszkę trzeba sie napolerować nim w te gazety zacznie się "wilgoć" wchłaniać.... No, ale efekt osiągam ;)
Ja mokre ściągam ściagaczką do szyb, a resztę wycieram ściereczką do szkła i zdaje egzamin. Mam pytanie czy da się czymś usunąć kropki z markera czerwonego z jasnych, szarych dżinsów?? czy pozostaje tylko zrobić spodenki? próbowałam spirytusem, ale nic z tego :(
A ja mam trochę inne pytanie: co robicie z dziecięcymi zabawkami porozwalanymi po całym domu? Ja już w akcie desperacji chciałam powywalać te stare zabawki, zostawić tylko te "na chodzie" i do tego kupić taką skrzynię, od razu z siedziskiem, że mamy dodatkowe miejsce do siedzenia. Jak Wy sobie radzicie z tym problemem? W końcu klocek lego wbity w stopę to nic przyjemnego...
Czy macie jakiś sposób, żeby pozbyć się zapachu z ryby z rąk, noży i deski do krojenia? Dostałam wiadro ryb do przetworzenia i wszystko śmierdzi okrutnie. Niestety nie mam zmywarki więc wszystko będziemy musieli umyć ręcznie.
Ja mam jakiś płyn i czyszczę nim płytę. Co zabawne, jak za dużo go chlupnę to płyta zaczyna piszczeć. Nie wiem co jej nie pasuje. Ale tak na co dzień to przecieram zwykłą wilgotną ściereczką. Czasem przelecę na sucho, czasem nie. Nawet jak coś mi z garnka wykipi albo chlupnie to ściereczka daje radę.
z reguly przecieram wilgotna szmatka ale nie mokra bo plyta d razu piszczy no ale jesli juz mi cos wykipi to raczej konczy sie na specjalnym plynie zeby wszystko ladnie wyblyszczyc
nie wiem czy pisalam ale znalazlam oszczednosc w kwestii mycia frontow lakierowanych. nie jest to w koncu zaden super dedykowany plyn (gdzie buteleczka 300ml kosztuje 50zl) tylko ten plyn do szyb ktory kiedys wrzucalam clinex. Zero smug, doczyszcza idealnie nawet tluszcz. Najpierw w prawdzie dalam go sprawdzic naszemu stolarzowi na zbednych mu frontach lakierowanych i jak sie okazalo ze jest ok to my tez go uzywac zaczelismy - roznica niebagatelna bo tu za litr ok 10zl place
Tez patrzyłam na te płyny na alegro ,akurat ja szukałam do podłóg laminowanych ,ale dobrze wiedziec ,ze jest dobry . Dziewczyny w weekend planujemy sie przeprowadzić i wogole sobie tego nie wyobrażam ,bo nigdy sie nie przeprowadzalam ,moze macie jakieś rady ? Co najpierw spakować ? Najgorsze jest to ze nie mamy wszystkiego zrobionego np garderoby w sypialni ,Moj poprostu w sezonie nie ma czasu jej zrobić ,a przeprowadzić sie musimy w wakacje
Nam też szykuje się przeprowadzka... Ja zaczęłam od popakowania rzeczy które nie potrzebujemy, płty, zimowe ciuchy I buty. Teraz mam zamiar po mały zacząć pakować naczynia I tak jak wcześniej zacząć od tych nieuzywanych. Podpisuje/opisuje każdy karton żeby wiedzieć gdzie go wrzucac w nowym mieszkaniu I zeby nie szukać po wszystkich jak czegoś będzie mi trzeba. Ale chętnie poczytam o pomysłach:)
agap81: moze macie jakieś rady ? Co najpierw spakować ?
ubrania pakuj w worki takie 120-240l, ksiazki sa ciezkie wiec nie kazdy karton wytrzyma, praktykowalismy wiec skrzynki takie plastikowe (nasi znajomi ksiazki przewozili w tych takich skrzynkach po owocach z biuedronki np); kieliszki przekladalam folia babelkowa; najwazniejsze zeby wszystko co moze sie pobic bylo ulozone dosc scislo ale na stykach np w kartonie byla jakas scierka badz grubsza gazeta no i najwazniejsze tak jak napisala Olenka - wszystko podpisane, opisane i oznaczone do ktorego pomieszczenia ma trafic
Kup sobie dużą rolkę folii bąbelkowej, w sklepach budowlanych takie mają, całą zastawę, szkło, delikatnie rzeczy można nią owinąć. Także szklane ramki, rzeczy, które mogą się niszczyć. Pakuj wszystko w pudła kartonowe, pudła, tak jak dziewczyny piszą - opisuj co w nich jest. Tylko w miarę możliwości niech te kartony będą takiej wielkości i ciężaru, żeby dało się je potem unieść. Większe kartony rozwalcie na płasko, możecie nimi zabezpieczyć jakieś większe rzeczy. Wszystkie tekstylia pakuj w worki i siatki jakie zostają po zakupach. Kup sobie tylko odpowiednio duże worki, żeby zmieścić tam poduszki, kołdry itp. duże rzeczy. Przewozicie jakieś kwiaty doniczkowe?
Juz zaczęłam pakowanie ,byłam wcześniej po kartony ,tylko po worki większe muszę do większego sklepu . Z kwiatków doniczkowych to moze jeden zabieram ,bo wszystkie padły . Ale cieżko to widzę ,Moj mi zbytnio nie pomoże ,bo sam roboty ma po uszy ,ciekawe co lepsze pakowanie ,czy rozpakowywanie
co do przeprowadzek, to tak jak dziewczyny, do ciuchów polecam 60 l lub 120 l worki na śmieci, tylko jakieś takie mocniejsze ;) do książek i szkła kartony lub skrzynki. To dobra okazja do przeprowadzenia redukcji niepotrzebnych rzeczy, nie wrzucaj "hurtem" wszystkiego do pudeł, tylko zastanów się kiedy daną rzecz ostatnio używałaś i czy na pewno jest Ci ona potrzebna? My przeprowadzaliśmy się 2 tyg temu, zatem całe to szaleństwo już za nami ;) ----- odnośnie porządków poremontowych, szczerze polecam "magiczną gąbkę" z jana niezbędnego, doczyści wszystkie najtrudniejsze zabrudzenia, nawet zaschniętą, zapomnianą i rozlaną farbę na gresie polerowanym ( :)) Ja usunęłam nawet zaschnięte 2 tyg plamy z farby lateksowej z kostki chodnikowej. Idealna do zabrudzeń na ścianach ;) nawet udało mi się wyczyścić silikon sanitarny z kafelków ( pobrudzili mi fachowcy, a ja oczywiście nie zauważyłam, paskudnik został wdeptany w gres i zastawiony gratami na 2 tyg ) :)
ja przy pakowaniu pozbylam sie taaaaaaaaaaaaaaakiej ilosci rzeczy ze myslalam ze bedzie latwiej rozpakowywac bo mniej bedzie, a tu zonk, ciagle tego bylo mnooooostwo no i my wielu rzeczy w ogole ze starego domu nie zabieralismy - np kuchnie urzadzalismy od zera i jedynie garnki i patelnie zabralismy bo nowe byly a nawet blach sie pozbywalam bo juz wiekowe czy talerzy bo do zmywary sie nie nadawaly.
My zakupiliśmy właśnie Paxa z Ikei. Rozebraliśmy więc i opróżniliśmy szafę, w miejscu której Pax miał stać. Nowa szafa jest co najmniej 2 razy taka jak stara. Wypakowane rzeczy zajęły całą powierzchnię jednego pokoju. Od trzech dni próbujemy je spakować na powrót, tyle że do nowej szafy. Walka trwa
:) Isia, znam ten ból... sama się zastanawiałam gdzie ja to wszystko upchnęłam. Ja próbowałam zmieścić rzeczy z szafy, która zajmowała 2 m2 do garderoby o powierzchni 4,5 m2... średnio mi wyszło...
Dziewczyny ,jak dla mnie po dzisiejszym dniu to dużo bardziej wole rozpakowywanie ,sama przyjemność . Najpierw sobie wysprzatalam poddasze ,pózniej sypialnie po raz któryś wyzamiatalam i umylam podłogę pod materac ,bo ma przyjść jutro . Do piątku muszę zdarzyć wszystko spakować ,wiec jutro walczę od rana
Prawie wszystko upchaliśmy ale okazało się że - gałki od szafy mają za krótkie śrubki (gałki z kompletu co to niby mają pasować do paxów) i trzeba kupić śrubki z dłuższym gwintem A pudełko, które ma się trzymać w szafie na prowadnicach jest źle skompletowane - ma dwie lewe prowadnice zamiast prawych i lewych. I trzeba jechać i wymienić. Więc w pokoju nadal bałagan bo nie wszystko udało się schować. Zatem podtrzymuję - wolę się pakować iris30, pewno założyłaś tak jak my, że tym razem nie musimy pchać na ścisk bo mamy większą powierzchnię
Isia, tak dokładnie założyłam ;) i z uwagi na to, że powierzchnia dużo większa chciałbym miec luz... a tu dupcia blada. :( czy te rzeczy pęcznieją? ja już tego nie "czaję" ;) Pakowanie poszło mi sprawnie, rozpakowywanie załamało mnie kompletnie ;)
Dziewczyny ,jednak te rozpakowywanie jest gorsze narazie muszę jakoś sobie poradzić ,bo mebli wszystkich nie mam . A najgorszy jest ten syf ,co sie wznosi z dworu ( z tarasu) do salonu i co chwile latam na miotle ,moze macie jakieś rady ?
Wilgotna ścierka przed wejściem. Zanim wejdziesz z dworu to wytrzyj nogi. Tylko żeby była wilgotna. No i dopóki nie skończycie wykańczać, to zawsze z czegoś będzie się pylić.
I zanim nie bedzie ładnej trawy ,bo najwiecej sie niesie ziemi ,a Moj ma jeszcze kurnik ,a z tamtad dopiero sie nosi syfu i wszystko na tarasie zostaje ,a nie chce mu sie przez kotlownie chodzić czasami
czy ktoras z was wyprobowala juz FAIRY platinum do zmywarek? my na razie uzywalismy finish quantum (lidlowskie i somat nie spelnily naszych oczekiwan), fairy jest porownywalny cenowo bez promocji i nie wiem czy warto probowac
ella21: co robicie z dziecięcymi zabawkami porozwalanymi po całym domu?
Uczę dzieci, żeby po sobie sprzątały Dają radę, choć nie zawsze, jak im się nie chce, to wkraczam ja z pomysłem "sprzątaniowej" zabawy albo kuszę na zasadzie kija i marchewki. Zabawki u nas mają stałe miejsca. Do drobnicy mamy kartony i skrzynie. U nas nie ma możliwości umieszczenia wszystkich zabawek w zasięgu dzieci, dlatego 2/3 gratów jest odniesiona na strych. Później wymieniamy tylko konkretne opakowania, np. mówię, że przyniesiemy to czy tamto, ale w zamian chcę zabawki, którymi sie teraz moja dzicz nie bawi.
Z pakowaniem do przeprowadzki to samo - kartony i wory (każdy opisany). Szkło i wszelakie łatwo tłuczące się rzeczy zawijałam w gazety, każde osobno lub przekładałam tekturą (pociętymi kartonami). Jak bałam sie, że mi się np. zastawa wytrzęsie, to dodatkowo składałam ją do kupy i przed wrzuceniem do pudła wiązałam sznurkiem. Żadnych ofiar nie zanotowano Też mieliśmy problem braku szaf na nowym miejscu, więc wypakowywałam to, co potrzebne, a to, co mogło poczekać wrzucałam do pomieszczenia, które spełniało funkcję tymczasowego składziku. Nie kładłam sobie do głowy, że jest początek lipca, a ja musze mieć kurtki zimowe wywieszone elegancko.
Czy ktoras z Was zna sposob na usuniecie korektora z dzinsow ? Moj maz zachlapal spodnie i za cholere to dziadostwo nie chce zejsc. No i jest bardzo widoczne, biala plama na udzie Pomocy !
Nie wiem, czy aktualne, Moya, ale korektor powinien zejść po użyciu zmywacza do paznokci. Żeby barwnik z tkaniny nie zszedł razem z plamą, zmywaczem nasącz najpierw szmatkę, a dopiero potem potrzyj spodnie. I, co ważne, od razu wypierz, żeby resztki zmywacza nie wsiąknęły w materiał.
Dziewczyny a co zrobić żeby ubrania w szafie pachniały? Jak wypiorę to pachną a po jakimś czasie już mam taki dziwny zapach tych ubrań... Nie wiem co z tym zrobić już zawieszam odświeżacze, kładę w szafach kostki do prania...nie wiem co jezszcze mogę zrobić?! Mam ten problem i tutaj i w PL więc to chyba nie problem szafy... Co Wy używacie? Jak sprawiacie że rzeczy pachną?
Martucha, u mnie rzeczy wypłukane w Silanie pachną najdłużej. Mamy dużo pościeli i czasem mija pół roku od prania, zanim któryś z kompletów doczeka się założenia. Ta bielizna pościelowa, którą wyprałam w Silanie i po pół roku pachnie. Poza tym: -dbaj, żeby rzeczy były absolutnie suche zanim je odłożysz; -możesz włożyć do szafy kostkę mydła zawiniętą w kawałek przewiewnego materiału (żeby nie zostawały białe plamy na odzieży); -wietrz szafy - wystarczy je otworzyć raz na jakiś czas, np. raz na tydzień na godzinę; -przy okazji generalnych porządków szafy myj albo środkiem uniwersalnym albo wodnym roztworem sody oczyszczonej i soku cytrynowego. Następnie spryskaj od środka sprayem p/p grzybiczym (ja mam firmy ORO i nie ma drażniącego zapachu), ewentualnie zrób roztwór z 1 części środka do dezynfekcji (np. domestos) i 10 części wody. Wlej to do spryskiwacza (ja używam do dziś opakowania po jakimś lakierze do włosów) i spryskaj. Jak masz dostęp do tyłu szafy, to zrób to samo. Później poczekaj, aż wyschnie zupełnie, tj. ok. godziny; -rzeczy, które odkładasz na dłużej (np. rzeczy letnie teraz na zimę) wywietrz; wystarczy przesortowanie. Później, jak masz, odłóż do specjalnego pokrowca. W Biedronce mają teraz takie w ofercie, ja zachowałam takie po kocach i kołdrach. Do każdego takiego pokrowca możesz ew. też włożyć kostkę mydła lub do prania. I pamiętaj, że co za dużo, to niezdrowo - jak "napachnisz" za mocno, to wytworzy się zapachowy koktajl Mołotowa
Dzięki Fretka Ja płuczę w Lenorze i to jest jeedyny który zauważyłam że w ogóle utrzymuje zapach przez jakiś czas. Silanu tu gdzie jestem po prostu nie ma Dobrze mówisz o tym wietrzeniu szaf...może rzeczywiście to coś pomoże No i odkażaczem jakimś też będę pryskać bo mimo że grzyba w domu nie mamy to wiem że tu jest taka wilgoć że szok. Zwłaszcza teraz w okresie zimowym. No i myślę że może za dużo w tych szafach mam popakowane...muszę generalne porządki zrobić, część powyrzucać częśc pochować do worków - mamy tutaj takie fajne co się powietrze odkurzaczem odsysa przez co mniej miejsca zajmują-takie mogą być? Czy lepsze "z powietrzem"?