Salinos współczuję bardzo szpitala. Wiem ze pobyt tam daje człowiekowi do wiwatu.

Lekarze mają rację. Łucja da sobie spokojnie rade nawet gdyby miała urodzić się teraz.

Zaciskaj nogi kochana,zaciskaj,choćby te dwa tyg wytrzymać.

anairda1986: Zależy mi na porodzie trochę na moich warunkach,z poszanowaniem moich praw.

Napisz plan porodu - teraz zdecydowana większość oddziałów go respektuje. Jakby co, to będzie też podkładką do ewentualnych zażaleń.

Lista szpitali z podziałem na stopnie referencyjności jakby ktoś szukał.

Ja będę rodzić w szpitalu z III stopniem.
.
.
Jutro mam wizytę u gina - ciekawe co u mojego Gagatka...

Sewila: U mnie 3 niezależnych lekarzy potwierdziło, że będzie dziewczynka, więc grubo bym się zdziwiła gdyby okazała się chłopcem.

W przyjaciółkach mam dziewczynę, która w ciąży miała wiele USG, robionych przez kilku lekarzy i cały czas mówili, że córka. ALE ! W 38 tc siusiak się pojawił - i zamiast Zosi urodził się Aleksander

bo dziwczynka to nie brak jajek i siuraka tylko OBECNOSC WARG SROMOWYCH!!!

Artystka-to raczej nie standard,pierworodna urodzona w szpitalu z III stopniem,a nawet morfologi robionej nie miała.

Muriah Dominikę urodziłam w 37 tc + 6 dni.

A USG 3d ma jakieś znaczenie w ocenie płci? Jak tak to ja jestem spokojna hahaha

ja mam na pewno dziewczynke. widzialo ja 4 ginekologow na 4 roznych USG.

Agata, mi pokazywal na foto wargi sromowe. Nawet je mam wydrukowane, to zdjecie.
U mnie akurat jakby byl chlopak drugi to luz blus, ciuszki mam zarowno niebieskie, jak i zielne, pare rozowych, biale. Moje niemowle bedzie nosilo to co jest, nie tylko dziewczece. Jakby byl chlopak to by tez rozowe nosil, nie mam z tym problemu. Mpj Piotrek by sie bardzo cieszyl bo on wolalby brata a i latwiej by bylo pod wzgledem pielegnacji, ubran, problemow - bo juz raz to przechodzilam.
Ja z moim pragmatyzmem to uwazam ze lepiej miec dzieci tej samej plci. ze wzgledow ekonomicznych.
Ale oczywiscie ciesze sie, ze bedzie marta, nie to, ze mam jakies prefernecje i jak ta plec albo ta to bede kochala mniej czy cos.
Ale widze, ze ludzie "zazdroszcza", ze tzw PARKA )(to okreslenie wkurza mnie niemilosiernie). Wiekszosc chyba jednak marzy przezyc jak to byc mama chlopca, i jak to byc mama dziwczynki. Mnie to obojetne.

eveke: z ciekawości... robiła usg 3d?

Nie mam pojęcia. Nie pamiętam.

anairda1986: Marion w szpitalu gdzie od początku planowałam rodzić plan jest dawany na IP. Jedna strona,pytania tak,nie itp.

Ja rodziłam w 2010 r. i na IP nic mi nie dali (Poznań), dobrze więc że napisałam swój - na podstawie kreatora ze strony fundacji "Rodzić po ludzku". Wtedy jeszcze takiego szału na plany nie było - ale respektowali, bo z kilkoma rzeczami przechodzili i pytali czy aby na pewno taka jest moja decyzja.

Ewasmerf: ja mam na pewno dziewczynke. widzialo ja 4 ginekologow na 4 roznych USG.

U mnie 2 lekarzy robiło USG (jeden prowadzący robi to co miesiąc, drugi podczas USG 3D) - potwierdzili płeć. Z resztą ja sama widzę, że to jajka, więc innej opcji nie ma.

ja przezylam kilka takich sytacji. pamietam jak kolega gadal wszystkim wszem i wobec, ze prawdziwy facet to bedzie mial syna, bla bla, i mu sie dziwczynka urodzila. nie musze mowic jak sie "cieszyL" z poczatku,
sasiad tez ma jedna dziwczynke i teraz druga i malo sie z drugim nie pobil (bo tamtem ma chlopca), ale nie wiem o co dokladnie poszlo.
wczoraj z inna sasiadka gadalam, ktorej sie drugi chlopiec wlasnie urodzil to widzialam taka lekka zazdrosc na twarzy, ze ja bede miala teraz dziewczynke.
kompletnie tego nie pojmuje. dziecko jak dziecko, co za roznica jaka plec.

i jeszcze zawsze ten tekst - super, bedziesz miala PARKE. z ta parka to mam ochote do gardla skoczyc. co to w ogole za myslenie - parke? ze maja chodzic ze soba kiedys? pare stworzyc czy jak?

wg mnie z chlopakami latwiej:
1. z ubraniami (choc nudniej)
2. z pielegnacja okolic intymnych (nie musialam nigdy kuoy z siuraka wygrzebywac, czy w przod czy w tyl zawsze ok)
3. z zapaleniami cewki moczowej - nam sie nie zdarzylo, a u dziecwzynek dosc czesta przypadlosc - niektore nawet na basen nie moga chodzic
4. dlugie wlosy - dla mnie stres z rozczesywaniem (wem, wiem, sa szczotki) i zaplataniem cudow (bede musiala sie nauczyc dobierancow itd)

Ewasmerf: i jeszcze zawsze ten tekst - super, bedziesz miala PARKE. z ta parka to mam ochote do gardla skoczyc. co to w ogole za myslenie - parke? ze maja chodzic ze soba kiedys? pare stworzyc czy jak?

U mnie mamy w przedszkolu pytają co rusz, czy teraz będzie córka - jak mówię, że drugi syn, to od razu jest takie współczujące "ooooooo...". I od razu dopowiedzenie: "to następnym razem". Ciulowe takie gadanie...

Ewasmerf: wg mnie z chlopakami latwiej:
1. z ubraniami (choc nudniej)

Eeee
Na dziewczynki teraz głównie na wieszakach sklepowych tylko róże, fiolety i czerwienie. A dla chłopaków cała gama kolorów - zielony, czerwony, niebieski, szary, beżowy, żółty, czarny itd. Ja nie narzekam.
Widzę też jak fajnie szwagierki swoich synów ubierają (w wieku 7, 11, 14 i 18 lat - a po tym najmłodszym mój starszak czasem coś dostanie), to uważam, że odzież jest super i kłopotu żadnego nie ma i nie będzie.

Ja mam jeszcze przemyślenia takie, iż plusem posiadania w domu samych samów jest to, że żadna inna kobieta za parę lat nie przyćmi mojego blasku, hłe hłe Nikt mi też nie będzie ciuchów, butów ani kosmetyków podbierał
Natomiast minusem jest to, że u nas w wc już zawsze klapa i deska od sedesu będą podniesione do góry

marion: że żadna inna kobieta za parę lat nie przyćmi mojego blasku, hłe hł

buhaha. synowa przycmi;-P albo nawet dwie;-P zes wymyslila, hłehłe
z corka to sie tak nie ptrzy chyba, ale to sie musza doswiadczone mamuski wypwoeidziec.
mi sie wydaje ze dziecku to zyczysz zeby byla piekniejsza od ciebie i nie masz z tego powodu zadnych smutkow czy kompleksow.

marion, nie znam magtki, ktora uwaza ze ma brzydkie dziecko.

dziewczyny jak ja WAM zazdroszcze dnoszonej ciąży. oczywiście gratuluję WAM!

Uwaga, uwaga!

Cytuję spod wykresu Gosia21777 :

godz. 11:19 - dziewczynki,odeszly mi wody,jade do szpitala

Kciuki!

Ewasmerf: marion, a mnie sie u chlopcow BARDZO podobaja odstajace uszy. zboczona jestem jakas, ale naprawde lubie i uwazam ze sa ciekawi i pociagajacy. zebys nie wpadla na pomysl operacji;-P

Ooo
Wiem, że operacja lajtowa - jakby co, jeśli sytuacja będzie patowa, to oczywiście pykniemy.

_Fragile_:
Dla mnie to też dziwne określenie, bo przecież parka/para to dwa takie same przedmioty, czyli przekładając to na ludzi powinno być dwóch chłopców bądź dwie dziewczynki?

No właśnie !

A wiecie, że dawniej z tymi kolorami dla niemowlaków było odwrotnie? Dla chłopców był róż, a dla dziewczynek błękit. Wynikało to z religii - Matka Boska na obrazach/figurkach ma zazwyczaj błękitne szaty, a Jezus (szczególnie na obrazach z rozpostartymi rękoma i podpisem "Jezu u fam Tobie") ma szaty niby białe, ale lekko wpadające w róż.

Ewasmerf: prawdziwi faceci rozu sie nie boja

Mój ma teraz fazę, że róż to "dziewczyński kolor", ale minie mu bankowo. Czerwone czy fioletowe nosi bez problemu. A ulubiony kolor to pomarańczowy - nawet jak byliśmy w zeszłym roku u dentysty i miał wybrać kolor plomby spośród kilku kolorowych przeznaczonych dla dzieci, to wybrał pomarańczową

Salinos to i może tym razem się uda do 37 wytrzymać. Tego Ci życzę.
---
Mnie "parka" kojarzy się ze zwierzątkami. Jakieś papużki czy chomiczki hehe
Jak ja mówię, że będzie trzeci syn, to przeważnie ludzie się śmieją, ale mi to nie przeszkadza, bo to w sumie trochę śmieszne jest
A co do synowych, to może w tym czasie już mi będzie walić jak wyglądam. Z resztą nie najmłodsza pewnie już będę, jeśli synowie będą tak wcześniej jak tatuś brać się za ożenek.
---
Marion u mnie też pomarańczowy odwiecznie na topie. Co prawda Dominik kiedyś próbował zmienić ulubiony kolor, bo zainspirował się kuzynką i kuzynem, którzy lubią niebieski, ale wytrzymał jeden dzień i przyznał, że jednak najbardziej podoba mu się pomarańcz. Prawdziwa miłość.

Ja tez sie ciesze, ze drugi syn. Beda miec wspolny pokoj, podobne zabawki i moze takze zainteresowania. Duzo ubranek mi podpasuje a to ekonomicznie przeciez. Oczywiscie wieszkosc mi "wspolczula", ze nie corka, ale ja sie nie widze z tymi kucykami i warkoczykami. Sama wole taki sportowy styl i te kiecki mnie przerazaja he he. Trzeciego na pewno nie bedzie ;)
Dziadki zawiedzione bo trzeci wnuk, ale sie odkulo bo rodzice maja 3 corki ;). Jeszcze ma dwie siostry, moze ktoras sie skusi na coreczke :)
Gosia - 3mamy kciuki :)
A mnie dzisiaj tak jakby spojenie lonowe bolalo. W nocy jak wstalam na siku to bol jakby mi ktos kopa zapodal i na miescie bylam z rana to przy chodzeniu tez.. Narazie przeszlo, ale jak cos to przejade sie wczesniej do lekarza bo wizyte mam dopiero nastepny piatek.