Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Wiem, że tak pisze. Ja stosowałam od roku...
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Też stosuję Olbas, ale już nie na ubrania. Córka wiosna dostała ataku kaszlu takiego, że się udusić chciała. Nie wiedzieliśmy o co chodziło, w końcu mi się lampka zapaliła, kazałam mężowi (on ją "ratował") zmienić jej piżamę na czystą, bo na tą ubrana kropnęłam olejku. Przeszło momentalnie. Teraz odrobina do kominka albo do kąpieli.
    Marion, na noc sugeruję nasivin lub coś podobnego. Byłam całkowitą przeciwniczką, ale po ostatnich historiach Krysi z uszami, używam, żeby znów nie przechodzić tej gehenny :sad:
    Ewentualnie możesz spróbować rhinoargent- woda morska z eukaliptusem. Stosujemy do higieny nosa w czasie kataru. Też ładnie odtyka a srebro i miedź działają lekko odkażająco.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    ja oil stosowałam też wcześnie, ale niestety istnieje ryzyko pogorszenia stanu zdrowia i u nas niestety tak było. Oskrzela od olejku szalały i niestety zawsze na oskrzelach, płucach się kończyło. Teraz już "normalnie stosujemy", ale syn 6 lat ma :)

    Zabłocka fajna :). I polecam sól bocheńską. Można i do ciepłej kąpieli i do nebulizacji.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Dokładnie.
    Z olejkami trzeba uważać. Ja zawsze jakieś "nowości" wdrazalam w dzień, zeby moc zareagować. Sprawdziłam, że u Nas Olbas nic złego nie robił wiec na noc kropilam na poduszkę lub na ręczniczek i zawieszałam na łóżeczku, a w dzień kroplami na śliniak.
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Marion przybij piatke.
    U nas to samo:(
    -- ,
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    karolciat: Marion, na noc sugeruję nasivin lub coś podobnego.

    Mam Nasivin 0,01, mam homeopatyczny Euhporbium, mam Xylogel (mimo iż w ulotce >3 lat, ale ostatnio pediatra zapisała). Do kąpieli wlewam Aromactiv, smaruję żelem Aromactiv klatkę piersiową.
    Katar ma też Henryk i mąż. Mnie boli gardło :cry:
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ojojjj to widzę wirus który Nas przeorał w zeszłym tygodniu...nadal mamy pozostałości kataru i odrywający kaszel...
    Na gardło braliśmy Neo angin, ten dla dorosłych.
    U Nas Euphorbium na jedno dziecko działa, na drugie nie działa. Taki to to lek. Ale moja pediatra choć homeopatii nie zaleca, tak Euphorbium poleca choć skuteczność zależy od osobnika.
    Ja włączyłabym nebulizacje...

    Treść doklejona: 18.09.17 10:41
    A i wiem, że to masakra zapachowa...
    Ale jak Lena była malutka to do snu, wkładałam jej pod łóżeczko pokrojone dwie cebule...cebula dobrze odtyka nos...
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    IwonkaLA: Ja włączyłabym nebulizacje...

    Niestety nie posiadam żadnego inhalatora czy nebulizatora.
    I znając Fryca (harpagana i nerwusa), nie dałby sobie założyć maseczki...
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Szczerze?
    To ja nie wyobrażam sobie "zycia" bez nebulizatora.
    Moje dzieci tez do aniołków nie należą, ale uczeni byli od maleńkości. Lena moja sama sobie gile katarkiem odciągała mając trochę ponad rok :)
    A do nebulizacji przyzwyczajani byli od około 1 roku życia. Najpierw w formie zabawy, a pózniej było leczenie.
    Lenie przeszkadzał dzwiek nebulizatora wiec wkładałam go pod kołdrę. Jakoś trzeba było sobie radzić bo inaczej byłby antybiotyk za antybiotykiem, a tak "kontrowersyjne" sterydy wziewne (Nam pomagają) lub same sole czy solanki.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ja tez :). Mój syn upalowany co infekcja. Taki mus. Początki to były dość trudne. Młody darł sie jak dziki, no, ale przy zapaleniu płuc/ oskrzeli to właściwie nie było wybacz...
    Piersze ihalacje w wieku 9 mcy.

    Teraz przy katarze też wolę te sole niż np. wodę morską, bo on woła, że go spray szczypie. No da sobie zakropic, ale woli w mgiełce.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Marion, nebulizator będzie teraz w Lidlu za 99 bodajże. Ma dobre opinie, komplet akcesoriów.
    A dziecko się zwykle w końcu daje przekonać. Ja Wojtka czasem na śpiąco inhaluję, jeśli jest dokumentnie na nie!
    Choć zwykle na pytanie kto pierwszy robi inhalację krzyczy "ja"! i sam lek/sól nalewa :bigsmile:
    A korzystamy wszyscy. Mąż też kiedyś siedział z maską grając na komputerze.
    Stosunkowo nieduży wydatek a przydatna rzecz.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ja mam nebulizator Microlife już od ponad 4lat a jedziemy na nim niemal na nonstopie. Dokupilam tylko jeden zestaw dodatkowy, żeby dzieci miały swoje maseczki i pojemniczki na sól/leki.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    No ja co roku wymieniam maseczkę i pojemnik. Teraz wymieniłam rurkę, bo dziura się zrobiła :P. Też mam micfolife i jeszcze taka krówkę. Krówka była pierwsza :)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    kurdę, mój Philips (nie jestem zadowolona) ostro używany od jakichś 2-3 lat a niczego nie wymieniałam, tyle tylko, że myję maseczki i sprawdzam filtr, na tym się kończy konserwacja.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    No ja wyjścia nie mam, bo przy niedoborach odporności ryzyko doinfekowania czymś jest duzo większe. A wiadomo, że w zakamarkach coś może być.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    karolciat: Marion, nebulizator będzie teraz w Lidlu za 99 bodajże. Ma dobre opinie, komplet akcesoriów.

    Ach, jak w Lidu to nie mam szans kupić, bo zwyczajnie nie mam jak z pracy wyjść - a trzeba być zaraz przy otwarciu sklepu, bo 15 minut i towar znika.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Z drugiej strony 99zł za sprzęt z Lidla [może i ok, ale ja już nigdy żadnego sprzętu z Lidla nie kupię...więc jestem uprzedzona] a w aptece Microlife 120-130zł...jest gwarancja, są w aptekach dodatkowe akcesoria...
    Każdy robi jak uważa.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: Z drugiej strony 99zł za sprzęt z Lidla [może i ok, ale ja już nigdy żadnego sprzętu z Lidla nie kupię...więc jestem uprzedzona] a w aptece Microlife 120-130zł...jest gwarancja, są w aptekach dodatkowe akcesoria...Każdy robi jak uważa.

    No ja też wolę coś 'porządniejszego', z gwarancją.
    Tak więc KTÓRY inhalator, jeśli bym się zdecydowała zakupić? I napiszcie jakie leki/sole stosujecie oraz gdzie je kupić, bo zielona jestem w tym temacie jak trawa na wiosnę :wink:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Ten lidl to taka sugestia luźna była. Jeśli kupować "porządny", to taki z nebulizatorem który może działać w poziomie, żeby leżącemu czy półleżącemu mozna zrobić. Ja mam diagnosis econstellation akurat, też niedrogi.
    Do inhalacji używam ostatnio mgiełki zabłockiej. W mojej aptece były akurat produkcji tej samej firmy co inhalator, lubię ją, bo jest w poręcznej butelce. Ale solankę można kupić niemal w każdej aptece i zielarskim.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Marion - my mamy taki nebulizator i tez nie wyobrazam sobie, bysmy go nie mieli. My stosujemy sol fizjologiczna, raz Karol mial leki od polskiej pediatry (w Polsce dostal). Ten nebulizator jest przyjazny dla dziecka, cichszy,, te czasteczki wychodzace sa mniejsze niz w takim dla doroslego. Moja Tesciowa w Polsce ma nebulizator dla doroslych i jak bylismy w Polsce i Karol dostal leki, to szybciej lecialo i szybciej sie konczylo. Ten nasz jest delikatniejszy, wiec polecam dla maluchow. My tez stosujemy jak potrzeba, mamy osobna maseczke i jest ok.
    Mamy taki: LINK juz dobre ponad 4 lata i dziala super.
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Marion pod wykresem wkleilam Ci link do inhalatora który mam ja i kilka znajomych. Lekki mały i cena fajna
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
  1.  permalink
    Ja kupilam w aptece inhalator i Maksa inhaluje a tez kiedys uwazalam to za zbedny sprzet.
    U nas mlodszy jakos sie 3ma a starszak wirusa mial i zarzygal cale lozko... :/
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    My mamy TEN .
    A jeśli chodzi o "cosie" do nebulizacje to oczywiście zależy na co i po co :)
    Ostatnio Panie w Snatorium naprowadziły mnie na NEBU DOSE , jest jeszcze NEBU DOSE hialuronic . Pierwszy przy katarze i kaszlu, drugi bardziej do stosowania profilaktycznie przy suchości w nosku.
    Stosuję też na katar IsonasinSEPTO , oraz Solankę Zabłocką .
    A w przypadku gorszej choroby niż katar, to już w zależności od "upodobań" lekarza oraz sytuacji jaka ma miejsce, stosuje się Nebbud/Pulmicort i Berodual. Najczęsciej w sekwencji - Berodual 10kropli w 2ml soli fizjologicznej [zwykła ampułka 0,9%] a po 15minutach Nebbud lub Pulmicort [u Nas zazwyczaj jest 1ml Nebbud i 1ml sól fizjologiczna].
    Ale to już lekarz zapisuje.
    W nebulizatorze jedynie nie wolno używać ziół i olejków, ponieważ zapcha się i nebulizator nie rozbije tego na kropelki. Takie rzeczy stosuje się do inhalacji na ciepło.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Do podstawowych inhalacji zwykla sól fizjologiczna wystarczy - 0,9 % NaCl. NEBU DOSE mocniej zrywa zalegająca wydzielinę ale jesli dziecko ma mocny i częsty kaszel to moze mocno nim szarpać wiec warto wtedy jednak przejść na NaCl. Pulmicord/ Berodual itp sa lekami na receptę, które maja uchronić dziecko przed zejściem na oskrzela czy płuca.

    Ja tylko powiem ,ze mam inhalator firmy Medel i dziękowałam sobie, ze kupiłam go stacjonarnie w SuperFarm.
    Pierwszy zaczął dziwnie burczec pół roku po zakupie. Zadzwoniłam do Federacji Konsumentów zeby zapytać jakie mam prawa jesli chodzi o taki sprzęt (dziecko chore a ja nie mam czym leczyć). Pan udzielił mi rady,ze musza wymienić lub dać zastępczy. Pani w sklepie twierdziła, ze wyśle na gwarancji i muszę czekać. Nie będę kupować nowego czytaj drugiego bo po co mi. Powiedziałam,ze jest to produkt leczący moje dziecko i nie wyjdziemy jak go nie wymieni szt. za szt. Pani zadzwoniła do przedstawiciela i wymieniła mi sprzęt na nowy. W internecie musiałabym pewnie czekać.
    --
    • CommentAuthorSrebrzynka
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Dziewczyny jaka konsystencja kupa powinna być u dwultka? Codziennie powinien się wypróżniać ?
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ja mam Philipsa i jestem zadowolona. Tylko, że warczy :wink: ale one wszystkie tak mają:tongue: to jeden z lepszych moich zakupów dzieciowych a i ja bardzo dużo korzystam. Sól fizjo kupuję od razu masowo 100 ampułek 5ml w Gemini można zamówić za 20zł. Mam też srebro kołoidalne do inicjacji. No i podstawa do mucosolvan, berodual i nebbud jak lekarz zleci:wink:

    Treść doklejona: 18.09.17 22:16
    A kupa u dwulatka to już taka normalna kupa:swingin: konsystencja zależy od tego co dziecko jadło i czy ma jakieś problemy żołądkowe czy jest okej...częstotliwość też zależy od diety, ale stara prawda mówi, że kupa powinna być codziennie... tak jak u dorosłego ważna jest regularność
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeSep 19th 2017
     permalink
    Czy Wasze dzieci też się tak pocą pod kołdra? W pokoju chłodno, dziecko ma na sobie tylko pajaca (chociaż przy samym body było to samo). Pół h i głowa mokra i oczywiście wybudzenie że snu :/
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 19th 2017
     permalink
    nie wiem. Moi kołdrę mają tylko w momencie zasypiania. Potem ich parzy, zwłaszcza Wojtka. I ile razy nie przykryję, to w kolejnej minucie są bez... Śpią zimni jak sople lodu... Dopiero nad ranem mogę przykryć na dłużej.
    Do niedawna kładłam Wojtka spać w pajacu, bo nie moje nerki bolały na widok jego gołych pleców. ale odkąd sam chodzi na nocnik, pajac jest niefunkcjonalny...
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 19th 2017
     permalink
    A cienki śpiworek nie rozwiązałby problemu?
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 19th 2017
     permalink
    Amazonka, w śpiworku dostawali szału. Brak swobody kopania nogami powodował ryk, histerię i niemożność zasypiania. Krysia spała w śpiworku do 9 m-ca, Wojtek po pół roku zaprotestował.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Agata, u mnie bylo to samo w cieplejszych miesiacach, az sie balam czy to nie niedobór witaminy D czy co, trwalo dobre pol roku, teraz juz nie poci sie tak. Ale fakt, że zaczęłam dawać większą dawkę wit D.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    Wg mnie to też brak Wit d
    -- ;
  2.  permalink
    Dolaczamy do chorych.. po 2 miesiach Blazej znow zasmarkany i to tak ze ostatnio noc darl sie cala jak opetany i ciezko go bylo uspokoic :(
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: My mamy TEN .A jeśli chodzi o "cosie" do nebulizacje to oczywiście zależy na co i po co :)

    Dzięki Iwonka.
    Wczoraj 28dni padło, ale mniej więcej pamiętałam co napisałaś i znalazłam w necie - dziś zamawiam NebuDose, solankę Zabłocką (niby trochę inna niż z Twojego linka, o taka, ale być może etykieta inna) i sam inhalator.
    madziik1983: Dolaczamy do chorych..

    Witamy w klubie...

    U nas dramat - Fryderyk cały dzień jęczy. Serio - CAŁY DZIEŃ NON STOP jęczy. Eeeee, yyyyy, eeeee i tak w kółko. Katar, zatkany nos, plus trzonowce idą (bo gryzie wszystko co się da, drapie się po głowie, ciągnie za uszy). Nocki okropne - jęki i wybudzanie, plus przerwy w spaniu po 2-3 h, a wtedy płacz, krzyki. Masakra... :cry:
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    Marion ta Zabłocka to podobno świetna sprawa, koleżanka kupiła ostatnio i dzieciaki jej w takiej mgle śpią i póki co głównie domowymi sposobami ich leczy :)

    Ewasmerf ale ile ja bym tej witaminy D miała dawać? Już 800 dostaje (choć przyznam czasem mi się zapoamina)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Iwonka - a jak z kwestią wieku dziecka? Bo czytam, że ten Oilbas, to >3 lat jest.
    .
    .
    Popłynęłam właśnie w Aptece Gemini - 371 zł... No ale nabrałam jeszcze innych pierdułek.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    To ta Zabłocka :)
    U Nas czasem udaje się pozbyć kataru wyłącznie za pomocą nebulizacji z Solanki. A już na pewno złagodzić katar tzn ułatwić jego schodzenie.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Wiesz, jak wyżej pisałyśmy to z olejkami trzeba uważać...ja stosowałam od roku, ale u Nas nie było żadnych negatywnych skutków. Nie wiem czy przypadkiem ten Olbas jest zalecany od 3 roku, bo w sposobie stosowania jest podana inhalacja a to jednak dość podnosi skuteczność działania leku...
    Ja kropilam na śliniak 2 krople, zapach przetykał nos ale nie powodował duszności czy innych atrakcji...
    I to tak jak z Vikiem, tym smarowidlem. Pewnie kazdy z Nas pamięta go z dzieciństwa.
    Pisze, aby stosować od 5 roku życia, a moja koleżanka smarowała córkę jak ta jeszcze nie miała 2 lat...
    Tak samo, z Nasivinem. Ja zawsze stosowałam zgodnie z dawka i wiekiem na opakowaniu...a jak byłam z moimi 3 latkami (byli w tym samym wieku, rok po sobie bo zaczęli mi chorować na uszy gdy poszli do przedszkola) laryngolog zapisywała ten Nasivin po 6 roku życia i to trzy razy dziennie, gdzie ja w ramach profilaktyki stosowałam tylko na noc zeby dziecko spało...
    Wiele jest takich rzeczy, które maja wpisane obostrzenia wiekowe ale one wynikają z czasem dziwnych powodów...
    Jeśli masz Olbas, to moze daj na śliniak jedna krople i obserwuj a jeśli uważasz, że nie ma co kombinować to poczekaj na Nebulizator i zacznij inhalacje a te są bezpieczne.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Oleju Olbas nie mam - zamówiłam teraz.

    Co do smarowideł, to dotychczas smarowałam klatkę piersiową żelem Aromactiv - on jest niby od urodzenia (plasterki >3 lat).
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Ja czasem porównuje składy i przeliczam ile substancji jest np w 10kroplach, w 1 kropli czy w 1ml.
    Bo czasem leki są identyczne składowo a maja inne zalecenia.
    I co do Olbas, to wiesz...dasz na koszulkę starszakowi, to i zapach poczuje młodziak. Zobaczysz jak i czy to będzie działało na cała Wasza czwórkę. Bo zapach jest konkretny.

    Treść doklejona: 20.09.17 11:49
    Absolutnie Cię nie namawiam bo każda mama zna swoje dziecko!
    Mój młody jest bardzo wrażliwy...
    Dostaliśmy krem na AZS od znajomego, który stosuje u syna jako taki balsam...bez konkretnych wskazań.
    Mój mąż używał na łydki bo strasznie mu sie wysuszyła skóra podczas biegania (mega sobie opalił łydki). Super! Nawilżał. Ja zastosowałam na stopy, tez Ok.
    A posmarowałem syna i miał reakcje alergiczna do tego stopnia, że dostał zastrzyk z lekami przeciwhistaminowymi.
    Generalnie wszystko moze zaszkodzić jednemu, co pomaga drugiemu.
    Tak wiec proszę Cię o rozwagę i o patrzenie wyłącznie przez własny pryzmat doświadczeń.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    IwonkaLA: Tak wiec proszę Cię o rozwagę i o patrzenie wyłącznie przez własny pryzmat doświadczeń.

    Jasne! Zapytałam tylko kontrolnie :bigsmile:

    Jeszcze raz dzięki za wszystkie porady :flowers:
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    Marion ja ostatnio żel depulol dorwalam, mocniejszy od aromactiv a efekty super.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    depulol jest ekstra. Używałam u dzieci. I cena też znośna.
    --
  3.  permalink
    och jak ja znam to jeczenie.. z domu wychodze z przyjemnoscia :(
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    Też używam Depulol na klatkę piersiowa odkąd młody skończył rok. Radzę uważać z Olbasem, może podrażnic oskrzela (to bardzo silny olejek)
    --
    • CommentAuthorszonik1
    • CommentTimeSep 20th 2017
     permalink
    Depulol z tego co pamiętam ma o wiele lepszy skład niż aromactive. Teraz niestety nie było w aptece i mąż kupił aromactive. U nas też katar, ale stosuję tylko syrop z cebuli, sok z buraka do picia ogólnie i inhalację raz dziennie (wg mnie one w ogóle nie pomagają) z soli fizjologicznej, bo zapomaniałam mężowi powiedzieć o nebudose. Oilbasem traktuję łóżko Ingi, kilka kropel.
    Wg mnie i tak co się nie zrobi, katar sam mija po jakimś czasie.
    Jak b.gęsty i nie chce wychodzić z nosa, to psikam po przedszkolu mucofluidem raz dziennie, elegancko przeczyszcza. Ale to stosuję tylko, gdy katar żółty lub zielony.
    U nas ogólnie mało chorób, ostatni antybiotyk (drugi w życiu) byl 4 lata temu.
    Co do hartowania, to mąż zaczął robić Indze zimne prysznice - sam sobie robi od kilku lat. Ona piszczy i się dopomina. Dla mnie nie do pomyślenia, bo ja uwielbiam gorące prysznice i ciepło.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 21st 2017
     permalink
    Wojtek miał we wtorek kontrolne badanie słuchu. Ciśnienie się zmniejszyło, wykres poprawił, migdał skurczył. Póki co operacja nie będzie konieczna.
    Jego wychowawczyni z przedszkola robi specjalizację z logopedii, więc jest szansa że pomoże nam podciągnąć mowę.
    Od 3 tygodni chodzi do nowej grupy rówieśniczej, do nowych zarazków i odpukać, poza pojedynczym gilem, wszystko jest ok.
    Dzięki temu dziś udalo się zakończyć pierwszy etap szczepień. Zamiast w18 m-cy wyszło nam 33. Ale to może i dobrze, bo przerwy były dłuższe.
    Jutro pierwsza wizyta u ortodonty.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 22nd 2017
     permalink
    moja martucha angine ma;;-( antybola dostala wczoraj, 3 dawki a dalej goraczkuje, ehhh. zagladalam w gardlo, faktycznie czopy ropne jak ta lala, wiec sie lekarka nie pomylila. goraczka w nocy 39,5. masakra. ile to trwa az goraczka zejdzie? ktos ma jakies doswiadczenia? wiadomo ze roznie, ale maksymalnie jak to was bylo?
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 22nd 2017 zmieniony
     permalink
    O rany, współczucia...

    Mój Henryk wielokrotnie miał anginy. Po 2-3 dawkach antybiotyku zazwyczaj było już dobrze i gorączka mijała.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 22nd 2017
     permalink
    Najczęście poprawa jest po 3-4 dawce, ale faktycznie to sprawa osobnicza. Ale jak po kolejnych 3 nie będzie poprawy to znaczy że czas się zgłosić na kontrole i może zmianę leku :sad:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.