Asiula - nie przejmuj sie skokiem. Robcie swoje poki sluz plodny i szyjka otwarta. Skok temperatury jest generalnie tylko po to, zeby potwierdzic, ze jest juz po owulacji i ze pozostaje tylko czekanie na efekty.
Czy masz go uznac, to sama decydujesz - bo stosujesz metode wlasna. Ja zawsze namawiam do wybrania jakiejs metody, bo wtedy nie ma gdybania i dowolnosci, tylko interpretuje sie wykres wg zasad. Metoda wlasna to generalnie zadna metoda, bo interpretujesz wg wlasnego widzimisie.
Najpopularniejsza jest chyba Rotzera. Generalnie wszystkie sa takie same, rożnią sie drobnostkami (waznymi z punktu widzenia interpretacji). Metody sa bardzo latwe, nie ma w nich filozofii i ciezkich zasad nie do pojecia. U nas na portalu opisane sa wszystkie w zakladce BLOG.
Proszę :) trochę poczytasz, zinterpretujesz ze 2 cykle z pomocą i w końcu sama zaczniesz to ogarniać :) pamiętam, jak się zaczynałam obserwować i jaka to była czarna magia na początku :D ale z każdym kolejnym cyklem szło coraz lepiej i teraz nie wyobrażam sobie, że miałabym się nie obserwować! Okres juz nie zaskakuje w nieodpowiednim momencie :)
Ja bym w ogole jeszcze zadnych szczytow nie zaznaczala. Bo tym sposobem codziennie trzeba bedzie je przesuwac, jezeli jeszcze sluz plodny bedzie sie pojawial. Zawsze czekam z interpretacja na dzien bez zadnego sluzu plodnego. Dopiero potem, w zaleznosci od wartosci temperatur, zaznaczam lutralna.
Ok, dziewczyny a jeśli mam wyższe przed szczytem śluzu i szyjki powinnam je zazczac tymi strzałkami i po szczycie brać w kolka temperatury. Gdzie ta opcja jest w analizie cyklu? Póki co nie do końcu kumam te linie temperatury, z tego co rozumiem przechodzi ona przez najwyższa z niższych temperatur tak?
Treść doklejona: 28.10.17 17:16 Zaznaczyłam :D Ale czy dobrze to ja nie jestem przekonana 😂
Rotzer wybrany wiec tlumacze. 1. Linia podstawowa rozdziela faze temepratur nizszych od fazy temperatur wyzszych. 2. Linia ta przechodzi przez najwyzsza temperature z 6-ciu nizszych poprzedzajacych skok. 3. Zeby dana temperature uznac skok, musi byc ona wyzsza od najwyzszej z 6-ciu nizszych ja poprzedzajacych o min. 0,05 'C. 5. Jezeli temperatura podniosla sie (spelnia warunek skoku o min. 0,05 'C), ale sluz nadal plodny albo szyjka jest otwarta i wysoko, to temperatur tych nie uznaje sie za wyzsze, tylko oznacza strzalkami jako tzw. przedwczesne skoki. Oznacza sie dopoki, dopoty objawy sluzu i szyjki zmienia sie z plodnych na nieplodne (decyduje pozniejszy objaw - szyjka lub sluz). Dopiero po zaniku objawow plodnych zaznaczamy temperatury wyzsze i rozpczynamy odliczanie II fazy cyklu (lutealnej).
W Analizie wykresu, w zakładce Statystyki, masz pole do wpisu przedwczesnego skoku - wpisujesz dzień cyklu, a nie datę. Jeśli potrzebujesz dwóch strzałek, to wpisujesz dni cyklu po przecinku, np.: 20,21. W każdej zakładce Analizy wykresu, na dole, jest żółte pole ze ściągą lub podpowiedziami
To chyba czas poczytać.... U Rotzera skok to min. 0,05? A skąd ja w takim razie wzięłam min. 0,2? Tu z forum, z informacji ogólnych? Może w końcu i ja zacznę coś "określonego" stosować...
Karolcia - pewnie pomylilo Ci sie z innym warunkiem u Rotzera. Że trzecia wyzsza temp. musi byc wyzsza o 0,2 'C od najwyszej z 6-ciu nizszych, zeby tego dnia wiaczorem rozpoczac czas nieplodnosci poowulacyjnej (poczecie wtedy nie jest juz mozliwe - przy zalozeniu, ze wykres prawidlowo jest zinterpretowany). Jesli nie jest spelniony ten warunek 0,2 'C, nieplodnosc zaczyna sie wieczorem czwartego dnia wyzszych temperatur, bez wzgledu na wartisc czwartej temperatury.
Wg mnie za wcześnie jeszcze żeby stwierdzić. Potrzebujesz jeszcze ze dwie wyższe temperatury. Pomijając ze najlepszym potwierdzeniem owulacji jest ciąża, bo nawet obraz USG nie jest 100% potwierdzeniem
TEORKA pierwszy cykl, narazie żadno z nas się nie badało. Przy pierwszym udało nam się w jednym cyklu, więc i teraz mam taką nadzieję. Chociaż obawiam się że za późno się zdecydowaliśmy jeśli chodzi o strzał teraz. Dziś tj 20dc - 36.7, więc nieśmiało rośnie.
Ja wiem, że wydaje się OK :D ale mi zależy na temp z 21 dnia- robiłam podwójny pomiar- wcześnie rano i późno rano (po spaniu, nie wstawałam z łóżka). Dzień wcześniej wypiłam cydr. Nie wiem jak traktować tą temperaturą- w Notatce napisałam jaka była tem przy pierwszym i drugim pomiarze. Zależy mi na tym bo muszę wiedzieć kiedy mogę wyznaczyć fazę niepłodności bezwzględnej (czy dzisiaj po 20.00 czy poczekać na jutro).
Cześć Czy mogę prosić o pomoc w interpfetacji wykresu? To mój pierwszy cykl po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Sytuacja jest dla mnie nie jasna. Nie wiem, czy jestem w fazie lutealnej, temperatura spadła i przyjdzie @, czy owulacji jeszcze nie było i mam czekać na kolejny śluz i skok? Z góry dziękuję
Ja, stara wyjadaczka, po 11 latach obserwacji, pierwszy raz proszę o pomoc...
W 20 dc byłam na dorocznej kontroli - obraz USG pokazał, że owu lada chwila, czego byłam pewna. Jeszcze się ginowi chwalilam, że tyle lat sie obserwuję i działa to bez zarzutu. A tu bach! Posypało sie wszystko - właśnie od tej wizyty u gina. Temperatury nie pozwolily wyznaczyć początku lutealnej, a potem wręcz spadły do niskich wartości. Nie wiem co myśleć....
Przyszła dziś @. Zakończony wczoraj cykl jest przedziwny - nigdy takiego nie miałam. Nie wiem co o nim myśleć, jak zinterpretować. Czy to początki menopauzy...? Za pół roku 40-tka mi stuknie.
Skłaniam się ku myśli, że termometr nawala. Fakt, czasami mi upadnie, ale poprzedni, w ciągu 10 lat pracy, upadał wielokrotnie i nic się nie działo z wykresami. Obecny być może się uszkodził. Na Allegro nowy kosztuje grosze (19-20 zł z dostawą), więc muszę chyba zamówić kolejny...
E tam menopauza. Ja bym obstawiała bezowulacyjny ze stresu. Ewentualnie prolaktyna do sprawdzenia. Ja miewałam takie przy przy hiperprolaktynemii czynnościowej.
U mnie przy bardzo wysokiej prolaktynie były zawsze bardzo długie, po ponad 40-50 dni, czasami jeszcze dłuższe. PRL ponad normę mam cały czas i to u mnie "normalne", a cykle z 'podwyższoną' PRL dotąd były OK.
Marion to, że jeden cykl jest dziwny nie znaczy że masz menopauze. Pamiętaj, że masz dużo stresów a to może rizregulowac hormony. Ja w lutym 40 i mam problem z progesteronem. Na cykl bardzo to nie wpływa, bo mam co najwyżej krótszy...