Chyba tutaj temat będzie pasował. Właśnie otrzymałam na maila reklamę 28dni.pl a w niej to http://28dni.pl/kalkulator_dnia_urodzin O ile wyliczanie dnia narodzin dziecka może być, to nie rozumiem drugiej części - PO CO kalkulator określający prawdopodobne dni płodne na 28dni ?????!!! Samoobserwatorkom nie są potrzebne tego typu aplikacje, zresztą większość z nas tutaj walczy z wszelkiego rodzaju kalkulatorami płodności, dostępnymi na różnych stronach internetowych. Powiem szczerze, że jestem niemile zaskoczona. NPR to nie są kalkulatory płodności, to nie jest kalendarzyk
a co mi napisała dziewczyna na portalu hormonki.pl: "Mój kolega i jego dziewczyna byli zwolennikami metody naturalnej a teraz lulają bobasa he he. Powodzenia."
Niestety, na hormonkach tylko niektóre dziewczyny posiadają pewną świadomość ... pozostałe to takie jakby bezmózgie zoombie, które ograniczają się do zażycia pigułki lub przyklejenia plastra (dostając o tym przypomnienie sms'em)
Poza tym ten kalkulator jest postawiony na głowie. Nic przecież nie da wyliczanie sobie daty porodu. Wszystko zależy od jajeczkowania, którego nie można przewidzieć, a jedynie zaobserwować.
Rozumiem kalkulator oparty na regule ostatniego dnia niskiej temperatury. To metoda mająca podstawy w samoobserwacji. Mamy prawdopodobny czas jajeczkowania i obliczmy dokładną datę porodu. Ale nie na podstawie średniej długości cykli. A skąd wiem jaką długość będę miała za 5 lat. Amazonka, ciekawe co Tobie wyjdzie, kiedy masz tak duża rozpiętość w długości cykli
Zwykłe praktyki marketingowe nie mogą się opierać na szerzeniu wyliczania dni jak w kalendarzyku. Przecież nie o to chodzi w 28dni i NPR - czy się mylę? Uważam ten kalkulator za bardzo zły pomysł, bez względu na to czy ma przyciągać nowe użytkowniczki czy też nie. Zgadzam się z Dorotką - tylko dobre środki do dobrego celu.
Proszę o zrozumienie, przyciąganie nowych użytkowniczek do 28dni jest bardzo ważne. Spójrzcie na to z innej strony. Osoba zaczyna się interesować 28dni, tym samym nie jest ważne jakim sposobem tutaj dotarła.
Odwalamy kawał dobrej roboty dla organizacji NPR i innych. Moi drodzy nie czarujmy się, dzięki 28dni wzrasta świadomość met. nat i obserwacji. Nasze sposoby propagacji w internecie są najlepsze. A kto jest celem?
Dorotko, zastanów się kto zainteresuje się takim kalkulatorem o którym wspominasz? Pajacynko, musimy przyciągać do 28dni. Wciąż jesteśmy postrzegani jako średniowieczne skamieliny propagujące głupotę i narażające nastolatki na "ryzyko niechcianej ciąży".
Damazy, a kto zainteresuje się takim kalkulatorem jak widzimy? Potencjalne "staraczki" - przychodzą, wykupuja abonament, sa dwa, trzy, pięć, osiem miesięcy, zachodza i "pa,pa" na ich miejsce następnych dziesięć. W dzisiejszych czasach kobieta "nowoczesna" chce sobie zaplanować - tak jak Ty to tam napisałeś ciążę pięc lat do przodu i ma w nosie NPR. Ten kalkulator przyciągnie użytkowniczki, ale czy je utrzyma? Intencje dobre (?) ale dla kogo?
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Uważam, że jesteście mocno przewrażliwione. Spójrzcie na sprawę z innej strony. Nie spotykacie się z osobami, które totalnie negują met. obserwacji? Ta reklama jest właśnie do nich skierowana, a za jej sprawą mają zmienić zdanie o 28dni.
Talkatalka, tak na hormonki jest całkiem inny świat. Chcemy też trafić do tych dziewczyn, aby uświadomić im że są lepsze możliwości.
Ta reklama propaguje średniowieczną skamielinę. Zachęcanie do rozpoczęcia starań czy odkładania to dobry sposób na reklamę (i dobrze jeśli przyciągnie nowe użytkowniczki), ponieważ taka reklama przedstawia prawdę. Samoobserwacja rzeczywiście służy skutecznie do jednego i drugiego celu. Wiązanie tych celów stereotypowo z kalendarzykiem to przesada i sianie mitów, z którymi podobno walczysz.
Kolejny kalkulator do kolekcji dziesiątków kalkulatorów płodności z sieci. Polecanych przez użytkowników anty do obliczania płodności z zastrzeżeniem "Nieskuteczny, nie korzystaj".
Damzy, nie rozumiesz, ze robisz antyreklamę 28dni. Utwierdzasz w przekonaniu, że NPR to kalendarzyk, ktory wszyscey wyśmiewają. I słusznie. To jest Twój cel? Żeby 28dni zostało na zawsze w jednym worku z kalendarzykiem???
Dorotko, jaka Ty jesteś przewrażliwiona. Jeśli postępowałbym w Twoim rozumowaniu 28dni byłoby dziś aplikacją, z której mogą korzystać tylko nieliczni. Nie otaczajmy się czarną magią, proszę. Korzystajmy z możliwości propagacji, pokazujmy, że są lepsze metody w porównaniu z nieskutecznymi. edit: Tak hormonki też są antyreklamą.
Już wcześniej pisałem, proponowałem. Stwórzcie, zaprojektujcie reklamę 28dni, wyemituję ją do społeczności. Pokażcie mi lepszy punkt widzenia.
To raczej nie Dorota jest przewrażliwiona - tak czy śmak - ten kalkulator ma funkcje głupiutkiego gadżetu. Gdzie lista to do i tym podobne?
Widzisz - zmiany z metodami itp naprawdę poprawiły funkcjonalność portalu. Ja rozumiem Cię, chcesz zarobić, bardzo to doceniam, uważam, że aplikacja jest świetna i dlatego za nią zapłaciłam (i zapłacę znowu) - naprawdę wielki kawał dobrej roboty... Ale na nasze jękolenie też mógłbyś w końcu zareagować.
Wlodeczek, to nie jest że ja chcę zarobić. Ja muszę zarabiać, inaczej 28dni nie ma prawa bytu. Są koszty, których nie idzie przeskoczyć. Wlodeczek, cały czas dodawane są opcje, o które prosicie. Rzadko które są ignorowane.
Todo będzie, ale czas na realizację jest dłuższy. Niestety, to nowa funkcjonalność. Poprzednia nie ma szansy bytu przy tej konfiguracji.
edit: Dorotko, nie przypinam Ci latki. Rozumiem Wasze intencje co do kalkulatora, doskonale je rozumiem. Zanim się zdecydowałem na ten krok, przemyślałem sprawę. Miałem prosty wybór, albo zrobię najzwyklejszy, najbardziej popularny. Albo wykonam coś specjalnego. Powstał gadżet.
Nie rozumiem po co dodawanie tego kalendarzyka... przecież to mijanie się z celem 28dni. doh, mamy propagować świadomość, a nie dawać nowym od samego początku fałszywe informacje.
Damazy a może zamiast słowa "zaplanuj" warto zastanowić się na zmianą na "oszacuj" dzień porodu wtedy jest to pozyteczny potencjalnie marketingowo gadżet i jednoczesnie unika sie wpuszczania w maliny kalendarzykowe i skojarzen 19wiecznych z 28dniami ktore ma byc nowoczesna metoda wspierania obserwacji??
Nie spodziewałam się, że 28dni będzie promować kalendarzyk... Myślałam, że ma walczyć ze stereotypami, a nie je pogłębiać... Nie podoba mi się istnienie takiego kalkulatora, nawet jeśli ma on spełniać funkcje li tylko "rozrywkowe". Poza tym, skoro już obliczamy pożądaną datę porodu, to może dodać jeszcze parę równie magicznych sposobów na wywołanie owulacji w odpowiednim terminie? Bez tego obliczanie daty porodu na nic się nie zda Popieram argumentację Doroty. I nie czuję się przewrażliwiona, uprzedzając ewentualne podjazdy w tym kierunku.
Damazy, ja tak jak NR nie jestem przewrażliwiona, ale ten kalendarzyk uważam za porażkę w propagowaniu 28dni. I zgadzam się w argumentacji z moimi przedmówczyniami.
Moim zdaniem nie możęmy się reklamować poprzez kłamstwo, bo ono ma krótkie nogi. Bądźmy rzetelni, wiarygodni, uczmy ludzi obserwacji. Owszem potrebne są chwyty marketingowe, ale kalkulator pokazuje, że tkwimy w jakiejść paranoi. To mało wiarygodne - niby npr, a jednak jakieś wyliczanki. To nie jest zgodne z naszą tożsamością - tak uważam.
Zgadzam się z Nibrianą, że marketing owszem, ale rzetelny i wiarygodny. Mnie by taki kalkulator wydał sie naiwny i pewnie odstraszył. Bo jakąś wiedzę o NPR miałam zanim tu trafiłam.
Zgadzam się z Waszymi opiniami i nie neguję istoty poruszonego problemu. Każda z Was ma rację, ale rozwój 28dni na pierwszym planie. nikt nas nie finansuje i nikt nam nie dokłada do kiesy, a infrastrukturę należy utrzymywać oraz pielęgnować. Jeśli nie musiałbym się martwić o przychody nie wymyślałbym podobnych rozwiązań, niestety jest odwrotnie.
Sam kalkulator powstał i będzie rozwijany, co przy następnej odsłonie i majlingu będzie widoczne. Ciągle wysyłanie wiadomości na skrzynki email z treścią reklamową jest wysoce męczące i zniechęcające dla odbiorcy. Proszę tutaj o zrozumienie. Chyba nie chciałybyście słuchać do znudzenia tej samej melodii. Między innymi dlatego powstał kalkulator.
Mała strategia na uspokojenie: Po wykonaniu obliczeń przekazać informacje, których celem będzie pokazanie wad tego typu rozwiązania. Dotychczas kalkulator został użyty prawie 40 tys.razy. Osoby chętniej odwiedzały naszą stronę niż podczas zwykłych działań czysto informujących o 28dni. To ważny punkt widzenia. Nie musimy się zamykać, możemy pokazać taki kalkulator, jak i kalendarzyk w świetle, jakim chcemy. To zależy wyłącznie od nas.
Tylko dobry cel uświęca środki, a nasz nie jest dobry?