Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Teorka a mnie się wydaje, ze jak się nie wierzy w możliwość naturalnego poczęcia to trochę inaczej to wygląda mentalnie jednak. I uwierz mi można być zaskoczonym powodzeniem. Szczególnie kiedy się człowiek pogodził z własną niepłodnością i poukładał sobie to jakoś w głowie. Dla mnie to był cud, po prostu i mimo, ze się starałam to po prostu nie wierzyłam w powodzenie. Miałam rozpoczętą kolejną adopcyjną procedurę.
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    mooniia: jak się nie wierzy w możliwość naturalnego poczęcia to trochę inaczej to wygląda mentalnie jednak


    A to na pewno. Ale mi się rozchodzi tylko o sam fakt nazewnictwa.
    Dla mnie współżycie w potencjalnie płodnym okresie [a sama wcześniej pisałaś, że jak kobieta ma jajniki, macicę i jajowody to może być płodna nawet, jak jej 10 lekarzy powie, że nie czego m.in Ty i Osinek jesteście najlepszymi przykładami] to są pewnego rodzaju starania.
    Innego kalibru, o innym charakterze ale jednak starania :wink:

    I na tym zakończę z mojej strony OT, bo nie chcę tu dziewczynom śmiecić. Oraz nie chcę być adwokatem Amazonki i wdawać się teraz w dyskusję z MOniką, gdyż widząc co pisze na jej temat wiem, że i tak do porozumienia nie dojdziemy żadnego :tongue::wink:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    dziewczyny mam pytanko. Byłam dziś na teście obciążenia glukozą 75 g - 3 punktowym. Wyniki mam następujące : 0=76 mg/dl po 1 h =153 mg/dl a po 2h 152 mg/dl. Czytałam gdzieś, że po 2 h powinna być poniżej 140 % mg/dl? czy ten wynik już kwalifikuje mnie do poradni diabetologicznej, badań cukru we krwi itd ?

    I kolejne pytanie : badała któraś d-dimery? ja mam ok 2000 przy normie od 0-500 i codziennie wstrzykiwanej heparynie 5000j. Czy to nie za dużo ?
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Dzięki Bari za odpowiedź. Mam nadzieję, że lekarz coś na to poradzi, bo jeszcze kilka tygodni do rozwiązania, a ból czasem jest nie do zniesienia. Nie chce mi się chodzić do fizjoterapeuty. Może jest tu jakaś bezpieczna maść na to świństwo.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Monia, w każdym podręczniku NPR masz wyłożone zasady korzystania ze względnej. Każdy nauczyciel to powtarza, że względnej nie można traktować kalendarzykowo, bo można się przejechać i nie na tym to polega. Skoro uważasz, że masz cykl jak w zegarku i nic nie może się zmienić, to... jest kalendarzyk, a nie samoobserwacja.

    Czemu miałabym atakować Twoją siostrę? Nie widzę jakiegokolwiek powodu. To brzmi conajmniej jak gdyby ucierpiała fizycznie.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Amazonka: Gdy gin mówi staraczce,


    Nie zawsze chodzi o osoby starające się. Ginekolog czasami na wizycie kontrolnej sugeruje, że cykl nie jest udany, że jajeczko nie pekło, że może coś hormonami nie tak... Nie zawsze chodzi o monitoring... Czasami o kwestie zdrowotne...

    Amazonka: to jedna z form starań


    Jedna z form starań, ale też nie zawsze...


    TEORKA: z MOniką, gdyż widząc co pisze na jej temat wiem, że i tak do porozumienia nie dojdziemy żadnego


    jeśli chodzi o dobre intencje Amazonki na pewno nie, gdyż uważam, że pod niektórymi wątkami czy wykresami wskazane jest być ludzkim i zachować pewną delikatność... Po prostu być człowiekiem dla człowieka... I równiez kończę ot
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Amazonka: Skoro uważasz, że masz cykl jak w zegarku i nic nie może się zmienić, to... jest kalendarzyk, a nie samoobserwacja.


    :clap::peace:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Amazonka: Czemu miałabym atakować Twoją siostrę?


    A to ja wiem czemu? Pamiętam tylko, że prosiła cię byś opuściła dyskusję, nie pisała w danym tonie, a Ty jak bumerang wracałaś... Dodam, że moja siostra miała otwarty wykres, ponieważ szukała osób, które borykały sie z podobnym problemem z ciążą i oczywiście Ty się zjawiłaś ze swoimi "mądrościami"...
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Ale o co poszło? W którym miejscu napisałam nieprawdę?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Siostra już ma zablokowany wykres to dokładnie Ci nie napiszę. Minęło kilka lat... I mi nie chodzi o to jaki to był temat (a temat związany był z zagrożoną ciążą mojej siostry), tylko o twój brak delikatności... Naprawdę może taki styl kogoś zranić...
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    iris30: d-dimery? ja mam ok 2000 przy normie od 0-500


    ja mam to samo i robiłam dwa razy i lekarz mi powiedział, że ok... nie bardzo rozumiem... no ale

    iris30: po 2 h powinna być poniżej 140 mg/d


    może najpierw powtórz badanie? ale spory ten wynik...
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Calypso to rwa jak nic, niestety maści nie ma bo Ci coś uciska nerw kulszowy ( u mnie przyczyną najprawdopodobniej jest przepuklina w odcinku lędzwiowym kręgosłupa)
    jedynie rozmasowanie pomoże... i oszczędzaj się to naprawdę dużo daje!
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Ale ja nie lubię takich kłótni bezcelowych :confused:
    A ja mam pytanie, od kilku dni wieczorami męczy mnie zgaga czy nie wiem co to. Po prostu czuje jak co jakiś czas podchodzi mi do gardła taki kwas który mocno pali. Macie może jakieś sprawdzone sposoby?
    -- ,
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Anula dzięki za odpowiedź, postaram sie unormować dietę (zrezygnuje z rzeczy smażonych i tłustych - typu żółty ser) i powtórzę badania. Prawdopodobnie lekarz zaleci to samo. Ehhh jem grzecznie, regularnie, dużo warzyw, nie obżeram się, wagę mam w miarę ok (ok 56 kg - waga startowa 49) i co ? i dupcia :( po prostu smakuje mi smażone, pieczone i tyle :(
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    iris30: ok 56 kg - waga startowa 49


    ło jezu... chudzinka z ciebie :)

    gdzieś tu jest wątek dla cukrzycowych mamusiek :) może zajrzyj, dowiesz się więcej, a zdrowa dieta nie zaszkodzi (powiedziała przegryzając czekoladę wedlowską... :devil: deserek po obiadku ):bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    To jeszcze ja swoje 3 grosze dodam...

    Po pierwsze podpisuję się pod słowami Amazonki i TEORKI.

    Niepłodność przedowulacyjna jest niepłodnością względną i na niej NIE MOŻNA polegać. Zawsze istnieje ryzyko, że zdarzy się cykl, w którym owulacja będzie szybciej. Tego nie przewidzimy jednak. I nawet jeśli 8705 cykli z rzędu miało się owu np. po 18 dc, to pewnego pięknego dnia nadejdzie być może taki cykl, że owu będzie w 9 dc. I wtedy ten niby bezpieczny czas po @ a przed powiedzmy 13 dc, który wcześniej nie zawodził - teraz zawiedzie.

    Pewność na 100%, że nie zajdzie się w ciążę ma się tylko po właściwie wyznaczonej trzeciej wyższej temperaturze występującej po szczycie śluzu/szyjki. Koniec kropka. Wtedy następuje NIEPŁODNOŚĆ POOWULACYJNA BEZWZGLĘDNA i poczęcie dziecka jest już NIEMOŻLIWE. Natomiast każdym innym dniu przed trzecią wyższą temperaturą, tej pewności nie ma.

    A propos cudów typu wcześniej długie starania, nieudane i udane procedury IVF i nagle ciąża naturalna - z zaskoczenia.
    Na portalu jest wiele takich przypadków - najpierw lata starań, bujania się po lekarzach i diagnoza, że bez in vitro ciąża jest niemożliwa. Ale po udanym in vitro i po porodzie było współżycie bez zabezpieczeń - bo "przecież możemy, bo dzieci naturalnie mieć nie możemy". Otóż te pierwsze wystarane latami ciążę tak wpływają na organizm, że odblokowuje się on i zachodzi się w kolejne ciąże bez problemu. Mentalnie może to zakrawać na cud dla osób, które długo się starały, ale praktycznie to jedynie fizjologia i biologia - było bzykanko z zakończeniem w pochwie, to jest i ciąża.

    Co do wpadek natomiast.
    Jeżeli ktoś współżyje w okresie płodnym (czyt. od początku cyklu do trzeciej wyższej temperatury - bez względu na to, który to dzień cyklu), no to sorry , ale to nie wpadka - to albo starania, albo jak to nazwała Ul_cia - "bezstroska" i bzykanko po prostu bez zabezpieczenia. Trudno wtedy wprawdzie mówić o planowanej ciąży, ALE! skoro się współżyje, to trzeba się z liczyć z ewentualną ciążą. Zasada - jeśli współżyjesz (nawet jeśli się nie starasz), to ryzykujesz, że zajdziesz w ciąże. Nie współżyjesz - nie ma szans na ciążę. Proste.
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Kuźwa, naprawdę nie widzicie różnicy między "liczyć się z ciążą" a "starać się o ciążę"??:shocked::shocked:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    iris - ale jeżeli masz cukrzycę ciążową (a wynik ewidentnie na to wskazuje - ja miałam 142 i byłam słodką mamusią) to powtarzanie glukozy jest narażaniem dziecka - w sensie, ze celowym dawaniem mu cukru w momencie gdy akurat Ty powinnaś tego unikać.
    Tzn nie żebym się jakos wyjątkowo znała ;-) miała raz cukrzycę w poprzedniej ciaży, ale absolutnie zabroniono mi powtarzać, a teraz moja znajoma mająca gina w szpitalu w W-wie na Karowej, gdzie jest cała przychodnia diabetologiczna (czy jak to tam się nazywa) powtórzyła właśnie badanie cukru po podobnych wynikach (na wskazanie innego lekarza) to ta jej Karowa-ginka mało jej nie "zastrzeliła" za to.... wiec ja bym była bardzo ostrożna.
    Wg mnie te wyniki jednoznacznie wskazuje na cukrzycę ciążową, wiec tu nie ma co kombinować :wink: tylko po skierowanie do lekarza lecieć.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    marion: rudno wtedy wprawdzie mówić o planowanej ciąży , ALE! skoro się współżyje, to trzeba się z tym liczyć.


    No i własnie o to mi chodzi, że niekoniecznie jest to ciąża planowana. To, że trzeba się z nią liczyć w takiej sytuacji to każdy chyba wie... Właściwie zawsze uprawiając sex trzeba się liczyć z ciążą nawet jeśli się zabezpieczamy. Ale to dalej nie było w planie ;)... Czyli wpadka, lub jak kto woli niespodzianka ;).

    marion: Zasada - współżyjesz, to ryzykujesz, że zajdziesz w ciąże. Nie współżyjesz, nie ma szans na ciążę. Proste.


    Dokładnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ulcia, zatem poczekam po prostu na wizytę u lekarza, mam ją za tydzień i od razu wprowadzę zmiany w diecie. Poczytam wątek o słodkich mamusiach. Wyrzucam od ręki czekoladę, żółty ser (mniam :cry: ), dżemy, jabłka oraz wszystko co smażone :shocked: Ehh jak nie urok ...
    --
    •  
      CommentAuthorCalypso77
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Ach Flavia, to mnie nie pocieszyłaś. No cóż, będę kuleć i stękać tych kilka tygodni.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Iris - kochana, ja poprzednio byłam tak "zdruzgotana" tym, że mi wyszła ta cukrzyca, że szok - jakos tak pogodzić się z tym nie mogłam, a okazało się, ze to nie takie straszne jak mi się wydawało, i podeszłam do tego tak, ze po prostu mniej przytyję w ciąży :devil: Ale ja niesłodyczowa wiec mi łatwiej było (ale w tajemnicy Ci powiem, ze parówki zapiekane z serem zółtym to było moje codzienne sniadanie do końca ciaży :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    suszka_: Kuźwa, naprawdę nie widzicie różnicy między "liczyć się z ciążą" a "starać się o ciążę"??

    No ja też nie mogę uwierzyć, że nie widzą :tongue: Dla mnie starania są wtedy, kiedy współżyjemy z zamiarem zajścia w ciążę :wink: Jakbym teraz zaszła w ciążę, to ani by to był szok, ani niespodzianka, ale też bym nie powiedziała, że się staraliśmy. Jak zaczniemy się starać, to albo będę się obserwować, żeby wcelować w dni płodne, albo będziemy się bzykać co drugi dzień, żeby ich nie przeoczyć :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Ulcia, dzięki za pocieszenie :) bo ja za tościki z serem i pizze domowej roboty dam się pokroić a jutro mąż miał robić. Po prostu odpuszczę codziennie ser żółty i słodycze, nie będę smażyła i mam nadzieję, że coś to pomoże. A Ty dostałaś jakieś leki czy tylko dieta pomogła? musiałaś monitorować poziom cukru?
    --
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    azniee: współżyjemy z zamiarem zajścia w ciążę

    No i o to właśnie chodzi w staraniach.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Monia502: Właściwie zawsze uprawiając sex trzeba się liczyć z ciążą nawet jeśli się zabezpieczamy. Ale to dalej nie było w planie ;)... Czyli wpadka, lub jak kto woli niespodzianka ;).

    Ja od ponad roku w czasie płodnym stosuję stosunek przerywany. Jak wiadomo jest zawodny, ale jak dotąd nic się nie wydarzyło. Jeżeli jednak w ciążę zajdę, to świat się dla mnie nie zawali :bigsmile: Liczę się z tym i jeśli zajdę, to OK, hehe :tongue: Będzie to OCZEKIWANA niespodzianka - nie wpadka! Dlatego, że jakoś świadomie trudno mi podjąć decyzję o kolejne ciąży...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    suszka_: Kuźwa, naprawdę nie widzicie różnicy między "liczyć się z ciążą" a "starać się o ciążę"??:shocked::shocked:


    A Ty nie widzisz różnicy między - wynikającym z biologii - zajściem w ciąże w wyniku współżycia [niezależnie od okoliczności] a cudem, uznawanym niemal za niepokalane poczęcie ? :tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    azniee: Jakbym teraz zaszła w ciążę, to ani by to był szok, ani niespodzianka, ale też bym nie powiedziała, że się staraliśmy.

    Szok nie, niespodzianka nie, starania nie. Czyli co by to było? :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Pudło, TEO.Ja tu do żadnych cudów się nie odnoszę, zatem nie rozumiem tego zarzutu wobec mnie.
    Odnoszę się do słów, że każde współżycie w okresie płodnym to STARANIA.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Słownik języka polskiego definiuje sformułowanie starać się jako m.in przykładać się do czegoś.
    Uprawiam seks w dni płodne = przykładam się do zajścia w ciążę = staram się.

    Tak sobie to interpretuję zgodnie z zasadami naszego języka, o :tongue::wink:

    suszka_: Ja tu do żadnych cudów się nie odnoszę, zatem nie rozumiem tego zarzutu wobec mnie.


    No ok, Ty o cudach nie piszesz. Sorki faktycznie do Ciebie to nie powinno być skierowane.
    Ale niektóre dziewczyny takich słów używają.
    I ja tego nie mogę zrozumieć w takim samym stopniu, w jakim Ty nie rozumiesz m.in Amazonki, Marion, czy mojego toku myślenia.
    --
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Jak juz tak słownikiem chcesz sie posiłkować, to sprawdź znaczenie zwrotu "przykładać się" :P
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    "«położyć się na czymś na chwilę, żeby odpocząć»"

    No i ciąża murowana :rolling::rolling::rolling::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Dziewczyny piszące o cudach raczej nie odnoszą się do tego, że cudem jest zajście w ciążę po niezabezpieczonym stosunku, ale DLA NICH cudem jest naturalne zajście w ciążę po wielu latach bezskutecznych starań = uprawiania seksu w dni płodne.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Ul_cia: to powtarzanie glukozy jest narażaniem dziecka


    o i to jest ważne info, o którym nie miałam pojęcia, chociaż brzmi logicznie w sposób oczywisty :)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Tyle postów w weekend, ze pomyslałam, ze któraś z Was rodzi właśnie....
    Iris, wejdź sobie na stronę warszawskiego szpitala na Karowej i tam znajdziesz na podstronie o cukrzycy dokument ze wskazówkami, jak dieta powinna wyglądać. Im wcześniej zaczniesz, tym lepiej. Od razu tez zadzwoń zapisać się do diabetologa, a w międzyczasie giną pomęcz o skierowanie na NFZ.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    marion: Będzie to OCZEKIWANA niespodzianka - nie wpadka!


    A widzisz! Ja miałam własnie taką "oczekiwana niespodziankę" z przerywańca. Z tym, że ja własnie określałam to jako niespodzianka, ale mój partner wył jak dziecko i dla niego to była wpadka. To zalezy chyba od oczekiwań po takim przrywańcu. Dla niego to było "zabezpieczenie" ponieważ od nastu lat nigdy nie wpadł przy takim stosunku. Uważał, że ciąża z przerywanego nie jest możliwa. Nie chciał więcej dzieci (nie planował). Dla mnie dziecko nie stanowiłoby problemu, ale tez wtedy nie planowałam (ze względu na brak decyzji o dziecku przez partnera), więc to była dla mnie niespodzianka...

    Wiem, masło maślane mi tu teraz wyszło, ale syn mnie rozprasza ;)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Monia502: A widzisz! Ja miałam własnie taką "oczekiwana niespodziankę" z przerywańca. Z tym, że ja własnie określałam to jako niespodzianka, ale mój partner wył jak dziecko i dla niego to była wpadka. To zalezy chyba od oczekiwań po takim przrywańcu.

    Aaaaaaa, to trza było się dogadać :tongue: Ja z mężem jestem dogadana - w razie co, nikt nie będzie płakał :bigsmile: Ba, będzie radość :jumping: :tooth:

    Monia502: Dla niego to było "zabezpieczenie" ponieważ od nastu lat nigdy nie wpadł przy takim stosunku. Uważał, że ciąża z przerywanego nie jest możliwa.

    Niestety, ale antykoncepcja nie daje 100% pewności - a co dopiero stosunek przerywany. To, że długo mu się"udawało" nie znaczy, że w końcu się nie przytrafi. Myślenie typu "na pewno nic się nie stanie" jest zawodne. NA PEWNO to się tylko umiera :tooth:
    Całkowitą pewność daje tylko brak seksu. Taka prawda.
    Kiedyś oglądałam w tv reportaż o lasce z Anglii - zawodziło u niej wszystko: gumki, spirale, pigułki i inne. Każdy kolejny pomysł ginekologów na antykoncepcję kończył się ciążą - urodziła 5 czy 6 dzieci. Ewenement :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    marion: Ja z mężem jestem dogadana


    Też myślałam, że jesteśmy ;) Tylko on zgrywał bohatera aż do tej ciąży... Myślę, że on tak ślepo w te przerywańce wierzył, że w ogóle ciąży pod uwagę nie brał, stąd twierdził, że płakac nie będzie...

    Aż tu test dodatni, szok i niedowierzanie do tego stopnia, że się mnie zapytał, czy to aby jego...

    marion:
    Niestety, ale antykoncepcja nie daje 100% pewności - a co dopiero stosunek przerywany


    ja to wiem, on twierdził, że wie... A jednak padło podejrzenie, że może jednak skoczyłam w bok :P

    Z resztą do dziś (nie jesteśmy już razem) kumplom wmawia, że go w drugie dziecko "wrobiłam"...



    marion: Myślenie typu "na pewno nic się nie stanie" jest zawodne.


    oj bardzoooo ;)...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Monia502: się mnie zapytał, czy to aby jego...

    :shocked:

    Monia502: Z resztą do dziś (nie jesteśmy już razem) kumplom wmawia, że go w drugie dziecko "wrobiłam"...

    Nie dziwota, że razem nie jesteście - taki jegomość, z takim myśleniem na ojca się nie nadaje...
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Calypso77: Ach Flavia, to mnie nie pocieszyłaś. No cóż, będę kuleć i stękać tych kilka tygodni.


    Ja waśnie rozmawiałam z koleżanką położna o rwie kulszowej i poradziła mi elektrody TENS. Właśnie oglądam na allegro.

    A ja byłam na ktg przed chwilą, bo zaniepokoiłam się brakiem aktywności dziecia. Na szczęście wszystko, ok- obudził się na łóżku porodowym. Ale zapisały mi się dwa skurcze.
    --
    •  
      CommentAuthoritlina
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Idąc Waszym tokiem rozumowania i biorąc pod uwagę ostatni gorący wątek o przerywancach wychodzi na to ze kazda tu planuje ciążę :D
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    itlina: Idąc Waszym tokiem rozumowania i biorąc pod uwagę ostatni gorący wątek o przerywancach wychodzi na to ze kazda tu planuje ciążę :D

    Ja planuję ciążę, o którą nie będę się starać :tooth:
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    marion: Ja planuję ciążę, o którą nie będę się starać :tooth:


    A ja się starałam, żeby nie zajść i nie udało mi się :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 18th 2015 zmieniony
     permalink
    bari_87: A ja się starałam, żeby nie zajść i nie udało mi się :tongue:

    Heh :bigsmile:
    Los często bywa przewrotny...

    W pierwszej ciąży - planowanej - mnie tu nie było. Może z drugą się uda :tongue:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    itlina: Ja planuję ciążę, o którą nie będę się starać


    bari_87: A ja się starałam, żeby nie zajść i nie udało mi się


    Z Wami się jednak nie można nudzić ;) :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    a ja tak chodziłam między kuchnią a pokojem podjadałam po kawałeczku czekoladki, że zeżarłam całą tabliczkę :shocked:
    nie starałam się a jednak zeżarłam... oczywiście otwierając ją ryzykowałam, że wrąbię cała... ale słowo, że się nie starałam :devil::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    anula36: nie starałam się a jednak zeżarłam.


    No dobra! Wygrałaś te internety dzisiaj ;) pokładam się własnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Monia502: pokładam się własnie


    :tooth:

    have a great weekend everybody :peace:
    --
    •  
      CommentAuthoritlina
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    Monia to nie moje słowa cytujesz ;)
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 18th 2015
     permalink
    A ja nie wiem czemu się tam twój nick wcytował...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.