Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Kacper wpada w złość jak próbuję podać Bartkowi coś do jedzenia, krzyczy wtedy, że nie wolno, że on może tylko mleczko.- hehe, przepraszam, ale sobie wyobrazilam ;)


rodzice przyjezdni, nowi w mieście, babcie i dziadkowie na wsi i do nich się jeździło na święta i na wakacje


Któż się z mamą bawił? Przypominacie sobie takie cuda??

z ojcem chodzilam do lasu i na ryby. Ale nie zaliczam tego typu spedzania czasu do zabawy. Klockow ze mna nie ukladali, lalkami sie nie bawili. Mama byla z zawodu nauczycielka, wiec sporo czasu spedzala z nami na nauce juz w poznym przedszkolu/wczesnej podstawowce. Dla mnie dziecinstwo to jednak czas klopotow z praca ojca. Zawsze cos sie w tym temacie dzialo. Mnie tez zabawa z dzieckiem nudzi. Zabawa w sensie klocki, pluszaki, teatrzyki. Wole mlodej poczytac, potworzyc cos razem, albo sie powyglupiac.
Rany, a ja myślałam, że tylko ja nie przepadam za zabawami z dzieckiem :)))) Trochę się tego wstydziłam.
cestmoi89: Ale można było biegać z sąsiadami do woli. U nich się jadło obiady, a potem zapraszało całą gromadę na jutro do nas. Któż się z mamą bawił? Przypominacie sobie takie cuda??
No, ale nie w wieku trzech lat, no nie? A tu raczej o takich dzieciakach mowa.
.
[/url
;
jest tu w ogole ktos kto lubi bawic sie z dziecmi?;-P
est tu w ogole ktos kto lubi bawic sie z dziecmi?;-P


jakby bylo dziewczynskie to bysmy pewne mieli dwa razy tyle. Lubie sie bawic w chowanego i lapanego, grac w pilke, lubię nasze spacery, biegam po placu zabaw i tarzam sie w kulkach w sali zabaw. Robie to bo jakoś tak lubię uczestniczyć w tych zabawach a nie tylko obserwować.


Moja córa ma 3 latka i mamy takie relacje z sąsiadami, że dzieci bawią się razem, jedzą często razem, jak coś kupuję (typu jogurty, owoce, soczki), to muszę wliczyć dzieci sąsiada, ale też Gosia czasami tam się stołuje. Cieszę się bardzo, że tak jest, bo dzieci powinny bawić się z dziećmi, niestety nie zawsze jest taka możliwość.
Ale można było biegać z sąsiadami do woli. U nich się jadło obiady, a potem zapraszało całą gromadę na jutro do nas.
Ale mi chodzi o to, że przecież w wieku trzech lat, to raczej nikt sam nie biegał po sąsiadach, tylko z kimś dorosłym.
[/urlja w weekend stałam przed Lego Friends
ale juz sobie z M prezent na mikolaja kupilismy


Moje pytanie czy któras z was spotkała się z tym lekiem?
Jaki jest sens podawania go skoro mały nie ma stwierdzonej żadnej padaczki...
No właśnie na wyciszenie ;)
Postanowiłam najpierw spróbować terapii
a jaką terapie mieliście? w jakimś ośrodku pedagogicznym?


Więc to zależy.
Coś do niej mówimy, a ona jakby w innym świecie :( nie wiem, czy to my źle komunikujemy, czy to jakiś normalny etap i czy to minie ? Potrafi się na dłużej skupić, rysować, pomalować czy tam układać zwierzątka swoje, to chyba jedyne momenty gdy milknie. Czasem mam dość przysięgam :):):)



To nie gluchota tylko glupawka się nazywa fachowo ;)


[/url