Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Dziewczyny, macie jakieś doświadczenia w odświeżaniu używanych ubranek?

    Ja mam z 70 sztuk ubranek od mojej teściowej - jeszcze po moim mężu i jego siostrze.
    O dziwo w 100% delikatna bawełna, bardzo fajne, takie powiedziałabym oldskulowe :wink:
    W związku z tym, że leżały kilkadziesiąt lat na strychu, chciałabym je najpierw uprać w proszku dla dorosłych z dodatkiem Vanisha,
    a następnie, bez suszenia uprać raz albo dwa w Lovelli.

    Jak myślicie, to wystarczy, żeby zszedł największy brud i kurz? I czy wypranie potem w płynie dla niemowląt wystarczy, żeby mała nie dostała jakiegoś uczulenia czy podrażnienia?

    majka_85: Dziewczyny, a jak to jest ze smoczkiem? Jest konieczny?


    Smoczek - uspokajacz? Jasne, że da się bez. Ja od początku nie chciałam go używać ze względu na ząbki i higienę, a teraz wiem, że moja córa nie będzie mogła ciągnąć żadnego smoczka i jakoś to przeżyjemy.
    Także nie daj się wkręcić, znam mnóstwo mam, które nigdy nie dawały uspokajacz i nie było problemu.
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja myślę, że takie pranie w loveli w zupełności wystarczy nawet bez vanisha. Tylko może najpierw je namocz i wlej jakiegoś płynu i niech trochę w nim poleżą a potem do pralki i na pewno kurz zejdzie. A plamy potrzyj w ręku w wodzie z płynem przed wrzuceniem do pralki.
    Co do smoczka, to też planuję go nie używać, a czykolwiek zakupiłam 1 szt. w razie nagłej potrzeby i sytuacji bez wyjścia.
    •  
      CommentAuthormajka_85
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    No właśnie, ja wiem jakie szkody może wyrządzić smoczek dla zgryzu, a wiem, że da się przeżyć bez smoka. Ja się sprzeciwiam, a mama swoje. Chyba dam jej do poczytania coś mądrego na ten temat, to może przyzna mi rację :smile:

    Co do ciuszków, to ja dostałam całą masę od znajomych. My pierzemy nasze ciuchy w płynie więc tu też pierwsze pranie w zwykłym dorosłym płynie, ale nie odważyłabym się dodać do tego vanisha. Potem porządne płukanie dodatkowe, no i na koniec lovela. Jeśli ciuszki miały jakieś plamy to najpierw namoczyłam, natarłam mydełkiem do odplamiania, zostawiłam na parę godzin, wypłukałam i do pralki z resztą. Wszystko jak nowe. A niektóre ciuszki pamiętają czasy kiedy wszystko na kartki było.
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Dziś odbieram tę paczkę od teściowej, zobaczę w jakim są stanie i zdecyduję, czy odplamiacz jest konieczny.

    Czy jak wypiorę i wyprasuję ubranka dla małej już teraz, a termin mamy na 9 sierpnia - choć pewnie urodzę wcześniej - to mogą sobie leżeć już przygotowane w zamkniętych szufladach komody? Czy lepiej poczekać i zrobić pranie dopiero pod koniec lipca?
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    majka_85: Dziewczyny, a jak to jest ze smoczkiem? Jest konieczny?


    majka - dzieci są różne i zobaczysz jakie będą potrzeby Twojego dziecka. Ja nie chciałam bardzo na początku smoczka i wytrzymałam tak pierwszy miesiąc. Potem się okazało, że inaczej się nie da, bo Mała non stop chciała wisieć mi na cycku - nie dlatego, że było głodna, ale dlatego, że miała tak silną potrzebę ssania. Dała więc smoczek choć Iwonka bardzo go nie chciała. No i w sumie sama go odrzuciła jak wyszły jej dwie dolne jedynki w wieku 4,5 miesiąca. Pluła smoczkiem dalej niż widziała. Więc nasza "smoczkowa" przygoda trwała bardzo krótko.

    Tym razem kupiłam smoczek, ale na pewno nie dam go od razu....dam jeśli będzie taka potrzeba. Moja mama (a jeszcze bardziej teściowa) też nie mieściło się im w głowie, że nie chcemy używać smoczka
    --
    •  
      CommentAuthormajka_85
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    Wszystko zależy od sytuacji. Ja mam termin na 11 sierpnia i ciuszki, te dostane już przygotowane w komodzie leżą, ale moja szyjka może do sierpnia nie dotrwać, a nawet do połowy lipca. Więc ja się wcześniej przygotowuję (rękoma męża, co prawda). Nowe ciuszki mam zamiar kupić jakoś w połowie czerwca, takie uzupełnienie, bo kilku rzeczy nam zabrakło w tych dostanych, a wtedy też męża zaprzęgę do roboty. W komodzie się to chyba nie zakurzy. A nie miałabym serca, żeby zostawić mu wszystko na ostatnią chwilę.

    _kasiek_ No ja właśnie nastawiam się raczej na nie, czyli że jeśli nie będzie innego wyjścia, bo synek będzie miał tą potrzebę ssania tak wielką, to przecież nie będe zołzą i mu dam smoka. Po prostu nie widzę sensu kupowania na zapas kilku smoczków, bo "jak to bez smoczka tak". Moja mama na "swojej liście" miała umieszczone 4-5 smoczków :shocked: Wiem, że źle nie chce, ale bez przesady. A jak będzie potrzeba to kupimy, do sklepu mamy 3 minuty.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Ja planuję uprać i uprasować ubranka około 31/32 tyg. Wiem, że może za wcześnie, ale potem mogę nie mieć już siły. Ubranka będą leżały w dużej szafie z rozsuwanymi drzwiami. Trzymamy też tam nasze ubrania w związku tym ubranka synka na pewno by się zakurzyły. Kupiłam w Ikei kilka, różnej wielkości pudeł Samla z pokrywkami i tam je ułożę. A planuję podzielić ubranka na: body, śpiochy, pajace itd. Każdy "rodzaj" w innym pudełku.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    easy chyba trochę wcześnie jak na pranie, ja dziś wstawiłam ostatnie, ale spodziewam się urodzić raczej później niż wcześniej.

    co do smoków to fel dostał w zasadzie od razu, ale to była jedyna opcja by zatrzymać go na lampie do naświetleń, do tej pory go używa tylko do spania, póki co mu nie zabieramy, czekamy aż sam zrezygnuje.

    no i pamiętajcie że każdy smoczek jest inny fel np odrzucał nuki i byliśmy totalnie załamani po czym sąsiadka z sali dała nam avent i zassał od razu.

    teraz jak nie będzie potrzeby to pewnie nie damy, choć dla zdrowia psychicznego myślę że lepiej dać niż nie mieć np chwili dla siebie. Myślę że trochę dzięki smokom fel od początku zasypia sam, bez noszenia, tulenia i innego śpiewania :)
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Ja mam znikoma ilośc ubranek. Będę często prać;). Z doświadczenia wiem ze połowy i tak nie zdążymy ubrać. Prałam wszystko 2 tyg. temu.

    Ze smoczkiem mieliśmy podobnie jak Kasiek, z tym że odsmoczkowaliśmy się jak Mała miała 1,5 roku dopiero. Nie było tragedii.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 6th 2012 zmieniony
     permalink
    Mnie, jak nastraszyli porodem przedwczesnym tak moja mam zaczęła wszystko prać i już ładnie poskładane ubranka w szafie czekają... ja za to ubranek na 56 mam baaaardzo dużo, głównie śpioszków, półśpiochów i bluzeczek/ kaftaników- ale to za sprawą kilku znajomych mających córeczki 3-4 miesięczne... :)Cóż nie będę musiałą tak często prać :D
    --
  1.  permalink
    Vsti u mnie to samo...rozmiaru "newborn" mam 3 szuflady drugie tyle w rozmiarze 0-3 miesiecy....sie smieje, ze jedno pranie tylko zrobilam i powinno wystarczyc...akurat, zeby mloda mogla wszystko zalozyc...:)
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Ja dostałam niektóre ciuszki bardzo poplamione i dopiero odplamiaczem wszystko zeszło, stosowałam oxy z biedronki, potem wypłukałam, wyprałam w normalnym proszku i jeszcze za parę tygodni wypiorę w Dzidziusiu. Tych niepoplamionych odplamiaczem nie traktowałam. Mam nadzieję, że mi dziecka nie uczuli.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorPoLeMama
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Dziewczyny, smoczek nie jest taki zły, szczególnie jeśli dziecko pakuje kciuk do buzi. U nas tak było, Pola "załapała" jak miała 4 miesiące, natrętnie i namiętnie pakowała palucha i ja na siłę Jej tego smoka wciskałam. Smoka oduczysz, kciuka nie obetniesz. Smok służy nam przy zasypianiu, a i to nie zawsze, bo nauczyła się zasypiać bez "rekwizytów". Wszystko jest dla ludzi!
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    ja też uważam, że lepszy smoczek niż paluchy !!!!!!!! ale jeśli dziecko nie potrzebuje smoczka to po co na siłę mu go dawać ??
    --
    •  
      CommentAuthorPoLeMama
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    _kasiek_: ale jeśli dziecko nie potrzebuje smoczka to po co na siłę mu go dawać ??


    No to faktycznie bez sensu..
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    jak nie potrzebuje to pewnie że nie dawać. fel do zasypiania musi mieć dwa jednego trzyma w buzi drugiego w łapce :). myślę że jeszcze będziemy błogosławić te smoczki jak drugie pojawią się na świecie my się zastanawiamy np czy będą się wzajemnie budzić.

    polusiowa a polka wstaje jeszcze w nocy? bo fel niestety tak nie zawsze ale za to czasami zdarza mu się nawet 2 razy.
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    U nas nie będzie takich dylematów smoczkowych, Ida nie będzie mogła ssac i koniec :wink:

    Wlasnie wróciłam ze strychu teściowej - ma 70 ale nie sztuk tylko worków pełnych ubranek i pieluch :shocked:
    Dziś przywiozlam pierwsza partie, zobaczymy, co z tego będzie.

    Niezła teściowa - chomik, nie? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    easyshare: Niezła teściowa - chomik, nie?
    :shocked::shocked::shocked: nie da się ukryć, ale jak fajnie, jak Mała będzie ubrana w ciuszki, które nosił tatuś :)
    --
    •  
      CommentAuthormajka_85
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    easyshare: Niezła teściowa - chomik, nie?

    :shocked: szokująca ilość, ale fajnie, tylko będzie co prać i prasować :shocked:
    --
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Easy wow! Ja moge sie pochwalic jedynie welniana czapeczka robiona przez moja babcie dla mojego wujka, ktora jest w stanie idealnym i ma 34 lata:wink:
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 6th 2012
     permalink
    Ba, nie wspomniałam o batystowych kaftanikach, obrabianych na szydelku przez prababcię teściowej! :shocked:

    Ona w ogóle wszystkie ciuchy trzyma, ze swojej młodości ma takie perełki, ze szok. Ale figurę miała jednak lepsza niz ja, więc cholercia nie wcisne sie :cry:
    --
  2.  permalink
    Ja juz dziewczyny zaczelam zamawiac rzeczy dla malego i narazie przyszedl mi termometr bezdotykowy a reszta jest w drodze;)

    Teraz te zakupy sprawiaja mi najwieksza radosc:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja wczoraj zrzuciłąm ze strychu z 10 worków ubranek . I wydaje mi sie że to dobra pora żeby zacząć bo już zaczynam sie szybko męczyć . Jak oglądam te ciuszki w które ubierałam córcię kilkanaście lat temu to łezka się kręci że te dzieci tak szybko rosną :shocked:. I zakupiłam kołyskę :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Dziewczyny, przewertowałam ostatnie strony, ale nie było jeszcze tego pytania. Co byście bardziej poleciły? Kojec taki z zabawkami, czy zagrodę dla dzieci? Coś musimy na pierwsze momenty wymyślić, bo mamy kota i wolałabym, żeby mały w tych pierwszych miesiącach raczkowania nie skosztował ani zawartości kuwety ani słodkości z miski kota. Taką zagrodę z drewna ostatnio ktoś linkował - można ją ustawić tak, że jest ogromna, a dziecko nie dostanie się do kabelków / gniazdek i mogę na przykład na chwilę wyjść do kuchni, a on jest bezpieczny (najwyżej kot do niego wskoczy). Z drugiej strony kojec jest fajny, miękki, ma dużo zabawek, tylko minus taki, że o wiele mniejszy...

    Aha i jeszcze jedno pytanie - czy łóżeczko turystyczne i kojec czymś się różnią oprócz wielkości?
    --
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    łóżeczko turystyczne ma regulowane podłoże , nie wiem ja w kojcu. Ja kupuję kojec żeby dziecko miało więcej miejsca - ale to dla malucha którego jeszcze nie ma : ) Dla takiego raczkującego też myślę o takich barierkach drewnianych bo dziecko ma więcej miejsca do przemieszczania się , w końcu już się przekręca na boki a kojec bardzo ogranicza. Też muszę mieć jakieś ogrodzenie bo mam dużego psa i kota tez
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    No ja bym chciała takie ograniczniki chociaż na te początki raczkowania, jak dziecko jeszcze nie kuma, że kuweta jest "be", że kabelków nie szarpiemy... Potem wstawię tylko bramkę między pokojem a łazienką i tyle.
    --
  3.  permalink
    asia_: łóżeczko turystyczne ma regulowane podłoże , nie wiem ja w kojcu. Ja kupuję kojec żeby dziecko miało więcej miejsca - ale to dla malucha którego jeszcze nie ma : ) Dla takiego raczkującego też myślę o takich barierkach drewnianych bo dziecko ma więcej miejsca do przemieszczania się , w końcu już się przekręca na boki a kojec bardzo ogranicza. Też muszę mieć jakieś ogrodzenie bo mam dużego psa i kota tez


    W kojcu nie ma regulacji podloza.Kojec musi miec podloze nisko zeby byl bezpieczny.Na pierwsze miesiace nie wygodny trzeba sie bardzo schylac...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    O, dzięki Cobraczku! To u mnie już kojec odpada, bo ja mam problemy z kręgosłupem teraz :(
    --
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    tak wiem , ale będę miała łóżeczko i kołyskę . Łóżeczko turystyczne dodatkowo jak już małą trochę podrośnie żebym mogła ją zostawić i nie marwić się . Trochę jestem przerażona jak mała podrośnie i będzie raczkować bo mam psa ktory nie nauczył się mieszkać na polu :sad: choć nawet kojec mu postawiliśmy . Niestety codziennie mimo mycia łap po spacerze mam masę piasku w domu i dlatego na później myślę o barierkach żeby część salonu wydzielić tylko dla dziecka , gdzie pies nie będzie chodził
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    easyshare: Dziewczyny, macie jakieś doświadczenia w odświeżaniu używanych ubranek?


    Możesz tez wymoczyć wcześniej w wodzie z sodą- ładnie wybiela i pozbywa się nieprzyjemnego zapachu. Ja dodaję tak 2 łyżeczki do herbaty.

    Treść doklejona: 07.06.12 13:16
    A sodę możesz też dodać do proszku jak pierzesz w pralce.
    --
  4.  permalink
    The_fragile: O, dzięki Cobraczku! To u mnie już kojec odpada, bo ja mam problemy z kręgosłupem teraz :(--


    \Wiem jak to jest kochana,katorga.Przy Emilce mialam z tym dramat i teraz tez juz zaczyna mnie lapac to bedzie to samo pewnie...Jak za duzo sie nalaze to wstac nie moge z bolu.

    asia_: tak wiem , ale będę miała łóżeczko i kołyskę . Łóżeczko turystyczne dodatkowo jak już małą trochę podrośnie żebym mogła ją zostawić i nie marwić się . Trochę jestem przerażona jak mała podrośnie i będzie raczkować bo mam psa ktory nie nauczył się mieszkać na polu choć nawet kojec mu postawiliśmy . Niestety codziennie mimo mycia łap po spacerze mam masę piasku w domu i dlatego na później myślę o barierkach żeby część salonu wydzielić tylko dla dziecka , gdzie pies nie będzie chodził


    Aaaa to chyba,ze bedziesz miala kilka opcji:wink:U mnie lozeczko i kojec bedzie to pewnie w zupelnosci wystarczy:wink:Przynjamniej z Emila wystarczylo;)

    Nie moge doczyscic niczym bialego wnetrza wozka.W ksiazeczce jest napisane aby nie prac chemicznie i teraz mam dylemat bo vanishem chcialam je potraktowac....Szare myslo tez nic nie pomoglo:confused: Chyba sosa sprobuje moze akurat:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    CO DO PRANIA ja jako stara wyjadaczka spierania zżółkłych plam z ciuszków prawie nowych itd niestety tak się dzieje nawet z nowymi ciuchami jak za długo leża nieużywane szczególnie z tymi białymi (w końcu poniekąd to mój zawód obecnie :P) radze najpierw wyprać w proszku KONIECZNIE w proszku w pralce np lovela , dzidzius itp do jasnych, a do ciemnych ubrań proszek do kolorowych też dla dzieci, a radze prac w pralce w proszku bo po wszelakich płynach lovelach, persilach itd zostają zacieki, oczywiście da się je sprać tylko wyglądają jak zacieki od mleka itd :] jeśli po wypraniu w pralce są jeszcze jakieś zabrudzenia zazolkniecia wtedy radze wybielac miejscowo np vanishem w proszku, duzo plam o dziwo schodzi zaprane tylko szarym mydlem w kostce, na białym materiale sprawdza sie tez woda utleniona, najlepiej na uporszywe plamy wszczotkowywac vanish np szczoteczka do zebow czy jakas inna i poczekac az zejdzie, nie radze kupowac arieli i innych plynow do wybielania, bo sa g*** warte :P
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Cobraczek: Aaaa to chyba,ze bedziesz miala kilka opcji


    udało mi się pożyczyć łóżeczko - to chyba najważniejsze bo najbardziej stabilne . Kojce czy łóżeczka turystyczne nie przekonują mnie do nocnego spania dziecka . Kołyskę udało mi się kupić na allegro używaną , bo nowe wg mnie mają kosmiczne ceny - przecież dziecko w tym pospi może 2 miesiące tak naprawdę .
    Miałam do wyboru zakup łóżka do pokoju małej albo kołyski do naszej sypialni - wybrałam to drugie bo tańsza opcja . Mam nadzieję że po 2 miesiącach mała przejdzie do swojego pokoju - jak to wyjdzie w rzeczywistości to sama jestem ciekawa :cool:
    --
  5.  permalink
    Ja wole standardowe drewniane lozeczko :wink: Jest niezastapione i mlodej dlugo sluzylo:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    ja myślę ze jak ktoś ma dużo miejsca to najlepiej taką zagrodę drewnianą składającą się z kilku modułów, my się do takiej przymierzaliśmy ale w końcu nie kupiliśmy i mamy tylko bramki na schody. łóżeczko turystyczne jako kojec sprawdziło się na krótki czas. teraz fel już bryka z psami, robi chlap chlap w ich misce no i zazwyczaj jest cały brudny ale trudno nie da się tego przeskoczyć.

    ważne że psy nie wchodzą na górę i nie wchodzą do łóżek, z kotem pewnie trochę trudniej bo kot bardziej mobilny więc ograniczyć można pewnie bardziej dziecko niż kota.
    --
    •  
      CommentAuthorPoLeMama
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    mkd: polusiowa a polka wstaje jeszcze w nocy? bo fel niestety tak nie zawsze ale za to czasami zdarza mu się nawet 2 razy.


    nie wstaje, na szczęście ;-)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    z tym kojcem to chodzi wam o coś takiego? http://mphotos.allegroimg.pl/photos/AI11/400x0/ar100/photos/400x300/23/99/68/99/2399689924
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Kasiek _ tak
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Jak ktos ma duzy dom to taka "zagroda":devil: to super sprawa, bo mozesz tez wlasnie do ogrodka wyniesc, przy dwojce dzieci sie sprawdzi, no i na pewno bedziecie uzywac dluzej niz kojec, ktory jest po prostu o wiele mniejszy. Ja nie uzywalam zadnych ograniczaczy przestrzeni.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Wielgosz, no własnie mamy mieszkanie i niewielkie... Dlatego się w ogóle zastanawiam, czy to ma sens... Tylko muszę jakos ograniczyć przestrzeń w dużym pokoju jak mały będzie zasuwał, żeby kabelków nie powyrywał, paluszków do kontaktu nie włożył. Wiadomo, że normalnie go będę pilnować, ale jak będę musiała wyjść do kuchni/do łazienki to wolałabym mieć coś w stylu tej zagrody lub kojca...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    pytam bo jakby któraś chciała kupić to ja mogę mieć do sprzedania - tylko ten który wkleiłam jest 8-elementowy a ja mam 6-elementowy....chętnie go odsprzedam - jest praktycznie nie używany
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Moim zdaniem do kontaktow lepiej uzyc zaslepek, kable w miare mozliwosci pochowac, a reszta niech zostanie tak jak jest. Dziecko musi uczyc sie przebywania w normalnym otoczeniu. Nabije sobie guza tak czy siak nie raz, a znam domy gdzie przy malym dziecku wszsytko bylo pochowane, poprzykrywane kocami....To przeciez maly czlowiek rosnie...U nas najlepeij sprawdzal sie fotelik do karmienia i cos do wszamania jak musialam wziac prysznic, a jak korzystalam z kibelka to drzwi zawsze otwarte, a Mala zawsze i wszedzie za mamusia wedrowala i tak:devil:.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Wielgosz, ja wiem, że mały się musi nauczyć, ale w sumie bardziej się martwię o to żarcie kocie i kuwetę... Ale racja, zawsze mogę go do łóżeczka położyć albo wpiąć do leżaczka bujaczka jak będę w kuchni/łazience :)

    Treść doklejona: 07.06.12 18:36
    CHociaż szczerze mówiąc to podejrzewam, że żarcie kocie i tak zostanie spróbowane... Byle mały się z dala od kuwety trzymał...
    --
    •  
      CommentAuthormacek
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    My mieliśmy taki http://allegro.pl/kojec-drewniany-mis-i2388434610.html i świetnie się sprawdził a mieszkanie też nie mamy jakieś duże.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    The_fragile: CHociaż szczerze mówiąc to podejrzewam, że żarcie kocie i tak zostanie spróbowane... Byle mały się z dala od kuwety trzymał...


    a kuwete macie otwartą? Ja mam zamkniętą i myslę, że dziecko raczej nie będzie sie pchało przez te drzwiczki do dziupli
    --
    •  
      CommentAuthorspidermanka
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    asia_: I zakupiłam kołyskę :bigsmile:

    Asiu, a jaką kołyskę kupilaś bo ja tez przeglądam je sobie na allegro... ?
    -- ___
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    ja dzis nabyłam leżaczek, wkleje, bo pierwszy raz taki spotkałam, a wydaje sie byc praktyczny - może kogoś też zachęci

    producent: TINY LOVE

    --
  6.  permalink
    A propos kojca i jedzenia zwierzecia, to ja 10 lat temu jak Mati zaczął raczkować to nie miałam jak zasłonic jedzenia psa. Podchodził czesto do misek, ale cały czas było mu powtarzane, ze nie wolno dotykac. Kable tez były widoczne i ciagle powtarzane "nie dotykac". Co do kontaktów to tez mielismy powciskane zaślepki. A jak juz sie przyzwyczail, ze nie wolno dotykac to zaslepki wyjelismy. A co do kuwety dla kota moze faktycznie dobry pomysł miec opcję zamykaną :bigsmile:
    -- ___
    •  
      CommentAuthordododotka
    • CommentTimeJun 7th 2012
     permalink
    Kakai: a kuwete macie otwartą? Ja mam zamkniętą i myslę, że dziecko raczej nie będzie sie pchało przez te drzwiczki do dziupli


    A ja się właśnie boję, że nasz będzie ciekawy, co te kotki tam w środku robią...
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Kakai, bardzo fajny. Z pewnoscia sprzyda sie na poczatkowe tygodnie, jak bedziesz chciala miec Malego obok lozka, a nie wstawac po tysiac razy do lozeczka.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.