Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    madzik, ja myślę, że one jak najbardziej sobie w ten sposób dorabiają! Przecież zrywają się "po coś" z łóżka w środku nocy, świątek piątek czy niedziela. Ale mogę tylko przypuszczać (bo nie wiem), że Fundacja gwarantuje ustandaryzowane warunki i stawki w umowie, pewnie szpital cos też z tego ma, ale takich szczegolow nie znam.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    flavia, no to wiadomo, że każdy ma swoje potrzeby- ja jej nie potrzebowałam, ale jak czułam, że "mała chce wyjść" i jak mąż po nią pobiegł, to przyszła od razu, razem z całą resztą :wink: i to się chwali :smile:
    Czyli była w zasadzie na każde zawołanie, ale ja jej zwyczajnie nie potrzebowałam, na szczęscie, bo to pewnie tylko dzięki temu, że mój poród przebiegał szybko i faza rozwierająca szyjkę trwała niewiele ponad 1,5 godziny, więc tego...
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Ja myślę, że można trafić super w szpitalu, ale pewniej wykupić opiekę położnej, jeśli jest taka możliwość. Ja rodziłam z najwspanialszą położną w Poznaniu :) moja koleżanka która miała termin miesiąc później chciała tez wykupić opiekę mojej położnej, ale już nie miała terminów i co? Trafiła na nią na porodówce bo miała dyżur była super zadowolona :)
    Dlatego migg - jesteś w najlepszych rękach, położna z wcielająca w praktykę ideę porodów naturalnych czasem wbrew opinii i podejściu lekarzy z oddziału, kształcąca następne pokolenie to skarb!
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Justyna, a nie przemeczylas sie? Jak zaczal bolec brzuch to polezalas troche?
    Dorit, lekarz wczoraj mowil, ze te plamienie to od pessara ktory sciska szyjke, wystarczy, ze cos sie napnie i trzaskaja naczynka w macicy. Niestety kolejny raz "trzasnelo" wieczorem, a potem raz jeszcze po ktg, dzis w szpitalu. A juz mialam jechac do domu, tylko poszlam siusiu przed wyjsciem. No wiec cofnelam sie do lekarza z tym plamieniem, dostalam skierowanie na izbe przyjec a tam znow ktg, usg, badanie, pobranie krwi i nospa w zadek. Normalnie sama juz nie mam sily do tej mojej macicy. Co dwa dni jestem na ip. Wychodzi na to, ze sa skurcze, pomimo lezenia, duzych dawek nospy i krazka. I te skurcze plus szyjka scisnieta pessarem powoduja ciagle plamienia. W poniedzialek sciagaja krazka i czuje, ze jak porod wystartuje to normalnie nie zdaze do domu zajechac ;-) Wiec przepowiadam sobie porod na przyszly tydzien. Juz nic wiecej nie zrobie zeby donosic dluzej. Lekarze tez juz nic nie wymysla. Taka mam durna macice i tyle.
    Moj babel obrocil sie w 31 lub 32 tygodniu, czas jakis temu tez tu sie dziewczyn pytalam jak to u nich bylo. Ja przez 3 dni lezalam po pol godziny z pupa w gorze. Byc moze to pomoglo.
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Olenka01: Maja w UK urodzona? Jakie znieczulenie miałaś?

    Tak. Miałam petydyne. Przy drugim porodzie być może też wezme. Chyba że wymarzony poród w wodzie wypali, bo poprzednim razem byłam podpięta pod ktg z ciśnieniomierzem na ręce..
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    serratia: Ja rodziłam z najwspanialszą położną w Poznaniu :)

    A w którym szpitalu ta położna pracuje?
    -- ,
  1.  permalink
    No wlasnie sie nie przemeczalam, wczoraj tez nic takiego nie robilam. Juz w nocy tak dziwnie mnie pobolewalo ale rano ten bol byl juz konkretny.
    -- . [url=http://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Isiu, nie masz takiej durnej macicy :) Zobacz, jak daleko zaszłaś :) Całkiem niezły wynik! Prócz nospy bierzesz jeszcze jakieś leki?
    Nospa to słaby lek. U mnie była zawsze jako wspomagacz. Podstawę stanowił fenotherol. Paskudny, ale dawał radę. Dopiero zestaw pessar, fenotherol, nospa wyciszały skurcze, ale tylko do kolejnej dawki. Wg własnej macicy mogłabym zegar nastawiać :P

    Magdalena, gratulacje! To Cię Mikołajek zaskoczył :)))
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    u mnie tez byla polozna caly czas przy mnie +2 lekarzy stażystow+2 z neonantologii, ale rodził sie wcześniak i pewnie dlatego,i dlatego, że na porodówke trafiłam z 8 cm. rozwarciem... wspominam tą panią dość dobrze(połozna)- taka konkretna,choć przesadnie nie uprzejma..
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    nana81: Isiu, nie masz takiej durnej macicy :) Zobacz, jak daleko zaszłaś :) Całkiem niezły wynik!

    Zgadzam się z Naną :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Tylko ze suwaczek mam wedlug terminu z usg. Wedlug om to 35w5d. Grunt to wytrwac do zdjecia krazka w poniedzialek. Mam nadzieje, ze sie uda choc poniedzialek wydaje sie taki daleki... Z drugiej strony, jak pomysle, ze od momentu kiedy trafilam do szpitala minely juz 3 tygodnie to strasznie sie ciesze, ze az tyle czasu podarowalam dziecku. A latwo nie bylo. Teraz to czuje, ze walcze o kazdy jeden dzien.
    Biore nospe i magnez. W szpitalu dostawalam jeszcze fenoterol ale zle go tolerowalam. Bralam tez scopolan w czopkach w szpitalu a w domu w tabletkach ale powodowal straszne zaparcia a przy krazku to ponoc zle. No i podobno fenoterol to juz tylko w szpitalu. A slyszalam tez jak lekarze mowili, ze jest cos jeszcze lepszego od fenoterolu tylko nie jest zarejestrowane czy jakos tak i tylko niektore szpitale warszawskie to podaja. Nie pamietam nazwy.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Marion droga, widzę, że kompletnie nie zrozumiałaś, w czym rzecz. Jedyne, co w tej sytuacji mi pozostało, to wyrazić głębokie współczucie z powodu poziomu "twojego" świata i zakończenie tej jałowej dyskusji. Miłego.

    PS Gdyby sytuacja była odwrotna, tzn. gdyby to jakaś położna o swojej podopiecznej napisała, że jest "szmatą" tudzież "tępą c***", to podejrzewam, że zostałby zlinczowana. A tutaj wielkie oburzenie, że ktoś ośmiela się skrytykować wypowiedź z poziomu rynsztoka :devil:
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    quote=serratia]Ja rodziłam z najwspanialszą położną w Poznaniu :)[/quote] A w którym szpitalu ta położna pracuje?

    Na Polnej. Zresztą jest ich tam kilka z takim podejściem. Wiem też że nie narzucają na dyżurach swojego naturalnego podejścia chyba że zobaczą chęć ze strony rodzącej.
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Marion zapytała mnie co bym zrobila na jej miejscu. No to odpowiem na to pytanie: zadawałabym pytania w momencie podpisywania umowy. To jest ten moment, kiedy możesz coś dodać/dookreślić/wyciąć jeśli coś jest niezrozumiałe dla Ciebie albo nie podpisywać. Dużo umów przepracowywałam w pracy z firmowymi prawnikami i umowa na piśmie jest po to, żeby wszystko bylo jasne a jesli nie jest i wiesz o tym, to godzisz się na ryzyko.
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    _Isia_: Tylko ze suwaczek mam wedlug terminu z usg. Wedlug om to 35w5d.

    To faktycznie trochę zmienia to sytuację bo myślałam, że to termin wg OM. Ale i tak nie jest źle :) Czasami mimo starań nie da się utrzymać dziecka dłużej w brzuszku...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    justyna883: No wlasnie sie nie przemeczalam, wczoraj tez nic takiego nie robilam. Juz w nocy tak dziwnie mnie pobolewalo ale rano ten bol byl juz konkretny.

    Ja bym pojechala na IP, dla samego spokoju chociazby.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    _azja_: zadawałabym pytania w momencie podpisywania umowy.


    Poza tym błagam, kto w dzisiejszych czasach podpisuje umowę bez jej przeczytania? W naszej był zapis, że w razie nieobecności "naszej" położnej, zostanie zaproponowana inna, na którą nie musimy wyrazić zgody.

    Marion, żadna z nas chyba świętoszką nie jest, ale faktycznie opisanie kogoś na forum jako "tępą c**e" jest mocno, mocno niefortunne.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    serratia: Dlatego migg - jesteś w najlepszych rękach, położna z wcielająca w praktykę ideę porodów naturalnych czasem wbrew opinii i podejściu lekarzy z oddziału, kształcąca następne pokolenie to skarb!
    Wiem, wiem :) Też u niej kończyłam szkołę rodzenia 3 lata temu. Ale tak jak piszesz, na Polnej, mimo że to jak na Poznań taśmówka, jest trochę położnych z podobnym podejściem - na taką trafiłam, jak Iwona była akurat na szkoleniu.
    Swoją drogą Serratia, ona ma teraz tyle porodów przez najbliższe miesiące, że masakra - wszyscy chyba nagle chcą rodzić w domu :D
    ...
    No właśnie a propos umowy, ja się w poprzedniej ciąży nie umawiałam z położną, ale byłyśmy luźno dogadane, że jeśli będzie na dużurze, to z nią urodzę, jeśli jej nie będzie, to może mi podsunąć położną, którą zna. I jako że rodziłam w kwietniu, to miesiąc wcześniej miałam cały jej grafik na kwiecień. I tak, jak pisałam, my nawet nie rozmawiałyśmy o umowie. Nie wyobrażam sobie podpisać z położną umowy czy umówić się z nią na poród bez wiedzy, gdzie będzie w okolicach mojego terminu. Wiadomo losowe sytuacje się zdarzają, ale urlop do nich chyba nie należy ;)
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    _Isia_: Teraz to czuje, ze walcze o kazdy jeden dzien.


    Pod koniec też tak czułam. Niemal odcinałam dni. Wytrzymałam tydzień. Może u Ciebie będzie podobnie... Tydzień juz wiele by zmieniał. Oby jak najdłuzej. Każdy dzien to sukces :)

    Za moich czasów fenoterol do końca juz od pierwszej dawki. Dziwnie teraz robią... Z Emilią brałam nitrendypinę. Miała byc bezpieczniejsza dla mnie i niby nowszej generacji, ale ledwo ledwo na niej dotrwałam i strasznie bolała mnie głowa. Przy fenku za to waliło serducho. Łatwo nie było. Pocieszające, że to tylko chwilowe. Rodzisz i zapominasz o wszystkich trudnościach w jednej chwili :)
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Widzę, że ciekawą dyskusję rozpoczęłam. Absolutnie nie chodzi mi o poród prywatny i luksusy, to co dla mnie najważniejsze to natura. Mocno wierzę we własne siły i gdyby nie 3,5 roku starań to pewnie wybrałabym poród w domu, mimo że to będzie mój pierwszy. Zależy mi na minimalizacji medycznych ingerencji, zaczynając od braku wenflonu, poprzez znieczulenia, oxy a na szczepieniu dziecka bez mojej wiedzy i obecności kończąc. Wiadomo do porodu daleko i wszystko się może wydarzyć ale wolę sobie wyobrażać idealny poród niż martwić co może pójść nie tak. Do Domu Narodzin pewnie się nie dostanę ponieważ in vitro jest przeciwwskazaniem, a to by była dla mnie fajna opcja. W szpitalu państwowym nie mam gwarancji, że uszanują moje prawa i o wszystkim poinformują, a jak będę miała własną położna przez cały poród, a nie tylko na czas zmiany to mam większe szanse na poród po mojemu. Salve rozważam tylko dlatego, że cenowo różnicy nie za wielka, a sala rodzinna na Żelaznej jest chyba tylko jedna więc nie wiem czy akurat mi się poszczęści...
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeMar 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny zmienię lekko temat, nie wiem czy pamiętacie promocję diagnostyki w zeszłym roku dla mężczyzn? Ruszył kolejny etap tym razem jest przeznaczony dla kobiet w ciąży kobiet planujących ciążę i dla dzieci od 3-16 lat Polecam zajrzyjcie :) Macie sporo badań za 99 złotych. Dzieci od lat trzech bo chodzi o pobrani krwi z żyły, trzylatkowi łatwiej, chociaż mój zaraz skończy trzy lata i chyba razem z mężem pójdziemy na to pobranie sama sobie nie poradzę :-/
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Migg, to chyba już zadzwonię i się umówić jak mówisz, że tak dużo chętnych. No nie pomyślałam, a ja akurat termin mam w czasie corocznego spotkania rodziców domowych, wiec wszystkie położne domowe tam będą.

    Treść doklejona: 03.03.15 21:09
    Gilese dzięki za info, ja pewnie skorzystam zwłaszcza ze to do końca maja akcja.
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Na kuponach które wydrukowałam i w regulaminie jest napisane że badania można zrobić do 30 czerwca, więc chyba zgłosić się możesz do 30 maja a na badania masz jeszcze miesiąc dłużej :)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 3rd 2015 zmieniony
     permalink
    Motylica ja rodziłam Gajkę w Salve (sn) i dużo zależy na jaką zmianę trafisz...położną miałam super ale gin był średni...wręcz odniosłam wrażenie że mu przeszkodziłam w wyspaniu się przed jakąś konferencją :/
    Generalnie nie wiem czy uda się tam rodzić w pełni naturalnie (chociaż ja chciałam znieczulenie więc w pewnym stopniu zgodziłam się na działania medyczne a że Gajka źle wstawiła się w kanał to i poszło trochę oksy i musiałwm być nacięta- rodziła się twarzyczkowo)...oni tam chyba są tak przyzwyczajeni do cc na życzenie że sam poród sn to dla nich coś jak fanaberia :p chociaż gdybym rodziła z moim dr prowadzącym pewnie miałabym inne wspomnienia ;)
    No ale właśnie moim zdaniem dla warunków warto było wydać tą kasę...no i poród pomimo tego że trudniejszy niż pierwszy to jednak wspomnienia mam lepsze...na porodówce fajny klimat, większość czasu spędziłam sama z mężem, przygaszone światło, muzyka w tle itp.
    Opieka poporodowa też ok- tzn. Dla mnie liczyło się przede wszystkim to że miałam święty spokój (uraz po pierwszym porodzie kiedy to u sąsiadki z sali pół dnia siedziała cała rodzina) tylko ja i Gajka (czasem mąż, który jednak ze względu na Mikołaja spędzał u nas tylko kilka godzin dziennie)...
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Sardynka dzięki za te uwagi, narazie patrzyłam bardziej na strony www i na cennik, nie miałam jeszcze okazji sprawdzić ich nastawienia do w pełni naturalnego porodu. Fakt ze nie rozumiem wycieczek rodziny do szpitala, te 2-3 dni mogą w końcu zaczekać...
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    Głupie pytanie może, ale...:wink: Jak się ma wykupioną indywidualną opiekę, to ta położna cały czas siedzi przy rodzącej?
    Dla mnie najlepszą rzeczą w porodzie było to, że z 8 na 9h spędziliśmy z mężem we dwoje :)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    azniee: to ta położna cały czas siedzi przy rodzącej?

    wydaje mi się że w zależności od tego jak sobie życzy rodząca ;)
    mój mąż kombinuje jak tu tylko na partych być :P
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 3rd 2015
     permalink
    brom, nie, to nie tak.
    Znów mało jasno się wyraziłam.
    Pisząc "moja" położna miałam na myśli znajomą, która pracuje w tym samym szpitalu.
    Nie miałam umówionej położnej, bo tak jak pisałam, u nas raczej nie można, poza tym nie miałam takiej potrzeby. I nawet nie wiem, czy którakolwiek z pracujących u nas w szpitalu trudnią się "umawianymi porodami".
    Moim szczęściem było to, że miała dyżur na oddziale (o czym nie wiedziałam jadąc do szpitala), a ponieważ wszystko jest obok siebie, przyszła na porodówkę.
    Tak jak pisałam, obsady u nas podwójne - dwie na dyżurze na porodówce, dwie na położniczym, jedna na izbie, więc na szczęście nikt nikogo samego nie zostawiał.
    Faktycznie mogło to co napisałam mieć niewłaściwy wydźwięk.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 03.03.15 23:27</span>
    Motylica, ja tam doświadczenia z innymi placówkami nie mam, ale dziewczyny od nas dość chętnie jeżdżą do Medeora do Łodzi. Podobno poród naturalny jest "naturalny" i ograniczają ingerencję do minimum (na pewno nie nacinają rutynowo), a jak ktoś chce cc to też bez problemu sobie załatwi. A do tego mają umowę z NFZ, i za poród się nie płaci.
    Może przedzwoń i popytaj? Teraz autostradą do Łodzi całkiem szybko się jedzie...
    --
  2.  permalink
    flavia: mój mąż kombinuje jak tu tylko na partych być :P


    Podobno drugi poród jest szybszy, więc może niech daleko nie oddala się od Ciebie, bo możesz szybko przejść z pierwszej fazy do fazy parcia i za chwile Kosmaty będzie na świecie :wink:
    -- ___
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Medeor ma pierwszy stopień referencyjności na neonatologii więc jeśli z dzieckiem cokolwiek się dzieje to przewożone jest do innego szpitala...no i ostatnio zyskał miano takiej "fabryki do porodów"
    Za to od listopada w Rzgowie oddział polozniczy otworzyła Gameta...z tego co widziałam ma fajną obsadę położnych...też kontrakt z nfz ale podobnie jak meteor 1 stopień referencyjnosci (Salve ma drugi)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Azniee, nie. U nas polozna jakos wyczuwala te momenty, kiedy sie pojawiac, a w I fazie bylam glownie ja i maz. Natomiast przy partych nie chcialam puscic jej reki ;)))))
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMar 4th 2015 zmieniony
     permalink
    azniee, ja tak myślę, że dedykowana położna wcale nie jest potrzebna każdemu, to są naprawdę indywidualne sprawy! Tak jak jedziesz na wakacje i doplacasz za pokoj z widokiem na morze a potem i tak w nim nie siedzisz i nie oglądasz tego widoku, bo caly dzien spedzasz na plaży - to po co ci ten widok? Warto się zastanowić czy te drobne różnice (to, ze poznajesz polozną wczesniej, że nie zmieni się w trakcie porodu, ze możesz sprawdzić opinie o niej, że jesteś w stałym kontakcie z jedną osobą od momentu rozpoczęcia akcji w domu do samego końca i kilka godzin po i możesz o wszystko zapytać) zrobilyby dla Ciebie wielką różnicę za którą chcesz zaplacić aż tyle.
    A faktyczna pomoc wykupionej poloznej nie rozni się chyba specjalnie od pomocy dyżurującej położnej (przekonam się może wkrótce i będę miala to porownanie), nie jest raczej tak, ze jak zaplacisz, to ona będzie stala nad Tobą z wachlarzem i śpiewała piosenki.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 4th 2015 zmieniony
     permalink
    _azja_: i śpiewała piosenki

    mi anestezjolog (który swoją drogą odbierał mój poród razem z położną, bo lekarz dyżurujący do pomocy się nie garnął) śpiewał piosenki :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    sardynka85: mi anestezjolog (który swoją drogą odbierał mój poród razem z położną, bo lekarz dyżurujący do pomocy się nie garnął) śpiewał piosenki

    czyli znieczulenie na NFZ :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Sardynka z ta Gameta na nfz może być różnie. Moga miec popodpisywane umowy prywatne (tak jak w salve) i w dniu porodu odsylac z kwitkiem. A porod prywatnie kosztuje tam 6 tys (!!). w sumie niedaleko do CZMP więc problemu nie widzę. Ja od razu będę tam jechała. Może komfortu nie ma ale lekarze znają się na rzeczy.
    --
  3.  permalink
    nana81

    od listopada 2013r na skutek głupich wymogów UE fenoterol nie jest już dostępny, nawet na receptę.
    Sporadycznie podają go w szpitalu, ale dość krótko.
    Skutki uboczne są odczuwalne, ale to przecież pikuś, mi waliła pikawa, robiło mi się słabo ale przez pierwsze dni, potem przeszło. Udało mi się kupić ostatnią fiolkę na receptę. Podejrzewam, że gdyby nie fenek też urodziłabym szybciej, moja macica była nad wyraz nieposłuszna....
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeMar 4th 2015 zmieniony
     permalink
    iris30: A porod prywatnie kosztuje tam 6 tys (!!)


    Procedura Kosztw PLN Przewidywany czas pobytu
    Poród drogami i siłami natury 6000* 2 doby
    Cięcie cesarskie 6500* 2 doby
    Dodatkowa doba pobytu w szpitalu (ponad przewidywany czas pobytu) 390* 1 doba

    * Podane ceny dotyczą pacjentek nie posiadających ubezpieczenia.


    wkleiłam to ze strony Gamety

    i rozumiem, że jak ktoś nie jest ubezpieczony tyle płaci

    Treść doklejona: 04.03.15 08:57
    ja poprzednią ciążę prowadziłam w Gamecie ale rodziłam w Salve bo jeszcze nie uruchomili porodówki
    teraz prowadze ciążę u lekarza z Medeoru i wciąż się waham bo do Gamety mi najbliżej i nie muszę się wbijać w łódź
    byłam tam na usg i pytałam pani w recepcji o te porodówkę i porody są bezpłatne na NFZ - te same zasady co w Medeorze
    niedługe chcę jechać tam na wizytę kwalifikacyjną to napiszę więcej

    znalazłam takie forum, gdzie dziewczyny piszą o porodówce w Gamecie


    byłam bardzo zadowolona z porodu w Salve i z prowadzenia ciąży w Gamecie
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Witam, ale mamy piękny słoneczny dzień :)
    więc spadam na śniadanko i na ogród :)
    Miłego dnia dziewuszki i nie piszcie tak dużo, bo trudno nadrobić :)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    nataliaa_: Witam, ale mamy piękny słoneczny dzień :)

    Gdzie...? :shocked: Serio, powiedz gdzie, to się pakuję i jadę :wink: Drugi dzień z rzędu leje deszcz, ze śniegiem nawet chyba, tak ponuro, że z łóżka nie chce się wyłazić...
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    no jak gdzie?! u mnie w Szczecinie :) słonko zagląda przez okno, wczoraj te padało a wręcz lało :)
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Czytam Was dziewczyny o tych położnych i jestem zszokowana. Dlaczego się w ogóle płaci położnej, przecież rodzi się w szpitalu, gdzie one pracują i lekarze też. Zastanawiam się czy same ciężarne się nie nakręcają nawzajem i ciągną tą machinę z wykupywaniem położnych. Po drugie cena? No na miłość boską 2000 zł to moja pensja i mam zapłacić tyle położnej za poród? Przecież to nie daje gwarancji, że wszystko z dzieckiem i ze mną będzie dobrze. Rozumiem jeszcze, że ktoś potrzebuje opieki i pomocy po porodzie, edukacji o pielęgnacji dziecka.
    Może myślę tak dlatego, że miałam cięcie planowe?
    -- [url
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 4th 2015 zmieniony
     permalink
    iris30: Sardynka z ta Gameta na nfz może być różnie. Moga miec popodpisywane umowy prywatne (tak jak w salve) i w dniu porodu odsylac z kwitkiem.


    tam raczej tylko nfz...tzn. raczej nikt pakietu nie wykupuje, więc faktycznie może się tak zdarzyć że odeślą bo będą dzikie tłumy ;) no tam to dokładnie tak jak w Medeorze (chociaż znam osobiście dwie położne pracujące w Gamecie i świetne z nich kobiety, w tym jedna z nich uratowała moją laktację po urodzeniu Miśka)
    W Salve za to tylko prywatnie i raczej nikogo nie odsyłają (ja akurat z Aleksandrowa więc najbliżej miałam do Salve lub Zgierza), za to Miśka rodziłam w ICZMP i generalnie średnio wspominam (szczególnie opiekę pediatryczną i na noworodkach, bo poród generalnie ok, chociaż niestety przeleżany pod ktg (wywołanie) )
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Azja, ale oplacona polozna to jest to, ze masz kogos na koncowke ciazy, na polog, podczas porodu, ze jak trafisz akurat na zmiane personelu to nie powie Ci "sorry, ale ja juz ide do domu". Dla mnie to bylby osobiscie spory stres. Ale zgadzam sie, ze nie kazdemu sie taka osoba przyda.

    Treść doklejona: 04.03.15 09:39
    Kolonialka, nie musisz przeciez. To tak jak z prywatnym lekarzem - chcesz, masz, to placisz i idziesz i tyle. Ja nie rozumiem z kolei postawy, zeby tego zabraniac ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    nataliaa_: no jak gdzie?! u mnie w Szczecinie :)

    Coś mi się wydaje, że długo się nim nie nacieszymy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    KlNGA: Coś mi się wydaje, że długo się nim nie nacieszymy

    kolezanka ze szczecina ? :)
    u mnie jeszcze swieci :)
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Ja nikomu nie zabraniam tylko staram się zrozumieć :bigsmile:
    -- [url
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Anula36, to daj znać jak będziesz po kwalifikacji wstępnej w Gamecie. Ja się nie łudze, porodu w prywatnej klinice mieć nie będę, z uwagi na cały przebieg ciąży i do tego jeszcze łożysko z zatoką brzeżną. Nikt mnie nie zakwalifikuje. Ale może inne dziewczyny na forum będą zainteresowane :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Kolonialka, to nie do Ciebie, nie sprecyzowalam ;) Bo kiedys na porodach byla taka dyskusja, ze to zly zwyczaj, ze tak nie powinno byc.
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMar 4th 2015
     permalink
    Ja po genetycznym, wszystko ok, przeziernosc 0,78 ;). Plci standardowo znac nie chcemy, a dzidzia ma juz 7 cm ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2015 zmieniony
     permalink
    kolonialka: Zastanawiam się czy same ciężarne się nie nakręcają nawzajem i ciągną tą machinę z wykupywaniem położnych.

    kolonialka, ja mam za sobą jeden poród (18h porodu naturalnego, finalnie cc) i pomimo, że opłaconej położnej nie miałam, to wiem na 100%, że przy kolejnym porodzie, choćbym miała 3000 zapłacić, to sobie ją wezmę. A dlaczego? Dlatego, że trafiła mi się taka, która była na mnie zła i sfochowana, gdyż nie postępowało mi rozwarcie i było duże prawdopodobieństwo, że nie urodzę na jej zmianie. Była dla mnie tak opryskliwa i niemiła, że kiedy zostawałam sama, to bałam się odezwać. Pamiętam, jak miałam już parte ale tylko 4 cm rozwarcia, a ona rzuciła w moją stronę, że mam nie przeć, bo mnie porozrywa a kiedy w bólu nieziemskim powiedziałam, ze nie mogę nie przeć, nie umiem tego zatrzymać, odparła oburzona: "To niech pani prze" i WYSZŁA Z SALI, ZOSTAWIAJĄC MNIE SAMĄ!!!!!!!!!!!!! A to jedna z wielu anegdot. Dlatego do tej pory nie wstawiłam opisu porodu, bo dla mnie był traumą. Właśnie dzięki "wspaniałej" położnej. I dziś już wiem, że oddałabym wszystkie pieniądze, bym mogła poczuć się bezpiecznie w tak ważnym dla mnie momencie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.