Witajcie my bierzemy ślub za 1msc 1 dzień:) stres jako taki raczej nie ale senne koszmary i owszem... ostatnio mi sie snilo ze deptałam po sukni... tanczac
Ja jak się nad tym zastanawiam to już się boję- że kogoś zabraknie na naszym ślubie. Jeśli ktoś nie załapał tego "zabraknięcia"- boję się śmierci jakiejkolwiek bliskiej nam osoby.
Wydaje mi się że dziewczyny które mają naturę perfekcjonistki będą się przejmować czy wszystko pójdzie ok, ładnie wyjdzie na zdjęciach itp.
A ja niedawno uczestniczyłam w rozpaczy mojego kumpla i jego rodziny kiedy na 8 dni przed ślubem jego narzeczona stwierdziła że nie pasują do siebie i zerwała zaręczyny. Dramat, naprawdę, można w wiele zwątpić.
Martina, kumpel na pewno to przezyl, ale lepiej, ze tak odeszla przed slubem niz po...
-
Ja bylam przerazona az do Blogoslawienstwa a potem tylko usmiech, radosc i luz : ) Aaaa i ciagle sie stresowalam, ze sie pomyle, po tylu opowiesciach o pomylkach i niestety tak sie stalo ; / Przysiegalam mezowi ze go nie dopuszcze az do smierci. Jak sie 3 miesiace potem okazalo, ze jestem wciazy, to ojciec jezuita, ktory przy ceremmoni naszej asystowal, to sie zapytal przekornie jak to mozliwe skoro slubowalam, ze Wiktora nie dopuszcze : )
Przebrnęłam zaledwie przez 50 ostatnich komentarzy, ale uśmiałam się jak nie wiem Też się melduję, ślub wprawdzie dopiero w przyszłym roku, ale przygotwania czas zacząć :D Cenne wskazówki - mile widziane Np. czy jest jakiś sposób na ultratrwały makijaż, bo ja z tych beczących, więc nie wiem jak przetrwam... Chyba tylko permamentny pozostaje
Ja poszłam do kwiaciarni, pooglądałam kwiatki, a potem wybrałam te, które chciałam miec w bukiecie. W kwiaciarniach często są też katalogi z wiązankami ślubnymi, to może sobie wybierzesz kształt.
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
Do miasta, w którym braliśmy ślub przyjechałam tydzień przed i jakoś wtedy zamawiałam. Najlepiej jak zapytasz w swojej kwiaciarni na ile wcześniej musisz zamówic.
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
Rok wcześniej: obowiązkowe spotkanie (być może pierwsze) rodzin narzeczonych, ustalenie daty ślubu oraz jego rodzaj: konkordatowy, cywilny czy oddzielnie cywilny i konkordatowy, wytypowanie świadków, wstępne ustalenie listy gości, orientacyjne ustalenie budżetu weselnego, wybór i rezerwacja miejsca przyjęcia weselnego, wybór orkiestry (zespołu muzycznego) oraz fotografa i kamerzysty, wybór miejsca uroczystości: USC i kościół ____________________________________________ tia... tylko my się wtedy jeszcze nie znaliśmy
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
ja marzyłam o bukiecie z kwiatów kosmos [czarne kwiaty pachnące czekoladą.... ] takim samym jak miała Kożuchowska niestety cena takiego bukietu była powalająca [to drobne kwiatuszki więc do bukietu trzeba było ich meeeeeeeeeeeega dużo]
o takim:
zamiast tego miałam bukiet z ciemnej kantadeski... najciemniejszej jaką udało nam się zdobyć
podobno osobiście nie wąchałam bo w żadnej kwiaciarni ich nie było [sprowadzane na specjalne zamówienie] ale tak czytałam w necie i tak kwiaciarki mówiły
Wpadłam sobie do Was i uważam, że Twój bukiet był prześliczny, Jaheiro... Też mi się marzyły słoneczniki, ale odradzono mi takie "wsiowe" kwiaty, no i miałam sztampowe róże w okropnym bukiecie. Szósty rok mija, a ja sobie darować nie mogę :(
P.S. Nic nie mam do róż, Trisho, Twój bukiet też jest śliczny, naprawdę mi się podoba, tylko nie widziałyście tego mojego potworka... Pani z kwiaciarni zrobiła mi taką maszkarę (chociaż dałam jej zdjęcie poglądowe), że jak zobaczyłam, to miałam łzy w oczach. Ale było albo-albo: albo wziąć, albo iść za niecałe dwie godziny do ślubu bez bukietu i jeszcze stracić zaliczkę
Moja mama chciala mi taki podlluzny zrobic, ale ja chcialam okragly, bo sobie taki wymarzylam a ona sie upierala przy swoim a potem jeszcze sie obrazila, ze nie chcialam tego co mi proponowala
MAREZKA ale mi chodzi o to, że Twa buzia na cywilnym inna jakbyś mi to zdjęcie co teraz pokazała to powiedziała bym, że to nie Ty bo inaczej Cię zapamiętałam z tamtych zdjęć