o kurka... to ja nie wiem czy u mnie coś nie tak? ja dziś już tylko plamię... znaczy niepowiedziane , że to sie jeszcze nie bedzie tak ciągło... ale jakoś tak sobie mysle czy nie za mało i nie za krótko...
Eveke,moga byc przestoje w krwawieniu. Ja tez mialam. co jakis czas sie pojawialo krwawienie. Jesli nie ma jakis innych objawow przy zatrzymaniu krwawienia np.silnych boli brzucha,goraczki to powinno byc ok. Po cc macica jest dokladniej oczyszczona niz po sn,wiec to krwawienie moze troche inaczej wygladac. W razie co skontaktuj sie z lekarzem,nawet telefonicznie.
Eveke - ja krwawiłam ze 3 dni może - później już tylko plamienie. Oczywiście wszystko było ok, macica się obkurczała, cięcie goiło świetnie. Tak a'propos - dziś, ciut ponad 3 lata po cc nie ma po bliźnie właściwie śladu. Trzeba się dobrze przyjrzeć.
A w życiu - za leniwa na to jestem Na mnie się wszystko jak "na psie" goi, poza tym miałam podczas szycia zakładaną, między skórę, a otrzewną - specjalną siatkę przeciwzrostową (bo miałam kiedyś endometriozę), ale nie wiem czy to miało jakieś znaczenie.
Teo ja miałam w narkozie , bo miałam cc w ogóle ze względów na kręgosłup Co prawda anestezjolog zasugerował , że mógłby spróbować się wkłuć, ale chyba widział moją panikę i stwierdził , że nic na siłę... Także se spałam
Dzięki za odpowiedzi, rzeczywiście zobaczymy co dalej, nie powiedziane , że jutro krwawienie ustanie i finito :) chociaż... miło by było
ja mialam cesarke mimo problemow z kregoslupem i biodrem w kregoslup znieczulenie (kłóli 8 razy) mimo mojej prosby i tak nie chcieli sie zgodzic a ja cierpialam bo mialam juz skórcze 100% :( blizny prawie nie widac za to jest fałd skóry nad blizna co wyglada paskudnie a krwawilam 14 dni pozniej plamienia do 55 dnia cyklu . Mam nadzieje ze 2 cesarke bede miec z narkoza bo kregolsup w miejscu wklocia bolal z dobre 3 miesiace :/ mialam cc w głogowie :/
Dziewczyny, czytam ten wątek, bo też się szykuję na cc. Szykuję się, ale nie wiem jak będzie na finiszu. Ponieważ ja nie mam jako takich wskazań medycznych, tzn. z tego co wyczytałam to są różne na ten temat opienie. Ja mam skróconą szyjkę, mam na niej blizny i lekarz jeden mówił mi, że może to być wskazanie do cc, ale nie musi, a drugi w ogóle się w tej kwestii nie chce wypowiadać. Więc przeczytałam chyba cały internet na ten temat i tam wiele dziewczyn miało cc przy wcześniejszych zabiegach na szyjce. A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze mój strach o dziecko, o to żeby nie było owinięte pępowiną, o przyduszenie, skręcenie biodra/barku itp. I teraz mam pytanie do dziewczyn, które tak jak ja musiały się trochę o tą cesarkę "wystarać", czy miałyście z tym problem? Jak lekarze podchodzą do tego?
Czy jest w sród was osoba po 2 cc??Pytamponiewarz przy córce miałam cc. Teraz jestem w ciazy trojaczki i pewnie tez bede mieć cc. Jak to wyglada po,Tz kroja pod piersza blizna czy nad??
Hecate26: Czy jest w sród was osoba po 2 cc??Pytamponiewarz przy córce miałam cc. Teraz jestem w ciazy trojaczki i pewnie tez bede mieć cc. Jak to wyglada po,Tz kroja pod piersza blizna czy nad??
Ja jestem własnie po drugiej cesarce. Mnie również cieli po bliźnie. Na marginesie- poprawili wygląd blizny ;-)
ja też miałam dwie cc, druga blizna rzeczywiście jakoś tak ładniej wygląda - z tego co pamiętam to oni wycinają tą pierwszą i szyją na nowo- ja na sali poprosiłam lekarza żeby trochę więcej mi wyciął - żeby mi się brzuch naciągnął- ale nie chciał tego zrobić
u mnie libido nigdy nie było tak niskie jak po CC i podczas KP normalnie siłą by mnie nie zaciągnął do łóżka nawet Baron z tVOP (oczywiście wtedy bo teraz to bym oszalała z rozkoszy na samą myśl ) z resztą mąż także się nie kwapił bo [jak potem się przyznał po czasie] widok tryskających mlekiem cycków z czarnymi murzyńskimi sutami jak wentyle od stara i miliardem fioletowych żył, wywoływał u niego zniesmaczenie, żeby nie powiedzieć obrzydzenie