Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    montenia odziwo nie! Bo jak ostatnio byliśmy i dawała mu kaszę w kuchni. I po zjedzeniu przyszła i pytam: zjadł? Powiedziała: zjadł ale w połowie musiałam mu pomóc. Nie wiem co mu się stało. Jak był tu tydzień to sam ładnie zjadał. I tu szok, bo my nigdy nie próbowaliśmy dać mu kaszę, żeby jadł samodzielnie. Ale wiem, że jak babcia już go czymś tam karmiła bo sam nie chciał to go zagadywała niestworzonymi rzeczami i może to mu się tak spodobało...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    nawet jesli jak mowisz sie rozleniwil - to zapewniam cie, ze przyjdzie czas, ze bedzie cie odganial, ze on sam. na 100%
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Ewa spoko, mogę go karmić, tylko jedzenie kanapki z mojej ręki wygląda w ten sposób, że siedzę na dywanie i on podlatuje i jak uda mi się wcisnąć mu gryza to punkt dla mnie. Wszystko podczas zabawy a i tak kręci głową, że nie chce. Parówkę udało się dzisiaj "wcisnąć" przy stole wyjątkowo. Ale jest tak właśnie, że on nie chce mimo tego karmienia często...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    skad ja to znam
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Ewasmerf: przyjdzie czas, ze bedzie cie odganial, ze on sam. na 100%

    Etap SAM nastąpił jakiś czas temu. Wszystko SIAM! Szkoda, że to jedzeni nie dotyczy...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Dii, z czym masz najwiekszy problem? ze nie je takich ilosci jak wczesniej, ze nie je samodzielnie, ze wybrzdza? wiem, ze pytam o to samo, ale chodzi mi o to, co ciebie najbardziej niepokoi? ze cofnal sie w rozwoju? dzieci maja takie etapy. moze to ze karmisz mala mialo wplyw, moze tez chce byc karmiony. moze jedzenie jest nudne, moze to przejsciowe, bo akurat ma 2 tyg na zmniejszone zapotrzebowanie kaloryczne, moze ciagle je to samo i mu sie znudzilo. sama nie masz takich faz, ze jesz mniej bo na nic nie masz ochoty?
    ja bym sie nie przejmowala az tak na twoim miejscu. wiem, ze to wszystko wkurza i niepokoi, kazde odstepstwo od "normy", ale dzieci niestety sa tak kaprysne, ze glowa mala.
    moj maly ma teraz powtorna faze na ja sam, do tego stopnia, ze jak mu pomoge zdjac bluze to musimy ja nowo zalozyc bo on musi sam. ale ma pory dnia, ze chce zeby go ubrac. mam sie szarpac? wiem, ze umie, ale czasem daje mu poczuc sie malym dzidziusiem, jak tego potrezbuje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Hmm.. Właściwie ze wszystkim co wymieniłaś. Denerwujące jest to, że co pytam o jedzenie to on NIE, że jeść nie będzie. Nawet daję mu wybór ale nic mu nie pasuje. Może faktycznie to taki etap... Może chce być karmiony, bo Magda też jest karmiona... Nie wiem sama... Poczekam jeszcze trochę i zobaczymy. Ale czy faktycznie mam tak za nim latać z widelcem po całym pokoju? Chyba powinien odróżniać zabawę od pory posiłku...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    a moze zostaw gdzies jedzenie na widoku, na jakims malym stoliku przykladowo, i zobacz czy jak nie namawiasz to jedzenie zniknie czy nie. ja tak czasami robie, ja wiem, ze mam 2 razy starsze dziecko, ale nie dziwie sie, ze maly czasem przy tym stole usiedziec nie moze, i stawiam pokrojona parowke na stole. i olewam. zajmuje sie czyms, nie zwracam na niego uwagi a jak przycchodze to sie okazuje ze cala parowka zniknela.

    Treść doklejona: 29.09.14 22:05
    tak tylko podpowiadam. ja mam dziecko nie mieszczace sie w zadne schematy i juz dawno to zaakcpetowalam i staram sie plynac z pradem;-P a nie pod prad.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Dii: Ale czy faktycznie mam tak za nim latać z widelcem po całym pokoju? Chyba powinien odróżniać zabawę od pory posiłku...

    To zależy na czym Ci zależy. Ja bym nie latała bo jednak nie na tym posiłek polega. Nie mam jednak tak, że musimy jeść przy stole, sama lubię zjeść na kanapie czy na balkonie latem, więc i dziecku nie bronię. Zrobiłabym większe przerwy między posiłkami, albo znalazła taką zabawę stacjonarną, przy której trochę posiedzi i będziesz mogła go nakarmić w jednym miejscu ( tylko niech to będzie świadome jedzenie, a nie na zasadzie: o patrz leci ptaszek ), mi się np. zdarzało karmić na balkonie ( bo mój BLW-owiec, też od jakiegoś czasu ma fazę pt. mama karm mnie ), albo przy układaniu klocków.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Winni: tylko niech to będzie świadome jedzenie, a nie na zasadzie: o patrz leci ptaszek

    O i właśnie tak wygląda każde karmienie go!!! Bo świadome całkiem odpada...
    No ale spróbuję...
    Ewa wypróbuję tą metodę:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Dii: O i właśnie tak wygląda każde karmienie go!!! Bo świadome całkiem odpada...

    To zrób dłuższe przerwy między posiłkami, może jest zbyt mało głodny. Nawet jak dzień czy dwa pobędzie z 6 godzin na dwóch gryzach to nic mu nie będzie, a może w końcu zgłodnieje na tyle, że doceni posiłek.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Dii, a jeszcze pytanie: co zjadl dzis?
    bo czasem jest tak, ze tobie sie wydaje, ze zjadl malo (bo zjada 10 x mniej niz kiedys), ale w rzeczywistosci zjada wystarczajaco.
    nie zapominajmy, ze dzieci maja zoladki wielkosci SWOJEJ piesci. wiec czasem naprawde wystarczy pol kromki chleba na sniadanie.
    roczniaki jedza 2 razy wiecej niz dwulatki, nie do konca jest tak, ze im wieksze dziecko to je wiecej. moj maly jak byl niemowlaiem to potrafil na raz wypic 300 ml kaszy. pozniej to zapotrezbowanie spadlo, tez mialam faze, jezu, jak to mozliwe, ze je 2 razy mniej. ale rosnie tez mniej intensywnie.
    -- ;
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Ja dorzucę od siebie : olej to. Posiłek ma być przyjemnością a nie wmuszaniem. Jako dziecko nienawidzilam tego za mamusie, za tatusia ect.
    U kasi mamy zaliczone kilka etapów : łyżeczka, sama, rączką, sztucami, w foteliku, na kolankach, na krześle, w biegu , na stojąco, są nawet dni gdy siedzi na kolanach je kotleta i popija cycem :wink:
    I wiesz co, ja się nie stresuje, a jej po kilku dniach, razach czy tygodniach przechodzi. I zaczyna nowy etap. I tak w koło aż ja osiwieje :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    No tak naprawdę to są spore odstępy między posiłkami...
    Dziś było tak:
    9:00 pół kanapki z szynką
    10:30 pół mini kajzerki na spacerze
    14:00 trochę obiadu w sensie prawie sam ryż i 2 gryzy kurczaka
    16:00 pół szklanki mleka i 1 herbatnik
    19:00 4 kawałki parówki i 2 gryzy bułki
    20:30 kasza

    I jak to waszym zdaniem wygląda?
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    A, i dodam że przez jakiś czas nie było u nas drugiego śniadania i obiad był jedzony lepiej. Teraz daję tylko gdy się upomni.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    moim zdaniem je wystarczajaco
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    mamakasi: I tak w koło aż ja osiwieje

    Hehe :)
    Może faktycznie oleję i jak nie będzie chciał "jeść świadomie" oczywiście to nie. Ale on jest taki chudy... Wygląda na niedożywionego!:devil::devil::tongue:

    Treść doklejona: 29.09.14 22:28
    Ewasmerf: moim zdaniem je wystarczajaco

    Tak? Rany! Dla mnie to mało, o wcześniej zjadał całego koleta do tego obiadu a na śniadanie nawet dwie mini parówki. I wszystko sam!
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Dii, niepokoic to bys sie mogla jakby rano zjadl pol kromki, obiadu wcale, po 9 godzinach 2 gryzy bulki i przed spaniem 3 lyki mleka, ale to co twoj zjadl to moim zdaniem zupelnie ok.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    Dobra, to zobaczymy kolejne dni:wink: Będę notowała:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2014
     permalink
    notuj notuj bo sie okaze, ze wcale tak zle nie jest.
    a co pije?
    -- ;
  1.  permalink
    Dii - u nas maly jak jest cos mega co lubi to sam kolo mnie biega i zanosi talerz i je.. ale glownie do zaspokojenie pierwszego glodu i gdy sprawia mu to zabawe (ostatnio wygrzebywal mielone z papryki). Zupe zje czasem sam(oczywiscie mu lyzeczke 3mam, bo srednio trafia ale do buzi celuje, gorzej z wkladem), drugie danie roznie bywa, raz go karmie a raz zje. Wczesniej tez zdarzalo sie, ze zjadl sam wiekszosc ale teraz znow go podkarmiam w stylu, ze On ma widelec i ja mam widelec i on troche i ja troche.
    Absolutnie nie ganiam za nim z obiadem, mlody jak sie naje i odchodzi (pokazujac ze mam zdjac sliniak) to pytam kilka razy czy chce jeszcze, jak nie przychodzi to olewam sprawe. Ale z kanapka juz gorzej, wogole praktycznie nie bierze sam, przewaznie podbiega do mnie to mu wcisne kawalek, glownie na zasadzie by sie najadl na noc.. ale moze i na to przyjdzie pora, ze sam bedzie jadl.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Jezu dziewczyny moja mala tylko w zlobku je do godziny,w domu jak jest glodna to mowi a tak pije cyca na zadanie.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    akurat ja uwazam jedzenie na godziny super, nawet wszyscy dietetycy polecaja jesc co 3 h ale male porcje. zwlaszcza u niejadkow regularnosc jest bardzo wazna, zeby sie zoladek nie zacisnal.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    akurat ja uwazam jedzenie na godziny super, nawet wszyscy dietetycy polecaja jesc co 3 h ale male porcje. zwlaszcza u niejadkow regularnosc jest bardzo wazna, zeby sie zoladek nie zacisnal.


    Mam zdanie identiko ;)
    --
  2.  permalink
    Ja tez uwazam ze pory godzinowe to dobra rzecz, dziecko przynajmniej nie podjada miedzy posilkami w stylu ze dzisiaj obiad 2 h pozniej niz wczoraj...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Dawidek był strasznym niejadkiem i te stałe godziny posiłków nas poratowały. Z tym, że początkowo robiłam mu przerwy 4h (bo inaczej nie otworzył ust), obecnie 3h starczą. Dzis nie narzekam na brak apetytu synka.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 30th 2014 zmieniony
     permalink
    montenia: Dii,a babcia Go czasami nie karmila,jak był u Niej w czasie Twojego pobytu w szpitalu z corcia?
    Albo ma etap,ze chce Twoja uwagę po prostu zwrocic?


    Też o tym pomyślałam. I jeszcze takie coś - młody widzi, że wszyscy się przejmują jego jedzeniem. Słyszy, że omawiacie ten problem, że się po prostu tym martwicie. I kto wie, czy w tym momencie to nie jest jego sposób na zwrócenie na siebie uwagi. Trudne czasy dla niego nastały, pojawiła się młodsza siostra, przez jakiś czas był z babcią. Jeśli tak, to uważam, że problem nie jest poważny, tylko potrzeba trochę czasu. I luzu. I będę się upierać przy swoim. Nie karmiłabym, nie namawiałabym i już. I absolutnie zero komentarzy i rozmów o jedzeniu. Zadbałabym tylko o to, żeby posiłki były o stałych porach, żeby gotować dla wszystkich to samo (ale jedzenie, które dziecko lubi i może jeść), siadać do stołu razem i żeby nie było dopychania danonkami, bułeczkami, soczkami itp. Dopóki młody rośnie, nie choruje, nie ma anemii itp., to uważam, że nie ma mowy o niejadku. Zresztą, tak zwane "niejadki", które ja znam, istnieją tylko w wyobraźni ich rodziców :wink:
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeSep 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Dii: 9:00 pół kanapki z szynką 10:30 pół mini kajzerki na spacerze 14:00 trochę obiadu w sensie prawie sam ryż i 2 gryzy kurczaka 16:00 pół szklanki mleka i 1 herbatnik 19:00 4 kawałki parówki i 2 gryzy bułki 20:30 kasza

    I żadnych warzyw ani owoców nie zje?? :shocked: Moja od zawsze je niewielkie ilości dlatego mam ciśnienie żeby to były rzeczy jak najbogatsze poz względem wartości odżywczych. Może pomyśl o tym też od tej strony.
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    enterococcus faecalis Robilam wymaz malej i wyszla ta bakteria. Czy którejś maluch mial ten problem? Wizyte u pediatry o 12
    Treść doklejona: 30.09.14 10:02
    Dodam ze od początku po kupce byla myta. A jednak kiedys musialo jej się dostac do pipulki. Prawdopodobnie przy infekcji lambliami
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    marylove - ale dziecko nie musi jesc owocow, mozna dawac naturalne swiezowyciskane soki do picia,. wystarczy.
    tu tez mozna popatrzec, zeby bylo wszystko jak najbardziej wartosciowe:
    pół kanapki (chleb ciemny) z szynką (taka gdzie jest samo mieso)
    10:30 pół mini kajzerki na spacerze
    14:00 trochę obiadu w sensie prawie sam ryż (mozna dac ciemny albo niedokonca oczyszczony)
    i 2 gryzy kurczaka
    16:00 pół szklanki mleka (zalezy jakie mleko)
    i 1 herbatnik (tez moze byc owsiany, albo przynajmniej maslany)
    19:00 4 kawałki parówki (93-97% miesa)
    2 gryzy bułki (ciemnej)
    20:30 kasza (sa rozne rodzaje kaszek)
    do picia soki i juz mamy fajnie urozmaicone jedzenie i pozywne.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Dziewczyny czy moglybyscie mi przypomniec jak to jest z tymi inhalacjami. Dawid ma straszny katar, tak duzo mu tej flegmy splywa ze az nia wymiotuje. Pozyczylam od bratowej nebulizator i inhaluje go sola morska. Poza katarem jest zdrowy, zywotny i absolutnie nic mu nie dolega. Pogoda dopisuje wiec wychodzimy na dwor. Bratowa powiedziala mi ze w takim wypadku moge go inhalowac tylko wieczorem bo po inhalacjach nie mozna wychodzic na dwor. Prawda to? Bo tak to faktycznie tylko wieczorem moge go inhalowac i to nie przed spaniem chyba?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    powinnas po inhalacji min 30 minut odczekac w domu, fakt. ale to raczej w zimie.

    Treść doklejona: 30.09.14 10:41
    lecia, na logike, po inhalacji ma bardzo nawilzony nos, moze rozszerzone troche oskrzela, w zimie to wrecz nieprzyjemne byloby wyjsc po inhalacji na dwor, cos jak po basenie. ale w taka ciepla pogode? odczekaj przep[isowe 30 minut i smialo na dwor.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Acha, ok ja nawet 2 godziny moge odczekac ale caly dzie w domu ze zdrowym 3latkiem to masakra. A w sumie chcialabym zeby ten katar mina jak najszybciej.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Dziewczyny - czy przy zapaleniu uszu, zawsze podaja antybiotyk? Bylismy wczoraj u lekarza, bo Karol najpierw wymiotowal (po mm w srode i czwartek rano), pozniej zaczela sie goraczka. Ani kaszlu, ani kataru nie ma. Placze prawie non stop. Lekarz po przebadaniu stwierdzil, ze to zapalenie obu uszu. Mam mu dac antybiotyk, bo mimo, ze wysoka goraczka po 3 dniach spadla to temperatura jest 37.5.
    Czy przy zapaleniu uszu podawalyscie obok antybiotyku tez cos przeciwbolowego?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Madziauk przy zapaleniu uszu lekarka kazała podawać nurofen, bo oprócz tego że działa przeciwbólowo to jeszcze przeciwzapalnie, Ninka przy zapaleniu uszu nie miała antybiotyku, ale może nie było ono tak poważne
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Kachaw - dzieki. A goraczkowala przy tym dlugo? U nas i wymioty ponoc od tego byly, pozniej goraczka. Mowila, ze oba uszka maja zapalenie. W weekend Karol mial powyzej 39st w nocy :(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    marylove: I żadnych warzyw ani owoców nie zje?? :shocked:



    Moja koza też nie tknie, więc akurat to mnie nie dziwi jakoś specjalnie :wink::wink::wink:
    Czasami jak kawałek jabłka zje to jest święto we wsi :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Pamiętam że gorączka była wtedy tak paskudna, że nawet sam nurofen nie działał i musiałam co 4 godziny podawać z apapem na przemiennie wtedy schodziła na dół i rosła i tak chyba z dwa,trzy dni
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny a powiedzcie mi - skoro się już tu taki kącik porad medycznych zrobił :cool: - czy to, co widać na zdjęciu to może być grzybica ?
    Image and video hosting by TinyPic

    Zrobiło się to Ninie między paluszkami stóp jakieś dwa miesiące temu. Po wizycie na basenie.
    Cały czas się jej łuszczy skóra, ale jej to ani nie boli, ani nie swędzi. Przynajmniej się nie skarży, ani się tam nie dotyka.
    Byliśmy ostatnio u pediatry ale zapomniałam spytać oczywiście.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    grzybica
    -- ;
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Może być,choc powinna być bardziej czerwona. Kup clotrimazol w aptece i przesmaruj Jej przez tydzień miedzy paluszkami 3x dziennie(rano, w obiad i po kapieli wieczornej). powinno zejść.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Ale taki Clotrimazolum jak do pipki ? :shamed::bigsmile:
    Bo taki mam w domu.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Ok, dzięki dziewczyny za porady :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Teo,tak zwykly.
    Aha i koniecznie mocno osuszaj po kapieli miedzy paluszkami.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    mozesz jeszcze zasypywac po kapieli pudrem propolisowym. mi pomagalo, tylko nie wiem czy u dzieci mozna.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Dziewczyny ja rozumiem jesc na godzine ale moja mala od 8 do 14 w zlobku ,w domu jestesmy kolo trzeciej i pije cyca.Pozniej zje jakis owoc lub deserek a o 19 na kolacje skubie od meza bo ze swojego taleza nic nie zje choc ma to samo.Do spaniq cyc ktorego jej nie zabraniam.
    Nie chce zmuszac jej do jedzenia na czas bo jest jeszcze mala i nie chce zeby jedzenie kojarzylo jej sie z musem.Mam troche inne podejscie do wychowania i moze zle robie ale wiem ze moje dziecko jest szczesliwe.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    ale moja mala od 8 do 14 w zlobku


    To nic ;)
    Ja jak jesteśmy w domu, to podaję małemu posiłki w godzinach zbliżonych do tych przedszkolnych, a potem (w godzinach popołudniowych) mamy swój ustalony wcześniej rytm.

    ie chce zmuszac jej do jedzenia na czas bo jest jeszcze


    to nie ma nic wspólnego ze zmuszaniem. Moje dziecko absolutnie zmuszane nie jest. Zwyczajnie - budzimy sie to koło 8 jest sniadanie i on je z chęcią je, i tak każdy posiłek. Stały rytm posiłków opracowaliśmy bardzo wcześnie i pomógł nam ominąć stres związany z tym, że syn był niejadkiem.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    U nas też mniej więcej stały rozkład posiłków ale dostosowany był on do tego co Mała wcześniej sygnalizowała. Czasami są jakieś przesunięcia itd bo wiadomo później/wcześniej wstaje itd, ale odstępy godzinowe i schemat jest zawsze bardzo podobny.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeSep 30th 2014
     permalink
    Kachaw- dzieki. U nas to samo. A od dzis jeszcze lejacy sie katar. Musze mu zrobic inhalacje z soli fizjologicznej - jak sie uda.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeSep 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Co do jedzenia to podam przykład mojego bratanka. Od małego "nie chciał jeść", "nie lubił warzyw i owoców", więc dostawał to co chciał jeść: biszkopty maczane w mleku, płatki kukurydziane, danonki,parówki, bułę itd. I takie nawyki mu zostały-ma 9lat. Chorowity od zawsze. Teraz ma mieć operację wycięcia trzeciego migdała i zrobione wszystkie badania. I lekarz stwierdziła, że się nie nadaje na operację, bo jest niedożywiony. OPR dostali od niej taki, że chyba długo zapamiętają. Pani dr im podobno powiedziała, żeby się zastanowili czy dziecku dają jedzenie czy tylko paszę, bo jak tylko paszę, to lepiej nic, przynajmniej będzie jasna sytuacja...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.