Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    W polskim prawie jest coś takiego jak instytucja stanu wyższej konieczności, kontratypu wyłączającego odpowiedzialność karną w sytuacji, w której ktoś ratując jedno dobro (życie matki) poświęca inne dobro (życie dziecka), a ich jednoczesne zachowanie nie jest możliwe. Z tego względu straszenie LPRowską wizją nie ma racji bytu i wynika głównie z nieznajomości prawa.

    Lipeńko, chyba niepotrzebnie podnosisz argument, że "nie potępiasz kobiet, które dokonały aborcji", tak jakbyś czyniła to na zasadzie kontrastu w stosunku do wypowiedzi innych osób. Tymczasem nikt w tej dyskusji chyba nie napisał niczego, co dałoby się odczytać jako potępienie kobiety - matki, która decyduje się na aborcję. Każdy zdaje sobie chyba sprawę, że za większością aborcji stoi lub będzie stał ogromny dramat - czym innym jednak jest ocena samego zjawiska, a czym innym ocena człowieka.

    Poza tym, nie podoba mi się sposób, w jaki skomentowałaś wypowiedź Toma. Zadał sobie chłopina trud przeanalizowania Twojej wypowiedzi, Twoich argumentów, a cóż otrzymał w zamian: piękny erystyczny cios poniżej pasa "taka pisanina na kształt giertychowy nie przekonuje...". Może więcej argumentów dotyczących istoty sprawy, a mniej ad personam?
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Pani Lipenka, rzeczywiscie nie podalem zadnego argumentu a jedynie na poczatek zadalem Pani klika prostych pytan poniewaz mam w zwyczaju zanim zaczne z kim dyskutowac i oceniac jego poglady podjac probe zrozumienia tego co ktos inny mysli. Nie podalem zadnej propozycji rozwiazania Pani problemow bo najpierw probuje sie zorientowac jaki w zasadzie ma Pani problem. Jak widze jednak odpowiedzi na konkretne, proste pytania nie sa Pani mocna strona.
    Z Pani kolejnej wypowiedzi rozumiem ze chce Pani karac smiercia za gwalt. To rozumiem ale nie moge pojac dlaczego Pani chce wykonywac wyrok nie na gwalcicielu ale na niewinnym dziecku?
    Jesli tamte moje proste pytania sa dla Pani z jakichs powodow niewygodne to posze sprecyzowac konkretnie jakas jedna swoja opinie i wtedy bede mial mozliwosc przedstawic swoja i ewentualnie przytocze moje argumenty. Jesli upiera sie Pani by za straszna zbrodnie jaka jest gwalt koniecznie karac niewinne dziecko i jego matke to ja prosze zeby ta kara mogla byc mniejsza. Moze zamiast zabijac dziecko zgodzilaby sie Pani np na 25 lat wiezienia dla niego? W naszym kraju nie ma kary smierci dla zbrodniarzy. Moze Pani sie z tym nie zgadzac i postulowac jej przywrocenie ale czy jest Pani pewna ze ona powinna byc stosowana jedynie wobec nienarodzonych niewinnych dzieci i to wylacznie dlatego ze ich ojciec jest bydlakiem?
    Bardzo prosze o konkretne stanowisko w konkretnej sprawie bo skakanie po roznych tematach w czesci ktorych porusza sie Pani najwyrazniej dosc niepewnie nie sluzy dyskusji. Chce Pani rozmawiac o poczatkach zycia -prosze bardzo. Chce Pani rozmawiac o ciazy pozamacicznej -tez mozemy ale przypomne ze rozmowa polega na formulowaniu swoich opinii, wyjasnianiu ich i na odnoszeniu sie do wypowiedzi rozmowcy a nie na stosowaniu z wyraznym wdziekiem zwrotu "bicie piany" bo to moze zniechecic nawet kogos tak Pani zyczliwego jak ja :-)))
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Panie Tomie, porozmawiaj choć raz ze zgwałconą kobietą, może pan zrozumiesz. Już ja wiem jak bym karała gwałcicieli.
    Coraz bardziej jestem ZA wolnym wyborem dla kobiet zgwałconych, tych, które noszą płody zagrażające życiu ciężarnej oraz za aborcją ciąż pozamacicznych.
    Nadal nie znam opinii na temat rozwiązań problemu aborcji. Prawnych rozwiązań oraz konkretnych, zapobiegających aborcji. Dla mnie jedyne rozwiązanie to edukacja seksualna od przedszkola do studiów włącznie. Takiej w Polsce nie ma i stąd niepotrzebne aborcje. Po co się kłócić (NICZEGO to nie zmieni, aborcja była, jest i będzie). Dlaczego przeciwnicy nie skupią się na walce o edukację seksualną? Zakazy, nakazy zawsze powodują wręcz przeciwne zachowania od oczekiwanych. Znam kilka kobiet, które usunęły ciążę, jedna nawet miała skrobankę (czego akurat nie potrafię zrozumieć, ale chyba chodziło o możliwość ukończenia studiów, bo nie znajduję innych powodów). Żadna z nich nie ma większych problemów psychicznych (jak to się kobietom wmawia). Niektóre mają dzieci, rodziny. Nie są gorsze ode mnie czy od kogokolwiek innego tylko dlatego, że usunęły ciążę. Nie uważam się lepsza od żadnej kobiety, która usunęła, bo i jakim prawem. Wolę spróbować ZROZUMIEĆ jakie miały powody. Tylko w ten sposób można tak wychowywać dzieci, żeby zminimalizować ten proceder.
    Mówienie o tym, że zapłodniona komórka jajowa to już człowiek mnie śmieszy, bo często kobiety nawet nie wiedzą, że są w ciąży i dochodzi do poronienia samoistnego. Czy karać je za to, że nieświadomie mogły się przyczynić do tego idąc, np. na zakrapianą imprezę? Całkowity zakaz aborcji teraz a co dalej? Zakaz antykoncepcji? Ja chcę mieć wolny wybór. Nie pozwolę sobie odebrać prawa wyboru. Uzasadniona aborcja TAK.
    --
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    ALE SPIESZĘ INFORMOWAĆ wszystkich przeciwników aborcji: mam trzy córy. Najstarsza ma 13 lat i mamy za sobą wiele dyskusji o seksie, konsekwencjach, zabezpieczeniach i aborcji również. Uspokajam: zawsze powtarzam córce, że aborcja to przerwanie życia. Mimo, że rozumiem kobiety, które w wyniku problemów usunęły to sama staram się uświadomić córze, że największym złem jest usunięcie ciąży, bo się nie chciało zabezpieczyć, albo pohamować popędu. Także Panie Tomie, nie jestem takim "złem" jak już pewnie wielu myśli hehehe. (taki żarcik, jestem takim... prześmiewcą-zadziorą trochę)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Matka nie decyduje o poronieniu samoistnym, o aborcji tak. Kto niby jest winien śmierci naturalnej?

    Co się takiego szczególnego dzieje w rozwoju zarodka w 6tc, że od tej pory staje się człowiekiem, choć wcześniej nim nie był? Czyż to nadal nie jest zlepek komórek, których jest po prostu więcej?

    Najlepiej wyedukowane seksualnie nastolatki używają najskuteczniejszych metod anty, często zachodzą w ciążę (źródło: Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton) i pozbywają się jej, a proceder kwitnie. To ma być remedium?
    --
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    dlatego twierdzę, że aborcja była, jest i będzie
    Brak edukacji seskualnej prowadzi do aborcji, matki wstydzą się rozmawiać z dziećmi, bo są niedouczone, a potem łatwiej im dać kasę córce czy synowi, żeby pozbyć się problemu. Ja za każdym razem będąc w ciąży byłam pytana przez rodzinę, koleżanki czy nie wolałabym usunąć, bo przecież firma, kasa... "Nie szkoda ci czasu, po cholerę ci trzecie dziecko? Przecież robisz studia..."
    Teraz, gdy mówię, że chciałabym czwarte dziecko to jestem wręcz "nienormalna". "Masz trzy odchowane dzieciaki, jeździsz po świecie, grasz,nie szkoda ci?" Tylko czego nie szkoda... Grałam, gram i będę grać. Jeździłam, jeżdżę i będę jeździła. W końcu dzieci w niczym nie przeszkadzają a wręcz same mają ubaw i przygody. Poza tym jestem zdrowa, mąż też. Dzieciaki mamy świetne. Czemu nie czwarte :) jak się uda to fajnie a jak nie to cóż z tego.

    Co do aborcji... cóż mogę rzecz... zdania nie zmieniłam ;). Nie denerwujcie się tylko i nie oceniajcie swoją miarką ;). Tolerancja i peace.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Nikt nie ma ochoty Cię przekonywać do zmiany zdania. Wolałabym, abyś Ty przekonała mnie i wyjaśniła, co się takiego szczególnego dzieje w rozwoju zarodka w 6tc, że od tej pory staje się człowiekiem, choć wcześniej nim nie był? Czyż to nadal nie jest zlepek komórek, których jest po prostu więcej?
    Fantazjujesz z przypisywaniem sobie zła.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Lipenka - bardzo nieczysto prowadzisz polemikę...już Wonka zwrócila ci uwagę że sugerujesz innym jakoby potępiali kobiety decydujące sie na zabicie dziecka, teraz sugerujesz im nerwowe podejście do tematu i ocenianie własną miarką oraz brak tolerancjii...oraz pomijasz ważne pytanie np. co takiego zmienia się w organiźmie dziecka po tym 6 tyg ciąży ze jest to dla ciebie linia graniczna?
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    uważam, że dopóki zarodek, embrion, nie ma wykształconych narządów wewnętrznych, układu nerwowego, to nie jest to człowiek. W 6 tygodniu tworzą się dopiero zalążki. W innym wypadku lekarze wystawiali by akty zgonów przy poronieniach. Tego nie robią, bo według nich to jeszcze nie jest człowiek.
    Nie przesadzajcie z tą "nieczystą" polemiką. :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Każdy z nas ma tu swoje zdanie, nie tylko Ty - gdyby ta akurat okoliczność miała być szczególnie bolesna, dyskutowanie z kimkolwiek o czymkolwiek trąciłoby lekką perwersją, nie uważasz?

    Argumenty w rodzaju "bicie piany", "giertychowa pisanina", "nie oceniajcie mnie swoją miarką" są zbędne, nie wnoszą niczego do dyskusji, pozwalają przypuszczać, że ktoś kto ich używa, jest niezdolny do innego, merytorycznego dowodzenia swojego swojego stanowiska. A poza tym psują atmosferę - jak dla mnie to dość powodów, żeby się im przeciwstawić.

    Wracając do kwestii WOLNEGO wyboru.
    Wolnym może być tylko taki wybór, który nie narusza wolności innych osób.
    W sposób wolny mogę decydować o kolorze moich włosów na ten przykład, ale nie o życiu mojego dziecka, co godzi w jego wolność i prawo do życia, jak również w wolność ojca tego dziecka, który również ma prawo do realizowania się w tej roli.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    taaa... kult embrionu. Nieważne życie kobiety, ważne, żeby dziecko przyszło na świat i zasiliło przepełnione już domy dziecka albo kolejny śmietnik... nie trafia do mnie to. Zdania nie zmieniam.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Kult zabijania do mnie nie trafia i zdania nie zmieniam.
    --
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    popieram, nie chcę, żeby ktokolwiek zmienił zdanie, a już tym bardziej z powodu mojego zdania
    --
  1.  permalink
    Lipenko nawet gdyby ktos bardzo chcial zmienic zdanie na twoje to bedzie mu bardzo trudno bo po pierwsze unikasz jego wyrazenia, po drugie wypowiadasz dosc sprzeczne ze soba opinie a po trzecie dyskutujesz z opiniami ktorych tu nikt nie prezentowal.
    oczywiscie nie ma przymusu prowadzenia rozmowy ale jesli juz sie to robi to warto rozmiac w jakis w miare zrozumialy sposob :-)
    Nie mam nic przeciwko zadziorom i przesmiewcom (umiarkowanym) :-))) ale sadze e nawet najwieksi, najbardziej zadziorni przesmiewcy odpowiadajaja czasem na pytania, wyjasniaja swoje stanowisko i odnosza sie do rzeczywistych wypowiedzi rozmowcow. Moge sie jednak myslic wszak nie znam zwyczajow wszystkich przesmiewcow i zadzior :-)
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Kolejny nieładny argument: gdzie napisałam, że nieważne jest życie kobiety? Albo że godziwą alternatywę stanowi wyrzucone na śmietnik dziecko? Sama wymyślasz hasła, przypisujesz je innym i sama je wyśmiewasz - jak to się ma do uczciwej dyskusji?

    Do tej pory wydawało mi się, że dyskusja w swoim podstawowym założeniu polega przede wszystkim na poznaniu zdania drugiej osoby i jego podstaw, a w założeniu idealnym, na wspólnym dążeniu do poznania prawdy.
    Zmiana zdania może stanowić skutek uboczny, poza tym, jeśli ma jakieś oparcie w nowych informacjach to chyba nie jest niczym uwłaczającym, ale dla mnie przynajmniej nie stanowi nadrzędnego celu ani tej dyskusji, ani żadnej innej.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    prawda w poglądach ludzi jest wyrażeniem bardzo niedefiniowalnym każdy ma swoje zdanie i swoją prawdę
    ja mam swoje zdanie a przeciwnicy swoje
    tak powinno być

    a Wasze argumenty przeciw aborcji? Bo tak, jak Wy nie widzicie moich tak ja nie widzę Waszych.
    Moje podstawy przedstawiłam. Dla mnie wystarczające, aby dopuszczać aborcję u zgwałconych kobiet itd... jak pisałam wyżej.
    --
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    a znacie stronę:

    http://www.womenonwaves.org/set-1020.245-pl.html

    ?
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Jeżeli zarodek jest człowiekiem to czy kobieta pijąca alkohol we wczesnej (nieświadomej) ciąży, w wyniku czego dojdzie do poronienia, powinna być w takim razie oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci?

    Rozumiem, że ciężko jest wyznaczyć granicę do kiedy płód jest tylko zlepkiem komórek ale pójdźmy dalej: skoro wiemy juz, że można połączyć kod genetyczny człowieka i zwierzęcia to czy taki "twora" można nazwać człowiekiem i do którego stopnia (bo jeżeli będzie miał tylko ludzki nos a resztę zwierzęcą?) To są płynne granice: nie wymagajcie od Lipenki, żeby była w stanie ją określić.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Nie pisałam o "prawdzie w poglądach ludzi" - nie wiem, na czym ona miałaby polegać.
    Pisałam o prawdzie, jako o obiektywnym stanie rzeczywistości, do którego dotarcie powinno być - przynajmniej w założeniu - idealnym celem każdej dyskusji.
    Tym się różni dialektyka od erystyki, która zakłada, że celem dyskusji jest przekonanie do swojego zdania, w oparciu o każdy dostępny argument.

    Na pytania Toma, ani Doris nie odpowiedziałaś. Trudno się domyślić (a tym samym uznać za uzasadnione), dlaczego np. w tej akurat kwestii chcesz karać dziecko - jak zakładam, niezależnie lub oprócz gwałciciela. To tylko jeden z wielu przykładów - może po prostu wrócisz jeszcze raz do tamtych wypowiedzi i przeanalizujesz tak, jak na to zasługują?

    Pozdrawiam.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Jemma, jedno z drugim nie ma w mojej ocenie wiele wspólnego.
    To, że ktoś dopuszcza się - w mojej ocenie wysoce nieetycznych - badań, jakie opisałaś, w wyniku czego powstać może "coś", co być może komuś będzie trudno zdefiniować jednoznacznie jako człowieka, lub nie, nie stanowi dla mnie argumentu przeciwko temu, że z połączenia komórki jajowej kobiety i plemnika mężczyzny może powstać tylko i wyłącznie życie ludzkie.

    Poszukiwałabym raczej wyjaśnienia, dlaczego i na jakiej podstawie ktoś uważa, że to, co powstaje z połączenia tych dwóch elementów życiem ludzkim nie jest? A jeśli się nim staje, to kiedy i dlaczego?
    To chyba nie jest jakieś szczególnie skomplikowane, a skoro opinia Lipeńki na ten temat jest tak kategoryczna, stanowcza i jednoznaczna, to i argumenty na jej poparcie takie być powinny.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    pani_wonka: A jeśli się nim staje, to kiedy i dlaczego?
    Właśnie dlatego przetoczyłam przykład, że określanie takich granic jest niemożliwe. Rozumiem, że dla Ciebie połączenie komórek stwarza juz człowieka
    http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek/small/celulas.jpg
    To jest człowiek?
    Możemy aborcję moruli potraktować na równi z zabójstwem człowieka? Według mnie nie. Nie jestem za aborcją ale napewno nie stawiam znaku równości pomiędzy płodem a człowiekiem.
    I jak odniesiesz się jako pawnik do pierwszej części mojego pytania?
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Jemma, dla mnie określenie granicy jest możliwe. Nie twierdziłam, że jest inaczej.
    Uważam, że życie ludzkie istnieje poczęcia, ponieważ z tym momentem, to co powstaje, ma wszelkie dane i cechy potrzebne do rozwoju i wykształcenia kompletnego człowieka.
    Moje pytanie, które przytoczyłaś, jest pytaniem o argumenty dla innych twierdzeń - jesli ktoś stawia inną granicę człowieczeństwa niż poczęcie, to pytam: kiedy i dlaczego?

    Odnośnie Twojego pytania pod zdjęciem - dlaczego moje zdanie jako prawnika miałoby mieć jakąś inną wagę? Albo inną treść, niż gdybym nim nie była? Nie rozumiem tego pytania. Poza tym, co rozumiesz przez "traktowanie na równi"?

    W takiej sytuacji można - jeśli w ogóle - różnicować to na poziomie społecznej szkodliwości czynu, motywacji itp., co nie zmienia faktu, że prawo chroni życie od poczęcia, a jeśli tak, to owszem - obie wymienione przez Ciebie sytuacje są karalne. Tak samo, jak karalna jest kradzież 500,00 zł i 50.000,00 zł.
    Skoro chronimy mienie, to każde mienie. Skoro chronimy życie ludzkie od poczęcia, to chronimy każde życie ludzkie od poczęcia.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    A jednak dla mnie miało by znaczenie czy ukradna mi np. 5 zł. czy 50000. Tak samo nie stawiam znaku równości pomiędzy morulą, zarodkiem, płodem i człowiekiem.
    pani_wonka: dlaczego moje zdanie jako prawnika miałoby mieć jakąś inną wagę?

    myślałam o pierwszej części pytania w poprzednim poście
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Jemma, bo tak jak mówiłam - jeśli chcesz to różnicować, i są do tego podstawy, to możesz np. w sferze szkodliwości społecznej. Jest bardziej szkodliwe ukraść 50.000,00 zł niż 500,00 zł. Jest bardziej naganne ukraść na fryzjera, niż na chleb dla dziecka.
    To nie zmienia faktu, że oba te czyny będą kradzieżą, oba będą karane, oba będą moralnie naganne, a tylko wymiar kary może być dostosowany np. do tych dwóch przykładowych elementów.

    Co więcej, sytuacja o której mówisz, już jest zróżnicowana w przepisach, istnieje bowiem osobne przestępstwo związane z aborcją, stanowiącą zabójstwo dziecka poczętego, którego kwalifikacja prawna jest inna, niż "zwykłego" zabójstwa człowieka po jego narodzeniu (które też jest wewnętrznie zróżnicowane z uwzględnieniem np. zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem), inna niż eutanazji, i inna niż dzieciobójstwa, które może popełnić tylko matka na swoim dziecku w okresie porodu. Ustawodawca różnicuje te sytuacje, co nie zmienia faktu, że wszystkie te czyny są karalne jako PRZESTĘPSTWA PRZECIWKO ŻYCIU.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
  2.  permalink
    :-) OK Jemma z Lipenka nie tyle nie potrafie sie porozumiec co nawet nie umiem z nia rozmawiac. Sprobuje moze z toba jesli oczywiscie masz chwile. Zacznijmy od poczatku.
    Czy uwazasz ze zycie ludzkie zasluguje na ochrone i szacunek i ze na szczegolna ochrone i szacunek zasluguje czlowiek slaby, niewinny, potrzebujacy pomocy?
    Czy uwazasz ze odebranie zycia takiemu czlowiekowi czyli zabojstwo to po prostu zbrodnia ktora wymaga potepienia zarowno w kategoriach moralnych jak i prawnych?
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Wszystkie te czyny są przeciwko życiu ale czy przerwanie życia poczętego na bardzo wczesnym etapie = morderstwo ? Czy stosowanie tabletek antykoncepcyjnych = zabijanie dzieci?
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    tom na tyle na ile mi mały Maksymilian pozwoli to oczywiście podyskutuję, chociaż nie chcę byc tutaj postrzegana jako zwolenniczka aborcji

    Zgadzam sie z Lipenką w kwestii nie stawiania znaku równości pomiędzy życiem człowieka a życiem zarodka
  3.  permalink
    :-) Jemma, prosze cie przeczytaj jeszcze raz te dwa pytania ktore napisalem wyzej. Mozesz na nie odpowiedziec? To przeciez podstawowa sprawa czy dla ciebie zycie czlowieka jest wartoscia ktora nalezy chronic, cenic, szanowac czy nie.
    Odpowiem na kazde twoje pytanie ale jesli mamy rozmawiac to prosze zyczliwie bez zadnych negatywnych emocji zebys odpowiedziala na moje. Moim z daniem nie sa podchwytliwe. Mozesz odpowiedziec twierdzaco, moze odpowiedziec ze zycie nektorych tylko ludzi ma wartosc, mozesz odpowiedziec ze to sprawa osobista i kazdy sam powinien o tym decydowac. no nie wiem, mozliwosci jest sporo. mozesz tez odpowiedziec ze nie wiesz, ze sie nie zastanawialas.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Może Cię to zdziwi - ale dla mnie stosowanie tabletek antykoncepcyjnych rodzi takie ryzyko, skoro ich działanie polega nie tylko na niedopuszczeniu do zapłodnienia, ale również na niedopuszczeniu do implantacji, jeśli do zapłodnienia jednak dojdzie. Dlatego ja osobiście do tabletek po prostu nie wrócę, przede wszystkim z tego względu, bo kwestie zdrowotne mają dla mnie tutaj mniejsze znaczenie.

    Prawnie karalne jest przerwanie ciąży. Ciążą w medycznym rozumieniu jest "stan" od implantacji.
    Ale... jak już o tym była dyskusja na "znalezionych ciekawostkach" zmiana definicji ciąży nastąpiła w latach 60 - tych w wyniku nacisku - jakżeby inaczej - lobby producentów tabletek antykoncepcyjnych, którzy chcieli doprowadzić do wyparcia podstaw do określenia ich działania jako wczesnoporonnego.
    Dlatego stosowanie tabletek antykoncepcyjnych - o czym chyba wiesz - nie jest traktowane jako przerwanie ciąży, ani nie jest karalne.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Tak, każdy człowiek zasługuje na życie. Nie wiem czy człowiek chry czy słaby szczególnie; myslę, że tak samo.
  4.  permalink
    Ja cie nie postrzegam jako zwolenniczke aborcji. Ja po prostu mam pewien punkt widzenia i chcialbym chocby zrozumiec ludzi ktorzy maja inny. Jesli ty sie ze na zgadzasz ale rozumiesz co np mysli Lipenka to prosze odpowiedz jak wg ciebie ona odpowiedzialaby na moje pytania. Zacznijmy od tych ostatnich tzn czy kazde zycie ludzkie ma wielka wartosc, czy zasluguje na szacunek, czy dotyczy to szczegolnie niewinnych slabych ludzi i czy odebranie zycia czlowiekowi powinno byc potepiane na plaszczyznie moralnej i prawnej.
    Nie postrzegam cie jako wroga, nie probuje cie atakowac ale po raz kolejny probuje porozmawiac o tych sprawach z kims kto byc moze mysli inaczej niz ja.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Nie czuję się tutaj atakowana przez nikogo. Cieszę się, że ktoś próbuje rozruszać moje troche rozleniwione komórki umysłowe.

    Myslę (chociaż uważam, że Lipenka powinna sama odpowiedzieć) że uważa podeobnie do mnie w tej kwestii.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Dodam jeszcze, że Lipeńka nie różnicuje - o ile dobrze zrozumiałam - tego w ten sposób, bo nie pisała o 6 dniach od zapłodnienia, kiedy zazwyczaj dochodzi do implantacji, lecz o 6 tygodniach, co miało chyba jakiś związek z systemem nerwowym, ale głowy nie dam.
    Tym bardziej, że nie wiem, dlaczego o początku mojego bytu miałby decydować bardziej mój system nerwowy niż np. mój jedyny i niepowtarzalny kod genetyczny, który jest od początku, albo moje serce, które biło już w trzy tygodnie od spotkania rodziców:wink:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
  5.  permalink
    OK. Skoro zycie kazdego czlowieka zasluguje na szacunek i ochrone to napisalem ze slabi, bezbronni zasluguja na nia szczegolnie no bo silni pewnie sami sie dosc dobrze chronia a slabym wypadaloby pomoc. Ale to nie nalezy do istoty na ktorej probujmy sie skupic.
    Jemma, jesli dla nas obojga zycie ludzkie ma wiela godnosc, wartosc, zasluguje na szacunek i ochrone to pewnie oboje sie zgodzimy ze odebranie czlowiekowi zycia to zbrodnia, to zlo, czyli oboje pewnie potepimy morderstwo.
    Myslisz ze prawo powinno chronic zycie, powinno zakazywac odbierania ludziom zycia choc to przeciez nie doprowadzi do calkowitego zlikwidowania morderstw?
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Ocho, Tom jako sokratejski położnik idei :wink:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Oczwiście tak
  6.  permalink
    Wonko nie przesadzajmy z tym poloznictwem w koncu to co sie tu rodzi to nie jest jakis nowy byt. Stanowimy na 28dni pewna w sumie bliska sobie spolecznosc i ciagle mam nadzieje ze nawet o trudnych, roznie pojmowanych sprawach da sie porozmawiac. Bardzo prosze ze jesli Jemma, Lipenka czy ktokolwiek inny uzna ze chce tu kogos obrazic, ze wypowiadam sie nie fair, ze stosuje argumenty emocjonalne, personalne i inne, ze krece, wymiguje sie itp to zeby w miare jasny sposob zwrocil mi na to uwage.
    O aborcji rozmawiam tu ktorys raz z kolei i nie chce glupio zmarnowc tego ze ktos kto mysli chyba nieco inaczej niz ja gotow jest rzeczowo o tych sprawach ze man rozmawiac :-))
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Tom, przepraszam :shamed:
    Nie złość się - myślę, że skoro Jemma nie dała się spłoszyć nawałem pytań, to i nie spłoszy jej mój niewczesny żart :wink:
    Na marginesie - przepis na sos wklepany :bigsmile:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
  7.  permalink
    OK. No coz tu jednak nie jetes typowa przedstawicielka osob z ktorymi czesto wiode spor bo wyraznie sie zgadzamy ze takze prawo powinno jednoznacznie zakazywac pewnych zachowan.
    W takim razie przejdzmy dalej. Jesli jest tak ze odebranie zycia czlowiekowi oboje sklonni jestesmy uznac za ciezkie naruszenie norm moralnych i prawnych, sklonni jestesmy uznac za zlo czy nawet za zbrodnie to penie zgodzisz sie ze stwierdzeniem to rzecz wielkiej wagi okreslic co jest zyciem ludzkim, posiadajacym wielka, bezwarunkowa wartosc, godnosc i zaslugijacym na ochrone a co nie jest zyciem ludzkim. Po prostu mowiac w skrocie warto wiedziec kogo mozna nazwac zabojca, zbrodniarzem nie tylko w kategoriach prawnych. Rozumiem ze jesli oboje uznajemy zycie ludzkie za olbrzymia wartosc to jego odebranie komukolwiek uwazamy za zlo. Zgadzamy sie tez ze porzadki moralne iprawne ktore dopuszczaja takie zlo sa niszczace, grozne nie tylko dla zabijanych ludzi ale niszcza takze samych sprawcow i cala spolecznosc i to raczej niezaleznie od tego czy ktos sobie to uswiadamia czy nie. Ja np uwazam ze glupi nastolatek zabijajacy staruszke dla kilku groszy najwieksza krzywde robi sobie.
    Jesli wiec sie z tym zgadzamy ze odbieranie zycia ludziom to potworne zlo to przeciez musimy odpowiedziec sobie i innym gdzie lezy granica miedzy zabiegiem kosmetycznym a zbrodnia, na czym polega roznica w moralej i prawnej ocenie tego co robi fryzjer czy manikiurzystka a tego czego dokonuje zabojca.
    Jesli zgadzasz sie ze ta granica ktora odziela dobro do zla musi byc okreslona to napisz prosze gdzie wg ciebie ona lezy w przypadku dziecka rozwijajacego sie w lonie matki. Spokojnie, mozesz napisac tak jak Lipenka ze to szesc tygodni od momentu poczecia, mozesz napisac ze to 3 tygodnie bo wtedy da sie zaobserwowac akcje serca, mozesz napisac ze nie wiesz. Po prostu skomentuj jakos to co napisalem. Prosze :-)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    nie spłoszył :wink:

    Dla mnie zgładzenie zarodka jest złem ale mniejszym złem niz morderstwo człowieka. Bardziej boli mnie świadomość, że ktoś dokonuje aborcji na 3 tygodniowym zarodku niz 6 miesięcznym płodzie i jest to coś co czuję wewnątrznie - nie zastanawiam sie nad tym, nie staram zrozumieć dlaczego tak jest - po prostu "czuję". I nie mam granicy dla której aborcja jest tylko zabiegiem - zawsze jest zamachem na życie.
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Uff :bigsmile:

    Zmieniłaś swoją wypowiedź, więc ja uzupełnię tylko, że uff odnosiło się płoszenia :wink:
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    :-) Wonko no co ty, nie ma za co przepraszac. Zalezy mi bardzo zebysmy wszyscy jakos zainteresowani tym waznym i trudnym tematem niezaleznie od sympatii i braterswa pogladow wspolnie troszczyli sie zeby ta rozmowa nie dala reprezentantom ktorej kolwiek ze stron powodu do myslenie ze tamtym chodzi o to co zwykle tzn zeby nas przyprzec do muru i podeptac. Do poloznictwa sie o tyle nie przyznaje ze nie rodzi sie tu nic nowego. Ja po prostu w sposob zapewne nuzacy dla wielu z nas i calkowicie przewidywalny, zeby nie powiedzie stereotypowy rozmawiam uzywajac tych samych mysli co zwykle. Poloznctwo to jednak uczestniczenie w tym co sprawia ze swiatlo dzienne oglada nowy byt :-)
    Za sos oczywscie dziekuje ale teraz nie sosy mi w glowie :-)
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Przepraszam,że wklejam w trakcie Waszej dyskusji, ale właśnie znalazłam
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Jemma, ja się z Tobą zgodzę, że to może bardziej "boleć", jakkolwiek nieprecyzyjne byłoby to określenie, ale powiedzmy, że intuicyjnie chyba każdy wyczuwa, o co chodzi.

    Od większości zwierząt odróżnia nas jednak oprócz wolnej woli i umiejętności panowania nad popędami także zdolność abstrakcyjnego rozumowania i świadomości, że choć czegoś "nie widzę" i "nie czuję", to to nie oznacza, że to "nie istnieje", a już na pewno, że nie zasługuje na ochronę.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
  8.  permalink
    No dobrze, prawde rzeklszy nie jestem czlowiekiem az tak ideowym i pryncypianym jak ktos pochopnie mogly pomyslec. Rzadze wziely gore nad pryncypiami i zerknalem wonko do ciepie w sprawie tego sosu. Wow, i czosnek, i parmezan no i kuczowa jak sie wydaje w tym temacie zasmazka. Pieknie dziekuje :-)))
    Jemma moze sie tak zdarzyc ze nie dam rady dzis czy nawet jutro w jakiejs rozsadnej porze odniesc sie do tego co odpowiesz. To nie bedzie oznaczalo nic poza tym ze nie jestem w stanie odpoweidziec z powodow technicznych. Jesli rozmowa w dotychczasowej formie tzn to ze stawiam ci pytania a ty czy oboje odnosimy sie do tych moich pytan staje sie dla ciebie nie wygodna, jesli chcialabys zebysmy odpowiedzieli tez na jakies twoje pytania to koniecznie to sygnalizuj. Wazne jest moim zdaniem to zeby pewne pojedyncze, konkretne kwestie kolejno stawiac i zamykac bo mnozenie pytan i pozostawianie ich bez komentarza bardzo utrudnia rozmowe. Jesli chcesz to w celu unikniecia wrazenia ze to ja cie przepytuje mozemy jakosc sie zmieniac na stanowisku odpytywacza czy poruszacza pewnych problemow zwiazanych z tematem.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Nie jestem bardzo wymagająca, każdy sposób rozmowy mi odpowiada
    Ja również nie w każdej chwili mogę odpisać - od innych tez tego nie wymagam
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 29th 2007 zmieniony
     permalink
    Tak czułam, że w porze obiadowej zmiękniesz :wink:.
    Ale nic już nie mówię, bo temat poważny a dyskusja coraz ciekawsza.

    Doris, szkoda że nie pokazali jakie były wyniki wcześniej. W artykule jest teza, że ustawa wpłynęła pozytywnie, ale właściwie z treści tego artykułu nie wynika nic poza obecnym stanem rzeczy i nie można tego porównać.
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthorLipenka
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Tom nie sprowokujesz mnie hehehe, stawiasz pytanie i NIC więcej, nie masz rozwiązań, o które prosiłam: jak zmniejszyć to zjawisko? Nie musisz ze mną rozmawiać, bo zapewne nigdy mnie nie poznasz ani ja Ciebie i wcale nie ma co się nad tym zastanawiać. :bigsmile::bigsmile:
    Całkowity zakaz aborcji to głupota, bo otwiera szeroko drzwi do nielegalnych zabiegów, które mogą kończyć się śmiercią nie tylko zarodka.
    Życie każdego człowieka zasługuje na szacunek. Zarodek to zarodek - zlepek komórek, którego wynikiem będzie lub nie będzie (np. poronienie) człowiek.
    Skoro tak bardzo jesteś anty to dlaczego nie zaproponujesz co by tu zrobić, żeby zmniejszyć ilość aborcji? Jestem przeciwna aborcji jako "widzimisię" panienki, która rozkłada bezmyślnie nogi. Natomiast dla ratowania życia kobiety zawsze ZA, po gwałcie ZA jako wolny wybór kobiety.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    Wonka znalazłam podobny tekst z przed roku
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeOct 29th 2007
     permalink
    A tu link do raportu
    -- chętnie pomogę w interpretacji
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.