Chciałabym odświeżyć wątek... Z mężem od 5 lat i dwójką dzieci - postanowiliśmy w końcu wziąć ślub kościelny i zorganizować wesele (przy cywilnym był tylko obiad). Na szybko przejrzałam ostatnią stronę wątku, ale nie znalazłam info na temat, który jest mi pilny. Czy miałyście, bądź któraś z Was była na weselu, gdzie były dwie sale? tzn. jedna do siedzenia i jedzenia a druga do tańca. Sale są obok siebie z przejściem. Ja mam jakieś takie wątpliwości, mąż za to takie rozwiązanie bardziej preferuje. No, ale czy przez to nie będzie drętwo? My wybieraliśmy miejsce na wesele głównie pod kątem jedzenia i miejsc noclegowych dla wszystkich gości. No, wystrój też nie bez znaczenia, tylko te dwie sale.... Muszę dziś wpłacić zaliczkę i mam jeszcze wahania. Plissss pomóżcie.
Dzasti ja mialam dwie sale i nigdy bym juz tego nie zrobila ale one nie stykaly sie bezposrednio.
brala bym pod uwage czy goscie widza co dzieje sie na sali do tanczenia czy orkierstra widzi gosci jesli nie to wg mnie nie warto może byc mega jedzenie i boski wystrój ale bez kontaktu z orkiestra cala impreza traci.
No właśnie trochę się tego boję. Choć mąż mój jest z tych nietańczących i go zawsze denerwowało na weselach, że nie może spokojnie pogadać. Na pewno wszyscy goście nie będą widzieli osób tańczących ani orkiestry. Słychać będzie bardzo dobrze.
Dziewczyny, zadam tutaj te pytanie. Mam dwie stare obrączki po rodzicach, z grawerem, żółte zloto bez zdobień, płaskie. Bardzo chcialabym je w jakiś sposób połączyć...co byście radziły? Czy jakiś kamyk, czy spawem je połączyć.
Daga, mozesz je połączyć i np w miejscu łączenia zrobic sobie cyrkonie dookoła. Albo jedna cześć zostawić gładką a druga np jakąś zdobioną, chropowatą itp. Tylko że nie jestem przekonana czy taka obraczka bedzie praktyczna w noszeniu, bedzie dość szeroka, oraz czy mozliwe jest jej wykonanie bez niszczenia grawerów. Wiadomo że one maja dwa różne rozmiary, wiec trzeba bedzie je przyciąć czy rozciągnąć..... Idz do jakiegos lokalnego złotnika i dopytaj na miejscu. Ja mam w polsce fajna babke u siebie w miescie i robi mi niezle cudenka za naprawde śmieszne pieniadze.
My z mężem pozbieraliśmy troszkę złota, zostały mi pierścionki po zmarłej mamie ( żałuję tylko,że nie zostawiłam sobie obrączki), obrączka i sygnet po zmarłym dziadku męża. Przetopiliśmy je po prostu i mamy świadomość, że jakąś cząstkę historii nosimy na palcu. Może jakiś dobry złotnik wymyśli jakieś praktyczne połączenie i będzie to dobrze wyglądało, warto zapytać.
-- 8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]
Dziewczyny - mam taki dylemat. Zamawiam zaproszenia na weselę i chciałam od razu zamówić wizytówki na stół, ale no nie znam kilku osób towarzyszących (na zaproszeniu jest z osobą towarzyszącą). I teraz wizytówka ma być "osoba towarzysząca Piotra Nowaka" czy mam czekać na potwierdzenie przybycia i wtedy dopytać się o nazwiska? Bo rzecz w tym, że chciałam od razu zamówić i za jedną opłatą przesyłki dostać.
A ja znow z pytaniem. bede miala dj na weselu i zastanawiam sie jak czesto powinny byc przerwy. Ja to tak na prawde w ogole nie lubie jak mnie z parkietu ktos "na jednego" wyprasza. A moj dj najpierw powiedzial, ze co pol godz. To powiedzialam mu, ze najczesciej to co godzine. Ale teraz tak mysle- po co te przerwy? Jak ktos ma ochote sie napic to sobie idzie i pije. Jak ktos ma ochote tanczyc to idzie i tanczy. Wesele bedzie na ok 70 osob a miejsce do tanca nie jakies olbrzymie, wiec i pustek nie bedzie. Ale moze goscie tego beda oczekiwac? no nie wiem. A jak u Was bylo?
Dżasti, a na jednej sali wszystko się będzie odbywać? Czy miejsce do tańczenia jest na drugiej dali jakoś obok? Bo dla mnie to by było najistotniejsze w kwestii tych przerw. Jeśli wszystko jest na jednej sali, to bardzo ciężko się rozmawia. A wiadomo, że wesele to też okazja do spotkania z rodziną/znajomymi. I wtedy przerwy w muzyce są wybawieniem, bo nie trzeba się przekrzykiwać.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 29.02.16 11:14</span> Doczytałam wyżej, że macie dwie sale To jeśli nie chcesz przerw, to może zaproponuj, że tylko na ciepłe posiłki przerwy. A tak niech muzyka gra cały czas.
No właśnie jutro umówiliśmy się jeszcze z innym dj-em na rozmowę. Żeby zobaczyć co i jak ten będzie mówił. Co do sal, to tak mamy dwie, ale w międzyczasie zmieniliśmy lokal hehehehe. Bo się okazało, że będzie dużo więcej gości niż na początku przypuszczaliśmy i musieliśmy ich pomieścić jakoś. Teraz to będzie wyglądało jak duża sala w literę L, gdzie w tej krótszej części będą tańce. Będzie też początek stolików w tej części. Ale ja byłam kilka razy na imprezie w tym hotelu i tam na prawdę fajnie się ta muzyka załamuje, że na sali można spokojnie rozmawiać.
dżasti: A ja znow z pytaniem. bede miala dj na weselu i zastanawiam sie jak czesto powinny byc przerwy.
moj kolega jest DJem, bylam na weselach ktore on gral i ogolnie z rozmow wynika zawsze ze przerwa jest tylko wtedy kiedy "wjezdza" cieple danie wtedy tez on ma przerwe na jedzenie ale muzyka caly czas gra
hyde- wlasnie tez mi tak sie wydawalo, ze tak powinno byc. Bylismy na rozmowie z tym drugim dj i ten mowil do k ladnie to samo, co Twoj znajomy. Takze zmieniamy dj. Bo tamten to chyba nieporozumienie. Smiejemy sie z m. ze caly czas cos zmieniamy:-)
Mnie się zdaje że przerwy to powinna mieć orkiestra bo rzeczywiście grają i śpiewają a DJ tylko puszcza muzykę więc tak często nie musi mieć. U nas były przerwy na posiłki z muzyką sciszoną w tle no i na jakieś wydarzenia typu krojenie tortu itp. Generalnie to na weselach chyba jest tak że grają kilka kawałków np 6 i potem chwilą przerwy. Ale chwilą a nie np pół godz. Byłam na weselu gdzie orkiestra grała pół godziny a potem przerwa pół godziny. Była tragedia.
Dziewczyny odświeżam temat, konkretnie temat wieczoru panieńskiego. Macie jakieś fajne pomysły organizacyjne oraz na prezent? Tylko bez jakiś członków :p I powiedzcie mi jeszcze jak wygląda temat finansowania wieczoru? Czytałam że z reguły jest składka osób biorących udział w wydarzeniu, jak było u Was?
Tosiku ja kiedyś organizowalam wieczór panienski :-) ale 7 lat temu, byłyśmy wtedy piękne i młode i szalone :-) Na początku wszystko zorganizowalam w domu, jakis poczęstunek itp. Z dziewczynami zrzutka byla na wszystko panna młoda zapewnila alkohol i napoje. A potem poszliśmy na knajpki. Glownym gosciem byl wielki Wili (niestety penis) dmuchany okolo 1,2m. Byl z nami na imprezce. Kupilam do tego karty z zadaniami ale w sumie nie wykorzystalysmy. Ale tak jak pisze to bylo 7 kat temu. Wybawilysmy sie super. Ale uważam ze najwaznijsi ludzie. Moja kolezanka robila wyjazdowe do karpacza i tam szalały po knajpach. Niektórzy jada do spa itp.
Najczęściej dziewczyny spotykają się gdzieś w domu i później do klubu. Jakieś szarfy korony można zorganizować. Fajnym pomysłem jest ze młoda ubiera się w jasna sukienke a reszta w czarne. Ja wieczoru typowego nie malam bo siedziałam w domu z półrocznym dzieckiem. Ale przyszły do mnie dwie przyjaciółki na kolację i drinka. W sumie wieczory dopiero mi się zaczną bo koleżanki się nie spieszą z wychodzenia za mąż.
Mi osobiście sie te wszystkie gadżety nie podobają. A juz na pewno nie do klubu. Moze w domu to tak. Moje panieńskie było najpierw w restauracji- kolacja i jakieś wino, drinki, a potem tance w klubie - koniecznie zarezerwowany stolik. Ale te wszystkie korony, mini welony, czy rożki itp to jest dla mnie beznadziejne.
Potrzebuję Waszej opinii... Dostałam zaproszenie od swojego przyrodniego brata na slub i wesele...
Jest to 9-10h drogi od mojego miejsca zamieszkania... Wesele jest w innym miejscu niż ślub (kościół)... ja nie mam samochodu... Jestem w stanie dojechac do tego hotelu (i tam sobie zarezerwowac pokój), ale do kościoła juz problem z dwóch powodów... Dojazd i autystyczny syn, który nie da rady wytrzymać mszy... Na pewno będzie przeszkadzał, krzyczał... Czy to będzie duży nietakt, jesli wejdziemy tylko na wesele????
Else, wg mnie zaden nietakt. Ty to w ogole tlumaczenie masz, ze tak powiem, ze autystyczny syn, to sie samo przez sie rozumie, ale ja i bez tlumaczenia zwykle tylko na wesele, albo w polowie slubu i na dworze stalam, zeby tylko ryzem rzucic czy cos, takze ten, uwagi wg mnie nikt nie zwroci w calym galimatiasie.
Z tym kontaktem to u nas słabo... Ostatnio z 10 lat się widzieliśmy... Na ślubie mojej siostry... Ale nigdy nie było między nami zgrzytów, wojen. W dzieciństwie wychowywaliśmy się jak rodzeństwo. Jak wpadałam do ojca, to było wszystko okay. Byc może po tym ślubie wznowilibyśmy kontakty... Kto wie ;). Byłoby fajnie.
Mój brat wierzący nie jest, ale z tego co wiem jego żona tak (dlatego ten ślub kościelny). Dlatego liczę na wyrozumiałość, że my do kościoła nie bardzooo. Jednak wiadomo, zwykle na mszy tez kamera jest (u nich nie wiem czy będzie), a my tam zakłócimy nagranie ;). Jakby było ładnie to moglibyśmy spacerować w okolicach kościoła, ale kto wie jak będzie...
Else - moze porozmawiaj z przyrodnim bratem, pewnie znajdzie sie ktos, kto autem przyjedzie do hotelu i bedzie mial wolne miejsca w aucie. A moze kuzyn Wam jakis trensport zarezerwuje. W kosciele mozecie byc chwilke, pozniej pospacerowac sobie i razem z cala ekipa weselna pojechac tam gdzie przyjecie :)
Na pewno będę z bratem rozmawiać... Wiesz tu chodzi tez o to, że Dawidek jeśli go wezmę do kościoła, nawet na ten spacer, to już będzie się czuł zniecierpliwiony bo: wytaplać się nie będzie mógł, wybrudzić, wydziurawić ubrań, bo przecież wchodząc na salę raczej miło, aby był czysty. Czyli coś jakby chodzenie wkoło kościoła, trzymanie go w ryzach, a to skończy się katastrofą... żebym miała chociaż kogoś do pomocy, ale niestety jadę sama.
W uroczystości ślubnej najważniejszy jest ... ślub a nie wesele. Wesele to dodatek. Świętowanie ślubu. Dlatego Ja nie wyobrażam sobie na ślubie nie byc. Ale jeżeli się ma czy malutkie dziecko które musi chodzić, biegać, czy jak Ty Else autystyczne, które nie ze swojej winy nie wysiedzi w miejscu to organizowanie sobie godziny chodzenia dookoła kościoła jest bez sensu. Bo i tak i tak na tym ślubie nie będziesz. I mysle ze każdy to zrozumie. Ale na pewno z bratem porozmawiaj i mu to wyjaśnij. Bo kwestia dojazdu to żadna kwestia, ponieważ w tym względzie zawsze z kimś można się dogadać
Z tym dojazdem to można się dogadać, ale to by oznaczało też kolejny problem... Dziecko, walizka i fotelik samochodowy w podróż na Śląsk... Czyli dwie ręce zajęte. Jedną muszę mieć wolną, bo to podróż z przesiadką, a więc muszę młodego trzymać (kwestie bezpieczeństwa). Chyba, że ktoś tam by mi to zorganizował, pożyczył...
Troszkę przetarłam szlaki... Napisałam bratu, że raczej będziemy... Odpisał, że super! Oraz, że nocleg zapewniają (w hotelu)... I teraz tak się zastanawiam... Co się na takie weselicho ubiera? :P... Ostatnio byłam z 7 czy 8 lat temu....
Else - co sie ubiera? Fajna kiecke :) A jaka to zalezy od gustu. Ja lubie proste, do kolan. Mam swoja ulubiona firme tu w UK, i zazwyczaj kupuje na ebayu ;) rozmiar znam.
Madziuk, to ja swojego nie znam, bo mi się przytyło :P... Mi sie podobają takie "a la bombka, ale czy to mnie jeszcze bardziej nie poszerzy.... Chyba, że schudnę... :P.
Else - bombka moze poszerzac. Moze lepiej cos w ksztalcie litery A? Zalezy co masz do ukrycia ;) Sukienki w ksztalcie A sa fajne, mozna talie pokreslic i np. miec taka za kolano.
Basita - ja kupuje zawsze sukienki firmy Reiss. Jak nie znasz swojego rozmiaru to najlepiej pojsc i przymierzyc w sklepie kilka roznych fasonow - wybadac, w ktorym rozmiarze najlepiej sie czujesz. Polecam kupic na ebay UK, mozna tanio wyhaczyc na aukcji. Ja pozniej po slubach/imprezach rodzinnych itd sprzedaje te sukienki i wychodze na zero badz czasem nawet na plus. ;)
Treść doklejona: 23.01.17 23:09 LINK do aukcji zostawiam. Pozniej wybierasz rozmiar. Teraz tez musze sie rozejrzec na kiecka, bo mamy komunie w tym roku, mojej chrzesnicy -siostrzenicy ;)
Ja jestem zakochana w sukienkach Asos ;) na naszym Allegro można kupić nowki i używki ... ... teraz w czerwcu będę światkować i juz pare mi wpadło w oko :) ...
Czerwinka - z Asosa, owszem sa calkiem ok kiecki. Ale zalezy jaka firme tam wybierzesz. Produkty typowo z Asosa roznia sie rozmiarami, ja juz nie raz musialam zwracac np. body rozmiar 8, bo mimo, ze moj rozmiar to jakies za duze byly. I zamawialam rozmiar 6. Pozniej zamawialam rozmiar 6 body z krotkim rekawem i mialam na odwrot. Musialam odsylac i zamawiac 8. Tu mowie o produktach z metka Asos. Ostatnio kupowalam calkiem inne marki, jakies bluzki i rozmiarowka wiadomo powinna byc podobna, ale znowu za duze i odeslalam. Takze zrazilam sie do ich rozmiarow. Dobrze, ze w UK zwroty sa na darmo. Sukienki z Reiss tez mozna na Asos dostac ;) Ogolnie spoko sklep. Jak sie zna rozmiarowke z danych marek. Bo marek tam pelno ;)
Treść doklejona: 25.01.17 00:37
czerwinka: na naszym Allegro można kupić nowki i używki ...
Pewnie podaja wymiary na aukcjach :) To jest fajne.
Z Asosa tez robia dostawe do Polski :) Teraz sa wyprzedaze, wiec mozna cos upolowac.
Treść doklejona: 25.01.17 01:01 Basita - prosze. Jeszcze z French Connection fajne sa sukienki, i uzywane na ebay w calkiem niskich cenach. Zobacz TU.
Treść doklejona: 25.01.17 01:13 I jeszcze sukienki Whistles.