Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
No dziewczyny ja dziś zaczynam terapie z psychologiem,ciekawe jak to bedzie.
Ja sie własnie zastanawiam czym się różni wsparcie psychologiczne od terpii psychologicznej??.
Z powodu, że i ja jestem w stanie krytycznym, to zadzwoniłam chcąc się umówić do psychiatry. Najbliższy termin koniec maja...tak. To już bliżej wizyta u neurolog ;/ Czuję, że jest coraz gorzej. Coraz mniej nad tym wszystkim panuje i w ogóle...
Co się dzieję Kochana ?może chodź troszkę pomożemy?
Wiesz co, sama nie wiem. Wydaje mi się, że mam taki lęk przed stratą partnera jakby. Przy nim śpię jak zabita, bez niego (nie mieszkamy razem) nie zmrużę oka. Czasem mam takie jakby napady, jestem bardzo apatyczna, obojętna i na niczym mi nie zależy. Po jakimś czasie mam zupełnie skrajne emocje, bardzo silne, że mogłabym zerwać związek i nachętniej uciec gdzieś. Ostatnio pojawiły się i myśli o samobójstwie lub samookaleczeniu (może przez lek). No i strach przed tym, że dam się tym myślom 'ponieść'. Ogromny strach. Czasem mam też myśli, by wylądować w szpitalu, odczuwam to jako zwrócenie na siebie uwagi. Po jakimś czasie wszystko mija, cała apatia, zaczyna do mnie dochodzić co zrobiłam (zwykle dochodzi do kłótni z kimś) no i żałuję, czuję się winna i wystraszona, bo jestem kompletnie bezsilna, często mam drgawki po takich napadach. Dużo osób mówi, że trzeba być silnym, poradzić sobie,ale ja odczuwam, że kompletnie się nie da, bo w mózgu mam takie myśli, które mną sterują. Często płaczę, na wszystkim...oczywiście czuję się bezsilna... Biorę Pralex od 21 stycznia, 5mg. ale dzisiaj wzięłam 10. Pod koniec marca mam wizytę u neurolog, pewnie poproszę by znowu dała lek na sen, bo tak się nie da...i w ogóle z nią porozmawiam..
Wydaje mi się,że masz częściej sesję,terapia pomaga Ci jak nauczyć się żyć z chorobą,albo jak sie zachowywać podczas ataku,najpierw słucha a po kilku sesja układa "plan działania".Ja bedąc teraz gadałam godzine ona chyba zamieniła z 3 słowa,mam mieć tą terapię i być pod kontrolą psychiatry.
Zdecydowanie nie mają żadnych podstaw... Jest na każde moje zawołanie,tak naprawdę,zawsze stara się pomóc i nigdy się na nim nie zawiodłam.
Ostatnio pojawiły się i myśli o samobójstwie lub samookaleczeniu (
No i strach przed tym, że dam się tym myślom ''ponieść'
Dużo osób mówi, że trzeba być silnym, poradzić sobie,ale ja odczuwam, że kompletnie się nie da, bo w mózgu mam takie myśli, które mną sterują. Często płaczę, na wszystkim...oczywiście czuję się bezsilna...
Ale psychiatra Tobie tak nie pomoże, jak psycholog. Psychiatra wypisuje lekarstwa.
na pramolan uważaj. stary lek. może więcej szkody narobić niż pożytku.
reszty nie znam. mnie pramolan znacznie pogłębił depresję. o ile przed lekiem było trochę źle, o tyle po lekach byłó tak źle, że miałam myśli samobójcze. mój znajomy z depresją na pramolanie popełnił samobójstwo. z drugiej strony kolezanka, która to brała latami bardzo sobie chwaliła. to tak jak z antykoncepcją hormonalną. jedni tolerują super, innym zupełnie nie służy. mam wrażenie, że trzeba się po prostu obserwować.
Przy Deprimie podobno ok 2 tyg, od przyjęcia pierwszej dawki leku....To prawda, że to tak długo trwa?
tak, mniej więcej po ok 2 tygodniach można już stwierdzić czy lek przynosi skutek leczniczy czy jedynie powoduje działania niepożądane...A co do tego pramolanu nie nastawiaj się źle, może akurat Tobie pomoże - na każdego działa co innego
Jak zobaczę, że coś się dzieje nie tak to odstawie....
do psychologa potrzeba, do psychiatry nie.
A jak dzwoniłam do kliniki u mnie,to mi tak pani powiedziała,że właśnie do psychologa potrzeba skierowanie. Chyba,że prywatnie,to oczywiście,że nie
Nie prawda,nie trzeba mieć.
Jaka bzdura,a kto ma Ci wystawić takie skierowanie?No proszę Cię,powiedz tej Pani że jest niekompetentna i powinna się doinformować.Ja gdziekolwiek bym nie zadzwoniła bez problemu przyjmują bez skierowania.I podpisuję się pod tym co napisała Zoja.
Np. lekarz rodzinny...?!
swoją drogą gdybyś w przychodni u psychiatry/ psychologa powiedziała, że chcesz się zabić to wiesz, że mogą Cię wysłać w trybie natychmiastowym do szpitala? (czyli prosto z przychodni karetką do psychiatryka)
warto wiedzieć, będę cedziła słowa, bo takie myśli mam. Choć pani neurolog o nich wie, i jeszcze mnie nie skreśliła
MsFuggy, ja wiem, że teraz wyskoczę jak Filip z Konopi ale może jakaś aktywność fizyczna by się Tobie przydała? Dla mnie, to taki mój antydepresant a wierz mi, wiele przeszłam. Bardzo mi przykro, że tak cierpisz. Chciałoby się pomóc a nie ma jak...
hmmm a uważasz, że wysłanie kogoś z myślami samobójczymi do szpitala to jest skreślenie tej osoby?
Odpada. Jestem zwolniona z wf'u od paru lat, nie mogę ćwiczyć. Po tygodniu ćwiczenia od razu wylądowałam w szpitalu i tak jest zawsze, nie mogę się zbytnio popisać w tym temacie, zresztą Azniee mnie rozumie.. i dzięki za wsparcie, serio.
Myślę, że ciężko znaleźć osobę w moim wieku, która w chwili zwątpienia choć raz nie miała takich myśli.. i w moich oczach, jeśli bym się w takim szpitalu znalazla, całkowicie bym się poddała, bo ''gorzej nie będzie'' i myślę, że prędzej tam bym sobie coś zrobiła, niż tutaj..rozumiesz co mam na myśli z tym skreśleniem?
Myślę, że ciężko znaleźć osobę w moim wieku, która w chwili zwątpienia choć raz nie miała takich myśli.. i w moich oczach, jeśli bym się w takim szpitalu znalazla, całkowicie bym się poddała, bo ''gorzej nie będzie'' i myślę, że prędzej tam bym sobie coś zrobiła, niż tutaj..rozumiesz co mam na myśli z tym skreśleniem?
A może powinnaś poszukać jakiś zaineteresowań??pasji, która będzie pochłaniać wolny czas i odsuwać od złych myśli...?