Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeDec 8th 2009
     permalink
    Po nocy poślubnej żona mówi:
    - Wiesz... Jesteś kiepskim kochankiem.
    Na to oburzony mąż:
    - Skąd możesz to wiedzieć? Po trzydziestu sekundach?!
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeDec 8th 2009
     permalink
    Ojciec piątki dzieci wygrał zabawkę w loterii. Zawołał swoje dzieciaki i spytał, które z nich powinno otrzymać prezent:
    - Kto jest najbardziej posłuszny? - spytał - Kto nigdy nie pyskuje mamie? Kto robi wszystko, co każe?
    Pięć głosików odpowiedziało jednocześnie:
    - Dobra, tato, możesz zatrzymać zabawkę.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeDec 9th 2009
     permalink
    Żona do męża:
    - Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
    Mąż na to:
    - A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?
    --
  1.  permalink
    Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:
    - A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w w brzuszku?
    - Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
    - Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka?
    Mama odpowiada:
    - Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 9th 2009
     permalink
    Był sobie człowiek, który posiadał swoją własną fabrykę mięsną, jednakże był
    już w podeszłym wieku więc postanowił przekazać interes swojemu jedynemu
    synowi (jak to zwykle bywa). Przyprowadza syna do fabryki i mówi:
    - Synu widzisz tę maszynę? Do niej wkładasz barana i wychodzi parówka,
    rozumiesz?
    - Nie, odpowiada syn.
    Ojciec tłumaczy więc jeszcze raz:
    - Maszyna, Baran, parówka... rozumiesz?
    - Nie, ponownie odpowiada syn.
    Ojciec nie wytrzymuje ale tłumaczy jeszcze raz:
    - Tu masz maszynę w nią wkładasz barana i wychodzi parówka... ROZUMIESZ?
    - Nie tato, ale powiedz mi czy jest maszyna w którą się wkłada parówkę
    i wychodzi baran?
    - TAK TWOJA MATKA !!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 10th 2009 zmieniony
     permalink
    ciasteczko1984: - Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę..

    było ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 14th 2009 zmieniony
     permalink
    Pudzianowski vs. Najman


    Czekaliśmy godziny, dni, tygodnie....
    Oglądaliśmy 44 sekundy...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 14th 2009
     permalink
    W szkole pani zadała zadanie domowe,by przygotować opowiadanie zawierające zdanie
    "matka jest tylko jedna".
    Następnego dnia Jasiu opowiada:
    -w domu była impreza,mama wysłała mnie do lodówki po dwie butelki wódki,a ja wołam z kuchni"matka!jest tylko jedna"


    Jasio przychodzi do taty i pyta:
    tato co to jest polityka?
    Tato mówi:polityka synku to:
    -kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
    -twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
    -dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
    -pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
    - ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
    -a twój mały braciszek to przyszłość
    Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie
    Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
    Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
    -no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
    -tak tatusiu wiem
    -Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
    To jest polityka tatusiu.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 14th 2009
     permalink
    Szef nie śpi - szef odpoczywa.
    Szef nie je - szef regeneruje siły.
    Szef nie pije - szef degustuje.
    Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
    Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa.
    Kto ma przekonania szefa - robi karierę.
    Szanuj szefa swego - możesz mieć gorszego.
    Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraża swoje poglądy.
    Szef nie drapie się w głowę - szef rozważa decyzje.
    Szef nie zapomina - szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami.
    Szef nie myli się - szef podejmuje ryzyko.
    Szef nie krzywi się - szef uśmiecha się bez entuzjazmu.
    Szef nie jest tchórzem - szef postępuje roztropnie.
    Szef nie jest nieukiem - szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorie.
    Szef nie bierze łapówek - szef przyjmuje dowody wdzięczności.
    Szef nie lubi plotek - szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników.
    Szef nie ględzi - szef dzieli się swoimi refleksjami.
    Szef nie kłamie - szef jest dyplomata.
    Szef nie powoduje wypadków drogowych - szef ma kierowcę.
    Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
    Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracowników lojalnych.
    Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoły.
    Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjeżdża w delegacje.
    Szef się nie spóźnia - szefa zatrzymują ważne sprawy.
    Jeśli chcesz żyć i pracować w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 14th 2009
     permalink
    Mąż wraca do domu zmęczony jak wół i od razu siada do stołu i czeka na obiad. Żona przynosi mu talerz zupy pomidorowej, której mąż wręcz nie znosi. Zdenerwowany otwiera okno i wyrzuca talerz na podwórko. Żona patrzy, obraca się i idzie do kuchni. Po chwili przynosi mężowi drugie danie: kluseczki polane sosem, golonko i sałatkę z kapusty. Mężowi aż na ten widok ślinka cieknie. Już zabiera się za sztućce gdy żona łapie talerz i wyrzuca do za okno.
    -O w mordę, co ty robisz do jasnej cholery???
    Na co żona spokojnie odpowiada:
    -No myślałam, że drugie danie też zjesz w ogrodzie. :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Wysłany mail.
    Dzień Dobry, tu Kaśka. Nie mogę drukować. Za każdym razem, jak klikam na drukarkę w Wordzie, otrzymuję komunikat: Drukarki nie znaleziono. To niemożliwe, drukarka stoi na biurku obok komputera, ja widzę ją doskonale, a komputer jej nie widzi?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Jaś idzie z Małgosią do kościoła.
    W kościele Małgosia mówi:
    Moja wina,moja wina,moja bardzo wielka wina.
    Na to Jaś:
    Małgosi wina,Małgosi wina,Małgosi bardzo wielka wina!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Wchodzi do lekarza baba z podpaską na głowie. Lekarz pyta:
    - Co pani jest?
    - Always on my mind.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
    - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
    - Spoko, kup jej samochod, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś.
    - o.k.
    Spotykają się po dwóch tygodniach:
    - Chryste, aleś mi doradził.
    - Co się stało?
    - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kase na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
    - A jaki jej samochód kupiłeś????
    - No, Syrenkę.
    - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
    - o.k. teraz kupie jaguara.
    Spotykają się po następnych dwóch tygodniach:
    - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
    - Co, nie żyje? A nie mówiłem?
    - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał. :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Po kilku nocach panna młoda skarży się matce:
    - Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic,
    jeszcze się nie kochaliśmy
    - Ależ córeczko, może jest zestresowany
    - Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi
    - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może
    ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi.
    I tak zrobiły. Maż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży,
    nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać.
    Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
    - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać
    - Tak, tak..., Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
    - Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co się stało to panu ulży.
    - Nie.... nie ważne...
    - No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
    Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
    - Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko za***iście, poszliśmy do jej domu,
    zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa.
    Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
    - Oooo to musiał pan się wk***ić!
    - Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili słyszę... a ona puka się z NIM!
    - Oooooo to musiał pan się ostro wk***ić!
    - Nie. Nie to mnie wk***iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
    - Uuuu to musiało ostro pana wk***ić!!
    - Nie. Nie to mnie wk***iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje mi prosto na głowę!
    - O kur... to musiał pan się maksymalnie wk***ić!!!!
    - Nie. Nie to mnie wk***iło!
    Barman patrzy zdezorientowany...
    - To co pana tak wk***iło?
    - Wie pan co mnie wk***iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!
    --
    •  
      CommentAuthorTrisha
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim prezenty i rozmawia z drewnianym pajacykiem:
    - Widzę, że nie cieszysz się ze zwierzątka.
    - Bo ja chciałem pieska albo kotka.
    - Niestety zabrakło. Inne dzieci też nie dostały.
    - Ale ja się boję tego bobra!
    --
  2.  permalink
    Na plaży nudystów kulturysta podchodzi do kobiety, napina mięśnie i mówi:
    - I co, bomba, no nie? Ona na to: - Tak, tak, tylko lont coś mały
    --
  3.  permalink
    RECYKLING

    FD
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeDec 18th 2009
     permalink
    ekologiczne laczki :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 22nd 2009
     permalink
    k
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 22nd 2009
     permalink
    k
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 22nd 2009
     permalink
    p
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 22nd 2009
     permalink
    l
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 22nd 2009
     permalink
    w
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:

    - Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?

    - To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy
    pozytywną?

    ---------------------------------------------------

    Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca.

    Kłopot duży, bez paciorków ani ! rusz....

    Tymczasem w ławce przed nią zasiadł stary, suchy i przygarbiony dziadek.

    Przesuwając dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła
    wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki........

    Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem
    powiedział:

    -Teraz medalik ucałuj;)

    ---------------------------------------------------

    Syn pisze list do matki:

    Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę

    Murzynkę, więc synek zrobił się czarny." Matka odpisuje:
    Drogi Synu!

    Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach.

    Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz.
    ---------------------------------------------------

    Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:

    - Dlaczego nie ma pani męża?

    - A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i
    kocura, który włóczy się przez całe noce.

    ---------------------------------------------------
    Przychodzi facet do lekarza:

    - Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.

    - Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić,
    ściągnąć spodnie i pochylić się.
    Ja panu pokażę jak to się robi.

    Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do
    tyłka.

    - OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez
    najbliższe trzy dni.

    Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie
    udawało.

    Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął
    dupsko, żona jedną rękę położyła! na jego ramieniu, druga natomiast
    zaczęła wkładać mu czopek.

    - O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.

    - Co się stało kochanie, zabolało cię?

    - Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce
    na moich ramionach.
    ---------------------------------------------------------------------------

    Blondynka do swojego chłopaka:

    - Słuchaj. Znamy się już bardzo długo. Może przedstawiłbyś mi swoją
    rodzinę?

    - Chciałbym, ale żona z dziećmi wyjechała !
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 24th 2009
     permalink
    Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej dziewczynie urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
    W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił narzeczonej rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie,facet wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
    " Kochanie, ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zniszczone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieje, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością.
    PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywiniętych tak, by widać było trochę futerka "
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 28th 2009
     permalink
    IKEA. Choinka składana:
    - Szkielet - 1 szt.
    - Gałązki - 53 szt.
    - Igły - 13543 szt.
    - Klej montażowy - 3 litry
    --
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeDec 28th 2009 zmieniony
     permalink
    Zawsze wysłuchaj dziecko do końca:

    Normalna katolicka rodzina.
    Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczajac poważnie:
    - "Nie jestem już dziewica".
    Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
    - "Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwką! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci ogladają się za tobą i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!"
    Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
    - "I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy! I nie myśl sobie, iż nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!"
    Na to wsciekła matka wrzeszczy na ojca:
    "Zamknij się, do licha! To własnie ty powinieneś uważać na to co mówisz.To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczką! A odkąd mamy telewizję kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, że ją wyruchasz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córką!"
    Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
    - "Ale jak to się stało, skarbie? Zostalaś zgwałcona czy wykorzystał cię kolega z klasy?"
    Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
    - "Ale nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewica tylko pastereczka."
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 30th 2009
     permalink

    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 4th 2010
     permalink
    Proboszcz egzaminuje z katechizmu pare, ktora wkrotce ma stanac na slubnym kobiercu. Narzeczonej idzie swietnie,ale narzeczony metnie duka odpowiedzi.
    -Pani zdala,ale pan musi jeszcze raz przyjsc za miesiac.
    Para przychodzi po tygodniu.
    -Przeciez mowilem: za miesiac!- denerwuje sie ksiadz.
    -Ksieze proboszczu-odpowiada dziewczyna- to nie tamten! Znalazlam takiego narzeczonego, co zna ten katechizm na pamiec !
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 6th 2010
     permalink
    Świeża para zakochanych w Paryżu
    - Kochanie, idziemy najpierw do łóżka czy na wieżę Eiffla?
    - Do łóżka skarbie. Wieża postoi zdecydowanie dłużej.
    --
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeJan 8th 2010
     permalink
    Dziadek z babcią idą po schodach. Gdy są w połowie babcia mówi do dziadka:
    - Kochanie, przypomnij mi, my schodzimy czy wchodzimy?
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 10th 2010
     permalink
    W zapadłej wiosce, za górami, lasami,
    wytrysło cudowne źródełko. Ktore mialo moc niespotykalna i cudowna
    Slepy umyl twarz.
    -O rany ja widze.
    Impotent wszedl do strumyczka.
    -o boze mam wzwod.
    nagle pojawil sie gosciu na wozku inwalidzkim. Wjechal do tego strumyczka... leje na siebie ta wiadro i nic.... leje dalej i nic... gdy nagle...
    -O jezu nowe oponki
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 10th 2010
     permalink
    Dwóch wariatów bawi się w sklep:
    - Poproszę litr chleba.
    - Co ty wygadujesz? Mówi się kilogram chleba. Chodź zamienimy się miejscami.
    - Poproszę kilogram chleba.
    - A dzbanek pan ma ??

    :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 11th 2010
     permalink
    f
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Nauczycielka do Jasia:
    - Powiedz wierszyk.
    Jasio:
    - Morze, polskie morze, stoi w wodzie dziewczę hoże
    a w tym morzu świzdy, gwizdy,
    woda sięga jej do kolan...
    - Jasiu, gdzie tu rym?
    - Jak wody przybędzie, to i rym będzie.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała:
    - Jasiu, o co ci chodzi?
    Jasiu odpowiedział:
    - jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
    Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
    Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
    Jasiu: "9".
    Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
    Jasiu: "36".
    I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
    Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
    Jasiu, po chwili "Nogi."
    Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
    Jasiu:"Kieszenie."
    Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" ko czy na "S", jest owłosione,
    zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
    Jasiu: "Kokos"
    Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
    Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
    Jasiu: "Guma do żucia"
    Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"
    Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
    Jasiu: "Podaje dłoń".
    Pani Magda: "Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?", dobrze?"
    Jasiu: "OK".
    Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
    Jasiu: "Namiot"
    Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
    Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
    Jasiu: "Obrączka ślubna"
    Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
    Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
    Jasiu: "Nos"
    Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
    Jasiu: "Strzała"
    Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    8-letni chłopiec pyta mamy:
    - Mamusiu, skąd się wziąłem?
    - Bóg cię przysłał kochanie.
    - A ciebie?
    - Też.
    - A tatę?
    - Też kochanie. Odpowiada mama lekko znużona pytaniami
    - A babcie i dziadka?
    Matka wzdycha
    - też.
    - A ich rodziców też?
    - Tak, ich rodziców też! odpowiada poirytowana mama.
    - Mamo, chcesz mi powiedzieć, że w tej rodzinie nikt nie uprawiał seksu od 200 lat? Nic dziwnego, że każdy taki wkurwiony chodzi.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia Martini, wstrząśnięte, nie mieszane. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru pzy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wyminiają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
    - Jestem Bond, James Bond...
    Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
    - Ale masz extra zegarek.
    Bond popatrzył...
    - Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
    Kobieta ze zdziwieniem:
    - Jak to jest możliwe?!
    Bond:
    - Pokażę pani... o, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek...
    Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
    - Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
    Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
    - O cholera! znowu spieszy się o godzinę!
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    - Kto był największym konstruktorem na świecie?
    - Bóg! Wziął Adamowi żebro i zrobił głośnik :)
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    W USA trzy pary małżeńskie (jedno małżeństwo na emeryturze, drugie w średnim wieku, a trzecie to nowożeńcy) postanawiają zmienić wiarę i zgłaszają się do założyciela nowego kościoła. Ten każe im wstrzymać się od seksu przez dwa tygodnie i przyjść ponownie. Po tym okresie założyciel nowej religii pyta parę emerytów jak sobie dawali radę.
    - Bez żadnego problemu.
    Następnie o to samo pyta tych w średnim wieku.
    - Przez pierwszy tydzień było ciężko, ale potem już OK.
    Na koniec zwraca się do nowożeńców. Młody człowiek odpowiada:
    - Wszystko szło całkiem dobrze dopóki moja żona nie upuściła puszki z farbą.
    - Z farbą???
    - Tak, i pochyliła się i jak zobaczyłem ten jej śliczny kuperek, to nie mogłem się po prostu powstrzymać i musiałem ją mieć - od razu, tam gdzie stała.
    Lider nowej religii popatrzył na młodych z potępieniem.
    - Nie macie tutaj wstępu!
    - Tego się spodziewaliśmy. To samo powiedział nam wtedy kierownik działu "Mój ogród" w tamtym supermarkecie.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Trzej koledzy naradzają się przed wspólnym wyjazdem na polowanie:
    - A więc wyjeżdżamy jutro o piątej rano. Bierzemy strzelby, psy i skrzynkę piwa.
    - A może dwie?
    - Ostatnio, jak wzięliśmy dwie, zastrzeliliśmy psa.
    - No to psów nie weźmiemy.
    - Dobra, a więc wyruszamy o piątej. Psów nie bierzemy. Zabieramy ze sobą strzelby i dwie skrzynki piwa.
    - A może trzy?
    - Czy nie pamiętasz, że kiedyś, jak wzięliśmy trzy, to ty sam oberwałeś w nogę?
    - Możemy nie brać broni!
    - W porządku. Wyjazd o piątej. Psów i broni nie bierzemy, ale bierzemy trzy skrzynki piwa.
    - A może weźmiemy jednak cztery?
    - Jak wzięliśmy kiedyś cztery, Mietek, wychodząc z samochodu, przewrócił się i złamał sobie rękę!
    - Ale przecież możemy nie wychodzić z samochodu!
    - Zgoda. Więc podsumujmy: wyruszamy na polowanie jutro o piątej rano. Broni i psów nie bierzemy, bierzemy cztery skrzynki piwa i z samochodu nie wysiadamy.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
    - Dziadku, czemu nie masz spodni?
    Ale dziadek milczy...
    - Dziadku, pytałem, czemu nie masz spodni?! Dziadek się trochę zmieszał i
    cichutko powiedział:
    - Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł...
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010 zmieniony
     permalink
    Młoda dziewczyna wchodzi do salonu z ekskluzywnymi samochodami. Spogląda dookoła: Porsche, Lamborghini, Ferrari, Jaguary etc. Dziewczyna decyduje się na Jaguara, płaci gotówką i odjeżdża wozem. Dwa dni później wraca.
    - Chcę moje pieniądze z powrotem... Coś strasznie śmierdzi, kiedy używam hamulców! - stwierdza z naciskiem w głosie.
    Sprzedawca nie chce stracić klienta i swojej prowizji od sprzedaży. Wsiada do samochodu obok kobiety, by sprawdzić o co chodzi. Ledwo wsiedli do samochodu, kobieta nacisnęła gaz do dechy. Samochód ruszył z piskiem opon. Pęd wtłoczył sprzedawcę w fotel, tak że nie mógł się ruszyć. Jedynka, dwójka, trójka... biegi przeskakiwały jak szalone. Po czterech sekundach mknęli już 120 km/h. Wtedy kobieta skręcił a w polną drogę i naprawdę zaczęła przyspieszać. Czwórka, piątka... szóstka. Samochód wąską dróżką pędził już 320 km/h. Silnik ryczał jak oszalały. Za oknami krajobraz zlewał się w jedną zieloną masę. Sprzedawca kurczowo trzymający się pasów, skurczony, wciśnięty w fotel dostrzegł nagle w oddali opuszczone szlabany na przejeździe kolejowym i odetchnął z ulgą. Przypuszczał, że kobieta również je widzi i zaraz zwolni, a on będzie mógł wysiąść z samochodu. Z narastają cym zdziwieniem obserwował jak samochód z niezmienną prędkością mknie prosto na zamknię ty przejazd pod koła rozpędzonego pociągu. Dopiero 40 m przed przejazdem kobieta zwalnia pedał gazu i z całą siłą naciska na hamulec jednocześnie zaciągając hamulec ręczny. Samochód dosłownie milimetry zatrzymuje się przed szlabanem. Dziewczyna szybko odwraca się do sprzedawcy i pyta:
    - O, właśnie! Czuje pan???!!!
    - Czy czuję?? - odzywa się blady sprzedawca - JA W TYM SIEDZĘ !!!


    -->>w tym dowcipie tak naprawdę podobała mi się wizja miny sprzedawcy - przełamanie stereotypu kobiety która jeździ wolno:wink:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po majonezie i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolna przestrzeń miedzy kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostała jeszcze wolna przestrzeń. Profesor powiedział:
    - Chciałbym, byście wiedzieli, ze ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Wasza ciężka prace. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświecicie całą Wasza energie na drobne rzeczy (prace), nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na prace, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek.
    Po zajęciach jeden ze studentów wziął słój, wypełniony po brzeg kamieniami, żwirem i piaskiem. Nawet sam profesor zgodził się, że słój jest pełny. Student bez problemu wlał do słoja butelkę piwa. Piwo wypełniło resztę przestrzeni - teraz słój był naprawdę pełen.
    Morał z tej historii - nieważne, jak bardzo jest wypełnione Wasze życie, zawsze jest jeszcze miejsce na piwko...
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzesą na kierownicy. Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek sie wystraszył. Mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przyjebał w tył. Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
    - i co dziadek, przyjebałeś?
    - tak (cienkim wystraszonym głosem)
    - masz kasę?
    - nie
    - a ubezpieczenie?
    - nie
    - a syna?
    - mam
    - to masz tu komóreczke, dzwoń po synia to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz.
    Dziadek zadzwonił, podjeżdzają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
    - i co tatuś???? Przypierdolił jak cofał?
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Pewne bezdzietne małżeństwo postanowiło pojechać do USA, na konsultację do najlepszego specjalisty w tych sprawach. Mieli tylko jeden problem:
    żadne z nich nie znało angielskiego. Specjalista dał im jednak na migi znać, że się mają wziąć "do roboty" i to zaraz w gabinecie. Początkowo nieśmiało, ale po chwili rozkręcili się na dobre. Doktor przygląda się ze wszystkich stron i nagle woła "stop!" Idzie do biura i po chwili wraca z receptą. Po powrocie do kraju mąż poszedł do apteki i poprosił o "Trytheotherhol".
    - Co??? - zdziwiła się aptekarka.
    - Trytheotherhol, tak jest na recepcie - powiedział facet.
    - Niech no pan mi to pokaże - rzekła aptekarka.
    - Aaa... - i przeczytała właściwie:
    - Try the other hole...
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
    - Czy możemy chwilę porozmawiać?
    Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
    - Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!
    Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
    - Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
    Na to chłopak ile sił w płucach:
    - Dwie stówy Ci wystarczą?!!!
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJan 12th 2010
     permalink
    Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
    - Cześć. Kim jesteś?
    - Lesbijką....
    - Eeeeee..... To znaczy?
    - Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak jem obiad to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu to myślę o seksie z kobietą, jak zasypiam to myślę o seksie z kobietą... A Ty, kim jesteś?
    - Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem, że jestem lesbijką.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.