Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeApr 19th 2015
     permalink
    Wlasnie zjadłam chipsy. To druga paczka w trakcie tej ciąży. I co teraz będzie? Jak żyć?
    ;D
    Wędzone na ciepło ryby są bezpieczniejsze pod kątem obecności bakterii typu listeria. Ja bym uważała przy obróbce surowego drobiu, ponad połowa zatruć to teraz campylobacter a nie salmonella.
    A tak na marginesie, czasem jak patrze co ludzie maja w koszyka w markecie, to mi wychodzi, że jednak zdrowo odżywiam siebie i rodzinkę.
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 19th 2015
     permalink
    Dziewczyny kochane, z tą żywnością teraz to zeswirowac można. Bo co zdrowsze jest dzisiaj? Parówki czy sałata ? Jeszcze najczęściej taka hodowana przy drodze pochlaniajaca tony ołowiu? Ja stosuję zloty srodek. A cukrzyca w ciąży nie jest zawsze zależna od zywienia a moze byc kwestia osobnicza lub wywolana lekami. To że nasz organizm tak zareagował na wymuszone obciążenie glukoza oznacza ze po prostu jej nie tolerujemy i musimy na nia uwazac. Jak tu Ulcia madrze napisała, każda musi znaleźć produkty które jej szkodza i je wyeliminować. Oczywiście należy dbać o nasze malenstwa i nie obzerac sie w maku lub nie stosowac drakonskich diet typu jogurt i banan dziennie (takie przypadki tez znam ) ale po prostu jesc normalnie i nie wykluczac produktow, które moga wniesc urozmaicenie do naszego zycia i diety. Ze chipsy i napoje gazowane sa fefus wie kazda, więc warto ich unikac w ciąży. Ale ze nowalijki sa napakowane chemia to juz nie wszystkie zdajemy sobie sprawe :( a tak kusza "zdrowym wygladem".
    --
    •  
      CommentAuthorFigowa_mama
    • CommentTimeApr 19th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja dzisiaj byłam w centrum handlowym na prośbę sąsiadki coby być jej ciężarówką ;) (mam sprytny samochód a ona kupowała meble w ikea)
    Zaprosiła mnie w ramach podziękowania na lody, więc zeżarłam 4 kulki z bitą śmietaną i polewą (o matko, kiedy ja ostatni raz coś takiego jadłam ;)) a następnie zobaczyłam KFC....longer + frytki i potem marzenie o coli..... no i coś się stanie? Moim zdaniem nie, choć wiadomo....jakby tak miało być codziennie....
    Parówek nie cierpię od jakiegoś czasu, więc tematu nie ma...
    U mnie jest zabawnie, bo tak jak przed ciążą jadłam szybko, niestarannie i ciężko, tak w ciąży po prostu nie mogę :) Jakiś czas temu zjadłam cheesburgera z mcdonald's to rano obudziła mnie kolka wątrobowa..... wcinam więc sałatki, warzywka, surówki, gotowane mięsko, no dieta idealna;)
    Też jestem zwolenniczką zdrowszego jedzenia w ciąży ale i poddawania się zachciankom (tak jak np. ja dzisiaj), tylko, że w sposób rozsądny... moja sis np. przytyła 30kg w ciąży startując z 20kg nadwagi przez coca-colę! Piła codziennie litry, taką miała ochotę..... młody ma 1,5 roku,a siostra jeszcze 10 kg z czasów ciąży :(
    --
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeApr 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Na początku ciąży zapytałam swojego lekarza o dietę - powiedział, żebym słuchała swojego organizmu, bo on najlepiej wie czego potrzebuje.
    No to jem - wafelki czekoladowe, parówki, czasami kfc.
    Potrzebuje to dostaje :devil: ...
    A tak na serio to we wszystkim trzeba znać umiar, chyba my tutaj zdajemy sobie sprawę jak należy odżywiać się zdrowo z myślą o dziecku (np. zamiast soku z kartonu wycisnę sok z pomarańczy) a jak mam ochotę na tortillę z maka to ją zjem i paluchy obliżę na znak, że smakowało...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Grunt żebyśmy zdrowe były i o dzieci dbały ;-)
    Ja np. ryb nie lubie - wiec kompletnie nie mam problemu czy można taką, czy inna, bo po prostu nie zjem nawet pod przymusem :wink:
    Ja to wogle w ciaży mam dziwne podejście do jedzenia - bo np. jestem głodna jak wilk a na NIC nie mam ochoty :shocked: i chodze po domu, albo po sklepie i szukam, węsze, przyglądam się - i nic.... więc "problemy" żywieniowe w ciaży mają rózny koloryt ;-) (zresztą w poprzedniej ciaży było dokładnie tak samo, ale wtedy miałam "zapasy" które mogłam spalać - a teraz, to jednak powinnam więcej jeść)
    I tak jak dzisiaj na śniadanie - nic mi się nie chce - a wiem, ze musze cos zjeść - i w reultacie padło na jogurt z płatkami kukurydziaynmi - które właśnie "namiekają" ale nie jestem pewna czy to wciagne ;-) I weźcie z takim "nie_apetytem" żywcie się w ciaży - łatwo nie jest ;-)
    A np. tak jak w poprzedniej ciaży zajadałam się parówkami z zółtym serem - tak teraz zjadłam aż, nie dojadłam porcji do końca i nie mogę nawet o nich pomyslec - wiec to tez jest tak, ze organizm sam nam trochę dyktuje co jemy.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Ul_cia: ze organizm sam nam trochę dyktuje co jemy.
    --

    dokładnie, byleby jeść z głową.
    Ja za to w ciąży miałam zaleconą dietę nerkową, ze względu na kolki nerkowe, które mi dokuczały i niestety musiałam jeść bez soli (to pikuś, bo ja od lat soli nie używam) oraz niewzdymające rzeczy. Także moja dieta wykluczała nawet surowe owoce i niektóre warzywa, które uwielbiam :/ Zostało mi niewiele z tego, co lubię. Strasznie się umęczyłam tą dietą. Najgorzej jest sobie odmawiać to, na co ma się ochotę.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Mi wlasnie organizm powiedzial, ze przegielam wczoraj i tak nie chce! A zjadlam pol opakowania ciasteczek jezykow. Coz to dla mnie- zazwyczaj nic. A wczoraj umieralam. No i dzis tez mi ciezko, wiec juz do porodu zaserwuje sobie detoks ze slodyczy. Odzywie sie i nabiore sil moze wiecej.
    Bo ja juz normalnie powlocze nogami. Fakt, ze te wesele sponiewieralo mnie i jeszcze nie doszlam do siebie. Ale jeszcze przeciez pracuje, wiec juz na prawde sil mi brak.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Ja jak mam na coś ochotę to porostu to biorę...alkoholu oczywiście nie
    Ale co kilka dni wypijam sobie orezade Heleny bo uwielbiam
    a przed ciążą nic gazowanego mi nie pasowało
    maca nie jem bo nigdy mnie nie powalal ma kolana
    chipsy raz na jakiś czas kupię -kilka wciagne i resztę inni w rodzinie bo ja już nie chce
    parówki mi się jakoś odwidzialy bo mi się ze zmielonymi wymionami krowimi kojarzą
    lubię lody i je co kilka dni jem z ccórcia i mężem
    bo życie jest po to żeby spróbować wszystkiego z umiarem
    rzecz jasna
    no i czasem troszkę czekolady -to tyle
    --
  1.  permalink
    ale można też pomyśleć o zdrowszych zamiennikach. Zamiast chipsów- wafelki ryżowe, lub chipsy ryżowe albo w biedrze ostatnio kupiłam takie włoskie cienkie paski (ala frytki) które miały w składzie: ziemniaki, olej i sól i nic więcej. Ja zjadłam parę, resztę pochłonął mąż :) zamiast kfc można samemu zrobić pysznego i mega zdrowego burgera z wołowiny, a frytki usmażyć bez tłuszczu lub tylko z odrobiną w piekarniku. Nie znalazłam jeszcze zamiennika do coli :)

    Ja tam nikogo nie krytykuje, czy nie narzucam swojej woli, chodzi mi tylko o to, że mam bzika na punkcie takich rzeczy w ciąży. Jeśli rozmawiam z ciężarną koleżanką i ona mówi że ma na coś ochotę, to w życiu jej tego nie odradzam. Pamiętam tylko jak wdałam się w dyskusje z koleżanką, która uparcie twierdziła, że jak miała ochotę na piwo to potrafiła szklankę dziennie wypić. O zgrozo- na to bym w życiu nie pozwoliła i otwarcie skrytykowałabym taką laskę. Pamiętam jak w pierwszej ciąży mąż nieświadomie kupił mi batonika z alkoholem, po pierwszym kęsie wpadłam w szał i zrobiłam mu jazdę. Zaczęłam go jeść tak automatycznie, a organizm sam włączył sobie lampkę ochronną.
    Oczywiście nie mówię, że zjedzenie takiego batonika jest czymś złym, ale unikanie takich rzeczy jest zdrowsze, bo nikt mi nie wmówi i ten wątek był bardzo często tu poruszany, że odrobina alkoholu nie zaszkodzi. Nie ma czegoś takiego. Nawet w naukowych książkach z lat 60-tych znalazłam wzmiankę, że nie ma dopuszczalnej dawki, bo każda może mieć tragiczne skutki.
    A co do słodyczy- również sobie nie odmawiam, szczególnie po obiedzie, ostatnio muszę mieć zapas lodów w zamrażarce :) ale nie mogę się doczekać maja-czerwca i tych wszystkich sezonowych owocków, które pamiętam że pochłaniałam kilogramami: truskawki, maliny, czereśnie, wiśnie, jagody, borówki, śliwki.....
    --
    •  
      CommentAuthorkoteczek1
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    coś w tym może być że organizm sam wie czego potrzebuje , jestem co prawda na początku ciąży ale zauważyłam że jem kompletnie odwrotnie niż normalnie tzn. przed ciążą codziennie jadłam mięso bo uwielbiam każde , ale za to nie lubiłam wielu warzyw mało które lubię a aktualnie w ciąży na mięso nie mogę patrzeć za to zaczeły mi warzywa ładnie pachnieć i smakować :P
    --
    •  
      CommentAuthorkarooo24
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Dziewczyny pomocy!!!! Macie jakieś sposoby na mega mega codzienną zgagę? Co bym nie zjadła lub zjadła, to ją mam...Migdały pomagają na chwilę (już mi bokiem wychodzą), rennie na chwilę, mleko w ogóle...Może macie jakiś sposób?
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Karoooo mi pomagało unikanie rzeczy, ktore powodowały zgagę-prawie nie jadłam owoców, ograniczylam przyprawy, nabiał,ktory wbrew pozorom zgagę potęguje i duuuuuzo wody pitej powoli, małymi łyczkami.
    A zgaga dała mi sie naprawde we znaki-nie tylko piekło, ale tak bolało, zwlaszcza w nocy, ze sie kilka razy zastanawialam, czy nie mam zawalu:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Jaheira: ale tak bolało, zwlaszcza w nocy, ze sie kilka razy zastanawialam, czy nie mam zawalu:shocked:


    Brrrr aż mnie ciarki przeszły, bo sobie przypomniawszy :neutral:

    U mnie niestety NIC nie pomagało ani w jednej, ani w drugiej ciąży.
    Dopiero opuszczenie brzucha przez lokatorów :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    subiektywna7: ale można też pomyśleć o zdrowszych zamiennikach. Zamiast chipsów- wafelki ryżowe, lub chipsy ryżowe albo w biedrze ostatnio kupiłam takie włoskie cienkie paski (ala frytki) które miały w składzie: ziemniaki, olej i sól i nic więcej.

    Oo ! właśnie o to mi chodzi. Ja w ciązy mam ochotę na mega niezdrowe jedzenie, ale sobei na to nie pozwalałam. Zamiast maca hamburgery ale domowej roboty z kurczakiem i cielęciną (mielone w domku), z dużą ilością warzyw, kiełków itd. Mój em to uwielbia ja tez lubię. Pizza tylko domowa (mój eM jest specjalistą :) - mniam) a na kurczaki nie am ochoty. Fryty z ziemniaczków pieczone w piekarniku. I to dla mnie jest mega niezdrowe, bo przed ciążą takich ciągot nie miałam :( zawsze lekko ryby, owoce morza, białe mięso itd. Z tyc niezdrowych mocno przykleiły się do mnie tosty z serem ale to i tak jak pozostałe dania zjadam to z częstotliwością raz na 2 tyg :( za to bardzo dużo jem owoców i tu dupcia blada :( jabłka i gruszki na potęgę, wcześniej mandarynki i grejpfruty . A ze słodyczy to tylko bataoniki muesli i gorzka czekolada, lody - raz w tygodniu. Więc ta cukrzyca to złośliwość losu

    karooo24: Dziewczyny pomocy!!!! Macie jakieś sposoby na mega mega codzienną zgagę? Co bym nie zjadła lub zjadła, to ją mam...Migdały pomagają na chwilę (już mi bokiem wychodzą), rennie na chwilę, mleko w ogóle...Może macie jakiś sposób?


    mi lekarz zalecił rennie, a ja generalnie stosuję zasadę unikania rzeczy które potęgują zgagę wieczorem, nic smażonego i niektóre warzywa też nie (np rukola), do tego dużo wody.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Na mega zgagę- podobno syrop Gaviscon można brać w ciąży.
    --
  2.  permalink
    Moja siostra na zgagę piła wodę zuber. Ja póki co tfu tfu odpukać miałam 2 razy zgagę i po rennie minęło.
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Ja też miałam kilka razy zgagę ale na szczęście ostatnio się wyciszyło. Za to przedwczoraj położyłam się do łóżka i sobie leże na boku i mąż mówi 'a co to masz?' i pokazuje na mój sutek (znaczy pod bluzką był), patrzę a tam plamka mokra taka mała i się zastanawialiśmy czy to już mi mleko cieknie, ale myśle sobie nie no za wcześnie pewnie się gdzieś ochlapałam czy coś. Ale wczoraj leże, mąż już spał i czuje takie mokre przy sutku i patrze mokra kropka, myśle no nic i dalej się kłade, za chwile znowu czuje mokre i patrze już kilka kropek. Jak próbowałam coś wycisnąć żeby sprawdzić to ani pół kropelki nie poleciało. Mam nadzieje , że na tych kilku kropkach się skończy i nie będe musiała spać w staniku?? (znaczy do porodu chociaż) :cool:
    -- ,
  3.  permalink
    ikaan

    wygląda na to, że piersi dają czadu :) bo to siara. Na tym etapie nie jest nic dziwnym :) tylko się cieszyć, bo to dobry znak hehe
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Dziewczyny, własnie przed chwila mąz przywiózł mi wyniki obciążenia glukozą 75 g i tak:
    - na czczo 88,91 mg/dl
    - po 1 h 124,14 mg/dl
    - po 2 h 103,31 mg/dl


    Wynik jest dobry, no nie?
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Ikaan mi tez szybko zaczea leciec... Każda bluzka i piżama zaplamione:) No ale teraz mam sporo mleczka dla małej:) Mimo małych rozmiarów biustu. Ja wiem, że to rozmiar nie ma znaczenia. A co do wyciskania, to trzeba wiedzieć jak i wtedy coś poleci, ale raczej tego nie rob.
    -- []
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    A no i jakie są normy hemoglobiny dla ciężarnych?
    Bo ja z piątkowego badania mam tylko 11,40 ..., czyli mniej o 0,60 niż dwa miesiące temu ( w zeszłym miesiącu nie zalecił mi lekarz morfologii), nie suplementuje się niczym.
    Hematokryt 34,10
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Niestety u mnie ze zgagą było tak jak u Teorki - NIC nie pomagalo.... bałam się jeść cokolwiek, bo po wszystkim paliło i wracało do góry - zrobił mi się te refluks w ciąży :/
    Dopiero poród pozbył mnie zgagi ;)
    Środa - wg mnie cukry OK ;-) Na hemoglobinie się nie znam :)
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Środa: Wynik jest dobry, no nie?

    Tak :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Sroda, wydaje mi się że wyniki glukozy masz ok :) z hemoglobiną tez nie jest źle na tym etapie, bo i hematokryt w ciązy ok 34 to całkiem ok. Pilnuj tylko, żeby bardziej nie spadła, może uzupełnij dietę o produkty bogate w żelazo? a następnym razem sprawdź jeszcze ferrytynę. Ja mam podobną hemoglobinę ale hematokryt niższy a ferrytynę trochę niską jak na ciąże bo 20 przy normach od 10 do 200. czytałam, że ciąży lepiej aby była bliżej górnej granicy. Nie ma sensu wpędzać dziecka w niedokrwistość bo poźniej problemy moga być (mam koleżankę, u której lekarz olał spadającą hemoglobinę i teraz z maluszkiem są problemy :( )
    A bierzesz jakieś suplementy żelazem? albo magnezem? ja ostanio znalazłam info, że przy dużych suplementacjach magnezu, występuje problem z przyswajalnością żelaza. A ja mam przykaz brania 6 tabletek magnezu dziennie :(
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Dzięki.

    Na moją zgagę w pierwszej ciąży pomagał RENNIE, było ok, bo dawał radę- teraz nie zawsze tak jest, ale teraz też mam duuuużo rzadziej zgagę i jeszcze jest do wytrzymania.
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Olenka no ja raczej małego biustu nie mam, przed ciążą miałam D a teraz już E a widze, że wciąż rośnie. Wyciskać oczywiście nie mam zamiaru bo i po co, tak tylko chciałam sprawdzić- coś nowego to i trzeba wybadać :tooth:

    A co do hemoglobiny to jaka jest dolna granica dla ciężarnych? bo ja ostatnio miałam słaby wynik tylko nie pamiętam jaki a nie mam tego przy sobie, jutro idę do gina to też sie podpytam czy nie za niskia.
    -- ,
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Oleńka gdzież czytałam, że norma hemoglobiny dla kobiet w ciąży mieści się pomiędzy 11,5–13,5 g/dl; czasem gdzieś piszą jeszcze 11-13,5, niski wynik hemoglobiny należy monitorować bo anemia może być groźna dla przebiegu ciąży i zdrowia dziecka.
    --
  4.  permalink
    Ja odebrałam wyniki i wszystko ok. Glukoza na czczo 80 a po dwoch godzinach 120. Także chyba nie jest źle. Hemoglobina 12, 4. Dzisiaj wizyta. Ciekawe co tam u dzieci. Córkę już czuję pod zebrami. Dziwne że tak szybko.A synek spokojniejszy. Zdecydowanie. Po mamusi chyba;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Super, ze macie dobre wyniki glukozowe ;-)

    A ja z pytaniem do mam, które miały robione echo serca dziecka w brzuchu.
    Jak to wygląda? Jak normalne usg tylko z dokładnym badaniem serca? Czy jak? ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Tak, dokładnie - takie bardzo dokładne USG :)
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Takie bardzo dokładne usg, lekarz zwraca uwagę na przepływy w serduszku, na rytmiczność pracy, czy nie ma szmerów czyli ogólnie na wydolność układu krążenia.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Dzięki Wam za odpowiedzi ;-) 30 kwietnia się umówiłam :)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 20th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja mam dzisiaj kryzys mały. Już mam trochę dość.
    Młoda rozpycha się okropnie, alergia mnie męczy coraz bardziej, a nie bardzo jest co zażyć bezpiecznie, od kilku dni strasznie bolą mnie... pięty podczas chodzenia i stania (spuchły mi tak stopy, czy co?), a do tego wszystkiego na samą końcówkę jakaś infekcja dróg moczowych mnie dopadła :cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    blackbery, pomyśl sobie, że jeszcze bliżej niż dalej :kiss:

    A ja zdążyłam się Wam pochwalić apropo zgagi, że dopadła mnie niedawno taka jakiej dawno nie miałam :devil:

    Dzisiaj wizyta, ciekawe co tam u młodej słychać: wink:
    --
  5.  permalink
    Środa kciuki za wizytę. Ja właśnie czekam w kolejce.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    cytrynka, kciuki :bigsmile:

    Ja mam wizytę dopiero na 20.15 :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    cytrynka251: Córkę już czuję pod zebrami. Dziwne że tak szybko.

    Ja moja czuje pod żebrami już od jakiś 2 tygodni:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorŻurawinka
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Witajcie!
    Ja z takim pytaniem: czy jeśli swędzi brzuch, to jest to efekt rozciąganie się skóry, czy też to zwiastun możliwości pojawienia się rozstępów?
    Jestem dość szczupła i brzuszek na razie mam niewielki, ale od wczoraj głównie po bokach zaczął swędzieć. Dodam, że już od dłuższego czasu smaruję się oillanem dla mamusiek.
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Żurawinka, skóra się rozciąga. Jak swędzi, to smaruj częściej.
    --
  6.  permalink
    Ja mialam zgage od wszystkiego, nawet na diecie cukrzycowej nie przeszla (od 5 miesiaca do konca). Przeszlo po porodzie.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 20th 2015
     permalink
    Figowa_mama: tak w ciąży po prostu nie mogę :) Jakiś czas temu zjadłam cheesburgera z mcdonald's to rano obudziła mnie kolka wątrobowa..... wcinam więc sałatki, warzywka, surówki, gotowane mięsko, no dieta idealna;)

    Miałam to samo. Straszne niestrawności po tłustym, ostrym. Przynajmniej teraz mi nie tęskno za ostrym, gdy nie mogę :wink:
  7.  permalink
    Ja już po wizycie. Szyjka trzyma. Ma dalej ponad 4cm. Dzieci zdrowe. Chłopiec i dziewczynka na 100%. Waza 680g i 640 g. Nastepna wizyta 8.05 i wtedy dostane skierowanie do szpitala na zastrzyki na rozwój płuc. Mam 4, 5 kg na plusie ale brzuch jak w 32tc. Dostałam dodatkowo duphaston bo skurczy to ja mam nawet kilkadziesiąt dziennie. Środa a jak u Ciebie?
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 21st 2015
     permalink
    Ja po wczorajszej wizycie zadowolona, tylko wstyd, bo nie wzięłam karty ciąży i dostałam obskok od lekarza :shamed:

    Mała dalej Małą pozostaje, waży 1250 g , głową w dół, cukrzycy nie mam, anemii też nie, generalnie nudy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 21st 2015
     permalink
    :)) O! Takie nudy to ja lubie ;-)))
    Cytrynko, ten zastrzyk na płuca to tak na wszelki wypadek, tak? To standardowa procedura pry bliźnietach?
    Jeny! Dopiero co powiedziałaś, ze w bliźniaczej ciaży jesteś a tu już o płucach mówimy!
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 21st 2015 zmieniony
     permalink
    Cytrynko, jak pięknie :) Co do skurczów, to ja miałam podobnie na Twoim etapie - Szyjkę miałam 5cm ale pomimo skurczów, trzymała do końca :) To się nazywa nareaktywna macica :) I oby te skurczybyki nie narobiły bałaganu :)
    A ja tu napiszę, że moja koleżanka urodziła ostatnio synka a do porodu byli przekonani, ze będzie córcia :) Na każdym comiesięcznym badaniu mówiono im, że córa na bank :bigsmile:
    Podobnie jak u naszej Kuleczki :)
    --
  8.  permalink
    żurawinko

    U mnie swędzenie było pierwszym objawem pękania skóry= rozstepów. Teraz smaruje Bio-oilem.
    Cytrynko gratulacje parki. Naprawdę spore dzieciaczki jak na bliźniaki :)

    Ja tydzień temu byłam na usg, ale mój lekarz nie potrafił określić płci (słaby sprzęt, złe ułożenie). Przez sekundę myślał, że babka, ale powiedział że to raczej strzał niż wniosek.
    Za 8 dni połówkowe u gościa który na prenatalnych z całą pewnością stwierdził chłopca. Oczywiście zależy mi najbardziej na zdrowiu, ale obsesja niewiedzy powoduje, że mi się usg śnią po nocach i jest to męczące. Chciałabym już wiedzieć, żeby przygotować się.
    A takie niespodzianki jak dla mnie nie były by za wesołe. No ale wiadomo usg i lekarz mogą się mylić...
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeApr 21st 2015
     permalink
    katka, mi się ostatnio śniło, że lekarz podczas USG pokazał nam siuraka i wczoraj na wizycie poprosiłam o sprawdzenie płci, żeby potwierdzić i potwierdził- widziałam na własne oczy i oczy męża też widziały :wink:
    Mam nadzieję, że te pomyłki zdarzają się niezwykle rzadko :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeApr 21st 2015
     permalink
    Środa: katka, mi się ostatnio śniło, że lekarz podczas USG pokazał nam siuraka i wczoraj na wizycie poprosiłam o sprawdzenie płci, żeby potwierdzić i potwierdził- widziałam na własne oczy i oczy męża też widziały :wink:
    Mam nadzieję, że te pomyłki zdarzają się niezwykle rzadko :smile:

    Mi się ostatnio śniło, że urodziła się dziewczynka :shocked:

    U mnie rozstępy zaczynają się rozgaszczać, wczoraj naliczyłam już 10 :cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 21st 2015 zmieniony
     permalink
    Środa: Mam nadzieję, że te pomyłki zdarzają się niezwykle rzadko

    Jest na portalu dziewczyna, której kilku lekarzy robiło USG na różnym sprzęcie i zawsze wychodziła córka. W 38 tc uwidocznił się siusiak - i faktycznie urodził się syn :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 21st 2015
     permalink
    Ja sobie nie wyobrażam swojego szoku jak to jest przy porodzie jak nosisz w brzuchu np. córcie a na porodówce mówią CI gratulacje, piękny synek ...:shocked: :devil:
    W głowie przecież człowiek ma poukładane itp. - a tu taka niespodzianka ;-)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.