Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Dziewczyny, jak sobie radzicie gdy starszak bije mlodszego? Jestem dzis juz rozlozona na lopatki tym jego zachowanoem:sad: mowi mu, ze nie wolno, ze to boli, ze nikt sie z nim bawic nie bedzie. Nie pomagaja ani prosby ani grosby. Czasem jest tak, ze ja skoncze mowic a on w tym momencie go kopie:shocked: dzis kopnal go w twarz. Nie wytrzymalam, wydarlam sie na niego i kazalam mu wyjsc. Wiem chuj*** zrobilam, ake setce mi peka jak ten maluch becki dostaje:cry: i wiem, ze to normalne, ze taki etap i ze przejdzie, ale JAK POSTEPOWAC, ZEBY BIL GO JAK NAJMNIEJ? przepraszam, za "krzyk". Musze sie meliski napic:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Frances, jak Krasnal jest w fazie totalnej głupawki to wrzasnę i to ostro i zapowiadam, że jak jeszcze raz uderzy / popchnie to wyjdzie z pokoju z zabawkami, gdzie zawsze siedzimy. Czasem zadziała, czasem nie i wtedy mówię "uderzyłeś - wychodzisz, w naszym domu nie bijemy". Jest histeria, a jakże, ale po 2 minutach idzie, przeprasza Gugisia i głaszcze i juz jest ok. Do kolejnego dnia/tygodnia.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    To probowalam. Tylko on wlasnie jak ja skoncze biadolic to wtedy potrafi kopnac albo popchnac. A teraz gorzej, bo jak maly chodzi to glowa z wyzszej wysokosci przywali jak go np odepchnie tylko.
    Ehh no juz mi przechodza takie mysli "pojdziesz dziadzie do przedszkola, dostanuesz becki od jakiegis dziecka to Cie utepeuje:devil:, choc wiem, ze to nie rozwiazanie:cry:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    A ja dzisiaj z moimi corkami bylam u lekarza i obie maja już osłuchowo zmiany nad oskrzelami. Na razie tylko nebulizacje i pulneo,ale w czwartek do kontroli. Super,mlodsza az tydzień była w przedszkolu po 4 tygodniach choroby. ahh.. :(
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Wiesz co, ja nie biadolę - jesli chodzi o przemoc to ja jestem cholernie ostra, głośno i wyraźnie mówię - uderzysz - wychodzisz i szybko groźbę spełniam...

    W przedszkolu uczy się współpracy w grupie - u nas jest tak, że jak się czymś Gugi bawi to mówię "teraz Gugi się bawi", a Krasnal kuca i mówi "tak, ciekam na swojom kolej" :DDD

    Treść doklejona: 24.11.14 15:34
    Frances, a w jakich momentach on łomot spuszcza bratu?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 24th 2014 zmieniony
     permalink
    Frances, spróbuj jeszcze zaproponować mu jakąś alternatywę. Np. jak się złości na brata, to może sobie potupać, aż mu przejdzie. Albo bić rękami w poduszkę. Złość sama z siebie nie przejdzie, nawet jeśli zostanie stłumiona, to tylko pozory, lepiej go uczyć, jak w inny sposób może ją wyrazić (w domyśle - taki, który nie krzywdzi innych).
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    U nas dalej choroba. Już mi ręce opadają... Od miesiąca ciągle chora (pierwszy raz w życiu). Katar, kaszel. Tydzień przerwy po antybiotyku był i znowu to samo. Zaraziła się jakimś dziadostwem od 3-letniej córki mojej koleżanki i obie tak się już miesiąc bujają z tym. Jutro znowu do lekarki idziemy i pewnie znowu osłuchowo będzie czysto, tylko ten katar, a teraz do tego chrypa. Gorączki brak, najwyżej 37.2. Apetyt taki sobie. Skarży się na ból gardła.
    Rozważam wymaz z nosa, bo może antybiotyk źle dobrany. No już sama nie wiem.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    On zna slowo kolej. Nawet jak ma sie isc wysikac, a karmie malego (sika do toalety tylko ttzeba mu ptaka trzymac, by scian nie zasikal) to mowi, ze czeka na swoja kolej, wiec wie. Potrafi ot tak bo maluch podszedl do niegi, bo mu cos przeszkadzal (w sensie stal na drodze). No przyczyna zawsze sie znajdzie i wiem, ze dka niego to jest przyczyna bo np chce mu zabrac auto- powazna, ale juz kompletnie nie wiem jak reagowac. Mowilam mu, ze jak go maly bezie denerwowal, zeby mnie zawowal, ze go zabiore. Kilka razy tak zrobil. Pochwalilam go, a potem znowu becki. No szkoda mi tej lysej glowki:cry:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.11.14 15:47</span>
    O Hydro! O takie alternatywy mi chodzi! Co jeszcze? Moze faktycznie jakas poduche przyniose i bedzie poducha do bicia:wink: bo tupanie to za slabe fizycznie, zeby sie wyzyl, to dla bab:wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.11.14 15:50</span>
    Ja Wam w kwestii chorob dziewczyny nie pomoge z wiadomych wzgledow. Dzieki bogu nie mam diswiadczenia. Wiem za to jak dobrze zbijac goraczke:wink:niestety. Zdrowka dla wszystkich chorych dzieci!
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Frances: O takie alternatywy mi chodzi! Co jeszcze?

    Jeszcze bazgrolenie po kartce mi przychodzi do głowy, ale u nas jakoś się nie sprawdziło, tylko właśnie fizycznie wyżycie się na czymś dozwolonym :wink:
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    _Fragile_: "uderzyłeś - wychodzisz, w naszym domu nie bijemy



    u mnie tak samo zalatwiam sprawe.

    Adam lubi sobie mlodszego brata ugryzc (zeby ten oddal zabawke). Moj maz zawsze mu zapowiada ze kiedys on go ugryzie zeby zobaczyl jak to boli !
    W kazdym razie wysatwiam delikwenta za drzwi I kaze wrocic jak sie uspokoi.
    Przy czym musze wspomnniec ze czasem "bijacym" jest mlodszy a czasem starszy.
    Mlody nie daje sobie starszemu za mocno porzadzic.

    No I obowiazkowo trzeba przytulic I przeprosic brata.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 24th 2014 zmieniony
     permalink
    Frances, może jakieś miękkie pluszakowe piłeczki do rzucania o podłogę? A potem koniecznie rozmowa o emocjach, żeby uczył się rozumieć co się z nim działo. Takie małe dziecko nie rozumie co się z nim dzieje jak się złości, wiec zawsze po ataku warto pogadać. U nas rodzeństwa brak, ale czasami zdarza się że ja się z Adasiem "pobiję" na słowa, czyli pokrzyczymy na siebie. Zawsze potem rozmawiamy, i widzę, że Adaś już ładnie zaczyna łapać i często zamiast wrzasku słyszę: jestem zły na Ciebie! Opanować emocji nie umie, ale przynajmniej zaczyna rozumieć co i dlaczego się z nim dzieje.
    Co do przepraszania, to ja nie zmuszam, raczej staram się dawać przykład.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    U nas to się zdarza tylko jak Dużego ogarnia totalna głupawka. Po prostu jest już tak roszalały w zabawie, że najlepszym "ogarnięciem" go jest rozdzielenie towarzystwa. Nic nie da rady - ani odwracanie uwagi (bo w takiej "ekstazie" już nic nie przemawia do szalejącego), ani powiedzenie, żeby się "wyżył" na czymś innym, bo to nie jest agresja, a po prostu niezużyta energia...

    Treść doklejona: 24.11.14 16:34
    Winni: widzę, że Adaś już ładnie zaczyna łapać i często zamiast wrzasku słyszę: jestem zły na Ciebie!


    A wiesz Winni, co jest ciekawe - zobacz, pomimo naszych totalnie różnych podejść do wychowywania (tak przynajmniej wynika z naszych burzliwych dyskusji) nasze dzieci podobnie się zachowują pod tym względem. Krasnal ma tak samo - przychodzi do mnie i mówi "mamusiu, psyklo mi / zły jestem / zdenerwowany" albo po prostu "ale mi smutno, psytul dziecko" :DDD
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Frances u nas bicie jest raczej rzadkie,ale jak się już zdarzy, krótko i ostro mówie, ze tak nie wolno i że to boli.
    Częściej mamy problemy z zabieraniem zabawek i tutaj zauważyłam,że pomaga podpowiedź, jak mogą sie bawić razem. Np.młodszy siada na samochodzik= starszak od razu też chce, więc mówimy, żeby powoził brata. Robią dwie rundki młodszy schodzi i idzie się bawić czym innym, starszy wsiada na samochód a my się zachwycamy, że tak ładnie opiekuje się bratem:wink:
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Winni, peobowalam zeby czym rzucal, ale wlasnie nie ogarnial, ze cos jest miekkie/twarde, a przy maluchu to nuebezpieczne. U niego gadanie nakby po nim spltwa, nie ma na to czasu:sad:
    Igni, tak staram sie im czesto pojazywac, ze wlasciwie wiele rEczy mozna robuc razem. Wlasnir szaepia ten sznurek od rolety, a ze roleta ciezka (zewnetrzna) potrzebna wspolpraca:wink:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Frances, do jednego (spokojnego i cierpliwego dziecka) trafią rozmowy i tłumaczenia, bo wysiedzi spokojnie, a inny popędzi dalej, jak emocje tylko opadną, jakby już nie pamiętał. Można spróbować fizycznie go rozładować w takiej chwili, a jak już dojdzie do rękoczynów, to skupić uwagę na młodszym, bo biedny i poszkodowany, a nie na sprawcy krzycząc, tłumacząc czy coś innego. Krótki komunikat do niego i do widzenia. A w wolnej chwili, na przykład wieczorem przed spaniem wymyślić wspólnie to tupanie, bicie poduszki, czy walenie pięścią w specjalnego pluszaka. Ważne dla mnie jest stwierdzenie, że on to robi, jak mu mały przeszkadza. Można ze starszakiem pogadać i wytłumaczyć, że on tego nie robi specjalnie, jak jeszcze trochę dorośnie, to zrozumie, że nie można brać tego, czym się teraz brat bawi. No i uświadamiać młodego jak najwcześniej, za kilka miesięcy zrozumie. Bądź dzielna :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    cestmoi89: to skupić uwagę na młodszym, bo biedny i poszkodowany, a nie na sprawcy krzycząc, tłumacząc czy coś innego. Krótki komunikat do niego i do widzenia.


    O to u nas tak jest - jak mały jest uderzany to bardziej się nim zajmuję, tuląc go i pocieszając. Może to to działa, a nie nakaz wyjścia z pokoju zabaw? W drugą stronę jest to samo, bo mały niestety potrafi ugryźć dużego :(
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 24th 2014 zmieniony
     permalink
    _Fragile_: pomimo naszych totalnie różnych podejść do wychowywania

    Wiesz, ja akurat nie uważam, że są totalnie różne. Jednak jest kilka punktów, które dla mnie są ważne i w których się różnimy. Po prostu są pewne kroki, które Ty stosujesz, a których ja nie chciałabym nigdy zastosować. W sporej części naszych przekonań jednak się zgadzamy, mimo, że na pierwszy rzut oka na forum na to nie wygląda. :tongue:

    Frances: U niego gadanie nakby po nim spltwa, nie ma na to czasu

    Ale Frances kto mówi, że tu i teraz gdy coś się stało trzeba rozmawiać? Akurat mój Adaś tu i teraz lubi pogadać ze mną, ale jeśli Twój nie, to wybierałabym inne momenty, albo poprzez bajki terapeutyczne przybliżałabym mu te trudne emocje i sposoby radzenia sobie z nimi.

    Treść doklejona: 24.11.14 19:20
    Nawet do turbo torpedy coś dotrze, jeśli będzie się próbowało z nim rozmawiać. Jak nie wytrzymuje długo to niech to będzie minuta, albo i 30 sekund. Dzieci mają świetną pamięć i orientację, skoro potrafią użyć słowa " cholera" użytego przez nas nieopatrznie jeden raz i to potrafią użyć we właściwej sytuacji choć, nikt im tego nie tłumaczył, to i nasze jedno zdanie o emocjach wypowiedziane między jednym skokiem z kanapy a drugim, usłyszą, co najwyżej przyswoją dopiero za jakiś czas.

    Albo słynne "Mamo, ale ja jestem blondynkooom" :cool::crazy:
    Nikt nie mówił, nie tłumaczył, a Nadia Penny, jakoś usłyszała, załapała i użyła w odpowiednim momencie. Dzieci są niesamowite w skupianiu uwagi, dlatego warto tłumaczyć i rozmawaic nawet jak nam się wydaje, że nie słuchają :wink:
    --
  1.  permalink
    Frances, a przede wszystkim pamiętaj o jednym- najłatwiej zapobiegać, tzn starać się nie dopuścić do sytuacji, kiedy emocje są na tyle gwałtowne, że z braku innych argumentów dzieciak przechodzi do argumentów siłowych.
    Znasz swoje dzieci, więc myślę, że spokojnie jesteś w stanie wyłapać ten moment, kiedy jeszcze chwila i sytuacja wymknie się chłopakom spod kontroli. Wiem, że to jest upierdliwe, że trzeba być w ciągłym czuwaniu, ale jak kilka razy im pomożesz znaleźć inne rozwiązanie niż przywalić, to potem sami będą potrafili sobie poradzić.
    --
    •  
      CommentAuthorgirlorboy
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Dziewczyny a ja z innej beczki, przepraszam że sie tak wtrące brzydko ..
    jaki nawilzacz powietrza polecacie? głównie chodzi mi o młodą, choróbsko ją złapało i nawilzacz by sie przydal.. :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    I ja z innej beczki M ma osrtry stan zapalny gardla i jak na nia prystalo mega wysoko goraczkuje jaka moze byc najmniejsza przerwa miedzy ibum a paracetamolem??
    Teraz robie jej oklad spi padnieta ale goraczke ma juz wysoka
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    mi sie kojarzy ze 4 h
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Kup KIDOFEN DUO, już ostatnio pisałam jaka to rewelacja - ibuprofen z paracetamolem w jednej butelce i odpada problem z rozkminianiem co, kiedy i ile :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Jutro wybiore sie do laryngologa to poprosze o recepte..... kurde no nie chce dawac jej znow antybiotyku😞😞 jest tak strasznie biedna serce mnie boli
    Nic jak 4h to jeszcze 30 min musze poczekac
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    ostry stan zapalny gardla, domniemmam ze pediara to stwierdzil. angine paciorkowcowa wykluczyl?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorczajnik
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Quelle, a może Mała wypiłaby odciągnięte mleko przez rurkę, jak sok?

    Z nawilżaczem nie mam pojęcia, bo u nas zawsze sposoby doraźne: mokra pielucha tetrowa na kaloryfer albo miska z majerankiem zalanym gorącą wodą.

    Życzę zdrowia wszystkim chorym bąblom...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Jezu, jakie biedne te nasze dzieci :( Ja właśnie wychodzę z anginy (pierwszej w moim życiu) i dopiero teraz wiem jaka ta choroba jest wykańczająca, bolesna i rozkładająca :( Ja właśnie miałam paciorkowca.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    wspolczuje Ulcia. dobrze, ze juz wychodzisz z tego.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Dziękuje :bigsmile:
    No i całe szczęśćie Martynka nie załapała..........
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    wlasnie mialam o to pytac. moj maly mial angine to tez nie zlapalam i sie zastnawiam czy to paciorkowiec byl czy cos innego, ale antybiotyk pomogl a w sumie balabym sie ryzykowac bez ze wzgledu na powiklania.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    No wlasnie pediatra tak tylko na oko wiec jutro do laryngologa moze zrobi ten test plytkowy na paciorkowca strasznie czesto ma gardlo chore...😞 leze przy niej raczki i nozki zimne a glowa rozpalona zaraz ja obudze na paracetamol i ja kolderka i kocem okryje
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    kasiakuzniki... strasznie współczuję, jeszcze niedawno sama dokładnie to samo przerabiałam... zimne rączki i nóżki, główka płonie, dziecko się przelewa przez ręce... szybko minie i zapomnicie o tym obie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Serce sie kraje jak na nia patrze ale ona na kazda chorobe reaguje tak wysoka goraczka.... a ja odchodze od zmyslow i odliczam czas miedzy dawkami.....
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    kasiakuzniki zdrowka dla Milci ,u nas to Herpangina i wcale sie nie dziwie ze mala nie je .Czajnik ja odciadnelam mleko bo mi malo piersi nie rozwalilo i zimne dalam do picia w szklance ale nawet lyka nie wziela.Pije wode z sokiem .A i jest cala zsypana jak przy szkarlatynie,dodatkowo gardlo i usta.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    U nas dziś też temat bicia na tapecia.. Pani w żłobku poprosiła mnie na bok i powiedziała, ze Adaś bije inne dzieci i to nie że o zabawki, ale bez powodu je szarpie itp.. Myslałam, ze się pod ziemię zapadnę........ Nigdy Adaś nie został uderzony, za każdym razem jak próbuje uderzyć sąsiadkę stanowczo łapię mu rękę i mówię, ze nie wolno, ze boli.. ehh.. no nie wiem co mam zrobić.. Adas nie ma kontaktu z większą ilością dzieci, nas w domu nie bije.. nie wiem ską mu sie to bierze.. Może teraz był tydzien ze mna i jest zazdrosny o inne dzieci i uwagę Pani? Co radzicie? Da się coś na to zaradzic? Doskonale rozumiem takie lekkie pretensje cioci bo ja tez bym nie chciała aby inne dziecko biło mi Adasia no i racja on jest silny chłopak bo jak czasami próbuje nas uderzyć to czuje, ze jest silny i to na pewno boli inne dzieci.. no masakra jakaś..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    A wlasnie odnosnie bicia. To wiecie co mnie tez zaskoczylo? Mlodszy pochlapal starszego woda w wannie. W tym momencie go wyciagam, bo juz wiedzialam wlasnie, ze ostro bedzie, a starszak bije go po pupie:shocked: to akurat nie bylo mocno, bo nawet maluch na to uwagi nie zwrocil, bardziej takie "a ta a ta", ale zdebialam, bo nikt go nigdy nie bil, zadnych klapsow ani nawet pol nie dostal:shocked: tzn, ze mna spedza 90% czasu, a pozostale 10% z zaufanymi osobami, wiec bym wiedziala. Skad on to sobie wzial? Nie zapytalam, bo mnie zamurowalo. Teraz zaluje. Choc teraz pomyslalam, ze moze przewrazliwiona juz jestem, bo przyznam, ze czaem ich klepie po "buleczkach", ale to tak w formie zartow, tak ze sie smieja i nigdy "za kare". Moze nawet tak nie powinnam, bo na pierwszy rzut oka wygladalo to tak jaakby dziecko na porzadku dziennym klapsy dostawalo:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Kasiakuzniki, dziecka z wysoką gorączką nie powinno się przegrzewać, także myślę, że okrywanie kilkoma warstwami to nie jest dobry pomysł. Moja jak ma gorączkę, to jek zawsze nogi wystawiam poza kołdrę.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Asiu, to normalne zachowanie jest. Wszystkie dzieci biją, co nie wyklucza tego, że trzeba reagować i "oduczyć", znaczy pokazać inne drogi zachowania się. Jak pani w żłobku ma problem z Adasiem, to, stety-niestety, musi sama go rozwiązać. No bo co Ty zrobisz, jak w domu tego nie robi? Weźmiesz go przed spaniem "na dywanik" i wyjaśnisz, że się nie bije dzieci? :wink: guzik możesz zrobić, przecież Cię nie ma przy tych sytuacjach. To tak jakby Ci kazała coś zrobić, bo się jej Adaś nie pozwala przewinąć albo nakarmić, albo ma problem, żeby go uspać.

    No to i ja się pożalę. Najpierw Mąż złapał anginę wirusową (w zeszły weekend), w nocy ze środy na czwartek ja się rozłożyłam. Dwa dni sama z dzieckiem i 39 gorączki, totalnie sponiewierana. Do tego Małej idą zęby, więc framugi mi żre i bije głową w podłogę, sypia od 22 do 5, kiedy to Mąż wstaje do pracy plus w dzień dwie godzinki ze mną. Usypianie - koszmar, nocka z miliardem pobudek. Nie wygoniona, cierpiąca, ja chora. Armagedon.

    Teorko, jak u Was?
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    akiro moja jak ma goraczke przy anginie to zawsze zakryta po uszy ,jak ja odkryje to ma drgawki .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Zdrowia dla chorujacych
    Kasiu- oby sie Milce szybko poprawi, rety jaki to dla mnie tez stres jak Aga zagorączkowala kiedys
    z drugiej strony znak ze organizm sie broni

    o nawilzaczach byly cale epistoly- na pewno wyszukiwarka spelni i tym razem swoja funkcje

    Asiu Adas moze tak zaczepia dzieci, nie ma zlych intencji, nie wstydz sie za niego, bo on nie wie czy to dobre czy zle
    ot pewno chce zaczepic, zwrocic uwage, odreagowac moze
    nasza Aga widze ze tez czasem szarpnie dziecko....ot tak, nie wiem czemu, nas w domu tez probuje ugryżc, szarpnac czasem
    w takim wieku nie maja nad tym kontroli dzieciaki mysle..

    fajnie Penny napisalas o <strong>zazdrosci</strong> dopominaniu sie o uwage....nas tez to czeka....ten przyklad z zoną i kochanka, porownanie
    mozna tez znalezc w ksiazce<strong> "rodzenstwo bez rywalizacji"</strong> pozyczylam i przeczytalam jednym tchem
    b polecam!!!!! kupie sobie niebawem zeby miec na podorędziu, duzo fajnych pomyslow jak pomagac sie dzieciom dotrzec
    i jak pomoc starszakowi z zazdroscia ktora jest naturalna
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Cestimoi dziękuję, u nas dobrze. Nina ospę (moim zdaniem połączoną jednak z bostonką) przechodzi bardzo łagodnie. Nie drapie sie, kropki już zasuszone i zaczynają odpadać, mnie póki co (tfu tfu) też nic nie jest, także chyba się na strachu skończy.
    W piątek był u Ninki mój 12-sto letni chrześnik, żeby się z Ninem pobawic a w sobotę wieczorem wylądował na IP z 40 stopniami gorączki i mega turbo anginą :sad:
    Więc znowu stres i nerwy czy nas nie zaraził, ale chyba nie bo już poniedziałek a nam nic nie jest. Rano bolało mnie gardło ale przeszło.

    A tu widzę chyba jakaś anginy epidemia.
    Jak nie jeden wiruch to zaś inny, zwariować można.

    Zdrowia dla Was wszystkich (zwłaszcza sponiewieranych chorobą mam, które z dzieckiem same siedzą), coby ten mróz może jednak przyszedł i coby obumarło wszystko w powietrzu fruwające.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    I niech jeszcze kleszcze powybija:devil:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Quelle, a może u Was mononukleoza, a nie herpangina? Przy tej pierwszej jest często wysypka.
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    cestemoi ona wysypke miala przed podaniem amtybiotyku a przy mononukleozie nie ma pecherzykow w gardle.Oktawia ma straszne krostki w buzi i na ustach .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 25th 2014 zmieniony
     permalink
    akirka: Kasiakuzniki, dziecka z wysoką gorączką nie powinno się przegrzewać, także myślę, że okrywanie kilkoma warstwami to nie jest dobry pomysł. Moja jak ma gorączkę, to jek zawsze nogi wystawiam poza kołdrę.

    tak zawsze robiłam ale wczoraj nie dało rady miała takie dreszcze i lodowate stopy że sama jej dłoniami je rozgrzewałam później jak była już ciepła to ją odkrywałam
    noc jako tako lek podany o 21 trzymał w miarę do 2 bo o 2 miała już 39 podałam ibum i jak na razie jest mokra i chłodniejsza...
    spała nie spokojnie ciągle coś jej się śniło i gadała przez sen miała styki ale ja mam to samo jak mam gorączkę i jak ją wypacam
    =
    mam nadzieję że w dzień co 4h nie będę musiała jej podawać leków bo brzuszek ją boli od nich i strasznie pierdzi a ona myśli że to na kupke i co chwilkę na nocniczek leci
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 25th 2014
     permalink
    Frances: Skad on to sobie wzial? Nie zapytalam, bo mnie zamurowalo. Teraz zaluje


    Nam psycholog w przedszkolu mówiła, że to jest normalny rozwój / etap u dzieci. Tak samo jak z przekleństwami - w domu może się nie mówić, ale gdzies zobaczy / usłyszy, podłapie i będzie próbować. U nas też się nie bije dzieci (ani dorosłych ;)), a Krasnal miał etap lania dzieci w przedszkolu. Gadaliśmy, tłumaczyliśmy i przeszło samo...

    Kasia, mnóstwo zdrowia dla Milki!!! Bidulka mała :(
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 25th 2014
     permalink
    Właśnie miałam pisać, ale mnie Frag ubiegła. Ponoć to norma, wiadomo, że nie wszystkie dzieci tak będą robiły, ale sporo tak. I to naprawdę nie ma nic wspólnego z tym, czy one same doświadczyły w życiu choćby klapsa. Tak się uczą radzenia sobie ze złością. Dorośli są od tego, żeby spróbować im podsuwać sposoby bardziej przyjazne dla otoczenia :wink:
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 25th 2014 zmieniony
     permalink
    U nas armagedon juz trzeci dzien ,Oktawia budzi sie z krzykiem tak boli ja gardlo a jy placze razem z nia bo nie wiem jak jej pomoc.
    Najgorsze jest to ze mala przestala mowic tak ja boli i komunikuje sie paluszkiem i tylko yyyy.
    Dziewczyny zrobila mi sie w niedziele po boku jezyka taka czerwona z bialym w srodku krosta i boli jak dotykam.Nie wiecie co to moze byc?
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 25th 2014
     permalink
    Pokrótce napiszę, bo Gugisia oglądała pulmonolog - może się komuś na przyszłość przyda. Siedziała 1,5h, zrobiła wywiad obejmujący nas, dziadków, WSZYSTKIE leki, łącznie z witaminami, jakie Gugiś brał i wszystkie choroby z najmniejszymi szczegółami...

    Powiedziała, że młody ani nie ma astmy, nic nie wskazuje na predyspozycje, nie widzi też ryzyka astmy poinfekcyjnej, bo on ma stale zapalenia górnych dróg oddechowych i nie schodzi mu niżej. Raz miał tylko zapalenie oskrzeli samo, bez ucha (własnie wczoraj w moim pliku sprawdzałam i nie trzy, a jedno), a tak to sześć zapaleń ucha i dwa krtani i na krtani wszystko się zatrzymuje. Według niej problem jest z uchem - powiedziała to samo co laryngolog, że ten cienki kanalik między uchem a nosem po prostu powoduje, że każdy jeden najmniejszy katar będzie się łączył z zapaleniem ucha :( Musi z tego wyrosnąć, bo po prostu fizycznie musi mu się kanalik poszerzyć.

    I od alergii to też nie jest, bo jakby było to Zyrtec by chociaż trochę zahamował... Czyli podsumowując - Duży może być "nosicielem" wirusów, sam nie chorować i przenosić na Gugiego. Najciekawsze jest to, że ona zauważyła, że w lato było tylko jedno zapalenie ucha, które wiązało się z wyjściem zębów, a reszta była w okresach infekcyjnych, co by się tylko z tą teorią pokrywało.

    Aaale - napisała mi całą listę i dała na wszystko recepty CO robić jak pojawią się pierwsze objawy - czyli albo katar albo oczko zaropiałe. I nie czekać na wizytę u lekarza, tylko od razu naładować lekami, a potem spokojnie pójść na wizytę. No i mówi, że jak zobaczę zaropiałe oczko czy zacznie mu się z nosa woda lać - od razu lekarz. Ale to to wiem, bo laryngolog mnie już uczuliła.

    W każdym razie dostałam zestaw na każdą ewentualność, łącznie z adrenaliną do inhalacji jakby znowu miał taki atak duszności jak w czwartek, żeby nie czekać na karetkę, tylko od razu mu podać...

    Dodała jeszcze, że to, że Gugi tak "lekko" przechodzi te choroby to jest dobry objaw, nawet to, że nie ma gorączki (a ja myślałam, że to źle, bo organizm nie walczy). I to niżej nie schodzi ani nic innego nie atakuje, czyli odporność jest naprawdę w porządku. Czyli w sumie to co chyba Igni pisała?

    No i ogólnie potwierdziła to, co mówi Gugisiowa pediatra i laryngolog... Także trochę mnie uspokoiła, że on po prostu z tego wyrośnie, ale niepokojące jest to, że sie może powtarzać.

    Idę jeszcze do tej mojej specki od medycyny chińskiej, bo może ona coś na to ucho zarazi, też jest laryngologiem...

    Treść doklejona: 25.11.14 07:59
    Tak a propos tego bicia i innych popychań w przedszkolach - fajnie jak przedszkole czy żłobek ma na miejscu psychologa, który dzieci obserwuje raz na jakis czas, bo to bardzo uspokaja. Mnie się wstyd zrobiło jak usłyszałam, że Krasnal popycha, bo od razu mi się skojarzyło, że będą mówić, że w domu się bijemy ;)) A przyszła psycholog, powiedziała, że to norma, że to zdrowy objaw u dziecka, jak wiele innych "dziwnych" i po prostu prosi, żebyśmy z nim o tym rozmawiali, ale nie do przesady i tyle i samo przejdzie. No i minęło ;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 25th 2014
     permalink
    Quelle, może masz afta? to cholernie bolesne. Aha psikaj malej tantum verde w sprayu (albo jakims innym co znieczula, na pewno u was w aptece cos znajdziesz),to bardzo pomaga.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeNov 25th 2014
     permalink
    Asiula u nas z biciem było identycznie ale widzę że już mu mija...no i tłukł oraz gryzł jedynie małe dzieci (z 5 latkami włącznie) baaa nawet próbował ugryźć/ pobić dzieci np. Narysowane na opakowaniu pampersów ;)
    Jak P. Poszedł z nim na dzień adaptacyjny do żłobka na 2h to zdąrzył pobić 3 dzieci...no po prostu dramat a w życiu nawet klapsa nie dostał więc to chyba faktycznie taki etap...
    Za to teraz bić przestał ale zaczął pluć czym doprowadza mnie do szału, bo przeważnie pluje piciem na kanapę na której zostają mega plamy :confused:

    A tak z innej beczki - zrobiłam Miśkowi badanie moczu bo łapał się za siusiaka i niby wszystko ok ale ph wyszło 8. Myślicie ze to może być infekcja? Zrobić posiew czy pokazać wynik pediatrze? (Dzisiaj jadę z ulewaniem Gajki)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.