Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dii, a moze jakis omlet na sniadanie z warzywami by zjadl? Jak glodny po nocy
Dii, a mięso jakieś oprócz parówek zjada? Kasze jakieś? Zupy?
Kurcze, jak tak pomyślę to ona nawet szpinak je. Brokuly, fasolkę szparagową, kabaczek, kapustę.. Oj, głupia byłam że narzekałam.
A te dodatki typu biszkopty itp. to babcia mu wpoiła
jak nie chce kanapki to dostaje bułkę, bo tak go babcia nauczyła
Ewa, ale co innego jak dziecko niejadek, a co innego jak babcia nauczyła, co Dii cały czas podkreśla - to są dwie różne rzeczy chyba?
- no ale sie gada ze rodzice do uczenia a babcia do rozpieszczania :PP Babcia uczy złych nawyków, ale to rodzice później mają problem. To zdecydowanie nie jest ok.
ze rodzice do uczenia a babcia do rozpieszczania :PP--
rodzice do uczenia a babcia do rozpieszczania :PP
- pewnie tak... Nie wiem, co to starsze pokolenie ma ze słodyczami, może to ,że kiedyś nie było i teraz wszystko jest dostepne, to trzeba jeść.
stara sie, dietuje go, ale schudnac mlody nie potrafi..
Ewa, czy Twoim zdaniem dziecko, które jest typem "niejadka" nie będzie jadło w ogóle jeśli nie dostanie danonka albo parówki?
Jakbyś miała otyłe dziecko, to pewnie byś napisała "nie mądrujcie się, że byście go przegoniły po podwórku, bo on po prostu nie da się do tego zmusić..."
"nie mądrujcie się, że byście go przegoniły po podwórku, bo on po prostu nie da się do tego zmusić..."
otyle dzieci najczesciej ruszaja sie malo.
moze nie doczytalas, ale nie robie tak, ze - nie chcesz ogorka kiszonego to dostaniesz batona. ale zrobie surowke z marchewki i jablka, ktora zje. nie lubisz owocow - to wypij chociaz koktajl z banana i mleka albo sok z sokowirowki.
i jakbys czytala uwaznie to bys widziala, ze Ddziecko Dii jadlo wszystko i samo
No i mały je teraz "po babcinemu", a nie "po maminemu" i pewnie będzie sporo pracy i protestów z jego strony, żeby mu te bułki zamienić na coś pożywnego.
sorry azniee, ze tak moze pojechalam, PMSa mam i drazliwa dzis jestem mocno.
Pewnie bierzesz to do siebie na tej samej zasadzie, jak kiedy dziecko późno zaczyna mówić, a wszyscy wokół opowiadają rodzicom, że "oni to z dzieckiem od małego rozmawiali i książki czytali"
Mamy ktorych dzieci jedza (tak jak ja jeszcze rok, dwa temu) nie wiedza jak to jest gotowac przez godzine a dziecko nawet do ust nie chce wziac.
czasami im się cuda na kiju wymyśla jeśli chodzi o żywienie, a i tak są przy sobie.
czyli popatrz, co dziecko lubi i dawaj mu to