Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    A mam jedno pytanie, ta opieka nad dzieckiem chorym to też się wlicza w to chorobowe co płaci pracodawca? czy to tylko dotyczy L4 na siebie?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    no 33, sory
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Monia ale chyba pisałyśmy juz z czego to wynika?


    Dokładnie, tak...

    Tylko, że taki rodzic, który się martwi o to "co teraz ma zrobić z chorym dzieckiem" i ostatecznie sytuacja zmusza go do zaprowadzenia dzieciaka naszpikowanego antybiotykami do przedszkola potem jest spostrzegany jako ktoś bez serca. No, ale przecież z czegoś trzeba żyć.

    ja też byłam wkurzona o to, że mój syn idąc do złobka, całkowicie przeze mnie wyleczony, za chwilę znowu wracał z infekcją, bo reszta dzieci katar, kaszle (co ja mówię kaszel!!! Chruchel, aż dudniło!!!)... Normalnie "puszka pandory" jakaś...

    No, ale co oni maja tak naprawdę zrobić?
    Zarabiają zwykle mało, więc na nianie nie stać, a w pracy straszą zwolnieniami... Nie jest wesoło ;(
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 12th 2014 zmieniony
     permalink
    opieka to zasilek opiekunczy na dziecko, od 1 dnia platny z zus.
    ja sobie na l4 czy te zasilki nie moglam kiedys pozowlic, bo nie dosc, ze pensja byla taka sobie, to jeszcze 80% od tego,a w zakladach do 20 osob wyplaca zus. na pieniadze z zusu nierzadko sie czekla 3 miesiace. ciekawe z czego bym zyla?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    opieka to zasilek opiekunczy na dziecko, od 1 dnia platny z zus.


    Nooo, a zus, jak ma wypłacić to też albo zwleka, albo sie zastanawia... Raz jak byłam na opiece to zus mi wysłał pieniądze po pół roku :) Jak były rozliczenia ze skarbówką ;)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    no dokladnie. masakra jakas. u nas tez skurw... wyplacaja po kilku miesiacach. ji utrudniaja, ciagle im czegos brakuje, ciagle cos nie tak. pamietam jak mi ksiegowa opowiadala, ze zlosliwe chamy specjalnie przeciagaja.
    jasne, bo same maja zaklad powyzej 20 osob i pracodawca im wyplaca. w sensie ze placi, a potem sobie odciaga z zusu.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    No to skoro od początku płaci ZUS to wychodzi na to, że problem chorych dzieci w żłobkach / przedszkolach to raczej nie kwestia tego, że pracodawca krzywo patrzy na same zwolnienia z powodu opieki nad chorym dzieckiem (choć z L4 na siebie tak jest, to wiem) tylko raczej tego, że rodziców nie stać na 80% pensji.
    Monia502: No, ale przecież z czegoś trzeba żyć.

    Pewnie, pewnie każdy musi, tylko są jakieś granice. Tam gdzie chodzi o zdrowie dzieci to raczej zastanowiłabym się milion razy zanim narobię komuś problemu.
    I nie piszę o katarze przeca, tylko wysyłaniu dziecka z chorobą zakaźną w toku.
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Dziewczyny pomocy , ja już nie wiem co robimy źle, albo czy to taki okres i należy przemęczyć się i przeczekać ?
    Mianowicie wykańczają mnie noce.
    Lili najpierw miała koszmary, ale z tym już sobie radzimy i wiemy jak reagować, ale od kilku tygodni stęka co godzine, wypije łyka mleka, wody i zasypia a czasem nie.
    I tak potarfi całą noc.
    Czasami pomaga mizianie czasami musi być mleko.
    Aha byliśmy na wakacjach niedawno (pisałam ,że przyplątała nam się bostonska ) i tam spała pięknie!
    Na nowym domku mieszkamy pół roku, nie znam się na żyłach wodnych itp. ale czy takie coś może miec wpływ na moje dziecko?
    Jak to sprawdzić co zrobić?
    Najgorsze ,że dziadek wstaje o 5tej do pracy, gdy wchodzi to toalety (obok sypialni naszej) mała się budzi. Do tej pory nigdy się to nie zdarzało.
    Nie wiem już co robić, oboje z mężem chodzimy do pracy i powoli przysypianie przed kompem się nam zdarza...
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    IzUK: Jak to sprawdzić co zrobić?

    Iza, może pasożyty?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Dzięki za polecenie tego żelu intymnego - już przekazałam, oby sie sprawdził ;))
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Pewnie, pewnie każdy musi, tylko są jakieś granice. Tam gdzie chodzi o zdrowie dzieci to raczej zastanowiłabym się milion razy zanim narobię komuś problemu.


    A myślisz, że te mamy milion razy się nie zastanawiały? Myślisz, że ot tak lekką ręką zaprowadzały swoje chore dzieci do przedszkola? Ja wątpię... Naprawdę.

    Nie wiem już co robić, oboje z mężem chodzimy do pracy i powoli przysypianie przed kompem się nam zdarza...


    Znam to z autopsji. A zęby ma już wszystkie?
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Katka a jak to sprawdzić ? Czy są jeszcze jakieś inne objawy -sorki ale zielona w tym temacie jestem ...
    Monia502 nie ma wszystkich , ale przy zębach raczej jest płacz... a tu takie stękanie, marudzenie a dziś pobódka na maska...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Monia502 nie ma wszystkich , ale przy zębach raczej jest płacz... a tu takie stękanie, marudzenie a dziś pobódka na maska...


    Tylko każdy ząb może dziecko inaczej przechodzić. Nie twierdzę, że to na pewno "ząbki".

    Katka a jak to sprawdzić ? Czy są jeszcze jakieś inne objawy -sorki ale zielona w tym temacie jestem ...


    Mój syn ma tendencje do owsików i powiem Ci, że nie zawsze łatwo wykryć u dziecka pasożyty. Za pierwszym i drugim razem poprostu je "nakryłam" i to podczas czynności pielęgnacyjnych po kapieli. Za trzecim razem w kupce znalazłam, ale np. ani w nocy w pupie nie było ich widać, ani badanie kału nic nie wykazało (pomimo iz owsiki były). Gdyby za tym trzecim razem przypadkowo robal nie wyszedł w danej chwili, to myslałabym, że jest "czysto".

    Mogą byc też lamblie, ale te cholery to juz w ogóle ciężko zdiagnozować. Kał może wychodzić czysto. Ale słyszałam, że jakies badania krwi mozna zrobić.

    Jednym z wyznaczkiów może byc podwyższone EO w morfologii, ale ten współczynnik może też oznaczać alergię na przykład.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 12th 2014 zmieniony
     permalink
    IzUK: Czy są jeszcze jakieś inne objawy -sorki ale zielona w tym temacie jestem ...

    no często właśnie niespokojny sen, zgrzytanie zębami podczas snu, bóle brzucha, nudności, wysypka (choć nie zawsze wszystkie występują)... no trochę tego jest. No i to, co Monia napisała.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Monia502: A myślisz, że te mamy milion razy się nie zastanawiały? Myślisz, że ot tak lekką ręką zaprowadzały swoje chore dzieci do przedszkola? Ja wątpię... Naprawdę.

    Ale nie chodzi o sam proces myślenia tylko efekt końcowy.
    Najogólniej uważam, że jeśli ktoś świadomie posyła chore dziecko, w okresie zaraźliwości do przedszkola to wg mnie to słaaaabe jest.
    Takim działaniem świadomie narażamy innych na krzywdę. Mało? Dla mnie to proste jak budowa cepa.
    Mam jakoś mniej wyrozumiałości dla takich działań niż np do procederu pisania za kogoś prac dyplomowych.

    Acha i Ewasmerf dziecko nie zaraża tylko przed braniem antybiotyków. Prosty przykład: taka angina to ok 14 dni zaraźliwości od pierwszego dnia podwyższonej temperatury (oczywiście pod koniec ta zaraźliwość jest mniejsza). Antybiotyki bierze się minimum 7-10 dni.
    Biorąc pod uwagę, że anginę jest coraz trudniej leczyć i może wywołać spore powikłania to posłanie dziecka z hulającą anginą, przyjmującego antybiotyki do przedszkola jest w moim odczuciu świństwem.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Ale nie chodzi o sam proces myślenia tylko efekt końcowy.


    To w takim razie co polecisz tym osobom, które nie mają wyjścia? Nie mają rodziny lub maja, ale pracującą. Szef grozi zwolnieniem z pracy... Na niańkę Cię nie stać (poza tym myślę, że sama też jakiejś obcej pani nie zostawiłabyś dziecka).

    Ja jestem z tych mam co kuruje dziecko do samego końca i posyłam w wir zarazków, gdyż reszta rodziców nie dba o dobre przeleczenie dziecka. Powinnam mieć prestensje, ale nie wiem co bym zrobiła gdybym pracowała w firmie, która nie życzy sobie zwolnień, grozi zwolnieniem z pracy. Ja oprócz siebie nie mam nikogo, więc pozostałoby mi rzucić prace lub zaprowadzić chore do przedszkola. Z takiej perspektywy wybrałabym to drugie, bo bez środków na utrzymanie dziecka zwyczajnie straciłabym wszystko (łącznie z dzieckiem za pewne, które odebrałby mi sąd).
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 12th 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: taka angina to ok 14 dni zaraźliwości od pierwszego dnia podwyższonej temperatury (oczywiście pod koniec ta zaraźliwość jest mniejsza). Antybiotyki bierze się minimum 7-10 dni.


    Eeeeej, coś mi się nie zgadza - ja jak miałam anginę (a miałam po 2-3 razy do roku) to każdy lekarz mówił, że jak biorę antybiotyk to po 2-3 dobach przestaję zarażać. To samo usłyszałam jak Krasnal miał anginę - bo się pytałam ile dni Gugiego izolować...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 12th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja podzielam zdanie mangi. Sorry, ale co moje dzieci mają do czyjejś sytuacji życiowej? Dlaczego mają za to płacić ciągłymi chorobami, przewlekłym zapaleniem zatok (jak moja starsza córka) czy zapaleniem płuc i szpitalem (jak młodsza, zarażona przez starszą, która przywlokła syf z przedszkola). I nie mówcie mi, że to egoizm z mojej strony, bo druga strona postępuje w tym wypadku równie egoistycznie, kompletnie nie licząc się z tym, jaką "przysługę" wyświadcza tym samym innym dzieciom i ich rodzicom. Z których większość też przecież pracuje, też musi kombinować, jak zapewnić dziecku opiekę i tak dalej. A z tego, co piszecie, to zwyczajnie nie opłaca się uczciwie podchodzić do tematu, skoro większość ma to gdzieś.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 12th 2014 zmieniony
     permalink
    No pewnie, że pięknie, bo podanie skrajnego przypadku jest niezwykle efektowne. :wink: Tylko czemu ma służyć skoro piszemy o tendencjach ogólnych, a nie wyciągamy przypadki beznadziejne? Toć wiadome, że czasami jest sytuacja bez wyjścia.

    Ale Monia wiesz, to też nie jest tak, że ktoś z rodziny pracującej nie może wziąć urlopu itd (skoro dwóch dziadków pracuje to sytuacja chyba nie jest aż tak tragiczna, co nie?), no naprawdę musi być to przypadek skrajnie (podkreślam skrajnie beznadziejny) by naprawdę nie było wyjścia innego niż posłanie chorego dziecka do przedszkola. Bo też mamy przyjaciół, sąsiadów, kurde no nie żyjemy w próżni? Zdaję sobie sprawę, że zdarza się by tyle nieszczęść naraz... Oczywiście są i takie przypadki i nad nimi zgoda. Ale nie są one tak częste, że kurde możemy tym usprawiedliwiać takie zachowania ogólnie, nie? Czasami tez można z kimś pogadać i poprosić o pomoc jak jest już naprawdę źle (choćby z wychowawczynią dziecka), jest dużo ludzi którzy mogą, chcą i powinni pomóc.
    Ja mam wrażenie, że tych skrajnych przypadków jest naprawdę baaardzo mało, a więcej jest niestety podejścia "mam to gdzieś" bo dziecko nudzi się już w domu, albo szkoda mi 20% pensji oddać.

    Frag, nie wiem, to zależy pewnie od typu anginy, ta wirusowa zaraża na pewno długo i może mieć niestety bardzo poważne konsekwencje w przyszłości.
    No i tu jest napisane, że paciorkowa 14 dni od objawów http://www.poradnia.pl/angina-rozpoznanie-leczenie-powiklania.html Nie wiem, niezależnie od tego są choroby których zakaźliwość nie ustępuje wraz z podaniem leków przecież i czasami trzeba odczekać trochę.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    A z tego, co piszecie, to zwyczajnie nie opłaca się uczciwie podchodzić do tematu, skoro większość ma to gdzieś.


    Bo dla mnie najważniejsze jest to, by inne dziecko nie tułało się po domach dziecka. lepsze chore przy Tobie niż odebrane, nie?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Pięknie to monia ujelas
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    Ale Monia wiesz, to też nie jest tak, że ktoś z rodziny pracującej nie może wziąć urlopu itd (skoro dwóch dziadków pracuje to sytuacja chyba nie jest aż tak tragiczna, co nie?)


    No np. u mnie jest tragiczna, bo mi nikt by nie pomógł. Mam fatalna sytuację i wczuwam się w te kobiety, które maja podobnie.

    (choćby z wychowawczynią dziecka


    Naprawdę liczysz, że wychowawczyni zajełaby się twoim chorym dzieckiem?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 12th 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: Ja mam wrażenie, że tych skrajnych przypadków jest naprawdę baaardzo mało, a więcej jest niestety podejścia "mam to gdzieś" bo dziecko nudzi się już w domu, albo szkoda mi 20% pensji oddać.


    Dokładnie tak. W przeciwnym wypadku nie byłoby to aż tak powszechną praktyką i pewnie nie wywoływałoby aż takiego oburzenia. Bo nie przekonacie mnie, że wszyscy rodzice, którzy to praktykują to ludzie w skrajnie tragicznej sytuacji życiowej.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    mangaa: Ja mam wrażenie, że tych skrajnych przypadków jest naprawdę baaardzo mało, a więcej jest niestety podejścia "mam to gdzieś" bo dziecko nudzi się już w domu, albo szkoda mi 20% pensji oddać.


    To ja mam inne doświadczenia jednak. U nas jest jedna mama, która w ten sposób kalkuluje (nie radzi sobie z dzieckiem, wygodnie więc oddać do przedszkola), a reszta zwyczajnie ma trudną sytuację. Bardzo trudną...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 12.09.14 18:55</span>
    Dokładnie tak. W przeciwnym wypadku nie byłoby to aż tak powszechną praktyką i pewnie nie wywoływałoby aż takiego oburzenia. Bo nie przekonacie mnie, że wszyscy rodzice, którzy to praktykują to ludzie w skrajnie tragicznej sytuacji życiowej.


    Wszyscy nie, po prostu z czasem reszta rodziców też puszcza z katarami, bo wie, że nie ma sensu leczyć do 'sucha". Tylko, że też nikt nie robi problemu. Nikt na nikogo wilkiem nie patrzy.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    A mi.sie.wydaje, ze przedszkole powinno reagowac. U nas w miescie zareagowano w przedszkolu prywatnym. Jedna rodzinna co chwile.przyprowadzala chore.dziecko. raz nawet pol.grupy na rota.chorowalo baaaaardO ciezko. No i rodzice.sie wkur**** i zgadali wszyscy i dyrektorce powiedzieli, ze albo TO dziecko znika, albo oni wszystkie dzieci wypisuja. Przekalkulowano najwyrazniej i dziecko nie chodzi juz do tego przedszkola:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 12th 2014
     permalink
    A mi.sie.wydaje, ze przedszkole powinno reagowac


    Przedszkole reaguje na ile może. Niestety nie mamy pielęgniarki zatrudnionej, lekarzy.... A jak zwracamy uwagę rodzicowi, to słyszymy (nie raz) "A pani jest lekarzem?". No nie lekarzem nie jestem, ale bardzo proszę przynieść mi zaświadczenie od lekarza, że dziecko jest zdrowe i może uczęszczać do przedszkola. I co? I przynosi ;)
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    Muszę się Wam pochwalić - moje dziecko nie da się zagłodzić - sama bierze chlebek sobie jak jest głodna.:shocked:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    jaka jestem wkurzonaaaaaa!!!! Mały w nocy z katarem sie obudził i jak na złość przed chwilą zepsuł sie nam "katarek". Mieszkam w takiej pipidówie, że u nas nie ma, a z allegro nim przyyyyslą.... Żyć nie umierać. Nie mam mu czym nosa odróżnić ;(
    --
  1.  permalink
    Oj wspolczuje Monia.. katar to najgorsze g.. jakie sie moze przyplatac..
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    Szczególnie u mojego dziecka. Jak mi dziewczyny czasami piszą jak to "łatwo" można nos odróżnić dziecku, a na mojego nie działa nic to się zastanawiam "za jakie grzechy"?
    Nic, ani woda morska, ani krople wszelkiej maści, a i odciąganie za wiele nie daje... Inhalacje też nic... Najlepiej diphergan (przynajmniej na noc) troszkę mu ten nadmiar wydzieliny obniża.

    I dobrze, bo u nas dopóki lekarz na diphergan nie wpadł to zawsze katar kończył się charczeniem na płucach i zapaleniem płuc.
    --
  2.  permalink
    My dzisiaj z okazji wolnej soboty tatusia bylismy na basenie. Dzieki wakacyjnym wypadom na kapielisko mlodemu nie straszna byla ilosc osob, szalal we wodze ;) Wczesniej to pierwsze 10 minut w mych ramionach siedzial he he
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    Dziewczyny, moj prawie 3letni Adam siada na podlodze np skladajac nogi w iksy - na zewnatrz.

    Do ktoregos momentu myslalam ze to taka faza i mu przejdzie, tym bardziej ze ciagle mu poprawiam nogi. Nie umie on usiasc po turecku.

    Co powinnam zrobic? Do lekarza? Jesli tak to jakiego?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    A może trzeba ko uczyć tego siadu (lub innego po "turecki" tez niekoniecznie zdrowy jest). Może on taki nawyk ma?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    Yolka U nas kiedyś z Ninką też był ten problem, siadała tak cały czas, pamiętam do dziś moje słowa co 5 minut do niej " Ninko popraw nóżki usiądź ładnie. Na reha nas uczulali na to, żeby dziecku zwracać uwagę bo tak może zostać a wiadomo nie zdrowe to dla nóg. Ale jej było niewygodnie w innej pozycji się bawić np po turecku, bo nie dosięgała do zabawek a z wyprostowanymi nogami też. Nawet jak poszła do przedszkola to prosiłam Pań, aby zwracały jej uwagę że źle siada i po jakimś czasie dało to efekt, bo częściej siadała po turecku niż w tych iksach. Dodam że to samo może nie minąć. Mam ucznia który jest w drugiej klasie i jak się bawi na dywanie to właśnie siedzi w takiej poycji
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    Ale jak nie siada po turecku to moze miec slabe odwodzenie zewn w nozkach. Ja moje od poczatku z siadanie w w pilnowalam i teraz jak sie zapomna to wystarczy powiedziec nozki do przodu i nawet jak sa bardzo zajete to niby mnie nie slysza ale polecenie wykonuja. Ale owszem Patka teraz ma faze i czesciej jej sie zdarza tak usiasc, mimo ze bardzo tego pilnuje. Moze to taka faza, ale chyba bym skonsultowala to z jakims fizjo, zwlaszcza jesli siada tylko tak.
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeSep 13th 2014
     permalink
    Musze mocniej tego pilnowac i w przedszkolu tez niech go przypilnuja mocniej z tym.

    Doti - masz racje, jakis fizjo chyba powinien go ogladnac pod tym wzgledem
    bo on w inny sposob nie umie usiasc.
    --
  3.  permalink
    A do kiedy tak moze byc??? Bo moj tez tak siada czesto i sie dziwie, ze go nogi nie bola... U nas jakis skok albo bunt dwu latka... mlody od wczoraj nie do wytrzymania... o wszystko beczy i jak tylko cos robie i mu mowie ze za chwilke to od razu wsciek, chce wszystko to czego mu raczej nie daje... masakra jakas:/
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Hmm, nam ortopeda mówił na wizycie w 18 miesiącu, że to jest norma i minie (ale nie mówił do kiedy). Tak samo jak "krzywe" stawianie stóp... U nas przeszło po 24 miesiącu - po prostu nauczył się siadać albo na łydkach albo po turecku...

    Madziik, bądź dzielna i silna, minie!
    --
  4.  permalink
    The_Fragile: Madziik, bądź dzielna i silna, minie!
    - kiedy???? bo jak odliczam to mi latwiej... poszedl z dziadkiem na spacer i mam chwile spokoju... No moj lewa stope stawia troszke do srodka, jakby patrzec to nie widac ale jak sie czlowiek przyjrzy to troche widac.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    Moja Natala siadala w iksa do ok 3.5 roku życia. Pilnowanie nie dawało efektów, samo przeszło. Z Lusia mam to samo z tym, że w jej przypadku to niekorzystne dla bioder i fizjo naciska, żeby pilnować, ale i ja i nasza fizjo wiemy, że mojego dziecka nie da się przekonać/ namówić do czegoś na co nie ma ochoty....więc tak naprawdę pozostaje mi czekać i mieć nadzieję że przejdzie
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    madziik1983: kiedy???? bo jak odliczam to mi latwiej


    heh, żebym to ja wiedziała :bigsmile: U nas minęło po 4 miesiącach hardcoru...

    Krasnal tak samo stawiał, że niby normalnie, ale jak się przyjrzałaś to wykrzywiał - i też przeszło.
    --
  5.  permalink
    The_Fragile: U nas minęło po 4 miesiącach hardcoru...
    - OMG :confused:
    Poleccie jakis termometr?? Mialam ale dzisiaj sie kaplam, ze sie zepsul a jak niby inaczej zmierzyc szoguniwi temperature??:/
    znalazlam taki http://allegro.pl/termometr-na-podczerwien-dla-dzieci-1-sekunda-i4597491562.html
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    The_Fragile: Hmm, nam ortopeda mówił na wizycie w 18 miesiącu, że to jest norma i minie (ale nie mówił do kiedy). Tak samo jak "krzywe" stawianie stóp... U nas przeszło po 24 miesiącu - po prostu nauczył się siadać albo na łydkach albo po turecku...


    No ja z doświadczenia a raczej obserwacji wiem, że jednak takie siadanie w iksach może samo nie minąć, tu podawałam przykład 8-letniego chłopca, który nadal tak siada, zależy widać od dziecka u jednych negatywne nawyki się utrwalają a u innych nie, moim zdaniem nie ma co czekać aż samo minie tylko przypominać dziecku, poprawiać. Tak samo jak dziecko coś źle robi to też zabieramy rączkę, lub mówimy nie wolno, a nie czekamy aż samo mu przejdzie. Nam tak radziła fizjo.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    No ja się zastanawiam czy też z Ninką gdzieś się nie udać, bo krzywi stópki [zwłaszcza lewą] do środka.
    Tak wiecie, jakby jej kostka po wewnętrznej stronie chciała podłogi dotknąć.
    Niby do 3-go roku życia miało minąć ale jakby nie mija.
    Chociaż czasami mam wrażenie, że mniej te nogi krzywi.....
    --
  6.  permalink
    Dziewczyny, moj mlody wg mnie ma bardzo cieple czolo i kark a policzki chlodnie, ale mierzylam i elektronicznym i staralam sie zwyklym pod pacha i nie ma goraczki.. ale jak dla mnie jakis cieply....
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    Może sie od słońca nagrzał? A poza tym wszystko z nim OK? W sensie zachowania/pokładania się itp?
    --
  7.  permalink
    u mnie nie ma slonca dzisiaj a na mieszkaniu cieplo ale nie do przesady.. Polozyl sie spac prawie sam, no ale wstal po 6. W zachowaniu marudny od wczoraj.. niewiem czy mu cos dawac, bo tak go niexchce szprycowac..:(
    --
    •  
      CommentAuthororanda
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    IzUk mój Marcel też tak miał raz sie budził częściej raz rzadziej, zawsze z krzykiem/jekiem, bralam pod uwagę zeby, robale, alergie, sny. Zaczęło przechodzić jak miał 1,5 roku i odstawilam go całkowicie od cyca (wówczas było to jedno wieczorene karmienie). Ja mam takie przemyslenia że w naszym życiu byly różne problemy nad którymi sie glowilam i próbowałam różnych rozwiązań i nic nie pomagało i one mijały zazwyczaj same. I do tej pory nie wiadomo ocb
    -- <a href="http://suwaczki.maluchy.pl/li-70390.png">mój suwaczek</a>
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    kachaw: jednak takie siadanie w iksach może samo nie minąć, tu podawałam przykład 8-letniego chłopca, który nadal tak siada, zależy widać od dziecka u jednych negatywne nawyki się utrwalają a u innych nie, moim zdaniem nie ma co czekać aż samo minie tylko przypominać dziecku, poprawiać


    A, żeby poprawiać to swoją drogą, ale nie tak, żeby od razu do fizjoterapeuty. Tak sobie myślę, że u nas się poprawiło odkąd do przedszkola poszedł i zobaczył jak inne dzieci siadają - teraz mają panią, która uczy siadania po turecku i Krasnal mnie w domu poprawia jak inaczej siedzę ;)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 14th 2014
     permalink
    Temat odpieluchowanie!
    Sorry dziewczyny, że znowu wtrącam...
    Powiem Wam, że, tak jak mi pisałyście, faktycznie Kacper przy nas tak się moczył, nie wołał, bo chciał zwrócić na siebie uwagę ze względu na Madzię! Pojechał do babci na cały tydzień i tam za każdym razem wołał!:shocked:
    A z nocy ma każdą pieluchę pustą! I nauczył się też załatwiać na trawkę:tongue: Wiadomo, na wsi jest łatwiej... z własnym podwórkiem... Ciekawe czy tak samo będzie u nas...? Dzisiaj wraca mój słodziak do domu. Czekam i czekam i doczekać się nie mogę :bigsmile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.