Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 4th 2018
     permalink
    U nas się nie liczyło. W sensie że ten domowy nie działal i zmienili na inny. I wtedy musiał brać 7 albo 8 dni. Ale Wojtek miał wtedy 2 mce...
    --
  1.  permalink
    Oo, to nam jak zmienili na ten, ale w zastrzyku to tylko dwa dni bral, bo po Amotaksie takie kupy walil, ze do 10 dziennie. Mial wtedy 3 miesiace.
    No ja mam nadzieje, ze sie dzisiaj czegos dowiem
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 4th 2018
     permalink
    My ostatnio wyszliśmy po 3 dniach. W sumie z mojej inicjatywy bo po co leżeć jak dziecko w bardzo dobrym stanie. Potem już się więcej na szpital nie godziłam (a dwa razy nas chcieli skierować, raz w sylwestra i teraz 2 tygodnie temu jak miał Hug zapalenie płuc) no bo nic innego z Hugiem w szpitalu nie robią, niż ja robię w domu.
    No ale u nas nie ma problemu z przyjmowaniem leków etc.
    Jak mały wymiotowal to wiadomo nie było wyjścia.

    W październiku Hug miał wenflon w ręce i normalnie go każdego wieczora kapalam w wannie w sali. Często szedł spać z mokrutenkim opatrunkiem i do rana wysychał. Nikt mi uwagi nie zwrócił że nie wolno czy coś.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    A to u nas o tyle gorzej, że mój przy zapaleniu płuc strasznie się odwadniał (przez gorączki za pewne) i dołaczały objawy typu omdlenie, albo wiotczenie... No to dwóch zdań nie było i kładli. Nie zawsze z tych powodów, bo to zalezy te z od jego etapów zycia. Na razie "żem" się odkrewnili od szpitali :) Ale ile lat to trwałooo :P.
    --
  2.  permalink
    Wiktora wysypalo konkretnie na brzuchu, plecach, buzi i glowie. Goraczki nie ma, rano 37.1. Ale rano zwymiotowal na mnie. Udalo sie w koncu pobrac mocz
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 5th 2018 zmieniony
     permalink
    I co oni na tą wysypke?
    Zdrowiejcie szybko.
    --
  3.  permalink
    Jej to wyglada na 3 dniowke. Ale gwarancji nie da. Pytala sie tez czy nabial jadam. Do jutra musimy zostac zeby zobaczyc czy blednie czy nowe wysypania sa. Mogl nie jesc przez infekcje gardla, bo stwierdzila ze ma gardlo poinfekcyjne, osluchowo lepiej.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    moja tez miala gardlo czerwone, a po 3,5 dnia wysokich gorączek przyszła wysypka (brzuch, plecy, szyja, nawet na twarzy trochę) i po dwóch dniach zeszło. Dziecko już było zdrowe. Dlatego mi się wydaje, że to jednak trzydniówka, a cholera wie czy w tym szpitalu czegoś gratis nie załapał...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    To juz chyba jednak długo nie polezycie :).
    --
  4.  permalink
    Mam nadzieje, ze nic nie zalapie i ze jutro wyjdziemy.
    Lekarz mu zalecil syrop doustnie, ciekawe jak mam mu go podac.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    No, on się zraził już do syropów, to będzie problem. A msz tę strzykawkę od syropów? jak nie to podejdź do piguł, to Ci dadzą taka małą "normalną". ja się tak ratowałam w szpitalach. I po kropelce, powolutku... Bo teraz on musi się przekonać, że nie zwymiotuje.

    Sama tez się nie stresuj, bo dziecko wyczuwa to jako cos złego. Na spokojnie. A co to za syrop?

    Jak jakiś p. kaszlowy, czy inny, to ja bym tam nie "panikowała" połknie, to połknie, nie to nie :P Nasza lekarka dopóki dziecku oczy na wierzch nie wyłażą jest przeciwna syropkom na kaszel, bo korzystniej jest, jeśli dziecko wykrztusi co trzeba. Ale próbuj. Może sie uda.
    --
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeFeb 5th 2018 zmieniony
     permalink
    Nie wiem co to za syrop, nawet nie wiedzialam, ze mial dostac, dopiero pielegniarka przyszla i powiedziala.
    Probowalam podac strzykawka, lyzeczka, z cycem wyczuwa i ucieka.
    Akceptuje jedynie widelec,bo zjadl troche ziemniakow.

    Juz wiem na co to jest, przeciwhistaminowy na wysypke. Pielegniarka powiedziala, ze mam mu podac na chama bo tak sie podaje malym dziecia, a nie ze nie chca i to, ze wymiotowal wtedy nie znaczy ze teraz bedzie.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Co to znaczy "na chama"?
    Wojtek teaz też miał niechęć totalną, ale jak się za mocno drze i bym podała, to mi się zadławi. Jeżeli tłumaczenie nie pomagało, to jedyny sposób podania to było powolne wstrzykiwanie bokiem, od kącika ust. I czekanie jak połknie (i czy ewentualnie nie wypluje)...
    --
  5.  permalink
    W sensie takim, ze mam podawac pomimo jego nie checi, placzu itd. Na sile. Ja sie boje ze on sie zadlawi. Wyrywa sie to ciezko podac po policzku.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    a nie mozesz po troszke mieszac np. z ziemniakiem i widelcem (skoro mowisz, ze to je) ?
    --
  6.  permalink
    Obiad juz oddalam, bo wielkie oburzenie ze na sali jemy, a nie w swietlicy ze wszystkimi (wczesniejsze dni w sali jedlismy). Ale ogolnie nie pomyslalam o tym by tak zrobic.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Kryste, na wysypkę są też maści, więc w czym problem... W dupie z syropem :P. Nawet nie wiadomo czy to uczuleniowe... Serio, ja czasem rozważam, co lepsze dla dziecka... Najpierw sugerują trzydniówkę, a potem syrop na uczulenie dają?

    To tak samo jak na Chodku AZS ze świerzbem pomylili :P.

    A obiad nadal jadłabym w sali, bo nie wychodzę z sali tam gdzie może mi syn coś złapać. I niech mnie zmuszą... :P :P :P... Nie ma opcji :).
    --
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    tylkonadzis, tak ci współczuję, trzymaj się dziewczyno. Wiem co to znaczy ryczące dziecko w szpitalu, ja chodziłam na sorze po korytarzu i płakałam razem z nim, bo nie wiedziałam jak mu pomóc i dlaczego ryczy. Ale akurat personel super, podali synowi syrop uspokajający i wsadzili nas samych do jakiegoś ciemnego gabinetu, żeby się uspokoił.

    Widzę, że zapalenia płuc są w tym sezonie częste. Jak chorobę znoszą wasze dzieci? Mój 1,5 roczniak ma już 5 dni gorączkę, wydaje mi się, że oddechowo nie jest najgorzej, ale jest na sterydach. Już tyle w niego wlałam leków na gorączkę, ile to jeszcze może trwać....
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeFeb 5th 2018 zmieniony
     permalink
    Chca mu pielegniarki sprobowac dac, jak ja nie moge.
    Co do jedzenia to mowilam ze nie pojde jesc na swietlice,bo po antybiotyku jest, a ona ze tutaj kazdy jest na antybiotyku (nie kazdy,bo sa tez zdrowi ludzie). Wspomnialam tez ze nie ide tam bo on moze plakac bo bedzie duzo obcych ludzi. A pielegniarka nie moze Pani izolowac dziecka, bo bedzie sie bal cale zycie.

    Gucio no ja ciagle z nim po sali chodze,bo inaczej ryk, dzien noc chodze. Rece i stopy to niedlugo mi odpadna, tak mnie bola.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    co za dzidy.... po prostu nie wierzę... takie zachowanie i teksty od personelu matki muszą znosić, wystarczająco już rozedrgane chorobą dzieci i pobytem w szpitalu...
    --
  7.  permalink
    Wiecie co jest najlepsze w nocy jakies dziecko dlugo plakalo, pielegniarki pierwsze co to przyszly do mnie i zapytaly czy to moje dziecko tak placze 🤦‍♀️
    --
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Wiem kochana, też miałam zakwasy na rękach i plecach. Oby was szybko wypuścili. A z tymi bezczelnymi babami to chyba ostro trzeba, z drugiej strony człowiek się boi, żeby się nie narazić, bo przecież dużo od nich zależy... Ja bym skargę napisała. Może nie teraz, tylko jak wyjdziecie już.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    tylkonadzis: Co do jedzenia to mowilam ze nie pojde jesc na swietlice,bo po antybiotyku jest, a ona ze tutaj kazdy jest na antybiotyku (nie kazdy,bo sa tez zdrowi ludzie)


    Uuu, to Wy tam macie nieskazitelne warunki widzę :P. A potem sie dziwią, że pacjent przyszedł z zapaleniem płuc, a potem dostaje sraczki :P. Taki mix robic... troszkę ryzykowne.

    No myśmy skargi pisały jak wyszłyśmy, bo trzeba to wysłać. Ale u ordynatorki ze trzy razy na pełnym wqrwie byłam... Na łożu smierci ten pobyt będę pamietać. I to raz, jedyny mi sie tak trafiło, bo z reguły naprawdę nie narzekam, nie marudzę..
    --
  8.  permalink
    Dlatego ja sie boje isc tam na swietlice. Wgl oprawie z sali nie wychodze. Ze mna lezy chlopczyk ktory zostal odeslany z Bydgoszczy ze szpitala, chyba po prostu spanikowali,bo takie glupoty nagadali, ze ta jego matka to sie za glowe zlapala jak to uslyszala. Chlopak ma problem z nerkami, kiedys go czekaja dializy, przyszedl tutaj z bolem lydek, ponoc poinfekcyjne. Troche kaszlal, dzis go wyslali na przeswietlenie z podejrzeniem zapalenia pluc (wyniki wyszly dobre)
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeFeb 5th 2018 zmieniony
     permalink
    Tylko na dziś spróbuj podawać strzykawką po kropelce ale po policzku ( nie do gardła bo od razu jest odruch wymiotny czy na język) bo wtedy omija kubki smakowe. Moja Gabi to ten sam przypadek co Wiktor. Pisz wymaluj. Na odparzoną pupcie niech ci ktoś kupi maść alantan plus. Ładnie goi odparzenia zawiera też Dexpanthenolum który odbudowuje naskórek. Moim dziewczynom tylko ta maść ratuje tyłek. W aptece ok 5 zł kosztuje.
    --
  9.  permalink
    Daly mu lek piekegniarki, obylo sie bez wymiotu. Tylek juz powoli sie goi.
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Tylkonadzis a gdzie takie warunki? Co za wredne baby. Pisz skargę jak już wyjdziecie.
    Mój jak tak płakał cały dzień to dali mu cos ziolowego do picia.
    --
  10.  permalink
    W toruniu. Nie umiem pisac skarg 🙈
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Ale to nie trzeba mieć specjalnych umiejetności. ja wzięłam opisałam sytuacje, które miały miejsce, spakowałam do koperty i wyslałam :P
    --
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Możesz w tej skardze po prostu cytaty podać, są wystarczająco mocne i nie na miejscu.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Jak pisałam do sanepidu na naszą przychodnię kardiologii, to po prostu napisałam jak się odbywało badanie. Tylko i aż tyle. skończyło się kontrolą i karą dla przychodni.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 5th 2018
     permalink
    Tylkonadzis, ja nie mogę nawet czytać tego co piszesz, tak się denerwuję.....
    Ale to Ty musisz się wziąć w garść i nie pozwolić sobie na to, żeby Ci wszyscy włazili na głowę i tak Cie traktowali.
    To Twoje drugie dziecko a zachowujesz się jak jakaś ubezwłasnowolniona (nie obraź się)...skoro wiesz jak reaguje dziecko na leki doustne, to nie wyrażasz zgody na podanie i musisz to jasno komunikować. Zaprzątasz sobie głowę jakimiś pierdołami zasłyszanymi od pseudo koleżanek...
    To normalne, że dziecko płacze w takiej sytuacji, że nie chce jeść, szpital to mega stres dla niego. Noszenie na rękach jest ciężkie, ale jeśli to pomaga maluszkowi, to nie wyobrażam sobie inaczej, ale ja to mama kwoka jestem i dla mnie to oczywiste...
    -- [/url][/url]
  11.  permalink
    Wychodzimy, juz nie bedziecie musieli znosic moich lamentow :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 6th 2018
     permalink
    super! :))) teraz docenisz kazdy dzien w domu, chocby mały marudził i wchodził na głowę :P
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 6th 2018
     permalink
    No :). To dobre wieści :)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 7th 2018
     permalink
    U mnie co prawda zdrowotnie póki co ok, ale mam problem ze żłobkiem...

    Młoda (1 rok i 1 tydzień) od miesiąca chodzi do żłobka ( z 2tyg. przerwą, fakt) i jest dramat. Dziś tak strasznie płakała, że to jakiś koszmar. Babki mówią, że żadne tak nie płacze. Czasem się zabawi podczas tych dwóch godzin jakąś zabawką, ale wystarczy, że jakieś dziecko na nią spojrzy, a nie daj Boże podejdzie albo dotknie to afera, jakby ją ktoś wrzątkiem oblewał (podobnie ryczy jak jej myję włosy ;]). Jak po nią przychodzę to ubrać się nie da, tak się przykleja do mnie i pociąga nosem żałośnie, muszę znosić na dół i tam dopiero ubierać. Kończy mi się urlop, muszę do pracy wracać, a tu nie ma co z tym dzieckiem zrobić. Jest mega ciężka, nadwrażliwa, płaczliwa, nerwowa - przyznaję, łatwo z nią mieć nie będę (+ żal mi jej, bo tak strasznie przeżywa...), ale chyba kiedyś się przyzwyczai do tego żłoba, co nie?

    Mąż z nią został kilka razy (on mniej wrażliwy na jej jęki:P) i mówił, że czasem zaczynała ryczeć bo np. chciała sobie powalić rękami w laptopa, ale nie brał jej na ręce, dłuższą chwilę pohisteryzowała i się uspokajała i zaczynała bawić czymś innym... Może ją na dłużej zostawiać i wtedy się łatwiej przyzwyczai... już sama nie wiem.
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeFeb 9th 2018
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie, na początku tygodnia mąż był przeziębiony, od wczoraj wieczora mnie rozkłada, także tylko patrzeć jak młoda złapie od nas. I tak się zastanawiam co mogę jej podać żeby się nie zaraziła? Przy ostatniej infekcji dobrze sprawdził się nam syrop z lipą i maliną - myślicie że mogę go podać nawet jak jeszcze nic się nie dzieje? Albo co jeszcze żeby w porę zareagować?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 9th 2018
     permalink
    Elyanna.nie wiem czh gorzej nie bedzud.moja od lupca do xlobz poszla.bajpuerw byli super a teraz juz nie chce.wiecrj rozumie to jescze gorzej.wie ze w domu lepiej
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 9th 2018
     permalink
    Ewka, Ty sprawdzisz w ogóle co piszesz? :)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 9th 2018
     permalink
    piątek w końcu, może Ewa już drugie piwo kończy stąd lekki bełkot :P

    Ewa, moja to typ z którym już zawsze będzie pod górkę, ale mialam nadzieje, ze w koncu się oswoi. Dziś juz lepiej, ale co z tego, jak przez weekend pamięć jej się zresetuje, i od poniedziałku znów histerie... Chociaż tyle, że ja nie jestem z tych matek, co popłakują, bo dziecko oddają albo nasłuchują pod drzwiami. No krzywdy jej tam nie robią, naprawdę z sercem do tych dzieci podchodzą, więc w końcu się zaadoptuje. I tak w te 2h zdążam zakupy zrobić, wpaść do domu, obiad machnąć, podłogę umyć, pranie zdjąć... z małą nie da się, bo łazi i jojczy, że chce na ręce.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 9th 2018
     permalink
    Ahahaha Ewka Ewka... :bigsmile:
    --
  12.  permalink
    Elyanna - chyba oddam do zlobka hi hi, 2 h bez dzieci :D :cheer::cheer:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 10th 2018 zmieniony
     permalink
    Zauważam ostatnio, ze nieistotne jest to, czy to piątek czy nie. W większości muszę się domyślać, co Ewa miała na myśli.
    --
  13.  permalink
    Wczoraj miałam mieć kontrolę u lekarza po szpitalu, dzwonię chwilę po 8 brak miejsc, w ogóle nie było żadnego miejsca, mówiła, że mam podejść po 15 do lekarza i się zapytać czy mnie przyjmie. Poszłam, lekarz mówi, że nie przyjmie dziecka, bo ma tyle dzieci chorych, że nie wie czy się wyrobi przed zamknięciem przychodni. Mam przyjść w poniedziałek. A jak nadal kaszle, to mam mu robić inhalacje z nebbudu i tyle.
    Dowiedziałam się też, że nie rejestrują z wyprzedzeniem, gdyż mają zakaz odgórny od dyrekcji, bo jakaś babka napisała skargę.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 10th 2018
     permalink
    Aha, jedna baba skargę napisała i zakaz wprowadzili. Dziwne podejście. Rozumiem jakby skarg było sporo, ale jedna? Jednak wszędzie te terminy "na zaś" się sprawdzają, bo na dobrą sprawę, ktoś może miec pecha i nie dostać się przez dobry tydzień, bo nim się dodzwoni, to "nie ma wolnych miejsc". Wydaje mi się, że to troszoke z wygody tłumaczenie.
    --
  14.  permalink
    Nie mam pojęcia, tak mówiła ta lekarka, jak się zapytałam czy mogę się do niej zarejestrować z wyprzedzeniem. Znając moje szczęście, to ja tak będę miała, że przez tydzień się nie dostanę, od 8 rejestracja, dodzwonisz się chwilę po 8 i już brak miejsc.
    Jeszcze poleciła, żeby zarejestrować się osobiście, a dzieci zostawić np u sąsiada.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 10th 2018
     permalink
    Haha.sory.ciezko mu sie pisze z komorki.ostatnio mi kolega rzucil-pisz wyrazniej.jedyna opcja-milczec.muszs czesciej z niej korzystac:-p
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 10th 2018
     permalink
    Tylkonadzis a nie możesz męża wysłać w kolejkę. Niestety, no takie realia.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 10th 2018
     permalink
    Tylkonadzis, ja proponuję złożyć skargę na niemożność rejestracji wcześniejszej. Skoro po jednej babie takie zmiany, to może jak również złożysz to się jakoś wyrówna hehehe (pół żartem, pół serio). Jeszcze pół biedy jeśli faktycznie masz męża, który Ci stanie w kolejkę, ale w mojej sytuacji to sobie nie wyobrażam braku możliwości by móc zarejestrować się/dziecko wcześniej.

    Mamy takie niby "rozwiniete" czasy, a czasami jak za króla świeczka ...
    --
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeFeb 10th 2018 zmieniony
     permalink
    Chyba będę musiała wysłać nie męża w tę kolejkę, bo cóż innego mam zrobić, najwyżej spóźni się do pracy. Ale znając go, to zaraz będzie wymyślał różne rzeczy :devil:

    Else, też o tym pomyślałam by skargę napisać, hehe.

    Ewasmerf wiem coś o błędach z telefonu, jak pisze szybko z dzieckiem na ręku, to wtedy też podobne "kfiatki" mi wychodzą, ale na szczęście jeszcze nikt mi nie napisał, że nie wie o co mi chodzi ;). Jak jest zamieniona literka, to można się domyślić, ale jak słownik zmienia całe zdanie (a tak mam jak koleżanka do mnie pisze) to czasem trudno się domyślić i za nic nie wiem o co jej chodziło.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.