Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    Judka, to u Was dziwnie było.... U nas od zawsze litery wisiały. Żadnej tajemnicy się nie robiło. Kontrole też były, bo to normalne ;)... I nigdy nikt się nie doczepił. Przedszkole nasze na wysokim poziomi oceniane... Nigdy nikt nam nie kazał czegoś "naprawiać"... Wszystko właśnie też zależy czy dobrze dokumentujesz. Pamiętam też, że nie wpisywałam "nauka litery..", tylko "zabawa z literą..."... Może w tym był szkopuł?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    My też normalnie z literkami pracowałyśmy - dzieciaki bawiły się np. klockami Logo.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 27th 2015 zmieniony
     permalink
    Livia, no to dobre pytanie. Pewnie zgodnie z ustawa, tj. po zmianach wprowadzonych przez obecna pania minister, dla dzieci z 2010r beda miejsca w przedszkolu. Największy problem beda mieli rodzice dzieci ur. w 2013r, bo to dla nich najprawdopodobniej nie bedzie miejsc.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    Ale ja nie chcę Mikołaja na kolejny rok zostawiać w przedszkolu, bo to jest uwsteczniające... Zwłaszcza, że on ze stycznia jest :confused: Coraz częściej myślę o ITN dla niego, muszę tylko z naszą psycholog pogadać.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    No właśnie ja też bym nie chciała uwsteczniania... Hania już teraz się nudzi na niektórych zajęciach, nie wyobrażam sobie, jakby to było w szkole rok później. Zwłaszcza po doświadczeniach mojego brata, który posłał bratanka w wieku siedmiu lat i cały czas tego żałuje, bo młody się śmiertelnie nudzi na lekcjach i szkołę uważa za tortury. Ktoś powie, że przecież będzie wybór - no właśnie niekoniecznie w miejscowościach takiej wielkości, jak moja pipidówka. W mieście jest tylko ok. 40 dzieci, które zostały odroczone i pójdą do szkoły jako siedmiolatki. Reszta obowiązku mieć nie będzie i z rozmów wynika, że raczej mało kto z możliwości wcześniejszego posłania do szkoły skorzysta. To raczej pewne, że z tych 40-tu niedobitków powstaną maks. dwie klasy w dwóch szkołach i większość będzie skazana na niedogodne dojazdy, bo nikt 2-3 osobowych klas nie stworzy. No a patrząc w dalszej perspektywie - co będzie, gdy te dzieciaki skończą podstawówkę? Jakie szkoły wybiorą i kto dla nich otworzy klasy? :shocked:
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    U nas w przedszkolu będą miejsca, bo jest niż demograficzny i na przykład, jak zapisywałam Młodą do przedszkola, to dostała się na dłuuuugą listę rezerwową, a teraz wszystkie dzieci się dostały.
    Ona jest z września, więc w zasadzie poszłaby do szkoły jeszcze jako pięciolatek. Ha - kolejny argument za zostaniem w przedszkolu... ale ta pani w szkole! Taka okazja! Hmmm.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    dzieci z poczatku roku 2010 a dzieci z konca roku 2010 to niestety przepasc. te styczniowe zaczynaly chodzic kiedy moj jako wczesniak walczyl o zycie. wiec wiadomo ze nie ma co porownywac.

    Treść doklejona: 27.11.15 13:08
    zreszta ja uwazam wybor w te strone: ze obowiazkowo 7-latki a jak ktos chce moze pusic 6-latka duzo lepszy niz obowiazkowo 6-latki a jak sie ktos uprze to moze odroczyc.
    nikt nie bedzie oponowal jak rodzice beda chcieli puscic dzieciaki jako 6-latki.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    Kasia, a nie boisz się, że po ITN będzie jeszcze trudniej z podjęciem decyzji w przyszłości co do szkoły etc? bo o ile ITN jest super pod względem nauki dziecka to społecznie może być różnie... a po zmianie teoretycznie będziesz mogła podjąć decyzję sama gdzie Mikołaja posłać.
    .
    Judka, u nas też był zakaz. oczywiście w placówkach państwowych, przedszkola prywatne normalnie sobie realizowały naukę liter i liczb... to był niezły hardcore. moja ciotka, która była dyrektorką gminnego przedszkola opowiadała mi jak dostawali cynka o kontroli z kuratorium i wtedy wszystkie nazwy przedmiotów i litery ze ścian znikały w grupach 6latków...
    .
    Jaca, a jesteście po wstępnym teście gotowości szkolnej? bo u nas w październiku był i Bianka jest w dolnej granicy dziecka wybitnie uzdolnionego, przy czym czekam na ten czerwcowy coby mieć pełny obraz. mam tylko nadzieję, że wychowawczyni nie obrzydzi jej szkoły za bardzo. ma totalnei beznadziejną wychowawczynię :( cała nadzieja w jej pomocy...
    a
    jaca_randa: ale ta pani w szkole!

    to jest bardzo mocny argument za...
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    elfika: nie boisz się, że po ITN będzie jeszcze trudniej z podjęciem decyzji w przyszłości co do szkoły etc?

    Wiesz, głównie boję się, że Miki się w masówce zwyczajnie zanudzi. On od dwóch lat płynnie czyta, liczy na liczbach wielocyfrowych, ale emocjonalnie (m.in. przez ZA) nie nadaje się, żeby z kolei iść np. od razu rok wyżej. Boję się też, że będzie traktowany przez nauczycieli jako upierdliwe, męczące dziecko, bo on cholernie dużo pyta...
    Na pewno nie podejmę tej decyzji sama, tylko po konsultacjach z psychologami.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    Livia: Boję się też, że będzie traktowany przez nauczycieli jako upierdliwe, męczące dziecko, bo on cholernie dużo pyta...

    jak zwykle wszystko rozbija się o nauczycieli... a niestety ostatnimi czasy ciężko znaleźć takich, którzy byliby w stanie podjąć wyzwanie by poprowadzić ucznia zdolnego... zdecydowanie łatwiej równać w dół...

    Livia: tylko po konsultacjach z psychologami.

    mam nadzieję, że tych macie dobrych ;)

    tak czy siak nie zazdroszczę, bo to jest dopiero trudna decyzja....
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    elfika: Jaca, a jesteście po wstępnym teście gotowości szkolnej?

    Nie wiem, czy to był test - oglądałam jej kartę, z takimi tabelami. Niemal wszędzie miała najwyższe noty, poza składaniem głosek w jedną i drugą stronę, ale ponoć cała grupa z tym kuleje, bo dopiero zaczynają.
    Myślę, że trzeba będzie więcej czasu na decyzję.
    Aha, czy to prawda, że dzieci z końca roku (od września do grudnia) 2010 muszą mieć specjalny papier, że nadają się do szkoły? No bo, było nie było, będą pięciolatkami...
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 27th 2015
     permalink
    jaca_randa: oglądałam jej kartę, z takimi tabelami.

    to jest właśnie to i będzie powtórzone z końcem roku szkolnego. u nas też głoskowanie kuleje przy dłuższych wyrazach, ale zupełnie się tym nie przejmuję.

    jaca_randa: czy to prawda, że dzieci z końca roku (od września do grudnia) 2010 muszą mieć specjalny papier, że nadają się do szkoły? No bo, było nie było, będą pięciolatkami...

    nie mam bladego pojęcia.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Polećcie jakąś pełnometrażowa bajkę dla 3latki :)
    Dzisiaj mamy babski wieczór i jak czegoś nei znajde, to zwariuję, wiec ten tego ;-)))
    Kraine Lodu z Elsą już znamy 0coś może w tym stylu znacie?
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    wszelkie barbie :)
    epoka lodowcowa, kubus puchatek,
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Moja Nina ostatnio dostała Minionki z biedry i ogląda zafascynowana.
    Tylko one nic nie mówią zbytnio, więc nie wiem czy Ty wytrzymasz :)

    Oraz Scooby, Scooby i Scooby u nas rządzi.
    Wszystkie płyty.
    Ale to raczej specyficzne upodobania mnie się zdaje.
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    A u nas Gabrysia wałkuje od wczoraj "renifer Niko ratuje święta" - świetna jest.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Dzięki! ;-))) Zdobywam w takim razie Minionki i Epokę lodowcową.
    Scoobiego Martynka sie boi.... tzn nie psa, tylko boi sie tego samego co Scoobi ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    scooby jest od 7 lat o ile sie nie myle, my tez nie ogladamy jeszcze.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Od 6-sciu.
    Nina uwielbia i się w ogóle nie boi. Ma chyba 14 płyt o Scoobim :shocked:

    No ale dlatego dopisalam, że to specyficzne upodobanie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    My byłyśmy na Minionkach w kinie, na drugiej części, bo koleżanka zachwycała się pierwszą. Jak dla mnie to nie ma chyba głupszej bajki:P Sensu głębszego ( płytszy tez ciężko dostrzec) nie ma ona, ale Gabrysi się podobała.

    Treść doklejona: 28.11.15 12:59
    A Epoka lodowcowa to raczej dla starszych dzieci i dorosłych, sama zobaczysz:)

    Treść doklejona: 28.11.15 13:10
    A w stylu Krainy Lodu jest np Czarownica i Kopciuszek - tylko że to są filmy, a nie bajki animowane.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Renifer Niko ratuje święta (i część 2 - brata)
    Gdzie jest Nemo?
    Król lew
    Madagaskar
    Rattatuj
    Stuard Malutki
    Arielki wszystkie
    Smerfy
    Barbie
    Dzwoneczek (kupę części jest - Młoda szalała)
    Jake i piraci z Nibylandii (są pełnometrażowe części)
    Teletubisie (jakiś fenomen - ja rzygałam, ale dzieci uwielbiały)
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeNov 28th 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: scooby jest od 7 lat o ile sie nie myle, my tez nie ogladamy jeszcze.


    Dominik też nie zna tej bajki i szybko nie pozna. Durna bajka bez przekazu, ładu i składu. Nie nadaje się na pewno dla małych dzieci.

    Treść doklejona: 28.11.15 15:25
    aa i Martynka ogląda już takie długie bajki ? :) tak z ciekawości pytam, bo mój nie potrafi jeszcze tak zainteresować się długą bajką. Na Minionkach w kinie wytrzymał 30 minut ale też nie była to specjalnie ciekawa bajka.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Dzięki za następne propozycje :)
    Ja sama epokę lodowcowa oglądałam i mi sie bardzo podobała - ale jakos nie pomyslałam o niej :)
    Ano, Martynka ogłada takie długie, chodzimy juz do kina nie tylko na poranki :) no i popcorn musi być :)))
    A ze dzisiaj tatuś ma męskie wyjście, a ja z cycozwisem i mega-turbo zazdrosna Martynia :(((( to muszę mieć jakiś zajmowacz czasu bo inaczej bedzie totalny płacz, rozpacz i darcie szat ze nie mam mieć Gabi na rękach/cycu tylko Martynie ..... A Gabi nieodkladalna..... A Martyni tez sie mamunia należy..... No i juz jest etap ze mamunia ma tulić Martynke solo nie z siostra :/ takze ten.... Hardkor w wydaniu maksymalnym :((((
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Caro_line: . Nie nadaje się na pewno dla małych dzieci.


    Ja wiem? :)
    Moja Nina ogląda Scoobyego już długi czas i nic się jej z tego powodu nie dzieje :)
    Może, jak ze wszystkim, od dziecka zależy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Ulcia serio macie taki hardkor zazdrościowy ? :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Teo, u nas Scooby co weekend od nie pamiętam kiedy:wink: bez niego nie ma weekendu :wink:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    No mamy masakrę :(((
    Tzn to jest tak, ze Martynka uwielbia Gabulindę, wyznaje jej miłość, całuje, ugniata :cool: i takie i nie okazywanie uczuć :) pomaga przy niej, sama sie nią "opiekuje"... Ale.... Tak bardzo brakuje jej mamy na wyłącznosć, ze sobie bidulka z tym nie radzi :(((( wczoraj niemal na sile tatus ja zdejmował ze mnie - wczepiona, zapłakana, wołająca "mamusiuniu nie zostawiaj mnie, mamusiuniu przytul " itp.... - bo Gabi juz straaaaasznie była głodna i płakała przeokrutnie :((( serce mi pęka w takich chwilach bo jest mi cieżko, a takich chwil jest dziennie kilkanaście - teraz pogorszyło sprawę to, Ze Martynia była chora i w domu siedziała a nie do przedszkola i całe dnie "walczyła" o mnie.... Tak na codzień to przedszkole, a jak wraca to z 1,5 h i Gabi idzie spać i mogę ja odłożyć , a wtedy czas w 100% poświęcam Martynce, która ze mnie nie schodzi.
    Teraz do tego zaczęła budzić sie w nocy z płaczem, z "pretensjami" w stylu: przykryj mnie, nie przykrywaj mnie, przytul, nie przytulaj i tak w kółko a oczywiscie robi to zawsze jak ja akurat karmie małą wiec nie mogę zaspokoić jej potrzeb i jest ryk na cały regulator, co budzi świeżo zaśniętą Gabinkę, i proces usypiania od nowa. Ja juz kilka nocy nie śpię, bo jak nie jedna to druga, a ja w łożku leźe "na wkładkę w kanapce" tak ze sie nawet przekręcić nie mogę zeby którejś nie poruszyć.....
    Koszmar. Przede wszystkim emocjonalny, dla mnie i Martynki :(((((
    Wiem ze minie itp ale na razie jest słabo :(
    Na razie totalnie nie umiem cieszyć sie podwójnym macierzyństwem tylko jestem na etapie "po co mi to byli"
    Od dzisiaj daje Martyni melisę do picia, moze sie wyciszy i chociaż pośpi bo tez jest zmęczona na maxa. Nawet Gabula ma podpuchnięte oczy. :(
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Koniecznie dopieszczaj Martynkę. Musi czuć, że jest ważna i kochana, że sama chcesz spędzać z nią czas. Postaraj się tak zorganizować, żebyś miała czas tylko dla niej, choćby to miała być godzinka dziennie. To musi być dla niej trudne - rodzeństwo, przedszkole...
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015 zmieniony
     permalink
    Robię co mogę, bo oprócz tego, że sama mam taka potrzebę, to wiem, ze tak trzeba.... Codziennie mam conajmniej 2 h tylko dla nie....
    Noooo trudny dla niej to okres jak cholera....
    Do tego ona zawsze taki cycus mamusi był, wiec dla niej to jest głęboki cios.... A tatusia odrzuca teraz maksymalnie, tata nie moze jej w niczym pomoc, nic z nią zrobić, bo ona tylko z mamunia..... Tacie przykro, Martynia przezywa masakrę, ja koszmar a Gabila w tym wszystkim taka bida malutka :((((
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    No to pozostaje czekać i wierzyć, że się uspokoi, zrozumie, że nic jej brakować nie będzie, wręcz przeciwnie. A słuchaj, próbowałaś wciągać ją w opiekę nad siostrzyczką? Żeby coś podała, potrzymała, wybrała ubranko itp.? Wiem, że wtedy dzieci czują się potrzebne, ważne i takie odpowiedzialne.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Kurcze szkoda że tak reaguje bo to na pewno trudne dla Was wszystkich. I dla Ciebie i dla Martynki i dla tatusia, że go córka odrzuca. Najmniej pewnie to Gabrysie obchodzi, no bo najmniej kuma.
    Ehhhh no oby jak najszybciej minęło bo nic przyjemnego na pewno to nie jest :(
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Tak, tak - zreszta ona sama sie garnie! Zawsze uczestnicy w przewijaniu, kąpaniu i innych atrakcjach ... Zrobiła jej własnoręcznie grzechotkę (SAMA), zawsze dzięki sie naklejkami (na ubranie) itp taka jest opiekuńcza i kochana.... Chyba muszę przeczekać i nie zwariować ...
    A, bo nie napisałam wcześniej, do kina z Martynia chodzimy same (P pod kinem waruje z malutka) zeby takie nasze babskie sprawy mieć....
    Kocham te moje dziewczyny jak jakaś pieprznieta :) one kochają tak samo mnie i moje cycusie :)
    --
  1.  permalink
    Ulcia wiem co mnie czeka bo moj maly tez taki anty tata a co dopiero bedzie jak sie mlody urodzi... To jest minus malej roznicy wieku :(
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 28th 2015 zmieniony
     permalink
    MAdziik, niekoniecznie. Zobacz, u nas tej zazdrości nigdy nie było, u mojej psiapsiółki, która ma trójkę synków też rok po roku (nie Gosza ;)) też bez zazdrości... U Ulci jest, u Kakai chyba też tak było, ale nie jest to reguła.

    madziik1983: To jest minus malej roznicy wieku :(


    Przy większej różnicy wieku też może być + jeszcze fochy i dąsy, mam taki przypadek wśród znajomych. Obraza na całego i ciche dni ;)) Także to chyba nie kwestia lat pomiedzy dziećmi, a charakteru człeka...

    Treść doklejona: 28.11.15 19:53
    EDIT: Aś, w cholerę z tym nickiem, sama siebie nie poznawałam...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Frag :*
    MaDziK - bedzie dobrze! :)

    A my juz po Epoce Lodowcowej :) podobało jej sie, ale tak sie przejmowała tym ratowanym dzidziusiem ze non stop całowała Gabi (usypiającym na cycusiu) i ją przytulała i ukochiwala ... :) jak sie domyślacie wpłynęło to na zasypianie maluszka :)))
    Teraz Minionki......
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Ulcia, jak jej się podobała epoka lodowcowa to jeszcze Gwiazdka mamutów jest fajna, u nas codziennie leci teraz... Na cda można obejrzeć :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Frag w końcu wrocilas :whorship::kissing:

    Ulcia ciekawy wieczór macie Andrzejkowy :wink: :peace:

    Madzik moja Nina wcześniej była dość antytatusiowa. Odkąd jest Hug to Nina tatusia kocha miłością ogromną i niemierzalną. Wydaje nam się, że dużo bardziej niż wcześniej. Tak więc głowa do góry, bo może być różnie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    TEORKA: Odkąd jest Hug to Nina tatusia kocha miłością ogromną i niemierzalną. Wydaje nam się, że dużo bardziej niż wcześniej


    U nas to samo - odkąd tatuś był z nim przez trzy doby jak ja byłam w szpitalu to ma taaakie oczy maślane na tatusia :D
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    taaa Andrzejki na wypasie i popasie :)) (dwie miski popcornu :))
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 28th 2015
     permalink
    Kurcze Ulcia, wiem że Ci ciężko...przytulam przede wszystkim. Nie mam pojęcia czy u Was podziała, ale ja zawsze starałam się tak jakby podzielić siebie dla nich. Tzn. np chcieli się przytulić to nawet do tej pory tak robią, że jeden siada na jedną nogę, drugi na drugą. Nie raz karmiłam (zresztam dalej karmię) małego, a drugim kolanie siedział duży. Teraz zdarzają się sytuację, że jeden chce np iść na huśtawki, a drugi w stronę odwrotną na ślizgawki (taki głupi przykład) to są nauczeni, że ustawiamy zegarek na np 3 minuty i idziemy w jedną stronę, a później jest to ich słynne "pipip" i w drugą;) sami się o to "pipip" dopominają jak widzą, że nie mogą dojść do porozumienia, Zauważyłam, że jak się zaczyna "walczyć" z dzieckiem, właśnie "odrywać siłą" to dziecko (bynajmniej moje) nakręca się jeszcze bardziej. Ja się wkur*** i bez sensu to, a tak zatrzymujemy się na chwilę, rzucamy co mamy do zrobienia i jeden siada na jedną nogę, drugi na drugą. Chwila moment i lecą do swoich spraw. Moi się tłukli, ale jakieś zazdrości to chyba nigdy nie było. Moż eduży był za mały, by to ogarniać.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 29th 2015 zmieniony
     permalink
    Ano - Martynka ciągle na mnie siedzi jak karmię ;-)) od powrotu ze szpitala po porodzie tak jest ...Myślałam, ze to chociaż troszkę złagodzi to dzielenie sie mamą, ale teraz ona się tylko wkurza jak jednoczesnie na mnie jest z Gabi - bo ona chce sama :((
    A ten patent z podziałem minutkowym - super - kupuje na przyszłosc ;-) Choc juz teraz w razie możliwosci wdrożę - w miarę mozliwosci, bo na razie Malej trudno wytłumaczyc, ze je cycusia tylko 5 minut :devil:
    I tez uwazam, ze na siłe odrywanie dziecka - to najgorsze co moze być - bo to go jeszcze rozjusza, jeszcze wieksza niesprawiedliwosć czuje :sad: no ale jak już mała wyje tak, że aż się trzęsie z głodu i nic ani nikt nie moze tego ukoic oprócz cycusia, a starsze dziecko kategorycznie odmawia "współpracy" na wspólne przytulanki i inne takie - to niestety :(
    --
  2.  permalink
    Dzieki dziewczyny. Staram sie myslec pozytywnie i mam nadzieje, ze jakos to bedzie... he he. ALe juz sie boje tej samotnosci w stylu, ze moj pojdzie na 14-22 do pracy a ja sama bede musiala ich ogarnac :devil:
    A przy kapieli Maksa drugie bede w lazience na krzesle karmic ha ha
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Ul_cia - w sumie to nie wiem, co napisać konkretnego, bo to jest coś, co po prostu trzeba przetrwać. Wiem, że jest ciężko. U nas tez bywały takie rozdzierające sceny, mimo że się staraliśmy, żeby starsza nie czuła się odrzucona - myślę, że to po prostu nie jest możliwe w 100%, no bo jednak ma się tę dwójkę pod opieką, choćby nie wiem jak się człowiek nie naginał. Ale może to będzie małym pocieszeniem, że na obecnym etapie to jest takie mgliste wspomnienie, że musiałam się chwilę zastanowić, żeby sobie przypomnieć ze szczegółami, jak to dokładnie u nas było. Teraz jest fajnie i starsza wcale nie wspomina źle tamtych czasów, więc chyba jej się aż tak w pamięć to nie wryło ;)
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Boże hydro!!!
    to dla mnie ważne co napisałas, że starsza źle nie wspomina!
    Bo ja przetrwam wszystko byleby te moje Przylepki były szczęśliwe :)
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Ulcia, u nas podobnie jak u Ciebie, tylko ja od początku tłumaczyłam ze jak karmię i Mała zasypia to nie może przeszkadzać. Było ciężko, zwłaszcza w wakacje, teraz jak chodzi do przedszkola to luz. Oczywiście bywają awantury i histeria ze chce do mamy jak usypia Laurę, ale tłumaczymy, że jak Mała zaśnie to będę dla niej miała czas, a jak ją obudzi to znów będę musiała zniknąć na jakiś czas. No i moja Lusia tez ogromną miłość do mamy, tatę goni, mąż juz się na nią denerwuje, kłócą się, żadne nie chce ustąpić i raczej z tym mam problem :( boje się ze przeczekanie nic nie da. Staram się aby kąpiel i usypia nie było na zmianę raz ja kąpie i mąż czyta bajkę i usypia a na drugi dzień odwrotnie. Bawimy się po przedszkolu, Mała leży i patrzy. Kurcze wiem ze powinno się mieć dla dziecka pojedynczo czas ale w końcu wszyscy członkowie rodziny są ważni. .. sama nie wiem. Staram się dzielić czas pomiędzy dziewczynki ale ja się przecież nie rozdzielę :)
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Ula tez to przechodzilam, dwoch plakalo i wez tu zdecyduj ktore dziecko wazniejsze. Teraz juz sie wszystko uspokoilo ale Oliwer nabral zlego nawyku ze jak cos chce to beczy, no bo puki nie plakal to ja sie zajmowalam Dawidkiem, tzn dwoma a jak palakali to ten ktory bardziej. No wiec teraz jak Oli jest glodny to od razu jest lament milion, D tak nigdy nie robil. To takie ostrzerzenie ze niby Gabi nie rozumie ale tez nie dobrze za dlugo czekac az bedzie juz bardzo glodna. Nie mam dla Ciebie zadnej rady, tylko czas. Martynka po prostu musi sie pogodzic z tym ze mama trzeba sie dzielic, nic w tym temacie nie wymyslisz, nie ma sposobu zeby jednoczesnie sie nauczyla i nie odczula. To jest bardzo trudne ale tez duzo daje, moj D teraz jak wchodzi do sypialni to mowi szeptem zeby nie obudZic Oliego, wie ze kazdy ma swoje potrzeby, ze czasem trzeba zaczekac. Ale pamietam ile ja przez te pierwsze 3-4miesiace przeplakalam, razem z nimi. Tez sie kochali, tez tulili i calowali, tylko Dawidek musial na nowo znalesc swoje miejsce w rodzinie.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Od dziewczyny, nawet nie wiecie jak mnie Wasze historie pocieszają!
    DZIĘKUJE!
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Gosia od środy była chora, najpierw wysoka gorączka, potem katar, kaszel itd. Byłyśmy u lekarza i osłuchowo czysta, lekarka stwierdziła,że to infekcja wirusowa najpewniej z przedszkola przyniesiona. Dostałyśmy lek neosine, przeciwgorączkowo kidofen. Ja jeszcze jej do każdego soczku dodaję witaminę c. No i w zasadzie już czuje się dobrze, nie gorączkuje od kilka dni, nie kaszle, katar już mija, ale została nam chrypka :confused:. Co można na chrypkę dla ponad 3-latka? Domyślam się, że to po katarze spływającym do gardła (bo mała dalej nie potrafi smarkać), bo je normalnie, nie narzeka na ból gardła, pozwoliła sobie zajrzeć do gardła, to widzę lekko czerwone, nie ma zmian anginowych.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Pewnie, że początki są trudne, ale potem już zwykle z górki. Pomyślcie tylko, gdyby posiadanie rodzeństwa było aż taką traumą, to większość z nas byłaby nieszczęśliwa ;)
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Ja myślę ze kiedyś to bylo zupelnie co innego, rodziny byly wielopokoleniowe, mieszkalo sie z dziadkami mama nie zostawala sama w domy z dwójka od 7 do 18, Starszak nie odczul tak pojawienia sie rywala bo byl zawsze w domu ktoś do kogo mozna sie bylo przyczepić, nawet nie to zeby jakoś pilnowal ale cos tam robil i mozna bylo "pomagac". Teraz mamy są zdane glownie same na siebie a Starszak oprócz uwagi mamy nie ma nikogo
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.