Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
;
No i zaczęło się, że noc, a on nocy nie chce w przedszkolu
na początku można dziecku na leżakowanie pozwolic zabrać ulubiona maskotk


)
Monia, a możesz polecić mi jaka fajna ksiazke,taka ,,terapeutyczna..,czy te obrazki itp.?




O, to chyba sobie daruję jeszcze dosładzanie miodem. A miałyście do czynienia ze słodzikami typu ksylitol/stewia, można u takich maluchów ociupinkę?
Pani mówiła, ze jest coraz lepiej, ze z dziećmi nadal sie nie bawi ( sam albo z paniami), ale według nich adaptacja przebiega całkiem niezłe i nie odbiega od średniej grupowej i ze są pewne, ze jeszcze kilka dni i się całkiem oswoi i ośmieli.
Praca z obrazkami jest fajna, bo najpierw Ty opowiadasz dziecku i pokazujesz obrazki o dniu w przedszkolu, potem dziecko może opowiadać na podstawie ułożonych przez Ciebie obrazków, potem razem opowiadacie i układacie obrazki, potem dziecko podejmuje próby ułożenia obrazków i opowiedzieć co sie będzie działo w przedszkolu.
;
W sumie daję nam jeszcze ok 1,5 miesiąca na całkowite odcycowanie.
Wyraźnie widzę, że dłużej cyca. A rano pielucha prawie spada z pupki.
a w przedszkolu kladzie się razem z dziecmi i spi!, ba nawet pani mowi przed leżakowaniem,ze chce już spac
Aż trudno mi to sobie wyobrazić i mnie zaciekawiło - co takiego rodzice robią, że to dziecko tak płacze już drugi rok?
Odkąd pamiętam, chwalili się zawsze, jak to twardo postępują z dzieckiem i "tylko dzięki temu nie wejdzie im na głowę" (tak, nawet noworodek). Młoda od pierwszych dni była m. in. wypłakiwana w celu zaśnięcia itd. Teraz wygląda to tak, że w przedszkolnej szatni jest konsekwentnie przez nich zawstydzana, wyśmiewana i porównywana do innych dzieci. Które oczywiście zaadaptowały się wcześniej lub później, ale jednak już dość dawno temu. To, dlaczego to akurat ich córka, tak bezwzględnie od urodzenia "usamodzielniana", ma z samodzielnością największy problem, jakoś nie wzbudza w nich refleksji. Hania mi mówiła, że w grupie młoda też ciągle płacze, siedzi z boku i trudno ją namówić do wspólnej zabawy. W ogole często piszecie co robić, a czego Waszym zdaniem NIE robić, jakich błędów nie popełniać przy adaptacji?
U nas raz była sytuacja, że pani chciała na siłę wyrwać mi płacząca Hanię, ale na to nie pozwoliłam, powiedziałam, że potrzebujemy jeszcze paru minut i dałyśmy radę pokojowo (myślę, że właśnie dzięki temu, że zobaczyła, że ja jej w ten sposób zabrać nie pozwolę, zrozumiała, że nic jej nie grozi i po paru minutach poszła do sali sama).
I ja bym się nie zgodziła na siłowe zabieranie ryczącego dziecka do sali. U nas raz była sytuacja, że pani chciała na siłę wyrwać mi płacząca Hanię, ale na to nie pozwoliłam, powiedziałam, że potrzebujemy jeszcze paru minut i dałyśmy radę pokojowo (myślę, że właśnie dzięki temu, że zobaczyła, że ja jej w ten sposób zabrać nie pozwolę, zrozumiała, że nic jej nie grozi i po paru minutach poszła do sali sama).
;
. No jak zobaczyla mala,ze znow ktoś inny to nawet mi się rozebrać nie chciała. Wiec poszlam obok wejścia do szkoły i usiadłam na lawce,przebralam paputki i siedzialm z nia. Weszla do szatni jej pani i zaraz potem pani do pomocy. Uspokoila się. Jak panie się przebraly,to poszlam za nimi,poprosilam jej pania,zeby wziela ja na raczki. Sara poszla na rece,troszke smutna,ale bez wrzasku. Wiec od teraz będę czekala na Jej pani i jednej z nich będę przekazywala mala,bo wiedze,ze ona tych innych pan się boi. A jej pani to dla Niej taka ostoja.
;
Monia, ale u nas w przedszkolu tez sa grupy laczone rano przed 8
Weszła z panią do sali, pomachała tacie i zamknęły się za nią drzwi
Mam nadzieje,ze w przedszkolu chociaż cos tam skubnie. Dzisiaj porozmawiam z pania,bo tak to nawet czasu nie ma rano.
Monia, no glupota dla mnie to jest. Bo 3 latki to naprawdę takie biedniutkie, a codzien inna pani.
Płakać kończyłam dopiero pod pracą
Ale Marynia nigdy tego nie widziała.
Powinno jej przejsć jak się juz przyzwyczai.
A powiedzcie mi jakie są przykładowe jadłospisy u Was w przedszkolach (pytam o publiczne)?
Szczerze to jak patrzę na to żłobkowe menu to sama bym z chęcią takie rzeczy jadła...
;