Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Ja pamiętam piccolo coro dell'antoniano
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    no bo tak się nazywał chór, ale pamiętam, ze po tych koncertach mówiło się na nichj [cekino doro] :) przynajmniej u mnie
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    aa, no własnie coś mi nie grało, bo wydawało mi się, że to właśnie Picollo coro...
    Powoli dopada mnie ciążowe odmóżdżenie:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    _sushi_: aa, no własnie coś mi nie grało, bo wydawało mi się, że to właśnie Picollo coro...
    Powoli dopada mnie ciążowe odmóżdżenie

    hehe eee jeszcze spoko jarzysz :wink:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    Przypomniało mi się (mam na kasecie, żeby nie było, że mam tak dobrą pamięć), jak rodzina przeprowadzała ze mną wywiad (ze mną- wschodzącą gwiazdą estrady, Agusią lat 2,5):
    -A jak ma na imię ciocia?
    -Ciocia- Malyla
    -A wujek od cioci Maryli?
    -Wujek - Ilek
    -A drugi wujek?
    -Wujek-Cisio
    -A ciocia od wujka Krzysia?
    -Ciocia Ilka
    - A tata?
    - Któly??

    :crazy:

    Treść doklejona: 14.07.12 12:37
    Niestety, na ostatnie pytanie nie udzieliłam w końcu odpowiedzi, zasłaniając się chęcią zaśpiewania kolejnej piosenki:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    A ja śpiewałam "laptaptaszek po ulicy"... za nic nie docierało do mnie, ze to ptaszek lata, a nie laptaptaszek :)

    Treść doklejona: 14.07.12 12:41
    i był też taki wierszyk "zgubił się raz Rujek mamie":bigsmile:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Z wierszyka:
    "Boso Bolek, mama, tato,
    boso Bobik, bo to lato..."
    nie mogłam za nic dojść, co to jest bosobolek ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    a Gawęde kto pamieta :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    chyba wszyscy z tamtych lat? :)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    _sushi_: Ja pamiętam piccolo coro dell'antoniano


    Mnie utkwiła w pamięci ich charyzmatyczna dyrygentka z bardzo wyrafinowaną mimiką. :bigsmile:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    _sushi_: piccolo coro dell'antoniano
    --


    Ja mam jeszcze gdzieś kasetę - taka wściekle pomarańczowa :)

    A kto słuchał do zerwania kasety 7 Dni z życia kolonisty ze Smoleniem?

    No i przewijanie kaset ołówkiem, bo tak było szybciej :DDDD

    Licho a z tych bajek, co Oślą Skórkę zapodałaś to była jeszcze o Królu Bólu :D Ooo, widzę, że Mooniia już napisała :)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    The_fragile: No i przewijanie kaset ołówkiem, bo tak było szybciej :DDDD

    i wycinanie zniszczonego kawalka jak sie kaseta wkrecila :bigsmile: a potem sklejanie dwoch koncowek (nie pamietam czym)...
    kaseta po takim "leczeniu" w miejscu "operacji" przeskakiwala!
    --
    •  
      CommentAuthoranne76
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Gawęda to było coś - katowałam ich kasetę bez przerwy :) Do dziś pamietam mnóstwo piosenek, a moja Wiki uwielbia jak jej śpiewam "Dzień dobry panie Andersenie, pan tak daleko pośród gwiazd... a tutaj rośnie pokolenie i to pytanie zadać czas..." albo "Był sobie klon, bezlistny klon... bo wiatr mu wyrwał listki... a dookoła stado wron - i wszystkie pesymistki..." :))) dziś kasety już nie mam, ale na youtube młodej włączam :)
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    a kto pamięta taki szpulowy magnetofon.. pewnie to już był... ale to był czat jak ciotka mnie nagrała ;)
    a znacie to a propos przyśpiewek:
    " boys, boys , boys,
    sabrina na golasa. boys, boys, boys cyce ma do pasa,
    boys, boys, boys leciała samolotem,
    a pilot jak to pilot przeleciał ją na wylot "
    - jakoś tak ;)
    no i autentyk- jako mala dziewczynka uczyłam się wierszyków w mig..
    no i było to w zerówce- pani pytaq, kto zna wierszyk, i ja wyszłam i powiedziałam:
    " ujebala misia pszczoła..
    o ty k...o misiu woła..
    za te męki, za te bóle,
    rozpierd...le wszystie ule.."
    wyobrażacie sobie jaka afera była ?? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    A powiedzcie czy też miałyście coś w rodzaju zeszytu wróżb? Wiele nie pamiętam z tego, ale pamiętam, że było tam coś co się nazywało "kichadełko" i jak się kichnęło danego dnia (albo może konkretną ilośc razy? nie pamiętam) to sprawdzało się co to znaczy... odpowiedzi były w stylu "kocha", "nie kocha", "lubi" itp :wink:. Powiedzcie, ze wiecie o co chodzi :whorship:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  1.  permalink
    nie wiecie :)
    ja nie miałam kichadełka :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    łeeee
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    tez nie mialam kichadleka

    a pamietacie stragany z obwazankami w odpust? i takie cytrynki na noge sprzedawali do skakania
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    MrsHyde: a pamietacie stragany z obwazankami w odpust?

    u mnie obwarzanki były na okrągło ;-), ale pewnie piszesz o innych

    MrsHyde: takie cytrynki na noge sprzedawali do skakania

    :surprised:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Kichadelko... coś mi się kołacze.
    Pamiętam też wróżenie z numerów tablic rejestracyjnych- dwie takie same cyfry obok siebie mówiły, co nam przyniesie los...
    I tak:
    00-niespodzianka
    11-koleżanka
    22-kolega...
    reszty nie pamiętam, było coś o zdradzie, kłótni i ślubie bodajże:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    a nie, kichadełko godzin dotyczyło! tzn godzin kichnięcia :)... ale chętnie bym sobie przypomniała co było dalej w takim zeszycie
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  2.  permalink
    sushi- racja :)) i jeszcze klepało się w ramię krzycząc "00 moje szczescie" :D
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    z tablic nie wróżyłam
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    cytrynka juz tlumacze
    w kolko wkladalo sie stope, do kolka przymocowana byla taka linka a na koncu ktorej byla cytrynka plastikowa taka, biegnac trzeba bylo na tej nodze obracac ta cytrynka i przez nia przeskakiwac (kolko latalo w kolo kostki)


    a obwarzanki to takie, u mnie tylko przy odpuscie, do kupienia pod kosciolem
    csd
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    a jak się z kimś przypadkiem równo powiedziało jakieś słowo, to trzeba bylo na trzy cztery powiedziec Flip lub Flap i jak się powiedziało znów to samo to szczęście było :)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    I było liczenie procentów z imion i nazwisk potencjalnej pary- każda litera miała przypisana cyfrę, dodawało się cyfry dwójkami i na koniec wychodziło, w ilu procentach para do siebie pasuje :devil:
    Wyliczyłyście z nazwiskami panieńskimi i nazwiskami Waszych mężów?:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    hyhyhy mam internetową wersję kichadełka
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Chyba sobie zaraz wydrukuję:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    no ale co, nie mialyscie cytrynki????

    Treść doklejona: 14.07.12 22:00
    Licho: hyhyhy mam internetową wersję kichadełka

    patrzac na ilosc kichniec mojego meza to bylby niezly ubaw :))
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    _sushi_: I było liczenie procentów z imion i nazwisk potencjalnej pary- każda litera miała przypisana cyfrę, dodawało się cyfry dwójkami i na koniec wychodziło, w ilu procentach para do siebie pasuje :devil:




    sushi, u mnie inna wersja była: pisało się imię i nazwisko jednej osoby w rządku, a potem dopisywało się literki z imienia i nazwiska drugiej osoby pisząc itery jedna pod drugą jak się powtarzały "tongue: Potem się podliczało kolumny no i dodawało na zasadzie jedna cyfra z poczatku i z końca aż wychodziła liczba dwucyfrowa :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Hydi ja nadal pojęcia nie mam co to jest :)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  3.  permalink
    MrsHyde: no ale co, nie mialyscie cytrynki????

    ania- ja miałąm :D
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Lexia, tę wersję też znam:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    no juz opisalam jak to wygladalo, moze to u nas nazwa regionalna jakas? googluje i nic takiego nie ma :/

    Treść doklejona: 14.07.12 22:02
    ufffff Aga, bo juz myslalam ze za duzo wina wypilam :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    MrsHyde: no juz opisalam jak to wygladalo, moze to u nas nazwa regionalna jakas? googluje i nic takiego nie ma :/

    wiem, czytałam, ale ja w ogóle nie przypominam sobie takiego sprzętu :confused:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Ta cytrynka to jakieś niezłe akrobacje:shocked::devil:
    --
  4.  permalink
    liszka- a pamiętasz zabawę gdy jedna osoba kręciła skakanką przy ziemi a reszta przeskakiwała? Ta cytrynka o której mówi Hyde to ta sama zabawa tylko dla jedynaków ;) Przywiązywało się taką niby skakankę ( zakonczoną cytrynką) to jednej nogi, odpowiednio się nią ruszało jednoczenie podskakując. Nie wiem, czy rozumiesz :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: pamiętasz zabawę gdy jedna osoba kręciła skakanką przy ziemi a reszta przeskakiwała?

    chyba dwie kręciły?:tongue:
    EDIT: a nie, sorry, pomyliło mi się w inną zabawą :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Ta cytrynka o której mówi Hyde to ta sama zabawa tylko dla jedynaków ;)

    hehehe :bigsmile:... ale Hydi pisała, ze biegnac trzeba było tym kręcic! to jakiś high level Hydi?

    Treść doklejona: 14.07.12 22:09
    Sushi , jedna kręciła się wokół własnej osi i szurała skakanką po ziemi, i u mnie nazywało się zabawą w szczura.... trzeba było przeskakiwac nad skakanką, zeby szczur Cię ogonem nie pacnął, a jak pacnął to kręciłaś :D
    edit: widzę, ze już nieaktualne ;-)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Lubiłam grać w szczura, chociaż u nas niektórzy się mścili na innych waląc mocno po łydkach :devil::confused:
    --
  5.  permalink
    jeszcze była taka zabawa z nozem... Rysowało sie koło na ziemi i trzeba było tak nim rzucic,żeby sie wbił... ale nie pamiętam o co chodziło.... Kurde- tak mysle,ze rodzice to odważni byli... puscic dziecko na podwórko z nozem do chleba :D
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Szczypta, chodzi Ci o tę zabawę z państwami? każdy miał inne i zabierało się po kawałku terytorium?
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Hydi, czy to to??? jak tak to nazywa się "solo szczurek" hehe
    solo

    Treść doklejona: 14.07.12 22:13
    Sushi w państwa to my graliśmy kamyczkami... ale może z braku laku (noża)
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
  6.  permalink
    tak sushi, tak :))
    Liszka- no widzisz- móiłam,że to to samo tylko dla jedynaków :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    szczypta_chilli: to samo tylko dla jedynaków

    albo dla tych, których nikt nie lubił:rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    szczypta_chilli: Liszka- no widzisz- móiłam,że to to samo tylko dla jedynaków :)

    no Twój opis wygrał ;-). Ciekawi mnie tylko - GDZIE JEST CYTRYNA??? :tooth:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorCuurly
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Pamiętam zeszyt z wróżbami! Starsza siostra miała i nie pozwalała ruszać to się brało jak nie widziała :tongue: oprócz kichania było też o potknięciu, albo wybierało się cyfrę, dzień tygodnia, miesiąc itd. i każdy wybór miał przypisane znaczenie w stylu: tego dnia spotkasz miłość itd. Kiedyś znałam to na pamięć żeby wychodziły same szczęśliwe wróżby :cool:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    no u nas na koncu byla plastikowa cytryna, pol osiedla z tym latalo :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    A z cyrklem też latałyście - celem ukłucia płci przeciwnej w tyłek?:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    U nas cyrkiel służył do przeprowadzania operacji na plastelinie czy też przekopywania ziemi w doniczkach na parapecie :cool:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.