Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Ja po teście też miałam niską, bo chyba 36,5 albo 36,4.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    A ktoś wie jak tam Cerise? Czy sie trzyma w dwupaku?
    Ceri, daj głos ;-)))
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Magda, kula sie w dwupaku :bigsmile: Ciesze sie, ze i Ty i Ceri sie teraz tak dobrze "trzymacie" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Monia502: owiem Ci Sucharku, że mi temperatura spadła poniżej linii kilka dni po teście i tak eis trzymała cały czas. Dodatkowo pod pachą też nisko - 35.4- 35.6...

    Monia patrze na Twój wykres ciążowy i nie widzę spadku poniżej lini :P Spadła trochę i po kilku dniach wróciła na swoje dawne miejsce..

    Mi po teście spadła z 36.95 na 36.82 i też miałam stracha. Jakby mi poleciała 0.4 to bym się chyba załamała.. Pewnie bym wzięła dodatkową dawkę dupka i poczekała na jutrzejszą tempkę.
    --
  1.  permalink
    w dwupaku :bigsmile:
    w środę szyjka 2/1, więc całkiem nieźle jak na ten tydzień, jak na mnie to zajefajnie. odstawiam leki, kolejna wizyta 3.02
    wczoraj przeszłam kwalifikację do Domu Narodzin, jak mi hemolobina niżej nie spadnie i KTG w momencie przyjęcia będzie ok, to mamy zielone światło do rodzenia w DN.
    i USG miałam- Młody zdrowy, przepływy ok, łożysko I st. No i waży już 2927g :shocked: i normalnie miotam się między ogarniającą mnie radością, że choć jedno me dziecię 'pełnowymiarowe', a równie szybko ogarniającą paniką, że taki klocek zrobi mi z pochwy lej po bombie atomowej :devil: :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Ceri lej po bombę atomowej normalnie padlam ze śmiechu :-D
    --
    • CommentAuthordinka24
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Skonsultowałam się z moim lekarzem i powiedział że spokojnie mogę brać duomox, a twardnienia najpewniej od zmniejszenia dawki luteiny, poza tym teraz to już mam przyjąć za normalny objaw. No i najważniejsze, dziś moje gardło czuje się o niebo lepiej :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Malisiek: Monia patrze na Twój wykres ciążowy i nie widzę spadku poniżej lini :P Spadła trochę i po kilku dniach wróciła na swoje dawne miejsce..

    No ja tez nie widze spadku. Podstawowa masz 36,5 bodajze, a "spadla "Ci do 36,9 najmniej.....do lini podstawowej to dalekooooooooooooooo bylo :wink:

    Treść doklejona: 23.01.15 12:15
    dinka24, super ze czujesz sie lepiej :)
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Ceri a jaka musi byc hemoglobina żeby kwalifikowac sie do Domu Narodzin? Rodzilam tam Krzysia a nie wiedzialam, ze sa jakies normy. Teraz tez bym chciala w DM a juz mam niska hemoglobine
  2.  permalink
    Powyżej 10. Ja mam teraz równiutko 10, więc fuksem się łapię
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    ceri, Ty jesteś z " moich" okolic- gdzie w domu narodzin będziesz rodzić?
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Jestem jakaś niezdatna do życia :cry::cry::cry:
    Muszę się wyżalić. Nie dość, że klucze do domu mi wsiąkły (nie wiem gdzie je wczoraj odłożyłam i jestem zrozpaczona), to zwykłe zmiatanie schodów do garażu powiduje, że muszę leżeć 15 minut, żeby odpocząć. Wczoraj te klucze gdzieś zapodziałam prawdopodobnie, bo po wizycie kuriera złapała mnie właśnie jakaś niesamowita senność i gdzieś je musiałam półprzytomna rzucić. Boże, ja dziecka kiedyś zapomnę. :cry:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Niuńka faktycznie chyba stres... Bo dziś mam normalne glikemię na szczęście, a spokojniejszy dzień.
    Nieźle, że stres tak może ładować glukozę do góry i to na rzeczach które normalnie utrzymują cukier w ryzach. :shocked:

    U mnie nie ma nawet śladu odchodzącego czopu. Z Milką w tym czasie już się cosik działo konkretnego. Widać mój drugi uparcioch chce dorównać wagą urodzeniową starszej siostrze bym nie miała za łatwo i se "masuje" w brzuszku jeszcze. :tooth:
    --
  3.  permalink
    Ceri, nie przesadzaj z tym lejem po bombie :P ja urodzilam 4,5 kg kloca i moja piczka wyglada normalnie :P
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    mangaa: Nieźle, że stres tak może ładować glukozę do góry i to na rzeczach które normalnie utrzymują cukier w ryzach.

    Oj potrafi, przynajmniej u mnie tak było. Jak się wkurzyłam to miałam później wyższy cukier.
    Mangaa, przypomnij mi kiedy masz się zgłosić do szpitala?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Azja powodzenia z kluczami :-*
    Manga ja tu czekam i kibicuje a ty nic tylko w napięciu trzymasz :-)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    niunia32: Mangaa, przypomnij mi kiedy masz się zgłosić do szpitala?

    W najbliższy poniedziałek, no chyba, że się coś będzie działo.
    ew3ame: Manga ja tu czekam i kibicuje a ty nic tylko w napięciu trzymasz :-)

    No a ja Sońce kibicuję by złaziła niżej i niżej, hehehe.
    Ale spokojnie mamy jeszcze dwa dni :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Manga nich mąż cie w obroty weźmie ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Zaliczyliśmy i to :wink: - żadnego skurczu.
    Jestem bardziej oporna niż z Milką bo wtedy jak kojarzę miałam skurcze po seksie.
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Mangaa, to jeszcze jest szansa, że w weekend coś się zacznie...czego Ci bardzo życzę :) bo sama wiem jak się denerwowałam na info, że będą mi wywoływać poród.
    Trzymam kciuki! :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    No będziemy pracować, bo boję się trochę tej niewiadomej po przyjęciu do szpitala bez rozkręconej akcji.
    Pogadam z Młodszą jeszcze trochę by nie była upartą kozą... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Manguś, no widać mąż się postarać musi bardziej hehehehe. No, ale Milcię urodziłaś dzień po terminie, a Sońka może wcale nie chcieć tak szybko wychodzić.
    -- ,
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Ja wczoraj też miałam wizytę. Dziś zaczęłam 38 tydzień, ale na razie nic nie zapowiada porodu. Szyjka niby skrócona, ale zamknięta na 7 spustów, twarda, Mała jeszcze wysoko i brzuch tez, na KTG brak skurczy. Za tydzień ma kontroli. Mała waży 2850, więc wychodzi, że przybiera teraz 100 gram na tydzień.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJan 23rd 2015
     permalink
    Ja dziś po kontroli lekko zdołowana, przez tydzień kosmówka za wiele się nie przykleiła, więc nadal mam leżeć :cry:
    Teraz rozumiem Dziewczyny, które przy problemach z pierwszą i drugą ciążą nie decydują się na trzecią...
    --
  4.  permalink
    Manga powiem Ci tak. Wybrałaś takie imię dla młodej, że będzie na 99% upartą i zlosliwą kozą, sama taka jestem a mam na imię Sonia:D i znam parę imieniczek, też takie są;) Zaproponuj młodej deal, może prędzej poskutkuje;)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    AZJA nie wiem czy Cie to pocieszy, ale dla mnie okres 30-32tc to byl jakis totalny energetyczny rów mariański. Po zamiataniu to bym wtedy chyba dobe spala ;)
    Potem sie poprawilo, choc to juz tylko kategoria "kanapowe mienie przenośne".
    .
    CERI ale super, ze na DN sie zalapiesz! Zazdroszcze :)
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    KlNGA: Teraz rozumiem Dziewczyny, które przy problemach z pierwszą i drugą ciążą nie decydują się na trzecią...


    Ja po problemach to przez bardzo długi czas wierzyłam, że Dominik będzie jedynakiem. Dopiero gdzieś po 1,5 roku od porodu coś powoli zaczynało się zmieniać.
    Teraz gdyby nie to, że chcę wrócić do pracy pewnie zdecydowałabym się na maluszka ale właśnie na pewno bałabym się strasznie w trakcie ciąży...każde USG pewnie przyprawiałoby o palpitacje serca. Naprawdę zawsze zazdrościłam i zazdroszczę dziewczynom, które miały bezproblemowe ciąże.

    Powodzenia, zaciskam kciuki, będzie dobrze, oby następne trymestry były spokojne.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Uuu ale bylo nadrabiania w czytaniu. Wszystkim rozpakowanym gratuluję! A za przyszłe rodzące trzymam kciukasy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 24th 2015 zmieniony
     permalink
    KINGA nie dołuj się, przyklei się przyklei i będziesz jeszcze śmigać, zobaczysz. Kciukam najmocniej jak się da. :hugging:

    Dżastinka No fakt, Mąż mój to się opiernicza w tej ciąży na końcówce, jak sobie porównam z karta Milki to pod koniec to był istny szał ciał. A teraz... sama widzisz. :tooth:

    Figowa_mama rozwaliłaś mnie.:)))) Że uparta to wiedziałam jeszcze zanim imię nadaliśmy :wink:. Innych genów nie dostanie hyhy.. A z tą złośliwością to oby nie była jakoś przesadna i wynikała z inteligencji to jakoś zdzierżę. :tooth: :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Mnie ostatnio dopadło ciążowe zgąbczenie mózgu. Zdarzyło mi się, że nie mogłam zaparkować auta pod przedszkolem na dwóch miejscach (ku uciesze gimnazjalnej mlodziezy). Udało się dopiero po kilku razach. To samo było z wyjazdem spod przedszkola i z/do garażu. A kurczę następnego dnia już wszystko było ok. Przeraziłam się tym niesamowicie, bo co by było, gdybym nie miała czasu na to parkowanie, miejsca, a w garażu męża, który w końcu wjechał za mnie. A co by było, gdybym jechała z Młodym i mi się coś na ulicy pomieszało i zaczęła bym jakieś głupie manewry robić?
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Cześć dziewczyny.
    My już kończymy prawie 20 tc. Szybko to leci... Mnóstwo wizyt u lekarzy, dużo nerwów. Ciężkie jest takie oczekiwanie.
    Ale jakoś dajemy radę - mąż bardzo stoi przy mnie, cała ta sytuacja chyba nas zbliża...
    W każdym razie chciałam napisać, że na szczęście jest mnóstwo ludzi, na których można liczyć, którzy również w takich ciężkich sytuacjach potrafią pomóc - na różne sposoby - modlitwą, obecnością, konkretną ofertą pomocy lekarskiej. Jestem wszystkim bardzo wdzięczna.
    Jeszcze wiele przed nami, mnóstwo niewiadomych.
    Gratulacje dla wszystkich - nowych i tych już szczęśliwie opuszczających wątek Mam.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Brombap - to naprawdę cudowne, że masz w okół siebie tyle życzliwych osób ;).
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Chciałam Was pożegnać.dziś w nocy o 3 trafiłam do szpitala z krwotokiem i skurczami.beta niestety 15,jutro rano kolejne pobranie,ale lekarz powiedział ze na pewno poronilam,na usg już nie było widać rpecherzyka.Także dziękuję za mile przyjęcie,będę Wam kibicować z calego serca:cry:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Sucharku ;( Przykro mi.... Aż brak słów, bo kibicowałam Ci z całych sił ;(
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Sucharku, bardzo mi przykro :-(
    --
  5.  permalink
    Sucharku bardzo wspolczuje :(
    Ja mysle na rozpoczeciem staran w okolicach wakacji, bom od wrzesnia mlody do przedszkola i bede miala wtedy troche luzu :)
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    KlNGA: Ja dziś po kontroli lekko zdołowana, przez tydzień kosmówka za wiele się nie przykleiła, więc nadal mam leżeć
    Teraz rozumiem Dziewczyny, które przy problemach z pierwszą i drugą ciążą nie decydują się na trzecią...
    --



    Kinga, trzymaj się. Kosmowka się przyklei i wstaniesz. Pomyśl, jak jest ciężko, gdy non stop jest coś i leży sie w szpitalu, z perspektywą opuszczenia oddziału w chwili porodu.

    A i z tymi trudnymi ciazami tez nie jest tak do końca :) Mam trójkę, kazda ciąża sterująca. Ceri zdaje siw także trzecie dziecię będzie zaraz miała :)

    Ceri, kciuki za DN!!!! :)

    Treść doklejona: 24.01.15 21:32
    Mangaa, rychłej akcji!

    Sucharku, przykro mi.


    Brombap, milo Cię czytać!
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeJan 24th 2015
     permalink
    Sucharku współczuję straty niestety jeszcze dobrze pamiętam jak to jest...
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Dziękuję za ciepłe słowa.ja Wam będę kibicować do końca
  6.  permalink
    Sucharku bardzo współczuję, ja musiałam 5 razy poronić, żeby tutaj trafić, więc pamiętaj, że trzeba wierzyć, że w końcu będzie dobrze. Ściskam Cię mocno :*
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    nana81: Mangaa, rychłej akcji!

    Dziękuję. :))) Nie zapowiada się na razie, choć w nocy miałam wrażenie, że przepowiadające mnie łapały co jakiś czas, no chyba, że już mi się śni, że się kurczę. :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    A jak się czujesz manga?
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Heh dobre pytanie... Czuję się zwyczajnie, jakbym nie miała zaraz rodzić. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Manga moze to znak.
    ja w dzien porodu mowilam wszystkim ze jeszcze tydzien dwa na pewno w ciazy bede bo tak sie czulam a KTG bylo totalnie plaskie. o 22.05 Adas byl na swiecie :-) takze tego zycze!
    -- [/url]
  7.  permalink
    gingerka_: ja w dzien porodu mowilam wszystkim ze jeszcze tydzien dwa na pewno w ciazy bede

    o to to :smile:
    Ja w dniu porodu Krzysia zadzwoniłam do mojej mamy po przepis na knedle, mówiłam jej, że totalnie nic się nie dzieje, że pewno jeszcze ze dwa tygodnie jak nie dłużej pochodzę. Jak cztery godziny później zadzwoniłam jej powiedzieć, że wnusio na świecie, to myślała, że ją wkręcam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorwyder
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    No to manga może bliżej poród niż ci się zdaje a mnie dziś senność zabija!
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Dziewczyny, wieczorami Wojtek daje mi do wiwatu - boli całe podbrzusze, okolice blizny po poprzednich cesarkach, czuję napór na odbyt. Potem budzę się z bólem krzyża. W dzień natomiast luz. Mam te objawy wieczorne poczytywać za przygotowanie organizmu do porodu czy to raczej efekt przeciążenia pracą w ciągu dnia (ostatnio dużo przedporodowych porządków robiliśmy, niby ja bardziej pasywnie ale trochę się schylałam etc?
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Może, może, aż mnie wzięło dziś na sanki z Milką bo śniegu napadało...:) Właśnie wróciliśmy z godzinnego spaceru.

    Mónikha możliwe, że przygotowanie - ja mam przepowiadające z krzyża. Odczuwam to jako falujące ćmienie.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 25th 2015 zmieniony
     permalink
    mangaa: ja mam przepowiadające z krzyża. Odczuwam to jako falujące ćmienie.

    A dopada Cię niezależnie od pory dnia? Bo mnie ten krzyż napitala tylko nocą :shocked: Tzn boli jak cholera, bo aż się budzę. Mam za sobą 2 cc na zimno, więc - że tak powiem - zielona jestem w temacie przygotowania ciała do porodu. Z Maćkiem wprawdzie najpierw odeszły mi wody płodowe, po nich były skurcze krzyżowe, ale potem na cito cc, więc nie wiem, jak teraz mam interpretować to, co czuję.
    Dziwi mnie, że w dzień funkcjonuję normalnie, rzekłabym, że zwinna jestem wciąż jak kózka, a wieczorami natomiast sapię i jęczę aż miło. Wojtek ułożony poprzecznie, co też nie jest fajne, bo kopie mnie w podbrzusze właśnie, czuję wtedy bliznę, pęcherz i kiszkę - wszystko na raz i dość intensywnie.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJan 25th 2015
     permalink
    Nasilenie jest wieczorem i w nocy, w dzień rzadko odczuwam ale zdarza się. Z Milką miałam to samo.
    To pewnie przez to, że w nocy naturalne stężenie oksytocyny jest wyższe.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.