Zakupilam podklady, majteczki i te wieeelkie podpaski. To wsio do porodu?? Zebym cos nie zapomniala he he. Jeszcze dla malucha balsami i plyn do kapieli i bedzie komplecik chyba.

Kiedyś Was pytałam czy wiecie o tendencji planowanych cc po pierwszych oznakach naturalnego porodu i miałam rozmowę z moim ginem na ten temat. Mój gin jest przeciwko i wskazał następujące zagrożenia.
Uważa że każdy poród jest inny i nieprzewidywalny i nie wiemy jakie będą pierwsze oznaki i jak poród się potoczy bo może być szybko to widzi następujące zagrożenia
1. blizna z poprzedniej cc która nie będzie monitorowana i może się rozejść= wycinanie macicy podczas cc
2. utknięcie dziecka w kanale rodnym= w trakcie cc może dojść do komplikacji ortopedycznych
3. być może nie będzie czasu na podpajęczynówkowe znieczulenie i trzeba będzie zastosować znieczulenie ogólne wtedy czas na wyciągnięcie dziecka to 3 minuty.

Mój gin jest za tym aby umawiać planowane cc jak najbliżej daty porodu wynikającej z USG. Poprzednio przez innego lekarza moja cesarka była robiona prawie 3 tygodnie wcześniej, obecny lekarz powiedział mi że jest taki termin medyczny jak dzieci prawie donoszone i właśnie dotyczy to często dzieci za wcześnie wyciągniętych, niby donoszone a jednak jeszcze nie gotowe. (zrobił mi wykład, dla mnie za bardzo medyczny zapamiętałam, że gdzieś na konferencji we Florencji o tym mówili)
Choć mi ciężko i mam wszystko to co EWA piszesz dziś jestem zdeterminowana i zaciskam zęby i będę się starać umawiać blisko terminu tj. początek kwietnia choć dziecko będę miała donoszone 17 marca.

katka_81: rzed ciążą myślałam, ze to cudowny okres, pełen szczęścia i błogostanu a tu klops. Ja niestety ciążę wspominam traumatycznie - ciągły stres o donoszenie, skurcze od początku, plamienia, strach o zdrowie dziecka i dolegliwości wszelakiego rodzaju - ja byłam raczona również kolką nerkową, także miałam spory pakiet. Natomiast wiem, że są kobiety, które ciążę przechodzą lekko (nasza Ulcia na przykład), czego zazdroszczę bardzo.

Srutu tutu - majtki z drutu. Ciąża i cudowny stan - chyba facet to wymyślił, albo jakaś feministka, która nigdy w ciąży nie byla.

Ja wprawdzie problemów z donoszeniem nie mam, leków nie łykam (oprócz witamin), plamień brak, strachu o dziecko jakiegoś kosmicznwgo nie ma. Oprócz zgagi, kiepskich nocy, bóli bioder, spojenia łonowego czy drętwienia dłoni, czyli typowych obajwów - nic mi nie jest. Ale okropnie denerwuje mnie to "inwalidztwo" - no NIE NAWIDZĘ takiego stanu, że nie mogę wykonać najprostrzych czynności: bo schylić się nie mogę, bo sapię, bo się szybko męczę, bo mi duszno i słabo, bo obcięcie paznokci u nóg to mistrzostwo świata, bo pipki nie widzę i golę się "po palcu", bo kierując autem niewygodnie (mimo iż mam adapter do pasów)...

Fakt - są kobiety, które kwitną w ciąży, ale to nikły procent.
.
.
U mnie zaczęły się już bolesne ruchy, kopniaki i rozpychanie - niefajne to to...

Kupiłam dziś żele do prania (Biały Jeleń) - zaczynam pranie, czyli to, co odkładałam jak nadłużej się dało.

buhahaha. dooobre.
a ja juz jakos mam dosc. czuje to cala soba. ale te 2 tyg jeszcze zacisne zeby. oby juz termin miec to odliczac bede, odkreslac na kalendarzu, hłehłe

w zyciu mnie 2.03 na stol nie wezmie. ja sie tylko modle zeby jeszcze nie w tym tygodniu. tylko najwczesniej 19. mowilam mu ze chce ryby, a nie wodnika;-P

Ja wogole, chociaz moja mlodsza sis ze znaku barana i czasem mam wrazenie, ze pasuje

[quote=danap][/quote]
Danap, większość ginekologów jest podobnego zdania. Mój też uważa, że ryzykiem jest czekanie do czasu aż poród się zacznie (w przypadku konieczności cc) i sugeruje, żeby zaplanować zabieg.

Kurdę, nie przekonują mnie te cesarki na zimno..ale jak to często bywa plany planami, a życie, życiem...

Chyba tutaj czytalam o tym srebrze.....podajcie dziewczyny link gdzie kupujecie bo mnie zaciekawilo a eolalabym kupić od sprawdzonego sprzedawcy

My się głowimy co zrobić z małym jakby się zaczęło. Umówiłam się wstępnie z kuzynka albo chrzestny Filipa przyjedzie,chyba że będzie pracował.

Zanim teść albo teściowa dotrą to minie kilka godzin.
Bardzo zależy mi na obecności M,zarówno przy porodzie sn jak i cc.

Ewasmerf: a jakos we wszelkie inne szamanienie jak srebra, wit C, homeopatie, odrobaczania, krople krwi i inne wierzycie;-P a w horoskopy to juz nie? no bez jaj...

Ja w zodiaki nie wierzę. Nie czytam nigdy żadnych horoskopów itp.
Jest 12 znaków zodiaku i każdy niby przedstawia inny typ charakteru - no przecież 1/12 całej ludności na świecie (czyli jakieś 500 mln !) nie może mieć takiego samego charakteru jak ja - no bez jaj!

A co do reszty, np. pasożyty, to skoro odrobaczam syna i widzę po odrobaczeniu diametralną zmianę, to chyba nie jest to bzdura wyssana z palca.

To i tak nic..bo widzę ból łapie Cię w jakimś tam odstepie czasowym...ja przez 4 dni z bólu się zwijałam;)

A co do zodiaków no to fajnie o tym pogadać...ale nie oszukujmy sie na serio tego brać nie można. Chociaż jak kiedyś czytałam ile taki wrozbita Maciej zarabia to włos na głowie staje na myśl że ludzie tyle za takie bajki płacą;)

Kurczę trza było zostać wróżką :) Ja bez wróżenia mogę powiedzieć, że na końcówce każda będzie wyła, że już ma dość i chce urodzić. Ja narazie w miodowych miesiącach ciąży, cieszę się, że tylko 2kg na plusie, coraz częściej czuje małą, jak się przemieszcza i lekko szturcha od środka.

Tak odnośnie znaków zodiaku, którymi namiętnie interesowałam się jak miałam 13 lat :D Wiecie co odnotowałam ostatnio jak sobie o tym rozmawialiśmy ze znajomymi? W moim otoczeniu jest 7 par połączonych zodiakowo: ryby-bliźnieta :) Może przypadek, może coś w tym jest ;)

A ja po ostatnich prenatalnych. Wojtek ma już ok. 1,5kg. Wszystkie parametry w normie. Póki co siedzi na pupie.
Pierwszy raz zobaczyłam dokładnie buźkę w 4D. A myślałam, że to ściema trochę. Chociaż pewnie i tak ten obraz nieco odbiega od rzeczywistości. Ciekawe na ile.

U mnie zdjęcia zupełnie inne buźki pokazywały niż były w rzeczywistości. I to u jednego i drugiego dziecia.
No dobra, tylko nosy bokserskie się zgadzaly

ja tylko mam nadzieje, ze donosze do tego terminu....

Dziewczyny jak juz wiecie Urodziłam tym samym żegnam się z wątkiem mają nadzieję powrotu za jakiś czas:-) Dziękuje za rady i wsparcie, opis porodu na odpowiednim wątku.
Powodzenia

nowa2012: Efcia co to za wątek z chęcią tam skocze

http://forum.28dni.pl/discussion/483/52/wszystko-o-porodzienasze-historie/#Item_21 linkuję watek o naszych porodach

Zaraz, co ma astrologia do fizyki?

Nawet w zartach?

Chyba że chodzi o trygonometrię sferyczną.

No mam nadzieję, że mój synuś wytrzyma jeszcze chwilę dłużej :)

Witam się w 33 tc :-) pełnia raczej nie powinna być dla mnie zagrożeniem ha ha. Mamy już termin cc (29 marca) więc do 4.04 nie doczekam... Stresa zaczynam mieć ... Dziś na usg Synus z wagą 1880 :-) i mega długie włoski (9mm) :-)

Któraś pytała co z walizką?
Tu nie pomogę bo ja po przyjęciu idę do swojej sali,na którą wracam po cc zaraz. Moje rzeczy zostają na sali z czekającym na mnie / nas Mężem :-) wszystkie podkłady, podpaski itd zapewnia szpital, jak również rzeczy dla Malucha.

Tak, w Łodzi, prywatnie.