Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeOct 30th 2014
     permalink
    Mamokasi daj znać czy Avene pomógł. My teraz tez uzywamy Cethapil, ale Marcelinka jak miała suche placki, tak nadal ma.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Mamokasi oby Wam dobrze posłużyło. :)
    Dodam, że sam krem uczulenia nie zlikwiduje, ale na pewno poprawia komfort i wygląd skóry, zmniejsza świąd, łagodzi czerwone placki itd.
    Ja po miesiącach stosowania kosmetyków z serii XeraCalm na swojej ciężkiej skórze naprawdę polecam, skład jest bardzo fajny, nieraz ratowała mi ta seria dupsko. Stosuję też od czasu do czasu u Milki jak jest potrzeba. W ogóle przetestowałam już chyba wszystko i Avene jak dla mnie numer jeden.

    A tak na marginesie to dziś zauważyłam pod kolanami u Milki krostki. Na razie nie panikuję, podejrzewam, że to od truskawek mrożonych co wrzuciłam do koktajlu no ale trza obserwować.
    I dziecko me o mało mi dziś ze złości zębola nie wybiło metalowym kubkiem, skończyło się na lekkim uszczerbku na szkliwie i spuchniętej wardze...
    Pozytywnie mnie zaskoczyło, jak zareagowała po tym wszystkim, jak Jej wkurzona mówiłam, że zrobiła mamie ziazi i że mnie boli i w ogóle nie wolno i że mi smutno... Przyszła, przeprosiła po swojemu, robiąc moja-moja i zaczęła rozśmieszać głupimi minkami. Heh, fajna się robi. :DDD
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Dziewczyny, kiedyś czytałam opracowanie, nie mam już niestety w linkach, że w kosmetykach, które nie zawierają SLES, PEGów, parabenów potrafią być w o wiele gorsze świństwa, także też trzeba uważać...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014 zmieniony
     permalink
    No zawsze trzeba skład i ulotki czytać. :) Jak z jedzeniem.
    Akurat Avene XeraCalm ma takie specjalne zamknięcie hermetyczne (trzeba wyciskać i zawijać tubkę co akurat jest nieco uciążliwe) by nie trzeba było ładować specjalnie konserwantów.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Jeszcze przypomniało mi się, że dobrym patentem w przypadku nasilenia zmian wokół ust pod wpływem pokarmów kwaśnych itp jest posmarowanie okolicy warg przed jedzeniem właśnie czymś bardzo tłustym, nawet z parafiną, by była bariera ochronna przed podrażnieniem skóry.
    Po jedzeniu i tak się to z reguły zmywa.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    TEORKA: Dlatego zgadzam się z Kasią, żeby się nie dać zwariować, bo chemia jest obecna wszędzie.
    W kosmetykach, jedzeniu, powietrzu.
    Nie uchronisz.

    Dlatego powinno się ja ograniczać tam gdzie się da :wink:

    Co do wchłaniania przez skórę...najlepszym przykładem są plastry antykoncepcyjne :wink:

    A co do syfiastych składów- polecam zagłębić się w skład lansowanego wszędzie Octaniseptu.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Dam znać jjak służy.
    Z tym natluszczaniem przed jedzeniem to fajny patent, też wypróbuje. Dzięki.
    U nas okolice ust niestety przeważnie mokre, bo zęby wychodzą i wychodzą. :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    azniee: Co do wchłaniania przez skórę...najlepszym przykładem są plastry antykoncepcyjne :wink:

    wlasnie ponoc to kompletnie co innego. ja nie jestem zadnym naukowcem, wiec nie bede drazyc tematu, ale jakby skora tak chlonela jak gobka to chlonelaby rowniez kleje, detergenty, tluszcze z zarcia przy myciu naczyn i takie tam. a my wszystkie mialbysmy piekne gladkie cery bez zmarszczek.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Dzięki Elfiko za info, skopiowałam do notatnika i jest już na pulpicie
    --
    •  
      CommentAuthorAgosa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Cześć Dziewczyny !


    w niezbyt sprzyjających dla nas warunkach dołączam do wątku:wink:

    Moja 13 miesięczna córcia właśnie zlapala ospę wietrzną. Jest mi jej tak szkoda bo te krostki ma dosłownie wszędzie a ich ilość doprowadza mnie do zawału:cry:
    Lekarka zalecila smarowanie gencjaną i tu pojawia się nasz problem bo Nusia wyglada już jak mala jagodzianka! Jest cala fioletowa!:shocked:


    Dziewczyny, ratujcie!
    Czym domyć tą cholerną gencjanę!
    Probuje na sobie i wodą utlenioną i spirytusem i skutki są raczej mizerne:confused:


    Czy któraś z Was przerabiała już ten temat?
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    a musisz domywac? dziecko przy ospie i tak musi w domu siedziec.
    naskorek sie wymieni to i gencjanna ze skory zejdzie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAgosa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Tak, tak, czas to najlepszy odplamiacz:wink:

    teraz to chodzi mi głównie o rączki. Niestety sama sobie rozmazuje jeszcze nie doschnięte krostki i wszystko pozostaje na rączkach. A Ona ja widzi fioletowe kropki to jakoś się tego boi:confused:
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Ewasmerf: ja nie jestem zadnym naukowcem, wiec nie bede drazyc tematu, ale jakby skora tak chlonela jak gobka to chlonelaby rowniez kleje, detergenty, tluszcze z zarcia przy myciu naczyn i takie tam. a my wszystkie mialbysmy piekne gladkie cery bez zmarszczek.

    Eee, chyba jednak sporo chłonie. I te wszystkie detergenty również tylko pewnie nie w takim stopniu jakby się je wypiło.
    Inaczej przecież nie byłoby przeciwskazań do stosowania niektórych maści w ciąży czy przy KP, np z hydrocortyzonem czy tacrolimusem czy z niektórymi antybiotykami.
    Przecież skóra to dobrze ukrwiony największy organ naszego ciała. Pewnie, że nie wszystko jest wchłaniane ale też nie ma co zakładać, że wchłania się niewiele.

    A z tą cerą bez zmarszczek to też nie tak... Bo przecież procesów starzenia jeszcze nikt nie zatrzymał, nawet od wewnątrz. Nie ma takiego cudownego środka póki co.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Ewasmerf: wlasnie ponoc to kompletnie co innego.

    Co innego o tyle, że z detergentem masz kontakt przez chwilę, a plaster cały czas. Detergentem, klejem itd., jak mniemam się też nie smarujesz :D
    Resztę już Mangaa napisała
    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    wydaje mi sie, ze to nie do konca tak jest.
    tu troche jest napisane o tym, jak dziala skora. http://bezrecepty.eu/index.php?co=artyk&id_artyk=3246
    i przykladowo "Przykładem może być hydrokortyzon, który w przypadku skóry nieuszkodzonej przenika przez skórę w 1%, natomiast w przypadku uszkodzonej skóry jego przenikanie zwiększa się do 80%. "
    wiec proces ten jest bardziej zlozony niz tylko czas kontaktu ze srodkiem chemicznym.
    mangaa: Pewnie, że nie wszystko jest wchłaniane ale też nie ma co zakładać, że wchłania się niewiele.

    mozna to odworcic - moze nie tyle, ze nic sie nie wchlania, ale proces ten jest bardzo zlozony i skora jest nasza naturalna bariera.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    No tak, jak skóra bardziej uszkodzona to wchłanialność wzrasta. Z tym, że uszkodzeniem jest również nadmierne przesuszenie, czyli pozbawienie naskórka warstwy ochronnej - lipidów, np poprzez długotrwały kontakt z wodą. Dlatego zaleca się stosować rękawiczki przy wszelkich pracach domowych.
    Bo przy takiej przesuszonej skórze to wrota dla wszystkiego, bakterii, metali ciężkich, wirusów itd.
    Ale i czas kontaktu jest ważny.
    Np mój tata ma plastry z lekiem (Scopoderm) i nakleja się w okolicach ślinianek - czyli wchłania się dalej niż skóra właściwa... ale powiedzmy, że lek ma działanie miejscowe.
    No i tak czy siak musimy uważać jakie leki doustne bierze bo jest cała litania leków doustnych z którymi tych plastrów stosować nie wolno bo mogą spowodować powikłania.

    A i jeszcze mi się teraz przypomniało, mam sklerozę. Na zaostrzenia AZS stosowałam okłady z wywaru z kory dębu, jak byłam w ciąży i leków nie mogłam stosować.

    No i teraz też doszłam do wniosku, że będę podawać Milce omega-3. Tu akurat jest sporo doniesień o dobroczynnym wpływie na stany zapalne na skórze.
    Oraz, co chyba już wcześniej pisałam - warto podać calcium (nie tylko jako działanie antyhistaminowe, ale ponoć pomaga w lepszym ukrwieniu i regeneracji uszkodzeń skóry właśnie).
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    mangaa: warto podać calcium (nie tylko jako działanie antyhistaminowe

    wapno
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014 zmieniony
     permalink
    Oj tam zawsze znajdzie się ktoś kto uważa inaczej. :wink:
    To jak zwykle słowo (z bloga) przeciwko słowu (z badań), tylko, że ja praktykowałam na sobie.
    Poza tym z tego tez względu warto suplementowac wit. D by regulować poziom zapasów wapna w organiźmie.

    No to trochę badań:, które potwierdzają teorię wpływu wapna na zmniejszenie stanów zapalnych (swoją drogą na powyższym blogu twierdzi się, że takowych nei ma - jest tego naprawdę dużo):
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8436775
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2080949
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25344194
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25262846
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25228524
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25100811
    http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24950846

    A tu fajnie wyjaśniony mechanizm dlaczego to działa:
    http://www.arltma.com/Articles/AllergyDoc.htm
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    a sa pelne teksty dostepne czy tylko takie wzmianki z ktorych nic nie wynika?
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    A czemu nic nie wynika, masz podane konkluzje z badań w większości.
    Jak założysz konto to będziesz miała pełną wersję badań. Choć niektóre czasami podane są w całości.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    mangaa, sory, ale kokluzje z badan sa takie ze MMR powoduje autyzm.

    ale nie chce mi sie juz drazyc tego tematu, szkoda czasu na doktorat z wapna, ktore nawet jesli jest nieskuteczne to jest na tyle niegrozne, ze mozna je podawac jak placebo, ot dla lepszego samopoczucia.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014 zmieniony
     permalink
    Kurde no ale jak chcesz szerzej bo Ci mało to po prostu załóż konto - nikt Ci nie broni. :wink:
    BTW dla mnie chyba lepsze konkluzje z badań niż wynurzenia na blogu, nie poparte ani jednym badaniem.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014 zmieniony
     permalink
    pisalam ci ze szkoda czasu na doktorat z placebo:wink:
    niech kazdy wierzy w co chce, nawet w boga.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    A idźże! :tooth: :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    noo, przynajmniej bez focha :whorship::whorship:
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    A czym tu się fochować, dystrybutorem calcium nie jestem :tooth:
    Mój Mężu też, pomimo, że akurat suplementy różne sprzedaje.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    wiesz, zeby nie bylo - ja tam i suplementy łykam czasem, i calcium tez pije na uczulenia (choc osobiscie nie wierze, ze to cos daje:bigsmile:) i wit C w okresie zimowym (choc ponoc tez bzdura), i magnez czasem lykam (choc ostatanio gdzies czytalam, ze najlepiej pic wody mineralne a nie lykac magnez w tabletkach), takze ten, i pod drabina nie przechodze;-P na pewno nie zaszkodzi :tooth:
    -- ;
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Ja tam nie rozumiem wciskania w siebie tony suplementów gdy jest się zdrowym, nie ma niedoborów itd. Tak robi moja mama, coś podsłyszy - to zajada i wierzy w to święcie, że uchroni przed czymś tam.
    Ale np u taty już mamy bardzo pozytywne doświadczenia z suplementowania różnych rzeczy, w tym sensie, że mam porównanie do innych chorych, również lekarze powtarzają, że jak na to co ma to się dobrze trzyma. Więc gdzieś tam wierzę, że mu to sporo daje, wręcz jestem przekonana.
    Ale też generalnie jestem za zdroworozsądkowym podejściem w tym zakresie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Widzę ze medycznie się zrobiło...
    My od poniedziałku w szpitalu, Adaś polknal orzeszka i wpadł mu do oskrzeli. We wtorek miał bronchoskopie ale drugie płuco obrzekmiete i nie wiadomo czy od wydzieliny czy co :( i czekamy...
    A ja już mam dość, Wysiadam psychicznie, dziecko jedzące pierś tylko na noc teraz max co 2h.. Tv limitowane do 19, zakaz odwiedzin no masakra :(((
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Ojej, Asiula przykro mi, że taka akcja u Was :( Trzymam kciuki za Adasia, by mu się poprawiło szybko.
    --
  1.  permalink
    Zdrowka dla Adasia - wiem co to szpital u malucha.. w mojej salce wogole tv nie bylo :(
    --
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Zdrówka dla Adasia życzę.
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    No Adaś stoi całe dnie pod drzwiami i marudzi ze chce bram,brum i mama oć... A tu nie ma opcji :(do poniedziałku dają czas na poprawę a jak nie to zrobią druga bronchoskopie... :(( Mam nadzieje ze obędzie się bez...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Asiu, szybkiego powrotu do zdrówka dla Adasia. Biedactwo... :( Jak to się w ogóle stało?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 31st 2014 zmieniony
     permalink
    _Asiula: Adaś polknal orzeszka i wpadł mu do oskrzeli.


    O rany boskie :(((( Adaś się zakrztusił tym orzesziem? Współczuję strasznie, Asiula, trzymajcie się!
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Asiula, o matko! A udało się wyjac teog orzeszka?
    My byliśmy dzisiaj u lekarza i Sara ma ostre zap.oskrzeli :(.I kuzwa znow antybola=klacid. dopiero co skonczyla jeden...
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Jezus Maria, ja nawet nie wiedzialam ze taki orzeszek moze dostac sie do oskrzeli!?! Zdrowka Asiula dla Adasia! Jak bedziesz miala sily to napisz prosze jak to sie stalo.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Wczoraj był chyba jakis "zadławieniowy" dzień, bo u nas wczoraj też....
    Mój syn jak go wyjęłam z kąpieli, to nie wiem ani kiedy, ani jak.... zdjął mi z włosów spinkę - żabkę i włożył sobie do buzi. Ja niczego nieświadoma, położyłam go na plecy, żeby pampersa założyć, a on w tym momencie zaczął się dusić... Oczy zrobił jak 5 zł...

    Szybko go podniosłam, odwróciłam głową w dół i oklepywałam... Jakoś ta spinka wypadła, ale strachu sie najadłam. On jeszcze 3h kaszlał...
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    A no się stało, że tatuś sobie kupił i poszedł do WC zostawiając na stole, ja krzyknęła Adaś zostaw bo zobaczyłam z kuchni ze wkłada do ust a on wtedy się zakrztusił i mu do złej dziurki wlecialo. Wyciągnęli go okazało się ze to ćwiartka orzeszka ziemnego no ale było już sporo wydzielinu bo pojechałam na sor w Poniedziałek a to miało miejsce w niedziele wieczorem i cala noc tak swiszczał. I lekko sciszone jest drugie płuco i albo to po Znieczuleniu ogólnym zapalenie płuc albo może jakiś kawałek jest w drugim alr wątpia bo mówią ze dokładnie sprawdzali ale jeśli do poniedziałku nir będzie poprawy to niestety druga bronchoskopia zeby być pewnym na 100%.
    Generalnie mówią tu ze maja mase takich akcji z tic tacami...
    No nic oboje mamy za swoje, tata za nieuwagę a ja za to że od razu krzyknęłam bo pewnie by polknal i nic by mu nie było :(
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Chyba faktycznie wystraszyl sie bidulek (ale domyslam sie jak Ty sie wystraazylas), bo moi jedza orzeszki i kurde do glowy mi nie przyszlo. Oby byla poprawa-trzymam kciuki!
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Jeeeeeezu rzeczywiście coś na rzeczy - moja Amelka wczoraj pierwszy raz w życiu zakrztusiła się tak że oddechu nie mogła złapać... kotletem mielonym. Zdrowia dla Adasia!
  2.  permalink
    No to Asiula faktycznie nie fajnie... I pewnie sie wystraszyl jak krzyknelas.. ja jak widze ze maly cos wklada do buzi to ostroznie podchodze i cyp paluchami mu gmeram w buzi... Ale wiadomo, czlowiek w stresie reaguje..
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Asiula - zdrowka dla Adasia. Mam nadzieje, ze szybko wyjdziecie ze szpitala.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    No on właśnie teraz wszystko pcha do buzi i jak jestem blisko to szybko wyciągam a tu byłam w kuchni, ręce w mielonym i chciałam krzyknąć co by wyciągnął szybko.. I taki efekt..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Pamietam ten etap Asiula, oj dobrze pamietam jak co chwile kamienie z buzi wyjmowalam:(
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    No u nas to samo!!
    Mój Robert to się czuje tak winny,że nalega żeby Adasiowi dawać papki, co by się nie zakrztusił! No ale on sam teraz tylko chce piers, nazwał ją mimi i chodzi i gada mama mimi i tak w koło....
    Jedzenie raczej jest bee..
    Ja to marze tylko by ominęła go druga bronchoskopia.
    Bo do poniedziałku to siedzimy tu na bank.także oby antybiotyk zadziałał prawidłowo i wrócimy do domu..
    Boże jeszcze obok mamy sale z dziećmi które są same...
    Jak mi się serce kraja... Siedzę i poplakuje jak Adaś juz śpi, czemu te dzieci tak cierpią.. Takie maluchy leżą całe dnie w łóżeczku i patrzą się w sufit....
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 31st 2014 zmieniony
     permalink
    Asiula takie male jak nasze same? Tez bym chyba wymiekla...
    Trzymam mocno kciuki, zeby antybiotyk zadzialal i daj znac jak decyzja. Miejmy nadzieje, ze juz wyjdziecie.
    A mezowi powiedz, ze na prawde mieliscie potwornego pecja, bo dzieci z reguly duzo lepiej radza sobie z zakrztuszeniami niz dorosli.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    No same co niektóre :(
    Gadałam z jedną mama i sama jest,dwójka małych dzieci w domu i odwiedza Starszaka tylko na godzinkę, bo sąsiadka pomaga i tyle.. Straszne..
    No Adaś się pierwszy raz zakrztusił i od razu tak..
    On wszystko pięknie jadł i to od tego mojego krzykniecia wszystko niestety..
    -- [/url]
  3.  permalink
    Ja etap "wszystko prawie w buzi" mam nadal... ale moj to szczegolny przypadek :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 31st 2014
     permalink
    Zdròwka dla Adasia
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.