Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeMar 12th 2015 zmieniony
     permalink
    No moj mial zapis by smarowac emolium ze wzgledu na alergie skorna i smaruje do teraz :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 12th 2015
     permalink
    madziik1983: No moj mial zapis by smarowac emolium ze wzgledu na alergie skorna i smaruje do teraz :)


    Ja też smaruję, bo ma suchą skórę i tego potrzebuje. Przestanę jak sam się nauczy to robić :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 12th 2015
     permalink
    madziik1983: No moj mial zapis by smarowac emolium ze wzgledu na alergie skorna i smaruje do teraz :)


    Mój jest atopowy i smaruje, bo jak nie to skóra sucha na wiór. Tak ma od urodzenia. Ale czasami po prostu myję go oilatum i wtedy już sobie daruję smarowanko.
    --
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeMar 12th 2015
     permalink
    jakiś czas temu był poruszany temat zioła "czystek"
    mam prośbę do _Fragile_ czy może pytałaś swojego pediatre o stosowanie tego zioła u małych dzieci
    jesli już kiedyś była dyskusja na ten temat to z góry przepraszam ale dawno mnie nie było i nie jestem w stanie teraz nadrobić zaległości
    a bardzo mi zależy na informacji
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 12th 2015
     permalink
    Koalka, tak, pisałam :) Powiedziała, że dziecku w wieku Krasnala by dawała, a Gugisiowi niekoniecznie, bo z ziołami u takich maluchów trzeba uważać.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMar 12th 2015 zmieniony
     permalink
    [quote=koalka][/quote]
    nasza pediatra kazała mi dawać czystek jak synek skończył 4 miesiące, zapewniła, że to bezpieczne. Inna sprawa, że nie bardzo chciał to pić, bo smaczne to nie jest.
    Musimy jednak teraz wrócić do tematu..

    dodam tylko, że kazała z mlekiem to mieszać.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 12th 2015
     permalink
    Koalka, moi obaj pija juz dwa miesiace. Ja im zapqrzam razem z roiboosem. Ostatnio slodze miodem i dodaje cytryne i jest pycha:wink: nigdy zadnemu nic nie bylo:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 13th 2015
     permalink
    Frances, ale miod na zimno dodajesz? Bo w goracym traci swoje wlasciwosci :(

    Treść doklejona: 13.03.15 07:57
    A z tym czystkiem, to jesli ja pije i nadal karmie Gugoska to on i tak z tego w jakis sposob korzysta? Czy sie myle?
    Krasnalowi to czystek smakuje, ale on w ogole ziola lubi, a zwyklej herbaty nie tknie, ma po nas ;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 13th 2015
     permalink
    Moje tez teraz czystek piją,ja podaje z miodem. Ale sprobuje tez z roibosem. ja podaje po 100ml
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 13th 2015 zmieniony
     permalink
    Schladzzam im najpierw. Nie podaje dzueciom goracych napojow:wink: sobie tez tak robie i dodaje limetki albo cytrynki:wink: my z mlodszym wlasnie pijemy (nie wiem Frag czy cos przez kp mu pomaga, ale daj mu najwyzej po lyzce dziennie i obserwuj czy nic sie nie dzieje. Moi poja po takim malym dzieciecym kubeczku), a Starszaj daje po oku cwaniak jeden:wink:jak to dziecko do przedszkola pojdzue?!? Jak on spi do poludnia:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMar 13th 2015
     permalink
    Dziewczyny, pytam tutaj, bo nie wiem za bardzo gdzie bym mogła...
    Otóż jak wiecie, moja Kala złamała sobie tę nogę, a w przedszkolu jest ubezpieczona- wiadomo, czy w związku z tym zdarzeniem będzie mi się należało jakieś odszkodowanie?
    Stało się to w weekend, jak była w domu, a nie w tygodniu podczas pobytu w przedszkolu, ale to chyba nie ma znaczenia, czy ma, bo ja już sama nie wiem- jedni mówią mi tak, inni inaczej i już głupieję, może któraś z Was będzie się lepiej orientować- z góry dziękuję za pomoc.

    No i kiedy mogę się starać o to odszkodowanie już teraz mogę z wnioskiem wystąpić do ubezpieczyciela, czy dopiero jak będzie "po wszystkim"?


    A i w pracy u siebie też jestem ubezpieczona grupowym ubezpieczeniem, to czy tam tez jakieś odszkodowanie mi się należy, czy tylko z jednego towarzystwa?
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 13th 2015 zmieniony
     permalink
    Środa, jeśli dziecko jest objęte ubezpieczeniem, to z każdego się należy- to przy szkodach majątkowych można uzyskać tylko jedno, życia i zdrowia to nie dotyczy. Nie wiem gdzie masz ubezpieczenie, w PZU wystarczy zadzwonić na infolinię/ zgłosić przez www i dołączyć dokumenty albo przesłać @. Wystarczy dokumentacja medyczna z rozpoznaniem, leczenie nie musi być zakończone.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMar 13th 2015 zmieniony
     permalink
    W pracy mam w PZU właśnie, a w przedszkolu chyba w ING, ale pewna nie jestem. (tylko nie wiem, czy to w pracy obejmuje moje dziecko, bo nie wiem jak to jest...?)



    Dzięki azniee :*

    Treść doklejona: 13.03.15 20:00
    Czyli dokumenty to może być tylko to, co mąż dostał w szpitalu, czyli tę kartę informacyjną?
    Tam jest rozpoznanie itp.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 13th 2015
     permalink
    Tak, karta informacyjna. A co do grupowego, to nie koniecznie musi być objęte nw dziecka. Zależy jaką umowę podpisała Twoja firma :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkoalka
    • CommentTimeMar 13th 2015
     permalink
    Dzi ęki za szybki odzew to i ja zacznę małymi dawkami dawać Madzi czystka bo osiwieje i zeświruje z tymi chorobami
    a może a nuż u nas pomoże i ją wzmocni
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 13th 2015 zmieniony
     permalink
    Chetnie poczytam rad mamusiek na temat usypiania dwojki maluchow SAMEMU. Za kilka dni wyjezdza moj maz i jestem przerazona. Aktualnie usypianie wyglada tak. Jak juz opadamy z sil (my, nie dzieci:wink:). To ja biore mlodszego i klade sie z nim do jego lozeczka, on przyczepia sie do cycka i tam opitoli jednego. Poskacze mi po glowie brzuchu itp. Opiti drugiego znowu skoki i tam w koncu sie sklada kolo 21-22. W tym czasie maz czta bajki starszakowi, troche peza, porozmawiaja, zapakuja milion aut do lozeczka i tez sie zlozy, ale to tez trwa z dobra godzine. Ma ktos jakis pomysl.jak to usprawnic. Wieczorami mam w domu malpi gaj, a sama padam na przyslowiowy pysk. Jak meza nie bedzie to chyba mnie zajada:confused:
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeMar 13th 2015
     permalink
    Frances jak się już wyskaczą i wybawią zabieram dwójkę do sypialni. Młodszy ląduje w łóżeczku, starszy obok mnie w naszym łózku. Poczytam, wycałuje i jak tylko zaczyna się rozrabianie ostrzegam, że gasze światło. Zazwyczaj i tak mnie nie słuchają, więc gaszę światło i jest spokój. Kładę się na łóżku, głaszcze po główkach i NIE ROZMAWIAM. Jak starszak jeszcze dokazuje, mówię, że pójdzie spać do swojego pokoju (to zawsze działa). Po 10min śpią. Aha u mnie jeszcze jest syndrom chce pić, chce misia, che jeść... i to oznacza, że bardzo chce im się spać, mówią to już w połowie przez sen. Kiedyś reagowałam latałam i dogadzałam i usypianie trwało ponad godzinę, teraz wiem, że to syndrom odwleczenia zasypiania, więc nie reaguje (wiem, że są najedzeni i napici).
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Frances: na temat usypiania dwojki maluchow SAMEMU


    Ja jak Igni czekam aż się wyskaczą, bo wtedy łatwiej ogarnąć. Zaczynam od czytania książek, bo to uspokaja Krasnala, jak widze, że już jest "ciapnięty" to kładzie się do łóżeczka. A ja biorę Gugosa do piersi i mały tak zasypia, czasem w tym samym czasie coś jeszcze Krasnalowi opowiadam, ale szeptem i w końcu obaj padają.
    .
    Podobnie jak Igni - nie reaguję na "chcę jeść/chcę pić", bo to nie jest potrzeba, a "śnięcie", wtedy już wiem, że w ciągu kilku minut zaśnie.
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMar 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja mam na razie jednego synka w domu i u nas to wygląda tak, że jak Oskar jest zmęczony koło 20 to woła mleczko, idzie sie się kąpać, myje ząbki a potem idzie z tatą do pokoju , kładzie się do łóżka, mąż siada obok i trzymają się za rączkę , 10 minut i śpi :bigsmile: Zawsze rozczula mnie ten widok. Najlepsze jest to, że w nocy woła tylko : tata, za to w dzień istnieje dla niego tylko ja i jestem zacałowywana.
    -- [url
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 14th 2015 zmieniony
     permalink
    U mnie to chce pic, chce jesc tez jest. Jak mam jeszcze sile to reaguje, jak nie to nie:wink: daje im skakac sporo, ale oni maja jakas niewyczerpalna energie. No bo przeciez kolo 21-22 no to juz mogli by dac zyc nie:wink:
    Jak dlugo nie bede sie udzielac na forum to znaczy, ze mnie zajechali:wink: no! A teraz kurde odsypiaja obaj, laduja akumulatorki a to juz 9:23. Co za gagatki:devil:
    Kolonialka Ty masz zloto nie dziecko, ale poczekaj az sie rodzenstwo dobierze:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    A moja tylko mi sie daje uśpić i w nocy, jak mężu do niej idzie to ona na niego krzyczy, że 'nie ty! mama! mama chodz' no to ide, siadam przy jej łóżku i w minute śpi:tongue:
    Usypianie wieczorem też jest super. Czasem sama mnie zawoła, że idziemy spać. Ubieramy piżamke, Maja sie kładzie do łóżka po czym jest rozkaz dla mnie 'mama kładź sie', napije sie wody, oddaje bidon, 5 min i śpi. W gorszej wersji najpierw przez 10 minut spiewa mi piosenki, że ja jestem bliska zasniecia :p
    Tylko nie wiem, jak ja nauczyc usypiania z mężem:confused:
    --
  1.  permalink
    U mnie narazie mlody nie sypia juz w dzien wiec zasypia w mig kolo 19. ALe musze sie z nim polozyc do lozka i lezec kolo niego bo nie ma opcji. Gasze swiatlo i tv, mlody sam sie na bok odwraca i zasypia. Duuuzo lepiej i szybciej niz gdy spal w dzien. :)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Frances, u nas wprawdzie jeden maluch, ale w kryzysowych sytuacjach dziala powiedzenie, ze taty nie ma, mama jest bardzo zmęczona i razem musimy się zmobilizować i jakoś dać radę wszystko ogarnąć i dużo pomoże, jak Młody będzie współpracowac. Zwykle współpracuje, a jak naprawdę nie chce już spac, to jest tak, ze ja sie kładę i mowię, ze jestem tak padnięta, ze nie mam siły już nawet czytać, a Młody wtedy bierze książkę i sam zaczyna mi "czytać", a jak się zmęczy to usypia. Picie i jedzenie ogarniam w ten sposób, ze na półce przy łożku stawiam jedno i drugie (wodę i jogurt zazwyczaj) i wtedy (gdy nie powoduje to przedłużenia zasypiania i nie trzeba iść do kuchni) wcale nie ma o nie próśb i ewentualnych płaczów w przypadku odmowy :-) , a wodę zostawiam, bo jednak czasem w nocy się częstuje.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Jej, ja współczuję tym mamom, których dzieci zasypiają o 22. Moja ostatnio po 20 już śpi kamiennym snem. Zasypia w 2 minuty dosłownie. W nocy się nie budzi w ogóle. Wstajemy koło 8 lub po. Szkoda tylko, że ja mam tak płytki sen, że każdy jej głębszy oddech mnie budzi...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    U nas zasypianie jest wrecz genialne. I licze, ze jak Aleks sie urodzi to nadal tak bedzie. Maks o godz. 19.40 (po bajce) sprzata zabawki, potem albo idzie ze mna do lazienki sie kapac, albo (co drugi dzien) od razu ida z mezem do pokoju Maksia. Tam maz go przebiera, myja zabki, maz czyta bajke, potem gasi swiatlo i wychodzi. Maks sobie sam zasypia. Licze ze ja Aleksem na spokojnie bede sie mogla o 19 zajac (kapiel, karmienie, usypianie) a maz przejmie juz kapiel Maksia.u nas po myciu zabkow nie ma juz jedzenia ani picia. Zreszta Maksiu nie wola.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Trochę się boję jak drugi synek się urodzi, jak my to ogarniemy? Ale jak inne mamy dają radę to my też :bigsmile:
    Myślę, że pierwsze pół roku będzie hardcore.
    -- [url
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Kolonialka ale chyba druga dzidzia bedzie wczesniej zasypiala. Wiec zanim starszak pojdzie spac, to z malenstwem temat bedzie juz zalatwiony. Poza tym Oskar to juz duzy chlopiec, to chyba tez latwiej bedzie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    No chyba, że będzie cycozwisem :P Ja przez kilka miesięcy wieczorami nie mogłam Majki odłączyć od cyca, bo się po 10 minutach budziłaa:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Nie chodzi mi konkretnie o spanie, bo wtedy będzie mąż, tylko ogólnie. Tu będzie maleństwo a tu szalony starszak, mały śpi, duzy chce rozrabiać. To mnie zastanawia jak to będzie. Jak zakupy z dwójka zrobić itd.
    -- [url
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    katka_81: ja mam tak płytki sen, że każdy jej głębszy oddech mnie budzi...

    Mam tak samo... :confused:
    Malisiek: przez kilka miesięcy wieczorami nie mogłam Majki odłączyć od cyca, bo się po 10 minutach budziłaa

    U mnie też tak było, boje się jak będzie z drugim, bo mąż 3-4 dni w tygodniu w delegacji.

    Mamy mające dwóch synków... pocieszcie mnie, że można żyć bez córki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    KlNGA: pocieszcie mnie, że można żyć bez córki

    Przyzwyczaisz sie:wink: ja tez mialam nadzieje na corke i lekkie ukucie w sercu bylo kiedy dowiedzialam sie ze chlopiec. Trzeba bylo mi troche czasu, ale dziecko to taki cud ze po jakims czasie nie zastanawiasz sie juz czy jest chlopcem czy dziewczynka, poprostu czekasz i sie cieszysz:bigsmile: mam tez nadzieje ze braciszkowie beda sie razem bawic i szalec jak juz przyjdzie czas, czyli pewie jak mlodszy bedzie miec ze 3 lata bo wczesniej to nastwiam sie na klotnie i przepychanki:wink: moze sie pozytywnie rozczaruje.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Kinga- mi wszyscy powtarzaja, ze za trzecim razem bedzie corka.... takie pocieszenie slysze. A my na dwojce prokreacje chcielismy zakonczyc. Ja Ci powiem, ze ciezze sie ze Maks bedzie mial brata, ze beda mieli wspolne tematy itp. Jednak w glebi serca caly czas czuje, ze czegos nie doswiadcze... Szczegolnie, ze cale zcie marzylam o dwoch coreczkach. No, ale staram sie nie myslec o tym, bo skoro mam byc mama dwoch synkow to znaczy, ze tak mialo byc. A moze corka bylaby taka, ze kiedys zalowalabym ze nie mam dwoch synow????? Takze gdzies cos jest dla nas zaplanowane i widac tak jest lepiej:-)
    -- ,
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    witajcie, ja sie nie udzielam bo czasu brak ale caly czas czytam, ja mam 2 latka i 4 miesiaczniaka i tez marzylam o 2 corkach i nadal nie moge sie pogodzic z tym ze corki nie mam choc kocham synkow nad zycie. ale ja wierze ze trzecia bedzie cora moze za 4 czy 5 lat bo juz malej roznicy bym nie zniosla, bo szczerze to ledwie zyje (jestem glownie sama, tylko maz od 19 w domu, w weekendy dokancza dom...). on niestety trzeciego dziecka nie za bardzo chce bo wiadomo, mozemy finansowo nie podolac, ale ja w duchu marze ze moze za pare lat. generalnie mysle ze za rok juz bedzie fajniej, chlopcy sie beda bawic no i pewnie tluc ale juz moj 2 latek nie bedzie chcial tylko mamy, bedzie mial brata do zabawy. wg mnie dla dzieci z mala roznica wieku dobrze jest jak sa tej samej plci. napisze potem wiecej o zyciu z dwojka z mala roznica bo teraz sie obja budza:devil:

    Treść doklejona: 14.03.15 14:08
    dziasti a co do wczesniejszego chodzenia spac mlodszego to roznie to bywa, u nas pierwsze 2 mies to Adas chodzil spac o 23 a Kubus max 21 i spal. u nas jest hardcore glownie z drzemkami, czesto Kubus nie spi bo nie ma jak go polozyc jak Adas czuwa. Do tego Adas potrafi sie budzic w nocy i 10 razy takze rozowo nie jest, ale jak widze chlopcow razem, jak K. caluje A. i jak go tuli i jak widze jak A. sie do niego smieje to na chwile nie mysle o zmeczeniu i tym jak mi ciezko. wiem ze wszystko mija i bedzie coraz fajniej, no i wiosna idzie :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Dziewzyny, ale jak moj starszak byl sam to problemu z zasypianiem nie bylo. Zaczal sie ze dwa miesiace temu, gdy panstwo braciszkowie odkryli wspolne szalenstwa i sie tak razen nakrecaja. Mlody patrzy na niego jak na Boga, a starszego to cieszy:wink: i tak wymyslaja skakanie po lozkach, szafach, stolach:wink: uprzedzam pytanie - probowalam zajac ich np rysowanuem, ale to nie ten typ:wink:
    Zyc bez corki czy sie da? Kinga jak zobaczysz wlepiony wzrok malego rojbera w prawie Boga starszaka (jak ja dzis gdy starszak skakal ze stolu, a mlody kodowal, kodowal i obmyslal jak to zrobic:shocked:) to Ci przejdzie. Jednoplciowe rodzenstwo ma ten plus, ze maja bardziej podobne zainteresiwania z reguly, zwlaszza gdy jest mala roznica wieku. Wieczorem bawua sie, ze sa np "autka sibkie":wink: plus...hmm...znacznie ekonomicznuej to wychodzi. No ale to ja, ktora zawsze o synach marzylam (maz nawet o trzech:shocked:)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Nie nie ja trzech synow chyba bym nie chciala miec. Wiec nie bede ryzykowac z trzecia ciaza. A ze ekonomiczniej to a i owszem. Ja w tej chwili dla mlodego nic nie musze kupowac bo wszystko mam. A i w pokoju jednym tez moga bez problemu mieszkac.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    I to poki jest sie w ciazy to czlowiek zdaje sobiw sprawe:wink: ze taniej:wink: ale pozniej to wychodzi. Mlody nosi ciuchy po bracie (serio, niewiele rzeczy mu dokupowalam). Zabawki te same, a przeciez im dzieci starsze tym wydatki wieksze. Tzn wiadomi, jakbym miala corke to tez bym sie cieszyla i kochala nad zycie "jak swoje":wink: bo nie chce tu wyjsc na jakas co dziecu na kase przelicza -bron Boze! To tylko taki dodarkowy aspekt, ze zamiast corce sukieneczke to sobie:devil: zamiast corce lale i wozek to sobie nowe perfumy:devil: ale na serio to ja np chyba bardziej o dziewczynke bym sie martwila, pozniej jak juz bedzie starsza zwlaszcza. Chlopaj to co za przeproszeniem moze gebe mu obija, a corka? O mamo! Juz widze tabletki gwaltu, handel zywym towarem...ale ja to wariatka jestem, albo raczej mam nerwice lekowa to ten no:wink:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Francez- no to rzeczywiscie, jaka Ty masz takie mysli.... to lepiej chlopakow miec hehehehe. Ja to Wam powiem, ze Wszystkie moje kolezanki maja po dwoch synow. Wiec jak sa jakies urodziny czy cos to wtedy jest masa chlopaczysk. Tylko jedna sasiadka ma 3 corki i normalnie az nie moge jaka widze te loczki. Ale ja to bym oszalala zakupowo, gdybym sie dziewuszki spodziewala. Maz to Bogu dziekuje, bo wie ze zadne argumenty typu " mozna zalozyc chlopiece body" by nie przeszly.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Ja jestem typowo chłopakowa mama, przez chwilę w drugiej ciąży myślałam o córeczce, ale chyba nie czuję się kompetentna do wychowania córki, chyba jako kobieta czułabym jakąś taką... presję? Żeby ustrzegać ją przed błędami, ktore sama popelnialam - chociazby... A przeciez nie da się tak zupełnie, zresztą błędy to najlepsza nauka, no i czasem lepiej na nie pozwolić.
    Jako anegdotę powiem co moja znajoma ze zdiagnozowanym nowotworem piersi (wyszla z tego) uslyszala od swojej 5 czy 6-letniej córki: mamo, masz taką ładną sukienkę, czy mogę ją dostać po twojej śmierci?
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Dziewczyny chce na allegro zamowic neulizator /inhalator jakiej firmy mozecie polecic .
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    KlNGA: Mamy mające dwóch synków... pocieszcie mnie, że można żyć bez córki :wink:


    Kinga, nie dość, że się da, to jeszcze niczego nie brakuje przy dwójce urwisków ;))) Powiem tak, w życiu bym się nie zamieniła i jakbym miała mieć trzecie to też chłopaka. Chociaż kiedyś mi się marzyła dziewczynka i chłopczyk. Teraz mając dwóch na stanie i widząc jak się cudnie "dobrali" - zmieniam zdanie totalnie, dziewczynka mi do szczęścia już niepotrzebna ;)

    Frances: Jednoplciowe rodzenstwo ma ten plus, ze maja bardziej podobne zainteresiwania z reguly, zwlaszza gdy jest mala roznica wieku. Wieczorem bawua sie, ze sa np "autka sibkie":wink: plus...hmm...znacznie ekonomicznuej to wychodzi. No ale to ja, ktora zawsze o synach marzylam (maz nawet o trzech:shocked:)
    _azja_: hyba nie czuję się kompetentna do wychowania córki, chyba jako kobieta czułabym jakąś taką... presję? Żeby ustrzegać ją przed błędami, ktore sama popelnialam - chociazby... A


    Love you both :) Podpisuję się pod każdym słowem Frances i Azjo :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 14th 2015 zmieniony
     permalink
    ja mam jedno, ale wam powiem, ze ja zawsze marzylam o 3 chlopakach. jakos tez sie nie czuje kompetentna do wychowania dziwczynek. Nie umiem warkoczy zaplatac. i lepiej sie czuje z facetami;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Ja za to mam stracha przed wychowaniem chlopcow i zawsze maz wtedy mnie uspokaja, ze przeciez On jeszcze jest. Dziewczyne to bym wiedziala co i jaka a z chlopakiem dla mnie to takie troche kroczenie po omacku dla mnie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Dżasti, ja mam w rodzinie samych chłopaków. Jako dzieciak miałam samych kumpli. Pracuję z samymi facetami i uwierz mi na słowo - faceci są o niebo mniej skomplikowani niż kobiety ;))) Konkretni, bez fochów (no dobra, stąd znam kilka wyjatków ;)), walą prosto z mostu. Takie generalizowanie, ale dużo w tym prawdy. Kobieta analizuje, myśli, dziesięćtysięcyrazy główkuje, a facet jest...prostszy w obsłudze ;)
    --
  2.  permalink
    Ja zawsze chcialam miec syna i nawet jakos myslac o drugim to tez bym chciala chlopca.... Ich wychowanie wydaje mi sie "prostsze" i sie boje, ze bym nie podolala w wychowaniu corki. Zawsze lepiej sie czulam w towarzystwie chlopakow.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    No a ja marzyłam o córce już za pierwszym razem, potem się bardzo cieszyłam, że jest synek, ale miałam ogromne nadzieje na drugą córkę. Mąż kategorycznie nie chce słyszeć o trzecim dziecku, ja sama nie wiem czy bym chciała, więc raczej "produkcja" :wink: zamknięta i takiego żalu trochę jest...
    Pocieszam się tym co piszecie no i jeszcze myślę sobie, że nie będę miała kiedyś łazienki stale zajętej i nikt mi nie będzie kosmetyków podbierał :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    jak syn sie ozeni to bedziesz miala corke;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Mi się wydaje, że płeć dziecka nabiera znaczenia jak dzieci już dorosną bo tak są małe i czy chłopiec czy dziewczynka trzeba wychować :wink: a jak już dorosną to widać, że córki częściej zostają przy rodzicach niż synowie. Oczywiście nie można generlizować ale jednak tak jest.

    Ja bardzo chciałam mieć chłopca bo sporo uczestniczyłam w wychowywaniu siostrzeńca i po prostu wiedziałam co i jak:wink: do tego nie jestem "różowa", nie znoszę chodzić po sklepach i robić tych wszystkich rzeczy,które małe dziewczynki lubią najbardziej :cool: no i co?:wink: no i córka i teraz sobie z kolei chłopca nie wyobrażam :tongue: bardzo bym chciała mieć drugą córkę, ale statystyki są bezlitośne i w moim towarzystwie wszyscy mają córki!!!! No z wyjątkiem właśnie mojej siostry:wink: i czuję, że jestem skazana na chłopca:wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    bananowiec: córki częściej zostają przy rodzicach niż synowie


    Nigdy nie rozumiałam tego stwierdzenia i nadal nie rozumiem. Czy serio ktoś rodzi dziecko po to, żeby "przy nim" zostało? Ja mam ogromną nadzieję, że moi synowie w wieku 18+ znajdą sobie fajne dziewczyny, pracę i się wyprowadzą i dadzą mi jeszcze z moim mężem pożyć ;))) Dzieci się przecież wypuszcza w świat, rodzi tak jakby dla innych ludzi, dla tych, z którymi kiedyś przyjdzie im żyć, a nie dla siebie.
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    _Fragile_: Dzieci się przecież wypuszcza w świat, rodzi tak jakby dla innych ludzi, dla tych, z którymi kiedyś przyjdzie im żyć, a nie dla siebie.

    Frag tak, ale nie masz tak, że czasami sobie myślisz, że chciałabyś jednak zatrzymać ich przy sobie jak najdłużej? :wink: Ja tak generalnie tez mam nadzieję, że mi syn wyrośnie na odpowiedzialnego, samodzielnego młodzieńca, który nie będzie mieszkał u rodziców jeszcze po trzydziestce :devil: ale sobie swoje życie ułoży szczęśliwie. Jednak czasami też myślę sobie, że jednak chciałbym by czas zwolnił i bym mogła go mieć przy sobie jak najdłużej :rainbow:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 14th 2015
     permalink
    Ja mam dzisiaj problem z wyrażeniem myśli:wink: chodziło mi o kontakt, że synowie częściej zrywaja lub ograniczają kontakt z rodzicami za wzgl na zgrzyty między teściową a synową. No i z reguły to facet się przeprowadza za kobietą co również prowadzi do ograniczenia kontaktów :cool: to chciałam powiedzieć:wink:

    Treść doklejona: 14.03.15 20:37
    A co do rodzenia dla innych jak to Frag napisałaś to ja uważam posiadanie dzieci za czysto egoistyczne spełnienie swoich macierzyńskich potrzeb, taki mam klimat i się tego nie wstydzę. To że w konsekwencji dzieci idą w świat to inna para kaloszy :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.