Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Wyrazy twarzy ludzi - bezcenne 
Wszystko z powodu tego, że dzieci rodzące się w okresie wojny dostawały imiona z reguły niemieckie, natomiast później ruscy kazali to wszystko zmieniać na polskie imiona. I tym sposobem mam wujka Fridka (tak wszyscy mówią)- ochrzczony Fryderyk, w dowodzie Krystian. Mój dziadek był Zigusiem/Zigą- Zygfrydem, w dowodzie Józef (babcia wywalczyła, żeby na nagrobku był Zygfryd, bo tego imienia używał na co dzień). Standardowo- na Jerzego się u nas mówi Jorg/Jorguś, więc też dłuuugo myślałam, że tak brat mojej babci ma na imię oficjalnie
Kuzynka mojej babci jest Salomeą- wszyscy mówią Zala (pewnie od tego, że po niemiecku "s" czyta się jako "z"), jej siostra ochrzczona Edeltraude, nie wiem, na co jej to spolszczyli, ale do dziś jest po prostu Traudą. Dziadek mojego K. był synem Niemca, na imię mu dali Horsditter (nie pytajcie, nie wiem, czy dobrze napisałam
)- spolszczyli na Piotr. Na Joachimów u nas się mówi "Himek", Józef praktycznie nigdy nie jest Józkiem albo Józiem, a Józikiem (nawet do całkiem już dojrzałych panów tak się mówi). Bardzo mi się znów nie podoba to, jak z niektórych imion na starość się takie brzydkie zgrubieniowe pokraki tworzy... Starsza Pani Zofia jest Zofiją, Anastazja- Stazyją (przez to ostatnie pomysł mojej mamy, żeby mnie uraczyć Anastazją zamiast Aleksandry spotkał się z ostrą krytyką i upadł na starcie...). Franciszek u nas jest często Franckiem (choć raczej moje pokolenie już tak na Franków nie mówi). Na Elżbiety praktycznie nigdy nie mówi się Ela, a raczej Elżunia. Piotr= Pyjter, Pioter. Łucja często jest po prostu Lucą.

mi ciężko przez gardło przechodzi odmiana Hugona/ Hugonem etc...
A mi się wydaje, że wszystko jest ok , dopóki rodzic myśli o dziecku a nie wybiera jego imię dla siebie. Imię ma być praktyczne w pierwszej kolejności i nigdy nie ośmieszające. To co nam się podoba, niekoniecznie trafi w gust naszych pociech, bezpieczniej jest chyba nie wydziwiać za bardzo tylko po to, żeby być oryginalnym ;)
czy zastanawiałaś się co mu odpowiesz, gdy zapyta, dlaczego jest n-tym Antosiem w klasie/w szkole/na podwórku?Myślisz marion, ze dzieci zadają takie pytania? Ja myślę, że przyjmują to jako normalne i zwyczajnie sie nad tym nie zastanawiają tak jak my, dorośli. Ja byłam jedną z czterech Karolin w klasie i zupełnie nie stanowiło to dla mnie problemu.
Myślisz marion, ze dzieci zadają takie pytania? Ja myślę, że przyjmują to jako normalne i zwyczajnie sie nad tym nie zastanawiają tak jak my, dorośli. Ja byłam jedną z czterech Karolin w klasie i zupełnie nie stanowiło to dla mnie problemu.
Myślisz marion, ze dzieci zadają takie pytania?
Za to ja jako Olimpia cierpiałam przez całe życie. odpowiadanie na pytanie "czy to imię czy nazwisko?"

Zawsze na cmentarzu pasjami czytam imiona z płyt nagrobnych.
Mnie się podoba na przykład od dawna imię Janusz i Grażyna. Dziś te imiona są pośmiewiskiem Intenetu.
To dziecko żyje całe życie z danym imieniem, nie rodzice.
Tak to sami sobie czasem wymyślamy problemy i dumamy, czy to nasze dziecko nie będzie wyśmiewane.

Natomiast miałam "chłopaka" o imieniu Maurycy, na co moja siostra wybuchała takim śmiechem, że szok. Miałam mobbing w domu sesese.
Nie jest to jakiś szczyt jeśli chodzi o datę narodzin najstarszych pochowanych osób (lata 70te XIX w.) Takie imiona sobie wynotowałam ;)
Marion, inspirując się Tobą


Olga to bardzo stare imie wiec nie wiem co Cie zdziwiło Starsza siostra mojej babci miała na imie Olga (a babcia rocznik 1928 bodajże)
Lexia, to cmentarz gdzies na Śląsku?
No i mój dziadek Zygfrydem jest jedynym, o ile nic mi nie umknęło.