Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeMar 17th 2016
     permalink
    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Ignaś miał jeden dzień lepszy a teraz jakby znowu trochę gorzej więc dobrze że już ten antybiotyk bierze chociaż już zmęczony jest tą chorobą i ciężko mu go podawać :( i taki smutek jest :( no muszę być twarda bo jak na razie ciągle się rozklejam :/

    Treść doklejona: 17.03.16 21:39
    Szukam pomysłów na wielkanocne zabawy z Ignasiem. Na pewno ugotuję jaka i popiszemy je flamastrami albo farbami jakimiś. Ale co jeszcze z takim dwulatkiem ???
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 17th 2016
     permalink
    Wiesz co karolcia mylę że teraz gile to od zebow idą dwie czwórki górne się przebijaja dolna na dniach i widzę że jedna górna 3 też już nisko więc idzie jej z 5-6 ząbków na raz 😞:sad: spi i poplakuje :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMar 17th 2016 zmieniony
     permalink
    Tinamar: Szukam pomysłów na wielkanocne zabawy z Ignasiem. Na pewno ugotuję jaka i popiszemy je flamastrami albo farbami jakimiś. Ale co jeszcze z takim dwulatkiem ???

    Ja to nie mam doświadczenia, co potrafi dwulatek, ale zerknij sobie na stronkę Dzieciaki W Domu - tu masz ich wielkanocne pomysły, może coś z tego wybierzesz :smile:

    Jeszcze jeden fajny blog z pomysłami dla dzieci i ich wielkanocne zabawy.
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeMar 17th 2016
     permalink
    Dzięki :) coś na pewno ściągnę z tamtąd :)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 17th 2016
     permalink
    Kasia, ooo, bo mamy to samo. Górne 4 jeszcze do końca nie wyszły, choć niewiele zostało. Gorna trójka lewa wybije się lada moment, miejsca na pozostałe trojki rozpulchnione. Więc nasz kaszel, gil i znikająca gorączka z tego samego co u was powodu. I też całe noce postękuje, marudzi, w dzień nagle akcje ryku uprawia. I kilka dni był właściwie tylko na cycu, każde jedzenie raziło. We wtorek się zaczęło poprawiać dopiero.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 17th 2016
     permalink
    Rany tyle już zeboli u Wiki i Wojta? :)
    U Huga całe dwie dolne jedynki i do połowy urosniete jedynki górne.
    I tyle :shamed:
    Nawet w tej kwestii mój dziad 100 lat za murzynami :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    Teo Mila też tak ząbkowała późno
    Wika tez bez szały bo te górne 4 dopiero się wyrzynają
    na dole lada dzień ale widać że ten dół dużo gorzej
    góra nawet jakoś spuchnięta nie była a ty sa wszystkie kolory :cry:
    a schodzą jej od listopada :neutral::shocked:
    pewnie tak będzie z 3
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    U Zosi każdy ząbek to płacz i 3 dniowa gorączka a do tego toksyczne kupy i mocz. Ma juz 12 zębów. Prawa górna czwórka przebiła się z dwa miesiące temu i nadal bardzo leniwie rośnie. Boję się trójek bo jak sobie przypomnę co się działo przy czwórkach to na samą myśl mam gęsią skórkę.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    Kasia, Wojtkowi też zęby idą jak... Też przecież dawno pisałam że czwórki się zaczęły. A do końca jeszcze nie wyszły, choć myślę, że to co zostało, to już nie boli. U nas góra idzie gorzej. Tylko jedynki mu wyszły "lajtowo" i w miarę szybko. Potem zaczęły się płacze, brzydkie kupy, kaszle i katary. Gorączka doszła dopiero przy trójkach. A podobno one powodują najwięcej bólu i najczęściej "wywołują" infekcje... A ja myślałam, że nachodząca wiosna nam pomoże przestać chrować. Tymczasem zapowiada się hardcore wiosenny pt. kły!
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    no u nas też na wiosnę trójki pewnie dadzą popalić
    Mila np. czwórki przeszła niezauważalnie
    wsadzałam ją do auta coś się zaśmiała w głos ja patrze a tam cały zestaw 4:shocked::shocked:
    moja koleżanka ostatnio się skarżyła na córke że niedobra itd ona jest z września
    i mówię do niej weź zobacz czy jej 3 nie wyszły bo Wiki czwórki idą
    zadzwoniła za 20 min i zdziwiona ze wszystkie 4 się musiały na dniach przebić:D
    ja i tak na wiosnę się ciesze
    samo to że świeci słonko!!!!
    właśnie zbieramy się na spacer!
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    A ja zaplanowałam na jutro prace w ogródku. Miałam dzieciom grabki dać i mieliśmy trawniki uzupełniać ziemią. A tu prognoza na jutro: szaro, buro, chmury i 3 stopnie... A jak słońce świeci to ja w robocie się kiszę :(
    Krysia chociaż na spacer poszła pewnie z przedszkolem. A Wojtek jedyny spacer miał, jak go ojciec do żłobka niósł...
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    fajni było ale wiatr taki że głowę urywa!!!O_O
    już pogoda daje znak że jutro będzie lipa :(
    a ja myślałam że pojedziemy na jakąś wycieczkę w niedzielę....
    mnie nogi bolą spociłam się jak wariat teraz odpoczywam szczęśliwa i czekam aż Wiki padnie...
    uwielbiam wiosnę!! to moja ulubiona pora roku temp góra do 22 stopni nie ma zimna nie ma upału!
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    Dziewczyny pomocy !
    Marcel daje nam tak popalić, ze już naprawdę gorzej być nie może. Zasypia normalnie o 20 bez płaczu, histerii i nagle budzi się w okolicach 22,23 i wyje (bo to nie płacz) z bite 2 h. Pręży się, wścieka .... trzęsie ze zlości. Na rączki nie, leżeć nie, chodzić nie - nic. Pokłada się bo taki jest śpiący. Pozaświecałam wczoraj wszystkie lampy, włączyłam tv, byliśmy u niego w pokoju - wszystkie ulubione książeczki nie - ciska nimi o podłogę. Bierzemy go do naszego łóżka - uspakaja się na 10 min po czym wrzask. W końcu zasypia wtulony we mnie, po całym repertuarze kołsanek, z butlą w ręku. Gdy przebudzi się w nocy znowu wrzask .......
    Od 3 tyg chodzi do niani (mega problemy od tygodnia) - ewidentnie mu się tam podoba ale może rozładowuje emocje ?
    Zęby - hymmm po dentinoxie troszkę się uspokoił ale za chwilke znowu wrzask. Wczoraj dostał ibum ale to chyba nie to ......... Może jest przemęczony, może ma koszmary ?

    ostatnio mocno akcentuje swoją odrębność tzn. przechodzi chyba wcześniejszy bunt 2 latka - gdy mu np. nie pozwolę grzebać rączką w misce psa - o jest wrzask, łzy jak grochy, napinanie się i płacz, płacz, płacz ........ po czym przychodzi do mnie i się wtula.

    Ja już wczoraj pół różańca zmówiłam, jakieś modlitwy za zbłąkane dusze - bo ki czoooort !
    Od tygodnia śpię po 2-3 h ledwo funkcjonuję.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    maxiulka, nie pomogę. Ale u nas podobnie.
    Wojtek w nocy śpi, podobne akcje są, ale sporadyczne. Obudzi się z płaczem, wyje przez sen, pręży się.
    Podobnie jak coś chce a nie dostanie- wyje, wije się, rzuca czym popadnie, pokłada się.
    Wszystko na raz. Skok rozwojowy jakiś?
    W każdym razie łączę się w bólu.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    no u nas tez skok od jakiś 2 dni
    Wiki jest bardzo rozchwiana emocjonalnie:devil:
    Milka działa na nią jak płachta na byka :devil::cool:
    ta jej zabiera ta nie daje to się kłócą aaaa wesoło całkiem
    dziś na spacerze zrobiła masakrę z powodu zakazu dotykania jakiegoś obcego kota
    nie za czystego ....:confused::confused:
    noce hmm może nie aż tak źle ale popłakuje i jak już nie musiałam dawać pić to znów wróciła butla z wodą
    i po kilka łyków jak głośniej jęczy dać muszę
    Milka tak mi się budziła tle że ta zaś nie pić nie jeść a pogadać :shocked::shocked::bigsmile:
    liczę że skoki miną szybko i będziemy się chwalić następnym levelem rozwojowym:wink:

    Treść doklejona: 18.03.16 15:10
    no i u nas wiatr już zrobił swoje
    niebo zrobiło się szare mi opadają powieki...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    U nas tak było u Ninki jak zabkowala.....
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    TEORKA: całe dwie dolne jedynki i do połowy urosniete jedynki górne.
    I t

    u Adasia nadal zero zębów. takze Twoj Hugo wcale nie taki zacofany:wink:
    -- [/url]
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    My niestety podobne cyrki w nocy. Wczoraj dobre 15 minut płakał. Nic pic-odrzucał butelkę, pchał rączki do buzi i szyi. na rączkach prężenie. Serce mi sie kroiło bo widziałam ze cos nie tak. Podałam ibum i Dentinox, tuliłam i bujalam az wreszcie po kilku minutach zasnął. Spał juz ładnie do rana. Wyszły nam dwie czwórki, dwie kolejne "idą". Ale nie mamy dalej dolnych dwójek hmm...😬
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 18th 2016
     permalink
    Czasem zęby idą dziwnie. Znajomej córka nie miała zębów przez 16 m-cy. A jak zaczęły wychodzić, to od 4 właśnie.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    My obecnie mamy totalny hardcore z ostatnią czwórką, nie wiem czy nie skończy się nacięciem bo Gajka ma tam póki co wielką fioletową gulę wypełnioną surowicą? Nie wspomnę oczywiście, że przy tym gil po pas, zmniejszony aptety i humor taki, że bez kija nie podchodź :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    U nas 3 jedynki są. Czwarta jeszcze wychodzi. Tez katar po pas.
    No i mam wrażenie, że widzę miejsce na 3, ale dziewczyny mi pisały pod wykresem,
    że to raczej nie 3, bo nie ta kolejność. Wiec juz nie wiem.
    No ale coś tam mi majaczy.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Dziewczyny powiedzcie mi od czego zależy refundacja na recepcie? Jedna pediatra dała nam receptę na Nebbud na 100% a alergolog na R. Czy to ma się do specjalizacji? A i zastanawia mnie dlaczego od tego samego pediatry mam na Magdę zaznaczone na recepcie ubezp. 07 a u Kacpra zawsze X?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 20th 2016 zmieniony
     permalink
    Dii, jak alergolog wypisuje to jest na ryczalt . Pediatra,jesli nie ma wskazan np.astma na ryczalt nie wypisze.(chyba,ze ma decyzje od alergologa to wtedy tak. my mamy wlasnie od alergologa pismo i dostajemy wszystkie leki na astme na ryczalt)
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Pediatra tez mize ale od czasu do czasu przy zap.krtsni np czy obturacyjnym zap.oskrzeli
    -- mama piątki :)
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Dziewczyny, Klarcia ma dwie krosteczki na pleckach. Takie maleńkie, zaczerwienione lekko. Gdyby nie to, że są czerwone, to bym ich nie zauważyła. To może być ospa? Nie wiem, jak krostki przy ospie wyglądają... Wydaje mi się, że pęcherzyki wtedy są, ale pnke jestem... A jeśli się zaczyna, to powinnam coś robić?

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.03.16 19:13</span>
    *pewna nie jestem miało być
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Dii, nebbud i pulmicort wg nowych wytycznych może być refundowany w przypadku ostrego zapalenia krtani i astmy, tak jak pisze montenia. W innym przypadku płatność 100. Przy obturacyjnym zapaelniu oskrzeli też ryzykuje zapisując refundację. Czasem po prostu "naciąga" diagnozę.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Asia,musisz obserwowac. to moze byc ospa (te krosteczki powinny zmienic sie w pecherzyki). u nas na poczatku byly malutkie krosteczki i stopniowo zmienialy sie w pecherzyki.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Dzięki dziewczyny. To wszystko jasne :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    TEORKA: całe dwie dolne jedynki i do połowy urosniete jedynki górne.


    To Jaśma ma już od dzisiaj szósty ząb wyrżnięty :shocked:

    Nie cieszy mnie to szczególnie bardzo, cieszę się tylko, że tak jak Lucy jej też wychodzą bezobjawowo.
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeMar 20th 2016
     permalink
    Zobaczę rano... Zanim zasnęła Mała, to krostki troszke bledsze się zrobiły. A przy ospie co się robi? Jakieś leki czy coś? Trzeba do lekarza, co nie?
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Jeśli ospa to wizyta u lekarza wskazana. Zwłaszcza u małego dziecka. Najczęściej stosuje się tylko leki zmniejszające świąd i pomagające przyschnąć pęcherzykom.
    Ale czasem lekarze przepisują też leki przeciwwirusowe.
    I słyszałam, że podobno można zaszczepić dziecko w pierwszym czy drugim dniu i wtedy objawy są łagodniejsze. Ale zastrzegam, że nie weryfikowałam tych informacji i nie wiem na ile są wiarygodne...
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    A ja cieszyłam się, ze ospę mam z głowy. A teraz żałuję, bo Mirce siadła odpornośc jeszcze bardziej :(
    Dostała pierwszy antybiotyk :( mieliśmy jechać do pediatry, bo dostała brzydkiej wysypki na wargach sromowych. A wieczorem doszła gorączka i kaszel. U lekarza okazało się, że ma ostre zapalenie ucha :( Dzisiaj drugi dzień z antybiotykiem. W nocy wysoka gorączka, zmartwiłam sie rano, bo pielucha była cała sucha, jakby wcale siusiu nie robiła. ale na odwodnioną nie wygląda, siku już poszło normalnie. Mam nadzieję, ze szybko jej przejdzie :(
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Pozwolę sobie wtrącić- standardowo przejście ospy wietrznej obniża odporność na czas ok pół roku. Lepiej zaszczepić, uniknąć tego i innych powikłań, niż ryzykować to zachorowanie i kolejne kilka...
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    A u nas właśnie dziś minęły równo 3 tygodnie od kontaktu z zadżumionym i jesteśmy czyści - żadna z dziewczyn nie złapała ospy :swingin:

    A propos szczepienia w takim razie - czy szczepienie na ospę da odporność na całe życie? Czy zaszczepiając teraz, miałabym pewność że nie złapią, czy będą musiały się doszczepiać i ryzykować chorobę w życiu dorosłym?
    Do tej pory nie brałam pod uwagę szczepienia na ospę, ale im więcej info do podjęcia decyzji, tym lepiej.
    --
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Czyli to jest tak, że jak się zaszczepi, to dziecko nie zaxhoruje? Bo myślałam, że zachorować może, tylko będzie zmniejszone ryzyko powikłań i łagodny przebieg choroby... Ale to chyba temat na inny wątek
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Osobiście spotkałam się z przypadkami, gdzie zaszczepione dziecko chorowało na ospę, więc jednak MrsCreme nie zgodzę się z Tobą w tej kwestii.
    Poza tym podejrzewam, że gdyby Mira nie była chora na ospę - tak samo zachorowałaby, w żłobku znowu pogrom. na 15 dzieci - 4 są obecne. A tylko trójka maluchów miała ospę.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 21st 2016 zmieniony
     permalink
    Krysi za pierwszym razem udało się nie zarazić, za drugim już tyle szczęścia nie mieliśmy.
    Szczepienie nie daje gwarancji niezachorowania, ale jeśli do niego dojdzie, zachorowanie może przebiegać niemal niezauważalnie.

    Ja jestem z tych, którzy uważali że ospa groźna nie jest... I że nie była tak straszna, żeby płacić ponad 200 zł za dawkę szczepionki. Tylko, ze ja chorowałam mając ponad 10 lat.
    Moje dzieci zachorowały w wieku 4 lat i w wieku 3 m-cy... Wojtek miał nie zachorować bo:
    1) dzieci na piersi do pół roku chroni odporność matki (nie ochroniła)
    2) jeśli dzieci kp zachorują, przechodzą bardzo łagodnie (u nas Wojtek miał na samej głowie tyle bąbli, co Krysia na całym ciele, a ona była cała fioletowa od gencjany).
    Już po zachorowaniu Krysi dowiedziałam się, że przysługiwała jej darmowa szczepionka jako dziecku żłobkowemu. Niestety, w porę nikt mi tego nie powiedział.
    Bo (wyjdę na straszną sknerę) przypuszczam, że mimo moich przemyśleń nt ospy, gdybym wiedziała, że płacić nie muszę, to bym ją zaszczepiła.
    A gdybym to zrobiła to:
    1) nie zachorowałaby Krysia
    2) nie zachorowałby Wojtek
    3) oboje nie wyglądaliby teraz jak po ataku bomby odłamkowej (cieszę się, że twarze mają w miarę nieruszone, bo w przypadku moich dzieci obalony został również mit, jakoby blizny zostawały tylko po zakażonych/zdrapanych bąblach- mieli olbrzymie i mimo właściwej pielęgnacji, każdy duży, samodzielnie odpadający, zostawiał w ciele dziurę)
    4) nie miałabym masakrycznego spadku odporności x2 - niechorująca Krysia po ospie w ciągu nieco ponad pół roku wybrała tyle antybiotyków co wcześniej przez całe swoje życie, a Wojtek dopiero zaczyna walczyć sam z infekcjami.

    Także odwołuję wszystko co kiedyś mówiłam- ospa śmiertelna nie jest ale upierdliwa i z długofalowymi skutkami, więc kto może, niech szczepi!
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Dziewczyny, nie tylko zachorowanie na ospę obniża odporność, szczepionka również odporność obniża.
    Przechorowanie daje odporność na całe życie, szczepionki niestety nie.

    Niby w wieku dziecięcym lżej się przechodzi takie choroby, a im się jest starszym, tym ciężej.
    Ja przechodziłam ospę w klasie maturalnej i myślałam, że zejdę…tak było ciężko, ale sama sobie byłam winna, bo wtedy akurat intensywnie się odchudzałam.
    Brat, rok młodszy, zaraził się ode mnie i przeszedł ja bardzo łagodnie..
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    karolciat: ospa śmiertelna nie jest ale upierdliwa

    ja z tegoz powodu szczepilam. wszystko to co napisalas, + u mnie zadecydowaly egoistyczne wzgledy praktyczne - 2-3 tyg choroby + jakies 2 tyg na nabranie odpornosci minimum=4-5 tyg. na opiece z zusu?? a w tym czasie zeby w sciane.
    mala tez zamierzam zaszczepic, jak tylko do zlobka bedzie chodzic (zeby darmo bylo).
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Nasz pediatra z kolei odradza szczepienie przeciw ospie,
    mówi, że lepiej jak dziecko przechoruje.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Ja akurat miałam pomóc siostry w tym czasie, więc normalnie pracowałam. Mira ospe przeszła naprawdę lajtowo. Zero gorączki, więc w sumie może dobrze, że przechorowala. Miałam zamiar ja szczepic, ale my nie możemy nawet podstawowych szczepionek zrobić, bo odkąd Mira jest w żłobku co jakis czas choruje. A wiadomo, nie zaszczepić od razu po chorobie.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    MrsCreme, a Ty (bo zazwyczaj polecasz szczepienia, nie?) nie obawiasz sie np chorob autoimmunologicznych w przyszlosci poprzez zbytnie stymulowanie ukladu immunlogicznego? Bo ja przyznam sie, ze u mnie wzgledy finansowe w ogole nie graja roli i gdyby nie to, ze bardziej obawiam sie tych ww (nawet nie tyle nopow, choc rowniez) to zaszzepilabym na wszystko na co sie da...moze nawet na grype:wink: no ale boje sie wlasnie, ze to sie odbije na ich zdrowiu w przyszlosci:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    My szczepiliśmy bo nasza pediatra zalecał a komuś zaufać muszę. Zachować można po szczepieniu ale to wtedy kółka kostek i już. A tak w powiązany temacie, słyszałyście ostatnio o tej "ospa party" gdzie półtora roczne dziecko zachorowało i niestety zmarło ? Łzy miałam w oczach jak to czytałam :( nie wiem jak można pozwolić własnemu dziecku się czym kółkiem specjalnie zarazić. Nawet przeziębieniem bym nie dała :(
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeMar 21st 2016 zmieniony
     permalink
    Teraz pytanie laika - a czy przechorowanie nie stymuluje układu odpornościowego?

    Treść doklejona: 21.03.16 22:35
    I jeszcze jedno, na stronie Medycyny Praktycznej znalazłam informację, że wg badań klinicznych 2 dawki szczepienia dają odporność na 10 lat. To co po tych 10 latach, orientujecie się może? Doszczepiać?
    Chociaż tak sobie myślę jeszcze, że pewnie po prostu nie ma badań obejmujących okres dłuższy niż 10 lat...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 21st 2016
     permalink
    Wiecie, szczepienia i chorowanie to trudne tematy. Co do ospy to jak pisałam zmieniłam zdanie, choć kiedyś też myślałam, ze wolę żeby przechorowały. Ale przechorowały i skutki przyjemne nie są. Choć jeśli chodzi o sam przebieg, to mimo olbrzymiego wysypu ciężki nie był. Gorączkowali, nawet dość wysoko, ale oboje znosili dzielnie, a Krysia zakończyła chorobę dość szybko.
    Ale nadal jestem zagorzałą przeciwniczką szczepienia przeciw grypie. Nie mówię, ze mi się nie zmieni kiedyś, ale najgorsza grypa jaką w życiu przeszłam dopadła mnie kilka tygodni po szczepieniu. I od tej pory nie dałam się namówić, choć minęło kilkanaście lat...
    A co do odporności przez 10 lat- nie wiem czy praktykuje się doszczepianie. A po przechorowaniu i tak można zapaść na półpasiec, więc sama nie wiem, co lepsze...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Tinamar,to 1.5 roczne dziecko zmarlo na sepse,a nie na ospe! Wczesniej mialo ospe.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    co za roznica. sepsa byla powklaniem PO OSPIE
    -- ;
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeMar 22nd 2016
     permalink
    Ewa taką diagnozę podał lekarz dziecka czy dziennikarze? Bo ja narazie oficjalnego komunikatu w tej sprawie łączącego ospę czyli wirusa z sepsą czyli bakterią nie znalazłam. Ale jeśli już taka oficjalna informacja jest podana to chętnie poczytam. Zgadzam się że ospa obniża odporność i wtedy może łatwiej dość do rozwoju sepsy ale nie wiemy nawet jak to dziecko było leczone w trakcie ospy. Za dużo w tej sprawie niewiadomych i za dużo krzykliwych haseł. Ja poczekam na więcej informacji a potem będę próbowała zrozumieć.
    Dodam ze nie jestem przeciwniczką szczepień.
    Wiele lat temu dwuletnia córka mojej przyjaciółki zmarła na posocznicę. Dziś zdrowa nie chorująca a następnego dnia wieczorem karetka zdążyła tylko dojechać do szpitala i zmarła. Była jednym z tych dzieci o których się mówi że nie choruje. Zachorowała tylko raz ze skutkiem śmiertelnym.
    Ja poczekam bo sądy i osądy zbyt łatwo wydawać.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    Haniutka, taką informację przekazał dyrektor szpitala, do którego to dziecko trafiło.

    montenia: Tinamar,to 1.5 roczne dziecko zmarlo na sepse,a nie na ospe! Wczesniej mialo ospe.


    Analogicznie, jak ktoś umiera na nowotwór, to powiedziałabyś, że nie umarł na nowotwór tylko na przykład z powodu zatrzymania krążenia? Albo obrzęku płuc? Bez związku z tym, że na początku był nowotwór, który do tego doprowadził?
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    Wiele spraw bulwersuje, osądzanie przychodzi nam łatwo.
    Ale o ile jestem skłonna "rzucić kamień" w rodziców, którzy zagłodzili córkę lecząc ją u znachora, to w innych przypadkach też byłabym powściągliwa.
    Kilka lat temu była afera, bo w wyniku powikłań po ospie zmarło 4 miesięczne niemowlę. Też na rodzicach psy wieszali, sąd chyba się nawet dopatrzył zaniedbań, ograniczyli im opiekę. A oni mieli jeszcze dwóch starszych synów, którzy wcześniej przechodzili ospę i zarazili młodszego. I matka myślała, że najmłodszym postąpi podobnie i będzie dobrze. Wiem, że często to tylko naiwność. Ale nie można zakładać z góry działania na szkodę.
    Jak Wojtek miał ospę w wieku 3 m-cy też się bałam i bacznie obserwowałam, co się dzieje, byliśmy pod opieką lekarza. A wcześniej też myślałam, że choroba, jak każda inna.
    Poza tym jest odwrotny przypadek przez tv nagłośniony- siedmioletni chłopiec z zapaleniem oskrzeli/płuc, teoretycznie był pod opieką lekarza, który jednak nie zauważył postępującej sepsy i na ratunek też było za późno...
    W przypadku przywołanego 1,5 rocznego dziecka rabanu narobiła krajowy konsultant ds szczepień, która sama orzekła, ze to przez popularne ospa party. A jak się okazało, że nie można tego udowodnić, a nawet wykazać bezpośredniego związku zgonu z samą ospą (choć to przecież ciąg przyczynowo-skutkowy był jednak), zaczęła się tłumaczyć, że to nie ważne czy party było czy nie, rodzice nie szczepili choć szczepienia darmowe i już... Wiec to ich wina.
    Niestety nie wszystko jest czarne i białe.
    Aczkolwiek ja jestem zdania, że szczepić należy.
    A media lubią robić raban. Z jednej strony dobrze, bo może więcej osób zdecyduje się szczepić swoje dzieci. Z drugiej powodują właśnie nieuprawniony lincz na co niektórych...
    Popieram cię Haniutka w całości.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.