Ja bijace serduszko uslyszalam w 13 tyg, wczesniej tylko widzialam ;-) ~ Dziewczyny, wyskoczyly mi na wargach sromowych 3 jakby wrzody :-/ Bylam dzis u gp ale dopiero teraz to dojrzalam uzywajac lusterka. Boli troche, do tego zylaki... Co to moze byc? Wizyte u gin mam 17 sierpnia
eja86: Dziewczyny, wyskoczyly mi na wargach sromowych 3 jakby wrzody :-/ Bylam dzis u gp ale dopiero teraz to dojrzalam uzywajac lusterka. Boli troche, do tego zylaki.
Hemoroidy mogą być, one niestety lubią się umiejscowić i z przodu i z tyłu :(
Fragile, kurde, hemoroidy..?? Mam hemoroidy wiec bardzo prawdopodobne, ale te wrzody...? To takie jakby gulki pod skora, jasniejsze... Zurawinka, ufff... :-)
Dzięki dziewczyny, trochę mnie uspokoiłyscie. Akirko też myślę że bardzo niskie ułożenie główki może utrudniać dobry pomiar. Swoją droga na wieczornym obchodzie zapytałam lekarza (akurat dyżur ma lekarz który robił mi usg) jak bardzo niebezpieczne są te dysproporcje. Powiedział że brzmi groźnie ale każdy z nas ma jakieś dysproprcje i na tym etapie muszą otoczyć mnie większą opieką. ...
Eja, nigdy czegoś takiego nie miałam. Ja dzisiaj zrobiłam depilacje kremem i kurczę tak sobie podrażniłam, że aż naskórek zdarłam w jednym miejscu... Taka zdolna jestem. Dzisiaj pełnia więc wolę buć gotowa. Mąż torbę juz do samochodu zaniósł ;) i tak będzie juz z nią jeździł
Moja tez ma dysproporcje miedzy głowa a brzuchem, głowa 37 tydzień brzuch 41 ale wlasnie głowa jest bardzo nisko i nie można jej dokładnie zmierzyć wiec nie wiadomo czy to faktycznie dysproporcja czy błąd w pomiarach. Narazie sie tym nie przejmuje, w czwartek mam mieć ponowne USG to zobaczymy co wyjdzie.
Ulcia, ja juz probowalam to wycisnac bo w poprzedniej ciazy tez raz cos takiego mialam ale jedno... teraz sa 3 i nie chca sie wycisnac MrsCreme, czytam tak sobie o tych klykcinach I to jest hpv... Nie wiem czy to to...brodawki chyba nie bola jak pryszxze ropne... Kolposkopie mialam rok temu to bylo wszystko ok a meza nie zmienialam Jeszcze wyczytalam, ze facet musi to miec jakby zarazil, a moj nic nie ma, no I nspletka nie ma Z opisu pasuje mi to do zapalenia gruczolu Bartholina jak Agnike Napisala. Ze ja wczesniej sie nie ovejzalam dokladniej przed wizyta, ehhh. Mi to zawsze cos w ciazy musi wyskoczyc
Tak jak Ewa mówi - zbiorą sie to wyciśniesz, albo same pękną. Nie martw sie. Ja znowu cierpię na bezsenność, dzisiaj od 1:30 juz nie śpię, oczy mam jak królik, szczypią, pieką, a spać nie mogę a sobota raczej aktywna wiec nie dośpię .... No cóż.... Taki urok ;)
Dziewczynki....ja mam gosci przez najblizsze 10 dni.Takze moge nie miec czasu na zagladanie tutaj.Gdyby cos...zaopiekuje sie ktoras z was lista,dobrze?
Dziewczyny, czy powinnam przejmować się twardym brzuchem? Juz drugi raz tak mam, że całą noc i poranek brzuch niemal kamienny, ale za tym nie idą żadne inne objawy. Nic nie boli, nic nie wycieka i się nie sączy. Czuję jedynie takie napięcie - naciągnięcie. To chyba nie BH, bo trwa za długo i jest bezbolesne. Żadnych okresowych bóli czy pobolewań. Wczoraj byłam u gina, ale bardziej skupiłam się na swędzącym ciele. Badań podwozia nie zrobił, a na USG nie oglądał malucha (bo pomierzył go poprzednio), tylko sprawdził przepływy przez pępowinę. Martwię się i nie wiem, czy potrzebnie. Maluch wierci się regularnie i to mnie pociesza.
Zurawinka. Ja w poprzedniej ciąży od 28t miewałam taki twardy brzuch. Najpierw lekarz włączył luteinę, nospę i asparagin (magnez), jednak po dwóch tygodniach twardnienia nie ustąpiły i kazał mi się położyć do szpitala, gdzie mnie porządnie wybadali na KTG i podali leki chyba pomogło, bo jeszcze wtedy dostawałam fenoterol przeciwko skurczom (obecnie zakazany). Powinnaś sprawdzić podwozie, czy te twardnienia nie skracają szyjki- bo to bardzo ważne. Mój gin zawsze robi podgląd podwozia + dokładnie sprawdza macicę i na tej podstawie wiedział, czy te twardnienia są niebezpieczne, czy nie. Mi też nic nie ciekło, nie miałam dodatkowych objawów, tylko te twardnienia były niekomfortowe bo ciągnęły normalnie w dół, a brzuch robił się jak kamień.
Zurawinko ja też z tych twardniejacych jestem. Moj gin zawsze powtarza że dopóki te spinki nie bolą to jest ok, aczkolwiek tak jak pisze Subiektywna trzeba monitorować szyjke. U mnie niestety szyjka w pewnym momencie zaczeła sie skracac, ale tez wtedy te twardnienia zaczeły byc coraz bardxiej nieprzyjemne. Na Twoim etapie przeważnie pomagała zmiana pozycji, miałam też jak najwięcej odpoczywać. O dziwo zawsze w nocy było i nadal jest gorzej niż w ciągu dnia.
Zurawinko, a nie ruszasz się za dużo? Ja mam stale twardy brzuch jak nam zbyt dużo aktywności. Zazwyczaj wystarczy mi jeden dzień leżenia i brzuch miękki. Biorę też wtedy więcej magnezu i nospe (zalecenie lekarza).
aja chyba przestane sypiac z M tak duzo bo po takiej nocce dzis rano zauwazyłam ze mam jakies lekko brązowe plamienia:/ dobrze ze w piątek wizyta bo juz sie denerwuje ,teraz w dzien spokój i czysto
Ja miałam problemy ostatnio, chodziłam jak zombie już, a dzisiaj spałam jak suseł z przerwa na siusiu i jedzonko. Od razu mam humor lepszy i w ogóle czuje sie jak człowiek, a dzisiaj imprezka wieczorem to zawsze jakaś odmiana :)))
Bari to tabletki? Jestem z leksza na zadupiu ale moze siostra mi przywiezie bo dojedzie do nas jutro pod wieczor bo my na wczasach 500 km od domu he he.
Mnie od kilku dni boli krzyż i brzuch strasznie ciąży i jakos tak ogólnie ciezko znaleźć wygodną pozycję. Mam nadzieję, ale to jeszcze nie "to" bo nie jestem przygotowana;) Muszę chyba walizkę spakować. Wizytę mam dopiero w piątek. Z jednej strony jak mam się tak męczyć to wolałabym już urodzić ale z drugiej strony jeszcze ze 2-3 tygodnie mogłabym poczekać.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 02.08.15 19:40</span> A co powiecie na te pasy ciążowe co trzymają brzuch? Czy to sens jeszcze?
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k6vei2y2o.png" a
U nas 31 ;-) Więc dzisiaj plaża! Ja nadal nie sypiam - przyzwyczajam sie ;-) Ale za to ile w domu można zrobić od 2:30! Godzina 8 rano, a ja mam już pranie zrobione, zmywarkę umytą (w sensie program zakończony), kwiaty przed domem podlane, posprzątany weekendowy nieład, śniadanie zjedzone, kawę wypitą, forum przeczytane ;-) kostium założony - nic tylko na leżaczek ! ;))
Ulcia I cały dzień potem dajesz radę? Ja bym padła o 9 Gratki ciąży donoszonej Ja dziś planuję zacząć pranie Wojtusiowej wyprawki, lada dzień przyjdą meble do jego pokoju, to będę miała gotowe rzeczy do poukładania
Dzięki! :)))) Właśnie też dzisiaj "odkryłam", że jesteśmy donoszone - więc można odetchnąć ;-) Choć dla mnie to Bąk może jeszcze ze 3 tyg posiedzieć w brzuchu (torba oczywisćie NIE spakowana, ale dzisiaj - z racji nadmiaru czasu ;-) przynajmniej przejrzałam czy mam wszystkie badania, czy coś musze jeszcze "dorobić" do porodu ;-)
No kurcze - mam problem z dosypianiem w dzień :/ a warunki mam, bo Martynia w przedszkolu, więc mogłabym spać i spać - na zapas - a bardzo rzadko mi się do udaje :/
Ul_cia zazdroszczę domu i ogrodu (tak zrozumiałam z opisu :) My dopiero rozpoczęliśmy budowę i marze o tym aby jakimś cudem udało się wprowadzić w przyszłym roku tak żebym jeszcze mogła skorzystać na macierzyńskim z uroków dużej przestrzeni i ogrodu :) ---- U nas dzisiaj zapowiadają ok 34 stopni, ok 6h40 jak jechałam do pracy było już 19 stopni :)
nowa2012: tak żebym jeszcze mogła skorzystać na macierzyńskim z uroków dużej przestrzeni i ogrodu :)
Ohhh tak! Ja dziecko bloków i dom mi do szczęścia absolutnie nie był nigdy potrzebny - aż do momentu jak sie dziecko pojawiło - jakie to wygodne otworzyc drzwi na taras i byc na spacerze
Ul_cia ja tez wychowana w blokach ale do dziś wspominam wizyty u babci zapach trawy, rano rosa i my z Siostra i kuzynostwem w pidżamach zbierający truskawki haha albo wieczory i dźwięk swierszczy cos wspaniałego. Ostatnio byliśmy z mezem w gorach u babci mojego meza i poczuliśmy jak to jest gdy dziecko w pieluszce wyskakuje na dwor o 7 rano jest cieplutko ahhh wspaniale a jaka Lenka była szczęśliwa :) Ja od zawsze wiedziałam ze nie chce życ w blokach, mam dosyć tych wścibskich sąsiadek wychylających się z balkonu tak ze grozi upadkiem a to tylko po to żeby podejrzeć innego sąsiada ehh okropieństwo pewnie to zależy od sasiadow jakich się ma ale taka wredna osoba zawsze się znajdzie.
Mój brzuch znów postanowił stwardnieć na pół nocy. A wczoraj był tak cudownie mięciutki... Rano dzwoniłam do mojego gina. Umówiona jestem na czwartek. Powiedział jednak, że jak coś będzie nie tak, to zgłosić się do poradni. Tylko co to jest nie tak? Maluch się wierci a brzuch w ogóle nie boli. tylko twardzioch taki. Staram się jak najwięcej wypoczywać, dużo leżę i zaaplikowałam sobie no - spę. Oby do czwartku.
U nas zmiana planów. Dziś miałam kolejne usg bo od wczoraj słabiej czuję ruchy. Lekarz twierdzi że to przez zmniejszającą się ilość wód plodowych (dziś AFI 14, norma do 11) więc póki co w normie. Po usg, ktg i badaniu ginekologicznym zapadła decyzja o cc w piątek.
Tak Ulcia, myślę że jestem gotowa :-) miałam ostatnio dużo czasu żeby się przygotować Od jutra jesteśmy donoszone, mała wg dzisiejszego szacunku waży około 3kg i mam nadzieję że też jest ready.
Ul_cia zazdroszczę że możesz sie cieszyć tym upałem i ze tak cierpliwie czekasz na termin, ja juz taka cierpliwa nie jestem... Ja sie znowu zamknęłam w domu na 4 spusty i czekam... Na poród albo na chłodniejsze dni... Naprawdę zastanawiam sie co będzie pierwsze... L_ida ale w sumie to nie bardzo rozumiem dlaczego cesarka... Skoro wody sa w normie... na KTG tez ok? Kurczę przecież dzieci na tym etapie wlasnie mniej sie ruszają bo nie maja miejsca...