kachaw: Myślę że jak się wszystko głową robi to nawet mleko m nie straszne

O to to :)))

No ja znam jedną dziewczynkę, ale pytanie, czy to kwestia mm, czy podejścia mamusi, że po flaszce z mm dawała kluchy z sosikiem albo nalesniki albo pierogi... I dziecię tak cały dzień mogło

Za to śmieszne jest to, że kuzyn Krasnala, wychowany na mm od urodzenia, młodszy od Krasnala o pół roku jest od niego cięższy o kilogram, a nie je prawie nic oprócz owej mieszanki i buł. No największy niejadek jakiego znam. A Krasnal wsuwa wszystko równo i jest chudszy od niego. A moze po prostu taka uroda, geny, nie wiem co jeszcze...

_azja_: roślinne się słabiej wchłania

Tak, ale jeśli podaje się razem witaminę C, to naprawdę powinny wystarczyc roślinne źródła żelaza. Zresztą właśnie, wegetarianie jakoś sobie radzą, no nie?

kachaw: Nie ma dla mnie tłumaczenia że dziecko wypiło 250 ml mleka mm a za chwilkę zjadło kanapkę czy parówkę bo mm to nie posiłek tylko co napój ??

No w sumie w wieku 2 lat to napój raczej, bo w sumie to mleko, no nie? Jakbyś dała szklankę krowiego to uważałabyś to za śniadanie?
No chyba że to jakieś ogromne ilości są, ale jak u nas np. jest to 120 ml, to raczej to wstęp do śniadania, czy dodatek.

niunia32: Jakie umiejętności mają wasze dwulatki? bo ja mam cały czas wyrzuty, że Antos ogląda za dużo bajek. Nie mówi jeszcze i to na pewno jest opóźnienie, może spowodowane bajkami?

Niunia, mój miał do minimum ograniczone i był niemową niemalże do 27 miesiąca. Byliśmy u logopedy po 2 roku życia i ona nam mówiła, że na ogół do 27 miesiąca powinien nastąpić skok mowy. U nas chłopak się akurat w terminie wyrobił. I mówi, że tak - to prawda, że u chłopców mowa przychodzi później - szczególnie tych bardziej rozwiniętych fizycznie, skoncentrowanych na walk, a nie talk...

Mk28dni: Kiedy wasze maluchy zaczęły chodzić?

Krasnal jak miał 11 miesięcy postawił pierwsze samodzielne kroczki, a Gugi na razie zaczął wstawać... Do 18 miesiąca teoretycznie dziecię powinno zacząć chodzić, Martynka ma czas jeszcze :)))

Moja córka miała dokładnie 13m-cy

Nie zdążę nadrobić ;(
Melduje, że my nadal chorzy. Jutro zabieram Dawidka do laryngologa. Ten rumień raz sie pojawia, raz znika...
Gorączka zeszła, ale ta flegma nadal jest i dzieciak nie może za cholerę oddychać. Męczy się okropnie...

Jakie umiejętności mają wasze dwulatki? bo ja mam cały czas wyrzuty, że Antos ogląda za dużo bajek. Nie mówi jeszcze i to na pewno jest opóźnienie, może spowodowane bajkami?

Mój syn nie mówił nic i dopiero jak "odkrył" bajki to zaczał coś powtarzać, także ja bym aż tak bardzo nie demonizowała bajek. Wiadomo, że co za duzo to nie zdrowo, ale wszystko jest dla ludzi ;)

Jesli chodzi o chodzenie o starszak miał 14 miesięcy a młodszy ma 13 i jeszcze nie chodzi. Nie ma co się spieszyć bo im dziecko dłużej jest w parterze, tym więcej ma czasu na ćwiczenia koordynacji, kontroli upadku, mięśni tułowia. Pójdzie jak będzie na to gotowe. Chociaż ja nie lubię tego etapu, kiedy jeszcze nie chodzi a juz nie chce siedziec w wózku i wyciera chodniki, albo za grabie robi

Mój wcześniaczek trochę rehabilitowany raczkowal w wieku 9 m a chodzil w wieku 14 m.
A co do mowienia - mowi sporo słów, jest w stanie powtórzyć wiele, ale tylko króciutkie i dość proste słowa, nic powyżej 2 sylab. Wczoraj konsultowałam to z logopedą i stwierdziła, że to jak najbardziej w porządku na tym etapie.

Pewnie, że ludzie jedzą inne rzeczy, ale mleko kobiety wytwarzają a miodu nie I w tym sensie to napisałam. Zresztą gdzieś to wyczytałam, a nie że sobie wymyśliłam.
Co do witamin w mm to równie dobrze można łykać tabletki.
Pewnie, że od 200, 300 ml mm dziennie nic nie będzie bo to nie trucizna. Od kilku chipsów też się nic nie stanie, czy od lizaka ect.
A to że dziecko nie jest otyłe nie daje pewności co bedzie dalej. Nie wiem jaki wplyw na organizm ma codzienne spożywanie np oleju palmowego czy syropu fruktozowego i na szczęście nie będzie mi dane się przekonać.
A dzieci preparat mlekozastępczy lubią bo właśnie jest slodzone. Vide mój eksperyment ze slodzoną herbatą. Kasia wypiła trzy razy tyle picia jak było z syropem malinowym ( z cukrem właśnie).
Notabene syrop z agawy już tak nie zadziałał.

niunia32: Mam wyrzuty przez te bajki

- a nie powinnas... trzeba sobie jakos radzic, wazne, ze dziecko calymi dniami nie oglada, w koncu jak tu ktos powiedzial "wszystko jest dla ludzi". Tylko puszczaj "madre" bajki :P

Prawie nigdy nie piszę, a teraz napisałam i mnie wylogowało oczywiście, bo się tak starałam, żeby był idealny post hehe
W temacie jedzenia i wapnia i bezmleczności chciałam Wam polecić blog Pinkcake
Parę linków na poruszane wcześniej tematy: Dieta bezmleczna i bezjajeczna, Nienabiałowe źródła wapnia, Mleko owsiane
Ja korzystam z przepisów, bo są fajne i już

Mk28dni: Kiedy wasze maluchy zaczęły chodzić?

15,5 miesiąca dokładnie.

Mk28dni: Waży tylko 8750.

Moja niedawno przekroczyła magiczne 10 kg na 16 m-cy ważyła 8200.

mamakasi: Pewnie, że ludzie jedzą inne rzeczy, ale mleko kobiety wytwarzają a miodu nie

No ale przecież nie pisałyśmy o mleku zwierzęcym w kontekście zastąpienia mleka kobiecego jako jedynego pożywienia (bo wiadome, że mleko zwierzęce do roku nie jest polecane) tylko pisałyśmy o używaniu jako jeden z wielu pokarmów odzwierzęcych, tak jak miód czy jajca, które spożywamy pomimo tego, że generalnie ich funkcja jest nieco inna.

No, tak, tak, oczywiscie. Ale chyba też chodziło o źródło wapnia. Bo chyba po to to mleko. Sama nie wiem. My używamy tylko do kawy.
Już mi się przypomniało gdzie czytałam o tym mleku : dzieci są ważne 10 powodów dlaczego nie warto pić mleka. Polecam, ciekawe.
Wiem że dziecku trudno mleko zabrać skoro lubi, ale chyba już lepiej świeże dawać niż mm. Choć z drugiej strony przykład winni jest dla mnie zagwostką. Ech.

A moj 16sto miesieczniak nie pije w ogole mleka odkad skonczyl 11 miesiecy. Nie lubi po prostu.

Czy moge mu to zastapic jesli chodzi o dostarczanie wapnia oprocz jogurtow i serkow? Twarogu czy zoltego sera tez nie ruszy..

My nie mamy "mlekowego problemu" :)
Nine karmilam 15,5 mies wiec uwazam sporo, po tym czasie zadnego mm czy krowiego jej nie podaje. Zjada sporo jogurtow naturalnych, sera bialego, maslanki....

ewasmerf uogolnienie ktore to rzucilas ze dzieciom wszystkojedzacym w wiekszym stopniu grozi otyłość, aż kluje w oczy.
moje dziecko obecnie je bez wybrzydzania i mam nadzieje ze tak juz zostanie.
Natomiast ok dzieci ktore jedza wszystko bez szczegolnej kontroli rodzicow lub nie utrwalono u nich dobtych nawyków zywieniowych- bankowo będą otyłe.

Jesli zas moje dziecko je z chęcią a ja utrwalam w niej dobre nawyki - czeste a małe posilki, zbilansowane, w miare możliwości zdrowe produkty. To nie mam nawet cienia podejrzenia ze moze jej grozic otylosc.

Blizej mi do monteni i mamykasi.
I zaznaczam ze jakąś przeciwniczka mm nie jestem, ale uwazam ze to cudowny biznes otoczony wspanialymi reklamami i tyle. Tak jak sloiczki.
i dziwnym trafem znam wielu niejadkow dosc dlugo zapychanych z rana mm.

eveke: ewasmerf uogolnienie ktore to rzucilas ze dzieciom wszystkojedzacym w wiekszym stopniu grozi otyłość, aż kluje w oczy.

Ja odebrałam to, co napisała Ewa, jako zwyczajne zaklinanie rzeczywistości

eveke: i dziwnym trafem znam wielu niejadkow dosc dlugo zapychanych z rana mm.

Ja się sama przekonałam o tym, że wbrew temu, co tu dziewczyny pisały (że niby mm to jak zwykłe mleko i nie zapycha), to jednak tak działa. Moje obie córy zaliczyły po krótkim epizodzie z mm. Starszej próbowaliśmy podać, jak się odstawiła od piersi w wieku 18 miesięcy (nie przeszło, bo jednak zbyt silnie reagowała na pochodne krowiego mleka, ale to inna historia). I naprawdę było tak, że jak wypiła porcję mm rano, to zwyczajnie odmawiała zjedzenia śniadania. To samo było z młodszą, miała już prawie dwa lata i też gdzieś tam się mm przewinęło - identyczny efekt. Mm rano - zero śniadania, mm do kolacji - wypijała tylko to, a resztę zostawiała. Więc mnie to wcale nie dziwi, że jest możliwy związek "mm + niejadek".

Frag zgadzam się.
Ninka dostanie czasem flipsy czekoladowe, ciasto itp. Ale nigdy nie jest to kosztem wartosciowego posiłku.

swoja droga musze Wam powiedziec ze dzieki temu że mam dziecko sama jem regularnie i zdrowo :)

Niunia nic złego w mm nie ma jeśli ktoś dziecku musi podawać od narodzin.
Ale co innego zapychac nim dwulatka ktory ma całkowicie rozszerzona diete.

Dla mnie porcja mm to posiłek. Nie sądziłam, że można to traktować inaczej
Ktoś pisał, że jak wypije szklankę mleka to się nie naje. A litr? Bo jakby porównać wagowo mamę i dziecko, oraz wypijaną przez dziecko porcję, to tak by wypadało

Mamakasi, dziękuję :)
Spróbuję je zrobić i mam nadzieję, że Antoś skosztuje. Bo kiedyś zrobiłam ciastka owiane to nawet nie spróbował, wybrał inne kupne...
----
Dziewczyny, a jaki mają wasze dzieci dzienny jadłospis?

Ja chętnie mm bym nie podawała ale... Antoś się o nie upomina, nie chce jeść kaszek ani jogurtów. W sumie mało co je. NIe mam pomysłów na dania dla niego, które by zjadł.

montenia: ,jedza dużo warzyw i owocow.

A w jakiej formie podajesz warzywa?

2 lata i 3 miesiące. Zup nie chce jeść. Może uda mi się mu wcisnąć kilka łyżek i tyle. Surówek nie chce jeść. Jedynie je ziemniaki.
W tamtym roku jadł wszystko i chętnie. Byłam zadowolona bo myślałam, że mu tak zostanie a od 8-10 miesięcy problem.

Czasami przed drzemką tak koło godz. 13 ok.150 ml /ostatnio codziennie bo chce/ i zawsze przed spaniem o godz. 21 ok. 180 ml.