Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 27th 2013
     permalink
    ale jestesmy 'umni'; kupilismy dzisiaj krzaczki (sztuk 4) i ... nie pamietamy jak sie nazywaly a tym samym nie wiemy jak sie z nimi obchodzic; musze chyba wam fote wrzucic to moze cos doradzicie

    no i ujojczalam meza na rododendrona, jak przestanie padac to bedziemy go wsadzac; mam nadzieje ze sie przyjmie
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 27th 2013
     permalink
    moje kolejne rododendrony padły w sumie już 4 :( obstawiam że u nas jest dla nich po prostu za mokro, bo akurat pod nimi długo stoi woda, powoli godzę się z tym że nie mam dla nich miejsca w moim ogrodzie.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 27th 2013 zmieniony
     permalink
    kurcze, nie strasz... namawialam meza zeby jeszcze ze 2-3 dokupic... chociaz u nas ziemia jest strasznie sucha, do tego stopnia ze przy wspomnianej awarii wycieklo przez miesiac 40m3 wody a nie bylo widac ze cos sie dzieje bo wsyzstko w ziemie wsiaklo; baaa trawe podlewalismy w te pogodne dni bo sucho bylo straszliwie; u nas tylko troche czarnoziemu na wierzchu a reszta to piasek (pytlak) wiec moze przysluzy sie rododendronom


    a to nasz krzak marki krzak
    fds
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    MrsHyde - ja niestety nie znam tego krzaka, więc nie pomogę. O tym preparacie, o którym pisłaś, też nie słyszałam. Ale nam taka rozgranięta babka w obi powiedziała, że sterane jest używane w profesjolanych firmach, a reszta typu mnieszek itp, to takie delikatne, że tak na prawdę nic nie dają. Może na jakieś małe drobne chwasty.
    Co do rododendronów, ja w zeszłym roku kupiłam 1 szt. Posadziłam go razem z krzewami płożącymi pod domem - taką kompozycję sobie stworzyłam. I mi pięknie zakwitł i w zeszłym roku i wtym też. Aż sąsiadka przychodziła go oglądać. Ale on siedzi sobie od strony północnej - więc ma dużo cienia. Ja go podlewam dużo, żeby nie przesechł. I do tego obsypany korą. Nie okrywałam go na zimię, a były przecież ostre mrozy. Sąsiadom dla odmiany od kilku lat siedzi taki jakiś marny i ani razu nie zakwitł. Wydaje mi się, że zależy od kupionego egzemlarza. Jak kupowałam, to miał piękne pąki i od razu zakwitł. Niestety w zeszłym roku przez ciepłą jesień pojawiły się znów pąki i myślałam, że przez to mi na wiosne nie zakwitnie, a jednak :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    moj maz spisal sie dzisiaj na medal, przyjechal z 2 rododendronami (znacznie wiekszymi niz ten co kupilismy wczoraj bo stwierdczil ze bede szczesliwa) no i jakby tego bylo malo wypielil zagonek zeby go przekopac i z kwasnym torfem przemieszac; chwale go tak bo dla niego grzebanie w ziemi jest jeszcze gorsza kara niz dla mnie ale chlopak chcial mi niespodzianke zrobic bo wie jak sie na krzaczory napalilam (znaczy mysle ze probuje mi zrekompensowac swoje veto co do drzewka)
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    To szacun dla męża.:bigsmile: Mój m. też ma glebowstręt. I w ogóle fajnie mu w ogrodzie jest odpoczywać, ale żeby ktoś inny o niego dbał... Ale czasem też ma zryw. Tylko jeszcze nic sam z siebie nie przekopał, jak ja nie każę to znaczy dla niego, że jeszcze nie musi. A chyba nie ryzykuje sprawieniem mi takiej przyjemności, bo boi się, że będę chciała go częściej gonić do ogrodu:confused:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Hydzia - jeśli to różowe to pąk kwiatowy to mi wygląda na jakąś krzewuszkę w purpurowej odmianie.

    krzak
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    na bank pod inna nazwa to bralismy :/ ale fakt takie cos rozowego jest; pan sprzedal nam jako szybko rosnacy krzak zeby sie od sasiadow odgrodzic

    Treść doklejona: 28.05.13 21:26
    powiedzial ze oprocz iglakow to nie ma nic zimozielonego do polecenia, szkoda, bo bardzo bym takie chciala a nie podobaja mi sie thuje, sa takie hmmm smutne..
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Lily ma chyba rację, na zdjęciu widać chyba pączki, a właśnie teraz zaczyna kwitnąć krzewuszka cudowna:) Piękny krzew.
    to ja się ochwalę rododendronami - to tylko fragmencik sporej rabaty, na której rosną kalmie, wrzosy i rodonendrony. :)
    ye
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Azja chwal sie calym ogrodem!
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Można posadzić tuje w odmianie złotej, albo bukszpany czy cisy - tylko one wolniutko rosną.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    bukszpan chcialam kupic na obsadzenie "uskoku" i chyba sie nawet zdecydujemy bo na allegro po 2zl jest wiec ryzyk fizyk nawet jak sie nei wszystkie przyjma nie bedzie tragedii

    Lilka, a Ty juz cos w swoim ogrodku dzialasz ?
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Azja - za Kalmie Cię podziwiam po prostu( za rododendrony piękne zesztą też). Ja nie zdecydowałam się na kalmię, bo jest bardzo trudna do utrzymania. Babka z ogrodniczego mówiła mi, że podobnie do azalii. A ja azalii ani jednej nie dałam rady przezimować. Jak tylko przestały kwitnąć to uschły i po krzewie. Więc z tym też nie ryzykowałam.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    nam pan od razu nawoz do rodendronow sprzedal wczoraj twierdzac ze warto pare zl wydac bo rezultaty beda od razu widoczne; jako ze ja sie totalnie nei znam to dam sobie wcisnac wszystko takze strach ze mna do ogrodniczego pojsc ;)

    Treść doklejona: 28.05.13 21:57
    Lilka pytanie laika - czy bukszpan mozna posadzic w miejscu gdzie przy deszczu zbiera sie duuuzo wody (akurat tam jest spadek i trawa nam rosla nei bedzie bo ja wymywa)
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Duużo wody to chyba tylko wierzba, olcha albo cypryśnik błotny lubi:P Nie daję głowy za "szczęście" tego bukszpanu w takim miejscu.
    Ja jeszcze nie działam - dopiero będziemy nawozić ziemi i trawę siać - może jesienią coś zacznę.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    a jakis krzaczor by zniosl wode? bo wiesz jak przyleje to tam troche woda stoi ale to tez tylko chwile bo u mnie ziemia sucha tak ogolnie
    kurcze jakos musim yten uskok 'ukryc' a na razie nie ma opcji ze nawieziemy jeszcze 2 wyworki ziemi i plot zrobimy (podmurowka po nawiezieniu wyszlaby nizej nize nasza ziemia)
  1.  permalink
    Hydzia- ja myślę jak Lily, że to krzewuszka, w sobotę sadziłam identyczny krzaczek, mogę Ci fotę cyknąć :wink:
    A inna nazwa to weigela- może pod taką nazwą sprzedawali?
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    dżasti, w takim razie wrzucam Ci azalie :) zdjęcie nie oddaje kolorów, są tak soczyste, że aż rażą w oczy. Ale pochwały należą się sąsiadce, która dogląda czasami ogrodu, ona je nam okrywa na zimę, dzięki temu dobrze zimują. A i kalmie raczej się dobrze nam poprzyjmowały, rosną dobrze w zaciszu.
    kug
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Cerka no mialo na bank L w srodku, moj maz twierdzil nawet ze podwojne
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    No i już mnie zazdrość zżarła!!!!!! Są po prstu pięęęęęęęękne!!!!
    Azja ile one lat mają? Jakie to są odmiany? Bo ja to miłam taki niskie i raz szczepione na drzewku. Nie usychają Ci liście? Jak często podlewasz? Matko, teraz będę chora!!!!
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Azja ale masz olbrzymi ogrod!!! przy mojej dzialce 459m to duzo nie naszaleje chociaz przyznaje cudze ogrody mnie zachwycaja
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Mnie zawsze zachwycają ogrody sąsiadów jak patrzę z boku na nie. A mój mnie o ból głowy przyprawia. Taki trudny terenowo do zagospodarowania. Tyle uskoków, nierówności. I tyle kasy jeszcze trzeba włożyć na wyrównanie wszystkiego. My mamy ogród 1200 m2. I gdyby był na jednym poziomie, płaski to jak Cię mogę.Ale tak to skaranie boskie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    a moze jakis architekt by ci podpowiedzial jak te uskoki zagospodarowac?
    ja to tego mojego kawalka nawet nie moge nazwa ogrodkiem; baaa nawet ziola wysadzilam w skrzynkach i na ogrodzeniu zawiesilam bo nie byloby jak rabatek robic

    Treść doklejona: 28.05.13 22:26
    szkoda tylko ze posiadanie ogrodu to taki koszt, kazdy 'badylek' kosztuje fortune, maz sie przyznal ze dzisiaj nie bylo tanszych rododendronow (po 35zl) wiec placil za doniczke ...55zl, aaaa gdybym wiedziala to bym mu to z glowy wybila. w sumie w 2dni poszlo nam 250zl a praktycznie nie znac zebysmy cos kupili : (
  2.  permalink
    Azja, te łososiowa azalie, to Knap Hill Hybride?

    Treść doklejona: 28.05.13 22:32
    Kurde, to u nas jakoś taniej, wyczaiłam niedaleko nas super centrum ogrodnicze, kupowałam w sobotę takie duże azalie- po 25pln, najdroższe rododendrony były po 40pln,ale takie naprawdę spore.
    Ja w sumie wolę kupować mniejsze rośliny, bo dopiero stawiam ogrodowe pierwsze kroki i liczę się ze stratami :wink:
    Na razie mojemu rododendronowi dokupiłam do towarzystwa te dwie azalie, kilka żurawek i funkii. Myślałam o wrzośccach, ale za mało słońca na tej rabatce.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Hydzia - on tę nazwę po łacinie zapamiętał ? Czy po polskiemu? Bo krzewuszka to Weigela florida z łac.
    Krzak na bagno...ja bym posadziła wierzbę Hakuro, ale nie szczepioną.
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Ja to już w tym sezonie ponad 3000 zł wydałam. A gdzie jeszcze... My mamy plan, jak to wszystko zagospodarować. Tylko to kasa, kasa, kasa. Schody w 2 miejscach, podniesienie i wyrównanie poziomu, zrobienie nowego ogrodzenia wtedy. A na skarpy wszędzie kłaść będę agrotkaninę zieloną i na to krzewy płożące. Ale tych krzewów to też potrzebuję z 50 szt. Akrotkaninę mam już. Szpilki też. Ale teraz ja wyłączona jestem z ciężkich robót - a mój m. pracoholik z glebowstrętem to nie narobimy za dużo:angry: Ale powoli, powoli w przyszłym roku mamy zamiar już wszytko wyrównać.
    I azalie sobie na dolnym poziomie posadzę!!!! Takie jak ma Azja. O i postanowiłam
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Lilka chyba po lacinie, bo tam ogolnie nazwy lacinskie krolowaly

    no bagna to my nie mamy, tylko takie chwilowe mokrosci sie zdarzaja bo wiesz u nas to trzeba ogolnie hektolitry wody lac na ten pytlac (mamy moze z 15-20cm czarnoziemu tylko)

    Treść doklejona: 28.05.13 22:43
    cerisecerise: Kurde, to u nas jakoś taniej, wyczaiłam niedaleko nas super centrum ogrodnicze, kupowałam w sobotę takie duże azalie- po 25pln, najdroższe rododendrony były po 40pln,ale takie naprawdę spore.

    u nas najtanszy jaki trafilam to 35zl ale niewielki byl, w miescie w centrach ogrodniczych sa jeszcze drozsze, specjalnie do takiego gospodarstwa co to maja wlasne drzewka i kwiaty jezdzilismy bo roznicy troche jest (np drzewka szczepione na kiju o polowe tansze niz w miescie)
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Mi hakuro w tym roku kaput. Ale ja właśnie mama szczepioną. Ale dobrze, że mi uschła, bo ją w pierwszym roku źle przycięłam, w drugim źle poprawiłam i była taka kostropata, że strach.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    a kupowalyscie jakies rosliny online? jest sporo taniej niz u mnie ale sie zastanawiam czy mi polowa nie padnie zaraz po wsadzeniu
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    Ja nie kupowałam. Jakoś chyba nie odważyłabym się. Nie wiadomo co przyślą. A tak to sama sobie wybiorę konkretne egzemplarze. Ja roślinki, tylko w szkółkach kupuję, bo supermarketom też nie wiara. Wsadzą coś przyschniętego, co się aż kolebie w doniczce i sprzedają.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeMay 28th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja kupowałam rok temu - lawendę i hortensje. I nie byłam zadowolona- z 8 sadzonek lawendy połowa padła, hortensje też raczej marne. W porównaniu z tymi kupionymi stacjonarnie, w pobliskim centrum- porażka. A i cenowo (biorąc pod uwagę przesyłkę) dużej różnicy nie było.

    Za to w tym roku kupiłam on line sadzonki winobluszczu- bo było mi 50szt potrzebne. I chyba wszystkie się przyjęły (choć maleńkie są jeszcze)

    Teraz upatrzyłam sobie kilka odmian żurawek i host i właśnie gryzę się czy ryzykować on-line, bo w okolicy na razie takich nie mają :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    i jeszcze pytanie czy berberys mozna jakos rozsadzic? ciocia ma caly szpaler takiego wiec moglabym cos uszczknac i malym kosztem posadzic (tak , tak, wiem google prawde ci powie ale to pomysl sprzed sekundy)

    Treść doklejona: 28.05.13 23:00
    dżasti: Ja nie kupowałam. Jakoś chyba nie odważyłabym się. Nie wiadomo co przyślą. A tak to sama sobie wybiorę konkretne egzemplarze. Ja roślinki, tylko w szkółkach kupuję, bo supermarketom też nie wiara. Wsadzą coś przyschniętego, co się aż kolebie w doniczce i sprzedają.

    u mnie problem w tym ze nie mamy jakiejs konkretnej szkolki w okolicy, najblizsza to jakeis 50km a tak to tylko sklepy ogrodnicze no i ten gdzie kupowalismy wczoraj

    Cerka a ja sie zastanawiam nad bukszpanem - po 2zl sadzonki 30-45cm a u mnie po 10zl sa takie 25cm
  3.  permalink
    moi rodzice na działce rozsadzali berberys właśnie, jeśli dobrze pamiętam,i przyjął się
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2013
     permalink
    to zapytaj sie jak to robili a pozniej zdaj mi dokladna relacje, pojde ciocie odwiedzic ;)
    moja kolezanka mowi ze najlepiej jej rosna 'uszczkniete' sztuki, zadne kupione nie rosly tak jak te podprowadzone (jedne to nawet z jakiejs drogi publicznej hehehe)
  4.  permalink
    Zapytam w weekend i na pewno zdam relację.
    Tylko wiesz, że te berberysy mają kolce? Dlatego ja zrezygnowałam z nich, mimo,że ładne i nam polecali w sklepie. Ale znając mój talent, to bym bankowo z pięć razy wylądowała w krzakach, a jeszcze pewniejsze, że musiałabym z nich ratować Krzysia i próbującego ratować Krzysia psa :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    a ja się rozpisałam i mnie wywaliło :( dlaczego tak często wywala z forum? :devil:

    dżasti: Azja ile one lat mają?

    Wsadzone były chyba ze 3 lata temu, jeżeli dobrze pamiętam, to chyba ze dwie nam wypadły albo nie zakwitły którejś wiosny i wydaje mi się, że to były te żółte - one chyba są najdelikatniejsze,
    dżasti: Nie usychają Ci liście? Jak często podlewasz? Matko, teraz będę chora!!!!

    Podlewanie jest automatyczne, bo to na wsi jest, my tam jeździmy co weekend, latem częściej. Listki to one mają bardzo lichutkie, takie już bywają azalie... Wyglądem mogą straszyć kiedy nie kwitną, ale jak już zakwitną, to w oczy biją kolorami.
    Muszę wyjaśnić, że to jest rodzinna działeczka mojego faceta, więc ja się do niej tak na wszelki wypadek nie przywiązuję, bo w życiu dziś jest dobrze, ale jutro może być źle.:) Jest faktycznie duża i stale w niej coś upiększamy, bo to ma być taka inwestycja w emeryturę :)
    cerisecerise: Azja, te łososiowa azalie, to Knap Hill Hybride?

    Ceri - one są w realu bardziej wpadające w koral niż w łososiowy, chyba na większości są jeszcze karteczki, bo my ich nie zdejmujemy zazwyczaj, dzisiaj będę na działce to sprawdzę czy jest jeszcze nazwa tej odmiany.
    cerisecerise: hortensje też raczej marne. W porównaniu z tymi kupionymi stacjonarnie, w pobliskim centrum- porażka.

    Jak ktoś ma sposób na hortensje to też chętnie posłucham. Mamy takie egzemplarze, które wcale nie chcą kwitnąć już któryś z rzędu rok, mimo, że są okrywane na zimę do 15 maja i przycinane zgodnie z instrukcjami w książkach.
    cerisecerise: Teraz upatrzyłam sobie kilka odmian żurawek i host i właśnie gryzę się czy ryzykować on-line,

    Ja mam różne doświadczenia z internetowymi zakupami. Znajomy właściciel sklepu ogrodniczego zawsze nam to odradza, ale ja i tak parę razy dałam się skusić. Trzeba się liczyć ze stratami, jeżeli ściąga się jakieś nowości holenderskie, najlepiej brać z polskich szkółek. A hosty to bardzo łatwe w utrzymaniu roślinki, tylko ślimaki im szkodzą, ale w ogóle w cieniu i półcieniu przyjmują się doskonale. My mamy taki wąski skrawek zacieniony, pomiędzy ogrodzeniem a domem, tam rosną hosty - giganty. Jak trzeba jakiejś na rabatę, to bierzemy stamtąd. Kupując żurawki też wiele nie ryzykujesz. To są bezpieczne roślinki. Kilka razy zamówiliśmy takie wynalazki jak:
    - judaszowiec - to jest takie drzewko, które kwitnie bardzo oryginalnie, bo na korze gałęzi a nie na czubkach. Przemarzał kilka razy, przycinany skarlał, nie zakwitł ani razu, ale zostawiliśmy to dziwadło, bo ma piękne czerwone sercowate listki
    - złotokap - porażka, przemarzają gałązki, a rośnie bardzo powoli i chyba nigdy się nie rozwinie, ledwo ledwo, ale na razie się trzyma
    - trytoma - wsadziliśmy jeden kwiat na próbę w zeszłym roku - odbił na wiosnę, więc warto było.
    - trzmielina oskrzydlona - zachęcona pięknymi zdjęciami z allegro czerwonych listków w zimie sprowadziłam ze 3 lata temu - kolory ma ok, ale do tych z reklamy im daleko...
    - klony palmowe - jestem zakochana w klonach palmowych na północy Włoch, Posadziliśmy dwa małe i - o dziwo trwają! Przemarza im czasami jakaś gałązka, ale jakoś dają radę.
    Tak więc czasami warto zaryzykować i kupić jakiś wynalazek.

    Treść doklejona: 29.05.13 11:57
    Aaa i mam też pierisa - też duże ryzyko, ale jak się znajdzie jakiś bardzo zaciszny kącik dla tej roślinki, to wytrzymuje.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    cerisecerise: Tylko wiesz, że te berberysy mają kolce? Dlatego ja zrezygnowałam z nich, mimo,że ładne i nam polecali w sklepie. Ale znając mój talent, to bym bankowo z pięć razy wylądowała w krzakach, a jeszcze pewniejsze, że musiałabym z nich ratować Krzysia i próbującego ratować Krzysia psa


    no u mnie akurat przy plocie by byly nikomu nie przeszkadzajac takze czekam na szkolenie

    azja_4: - trzmielina oskrzydlona - zachęcona pięknymi zdjęciami z allegro czerwonych listków w zimie sprowadziłam ze 3 lata temu - kolory ma ok, ale do tych z reklamy im daleko...

    tez bylam na nia napalona zeby posadzic przy plocie sasiadow ale jak przeczytalam ze przyrost tylko 2-3cm na rok to zrezygnowalam bo dopiero moje wnuki by mialy krzak wlasciwej wielkosci ;)

    Treść doklejona: 29.05.13 13:05
    azja_4: - trytoma - wsadziliśmy jeden kwiat na próbę w zeszłym roku - odbił na wiosnę, więc warto było.

    wygooglowalam i musze przyznac ze kwiat robi wrazenie, ilu letnie sadzonki kupowalas bo na allegro znalazlam tanie 2letnie
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    Ta trytoma rzeczywiście ładna. Ja póki co odkryłam wartość i piękno wsiowych, babcinów kwiatów. I na razie idę właśnie w te sprawdzone. Szczególnie jeżeli chodzi o kwiaty wieloletnie. To mam irysy, floksy, piwonie i co roku wsadzam georginie i mieczyki. I mi pięknie kwitną. Co do krzewów, to właśnie myślę, że bym może poeksperymentowała... Ale to dopiero na jesień lub wiosnę przyszłego roku.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    a my wlasnie zaliczylismy kolejna 'wpadke' dzialkowa
    maz postawil jakis czas temu dzieciakom namiot bo sie w nim bawic chcialy no i dzisiaj sklada a tam... cudny plac bez trawy :/ nie przemyslelismy ze sie to tak skonczy i suma sumarum mamy placek ponamioowy plus ten po rozkopaniu przez sasiada, co raz 'ciekawiej' to wszystko wyglada :(
  5.  permalink
    MrsHyde: maz postawil jakis czas temu dzieciakom namiot bo sie w nim bawic chcialy no i dzisiaj sklada a tam... cudny plac bez trawy :/ nie przemyslelismy ze sie to tak skonczy

    Ja też zaliczyłam podobną wpadkę rok temu, tyle że z dmuchanym basenem. Dlatego postanowiłam maluchom wyznaczyć "plac zabaw" i nie wkurzać się stratami trawnikowymi w tamtym miejscu. Bo rok temu na szybko postawiliśmy im piaskownicę na takim wewnętrznym trawniku, tam też stał basenik, więc ten trawnik będzie do gruntownej renowacji.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 29th 2013
     permalink
    Ale na szczęście wystarczy trochę trawy dosiać i szybko odbije. Ale zaiste wygląda cudnie taki "placyk":bigsmile:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 29th 2013 zmieniony
     permalink
    w ramach odskoczni poczytalam dzisiaj o rozanecznikach i wygooglowaly mi sie rozne inne krzaczki tyle ze o powolnym wzroscie, chyba sie szarpne i kupie kilka sztuk zeby chociaz jedna rabatke miec fajna

    podpowiecie co to za krzak? kuzynka mowila ze to berberys ale ja sie nie znam i wole sie upewnic nim zaczne jakies swinstwo do nas podbierac
    fsd

    a tutaj z innego ujecia (w tym widok na cud plot na graniy miedzy nami a ciocia, mielismy go zmieniac ale kasy brak na taka zmiane w tym roku )
    fds
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeMay 30th 2013
     permalink
    Mnie to wygląda na irgę poziomą
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 30th 2013
     permalink
    thx Lily


    dziewczyny a moze macie jakis krzak/drzewko ktore odstrasza komary? szukalam na allegro ale nic konkretnego nie znalazlam poza info o Surmia zwyczajna - Catalpa bignonioides oraz Eucaliptus gunni; u nas tak te cholery zra ze jestem gotowa kupic cokolwiek aby dzialalo
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 31st 2013
     permalink
    czy ktos mi moze wytlumaczyc jak to jest z kladzeniem agrowlokniny?
    mam wysadzone 3rododendrony, sla sie pierisy, zurawki i krzewuszki no i nie wiem co teraz bo pod pierisy trzeba spory dolek wykopac wiec nie da sie przez agrowloknine tego zrobic ale jak polozyc agrowloknine jak juz posadzone krzaczki beda? heeelp, musze mezowi zostawic dokladne instrukcje co i jak bo wyjezdzam na kilka dni i bedzie musial chlopak sobie sam poradzi (a jak ja sama nie wiem to co jemu moge potlumaczyc) :shamed:
  6.  permalink
    Hydzia, ja na swojego rododendrona robiłam tak,że wycięłam potrzebnym kawałek agrowłókniny, potem nacięłam ją na jednym końcu i nasunęłam na "łodygę"- to sprawdza się przy "jednorzędowych" rabatkach. Czyli np jak masz rabatkę 2x5m, to wycinasz taki kawałek agrowłókniny, obmierzasz sobie, że łodyga krzaczka jest ok 80cm od początku rabatki (czyli krótszego brzegu). No to te 80cm odmierzasz od krótszego boku gotowej agrowłókniny i robisz pionowe nacięcie, mniej więcej do połowy szerokości, można ciut dalej. I nasuwasz to na krzaczka, potem robisz tak samo dla innych krzaczorków (albo najpierw robisz nacięcia, potem zakładasz)
    A co do wykopania dołka- możesz wykopać, zrobić nacięcie w agrowłókninie w miejscu dołka i potem normalnie wsadzisz krzaczek.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2013
     permalink
    chyba musimy dzisiaj sie w rozlizenie jej pobawic bo na razie sa tylko 3 rodo a za chwile ma dojsc troche wiecej roznosci

    tylko co jesli uznam za rok ze czegos mi brakuje i chce dosadzic? cxy wtedy odsuwam kore podnosze wliknine i moge kolejne dolki wykopac??? nie ukrywam ze ciagle mysle o kalmiach w drugimszeregu ale na razie kasy brak

    Treść doklejona: 01.06.13 09:38
    chyba musimy dzisiaj sie w rozlizenie jej pobawic bo na razie sa tylko 3 rodo a za chwile ma dojsc troche wiecej roznosci

    tylko co jesli uznam za rok ze czegos mi brakuje i chce dosadzic? cxy wtedy odsuwam kore podnosze wliknine i moge kolejne dolki wykopac??? nie ukrywam ze ciagle mysle o kalmiach w drugimszeregu ale na razie kasy brak
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 1st 2013 zmieniony
     permalink
    MrsHyde - ja jak kładłam agrotkaninę to robiłam to "na partyzanta". Kilka sposobów zastosowałam. Najpierw ucięłam taki kawał agrotkaniny jaki mi był na całą powierzchnię potrzebny. Potem tam gdzie miałam już posadzone krzewy, nacięłam pionowo od brzegu na taką długość jaka jest od brzegu rabaty do krzewu i wycięłąm małe kółeczko na obwód krzewu. Potem już na samym końcu musiałam przy tym nacięciu po jednej i po drugiej stronie szpilki wbić. Ja sadziłam resztę krzewów już na położoną agrotkaninę. Wycięłam nożyczkami koła/kwadraty na taką szerokość aby szpadel wszedł i wykopałam dołek i tak posadziłam krzewy. A na drugiej rabacie już nie wycinałam kółek, tylko przecięła agrotkaninę w tym miejscu na krzyż i ją odchyliłam, wykopałam dołek, posadziłam krzew i te różki znów zachyliłam. Teraz też dosadzałam nowe i normalnie odgarnęłam korę, przecięłam nożyczkamy agrotkaninę, wykopałam dołek wsadziłam roślinkę i już.
    Tylko jak kładziesz tą agrotkaninię czy agrowłókninę na rosnące już krzewy, to musis najpierw dokłądnie wszystkie odległości pomierzeć i ponacinać podpowiednio.

    Treść doklejona: 01.06.13 11:08
    No i na prawdę polecam przypięcie agrowłókniny szpilakami na brzegach rabaty, żeby to nie "chodziło" wszystko, tylko się kupy trzymało.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 1st 2013
     permalink
    a kupowalas te specjalne szpilki do agrowlokniny czy jakies zastepcze? na forum ogrodniczym doradzali... kolki do styropianu ze wychodza duzo taniej. wczoraj widzialam szpilki ale 10szt kosztowalo 12zl wiec ekhm troche trzeba byloby zainwestowac jeszcze :/
    •  
      CommentAuthorZebra82
    • CommentTimeJun 1st 2013
     permalink
    Hej, a ja mam problem z surfinią na balkonie :smile: Ostatnio dość mocno u nas padało i kwiaty dostały dużo wody, ziemia jest cały czas wilgotna i w jednej doniczce pojawił mi się biały nalot na ziemi, zakładam, że to pleśń. Schowałam kwiatki pod daszek, ale wydaje mi się, że ta ziemia tak szybko nie wyschnie. Stąd moje pytanie, czy uważacie, że powinnam przesadzić ten kwiatek do nowej ziemi, czy czekać aż ziemia wyschnie, a na tą pleśń zastosować jakiś środek?
    -- ;
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.