Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    marysia_23: Igm 0.10 do 0.8 jest ujemny

    dodatnie IgG i ujemne IgM świadczy o przebytej toxo :) Czyli ok :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    Ufff, nie byłam pewna
    Dzieki 🙂
    Mozna spac spokojnie 🙂
    --
  1.  permalink
    Cześć dziewczyny!

    Witam nowe mamusie i gratuluję :bigsmile:

    Pamiętacie mnie jeszcze? Nie odzywałam się, bo byłyśmy z Zuzią w szpitalu na wycięciu migdałków. Zabieg miała w piątek.
    Młoda była bardzo dzielna i dobrze zniosła zabieg i czas po ;)
    W piątek jedziemy na kontrolę i zobaczymy jak się goi.

    22 listopada mamy USG prenatalne.
    Mdłości powoli odpuszczają, ale nadal jestem senna. Jak wczoraj poszłam spać o 20, to dzisiaj wstałam przed 9. Ale podejrzewam, że pogoda też nie pomaga :P
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 14th 2018 zmieniony
     permalink
    ja przez wątpliwy wynik igM z jednego z labów (pomyłka jak nic bo wartości kosmiczne wyszły w igG i zero odzwierciedlenia w lab szpitalnym u nas uznawanym za najlepsze) bujam się z wizytami w przychodni chorób zaaźnych co 1,5 miesiąca; w sumie fajnei że trafiłam na lekarkę która nie zignorowała sprawy tylko wszystkiego chce dopatrzyć (oprócz igg igm dała też na awidnosc) i jeszcze parę tygodni przed terminem porodu mam ostatnią wizytę i jakby nie patrzeć badanie pod kątem toxo będę miałą 5x w ciąży zrobione
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    Ja toksoplazmozę robię co wizytę. Lekarz mówi ze to bardzo powszechna choroba, łatwo się zarazić i on wszystkim pacjentkom które maja toxo ujemną nakazuje robić co wizytę. Zawsze to pozwala na wdrożenie szybkiego leczenia:)
    Co więcej mój lekarz mówi, że przez to że toxo to pasożyt, to widział przypadki gdzie z igg i igm ujemnych najpierw rósł igg a było to świeże zakażenie. Bo tak jakoś podstępnie potrafi zaatakować.
    Mi raz pomylili wyniki w laboratorium i wyszło nagle igg dodatnie, a igm jak zawsze..
    na szczęście przed podaniem antybiotyku powtórzyłam wyniki i wyszło ze to pomyłka..
    Ale co się stresu najadłam to moje..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    Asiula a u mnie w mieście dalej sa ginekolodzy którzy w igole badan na toxo nie zlecają (i państwowo i prywatnie)
    Pozostali robia dwa razy przy wyniku ujemnym bo jak masz + i - to juz tylko raz

    Treść doklejona: 14.11.18 22:36
    A z ciekawości zapytam
    U was w każdej kolejnej ciąży miałyście alloprzeciwciala sprawdzane? Bo likalnie tylko 2gi ów to sprawdza bez znaczenia czy 1 czy 4 ciąża a pozostali tylko grupę krwi chcą
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    Hydzia no u nas właśnie tez kilku ginow tylko sprawdza.
    Chociaż w momencie tej pomyłki laboratorium dziękowałam Bogu za mojego lekarza, bo gdybym rzeczywiście zachorowała to u innego lekarza bym nawet o tym nie widziała..
    Co do alloprzeciwcial to miałam teraz sprawdzane, a w 1 ciąży nie pamietam :p
    .
    Ja znowu pozanudzam. Młody się znowu przekręcił i siedzi znów na tyłku.
    Lekarz tylko skwitował, że uparty i mu przykro bo widzi jak chciałam rodzic sn, ale wstępnie mnie wpisał na 5.12 na cc.
    Ja oczywiscie wróciłam do domu i zaczęłam czytać. Ze ta pozycja musi mieć jakaś przyczynę..i się zaczęło, że wady dziecka/macicy/pępowiny..
    aż mi się płakać chce tak się nakręcam..
    wiem ze lekarz by mi powiedział gdyby było coś nie tak, a on by to zauważył ale spotykałyście się z tym, ze ta pozycja naprawdę była wywołana jakimiś problemami?
    Bo mi się wydawało ze dziekcu jest ta wygodnie i tyle.. a teraz czytam, że niekoniecznie..
    -- [/url]
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    Anecia cukier przekroczony na czczo to też cukrzyca. Przecież przy zwykłej cukrzycy najpierw się robi badania cukru na czczo.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeNov 14th 2018
     permalink
    Anecia cukier na czczo jest częścią krzywej cukrowej. Są oznaczane 3 punkty, na czczo, po godzinie od wypicia glukozy i po dwóch. Wystarczy że jeden z wyników jest ponad normę to oznacza to cukrzycę. Niektórzy mają tylko na czczo przekroczone i to też bjest cukrzyca ciążowa mimo że pozostałe wyniki po obciążeniu glukozą są ok.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Asiulka, moja Klara mimo wady była głową w dół :)
    Faktycznie koło 24 przekręciła się na pupkę, a była już główkowo ułożona, i tak trochę posiedziała to się śmiałam, że ładnie chciała główkę pokazać. ale potem normalnie była ułożona więc ja bym się nie doszukiwała.
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Dziękuje Elfika. Chyba mam za dużo czasu na rozmyślanie i mi na głowę siada :p
    Bo co rusz jakieś wymysły tworzę. Mąż już mnie słuchać nie chce, to chociaż tu się mogę pożalić :p
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    _Asiula: Ja oczywiscie wróciłam do domu i zaczęłam czytać.

    ja się przekonałam, że googlowanie często bywa złym pomysłem dlatego jeśli już to zrób zakupy online, poczytaj jakieś bzdety inne a to odpuść
    btw - mój młody miał wadę wrodzoną a nie dość że był główką w dół to jeszcze urodzony jako wcześniak z otwartym brzuszkiem dostał 10pkt apgar także tego, nie ma co się wczytywać
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Macie racje.. nie ma co się dalej zagłębiać.
    Widocznie po matce takie dziecko temperamentne, co chwile coś sobie wynajduje i ot co! :p
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    laski, macie jakiś pomysł jak walczyć z kłuciem pod łopatką? raczej nerwoból z nerwów to nie jest, co najwyżej z jakiegoś ucisku kręgosłupa
    zrobił się dość wkurzający bo nie dość że boli to jeszcze mam wrażenie, że robi mi się w to miejsce gorąco
    na razie do lekarza nie chce iśc bo to dopiero trzeci dzień i szukam pomysłów jak sobie ulżyć, wczoraj na chwilę mi pomogło siedzenie po turecku zwiniętej w kłębek
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Może miejscowe podgrzewanie termoforem coś by dało...?
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    A może bardziej fizjoterapia?
    Ja co prawda w ciąży tak nie miałam, ale po, bardzo często.
    Mam dyskopatię i walczę ze skutkami poważnej rwy kulszowej z czerwca 2016r.
    Przez naprężenia kręgosłupa, staram sie tak ułożyć swoje ciało (mimowolnie) aby nie bolało w tyłku i w łydce, aż pospinało mi mięśnie przykręgosłupowe.
    Ostatnio byłam u fizjoterapeuty, i tak mi rozmasował miejsce przy prawej lopatce, że do dziś robi mi się to po lewej stronie a prawa pozostaje rozluźniona.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Hyde, osteopata. Ja z takim bólem jakby coś mi wlazło pod łopatkę chodzę od zeszłego poniedziałku i jedynie to mi pomaga. Plus przepracowanie bólu bo u mnie ewidentnie na podłożu psychicznym. Dziś znów idę bo jeszcze trzyma i promieniuje :/
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Bonim, przerywany to też jest metoda anty, ale mało skuteczna.
    Jeśli wiesz, jak ominąć okres płodny, to możesz skutecznie odkładać. „Przed i po okresie” to duuużo za mało, aby ominąć okres płodny.
    Rok niepłodności po porodzie zdarza się dość często. Patrz wykresy poporodowe.

    Marysia_23, stosowałaś plastry poprawnie? Miałaś odpowiednią wagę? Osłabiony organizm nie jest taki chętny do rozrodu.

    Salinos, skąd wzięłaś spodziewaną @? Po długości cyklu? Nie mogłaś zajść w okresie niepłodnym. Prezerwatywy też zawodzą.

    Pictbridge, przerywany to też anty.

    Daisy1991, szansa na urodzenie bliźniąt w populacji ogólnej to 1:82. Po tabletkach 1:80, więc trochę większe. To samo w przypadku różnych metod wspomaganego rozrodu. Tak samo w starszym wieku matki częściej występują bliźnięta.
    Sprawdź w wątku o bliźniakach.
    --
    •  
      CommentAuthormarysia_23
    • CommentTimeNov 15th 2018
     permalink
    Amazonka Plastry stosowalam od 2 lat, wczesniej nie zawiodly. Podejrzewam ze nalozylo sie kilka rzeczy zabieg, choroba i ogolne oslabienie i tak wyszlo. Teraz to i tak niczego nie zmieni.
    Z tego co mi lekarz powiedzial zdarza się, fakt nie tak często ale się zdarza. Nic nie daje 100% gwarancji pelnego zabezpieczenia.


    Hyde jesli chodzi o toxo mialam badane w poprzedniej ciazy dwukrotnie, a chodzilam do innego gina. Oczywiscie jedni zlecaja inni nie. Ja i w poprzedniej i w tej ciazy komplet badan dostalam do zrobienia.
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 16th 2018
     permalink
    Wyregulowali mi ciśnienie, miałam już wychodzić z tego szpita, czekałam na wypis, poszłam jeszcze siusiu i pojawiło się jakieś plamienie/krwawienie. :cry: Dali mi zastrzyk z progesteronu, później usg serduszko bije i dzidziuś cały, ale stres ogromny. Musiałam zostać i w sumie nic nie wiem :cry: pobolewa mnie brzuch na dole w podbrzuszu, coś tam minimalnie brudzi, mam leżeć. Przez weekend pewnie nic się nie dowiem. Oby było dobrze, tak bardzo się boję że stracę nasze maleństwo :cry: a jeszcze Laura tak tęskni :sad: chodzi i szuka mnie po domu, rano powiedziała że tata jest nieblobly i że chce do mamuni :cry:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 16th 2018
     permalink
    Daisy współczuje :(
    Trzymaj się!!
    Leż i odpoczywaj.
    A co do Laury - pogadaj z mężem żeby Ci takich rzeczy może nie przekazywał...
    wydaje mi się, ze nic to nie zmieni, a Ty sie tylko stresujesz..
    stres na pewno nie służy ani Tobie, ani dzidziusiowi.
    -- [/url]
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 16th 2018 zmieniony
     permalink
    Daisy wspolczuje, odnosnie corki ptoponuje aby maz wiekszosc rzecxy zachoeal dla siebie. Dziecko teskni owszem ale bez nas mamuś trz umir sobir poradzic..

    Edit
    A ja taka zla jestem jrdzcze nie bylam. Na badaniach mam taki. Kaszel az z odruchem wymiotnym... W poniedziałek pojde powinno juz mi przejść bo leki mam... A we wtorek wizyta...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 16th 2018
     permalink
    Połozna mi powiexiala ze jak przez weekend ppprawy nie będzie to mam isc do fizjoterapeuty a na razie odpoczywać i unikać zmiany temperatur (ona mnie zna na tyle ze wie ze potrafie bez kurtki ma dwór wyjść); o dzieł kal leżę to kest lepiej, najgorzej przy siedzeniu jednak;



    Daisy, 3mam mocno kciuki zeby sie ma strachu skończyło. ZnaleLi przyczynę tego wysokiego ciśnienia?
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 16th 2018
     permalink
    Dzięki dziewczyny, jest chyba lepiej, na wkladce zostaje tylko trochę takiego przybrudzenia, ledwo widoczne, przy podcieraniu minimalnie ślad ale nie za każdym razem, mam nadzieję że będzie dobrze, musi być! Ciekawe co jutro powiedzą.
    Już powiedziałam mężowi żeby nie mówił mi tak bo mi smutno, ale zastanawiamy się nad odwiedzinami, bo mógłby przyjść jutro z Laura ale boję się że jak przyjdzie to będzie gorzej, on twierdzi że sobie z Laura poradzi że jej wytłumaczy że muszę zostać. Ale nie wiem sama, bo nie wiadomo jak długo będę musiała leżeć. Jak myślicie pogorszmy sprawę czy nie zaszkodzi?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeNov 16th 2018
     permalink
    Daisy, pogorszycie. Poza tym tak małego dziecka nie powinno się przyprowadzać do szpitala na patologię. U nas był zakaz.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeNov 17th 2018
     permalink
    Daisy niech małej nie zabiera do szpitala. Ale nie z racji że sa zarazki tylko chodzi o Ciebie. Zobaczysz że może Cię to bardzo złamać. Ja pamiętam jak w szpitalu byłam już na wywolanie i rozmawiałam z córką przez telefon to ryczałam strasznie bo tak mi jej brakowało. Powiedziałam mężowi że nie będę z nią rozmawiała bo to źle na moja psychikę działa i od tego czasu on sam mi przekazywał co u niej . Szybko wyjdziesz ze szpitala i znów będziecie razem w domu :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 17th 2018
     permalink
    takie odwiedziny to i dla małej i dla Ciebie byłby trudny moment; załóżmy że Laura się rozżali, dasz radę żeby mąż knychającą i buczącą od ciebie zabrał? zamiast dać wam to ukojenie to obydwie rozdrażni
    no i tak jak dziewczyny piszą, takich maluchów nie bierze się do szpitala, u nas w ogóle jest zakaz pryzprowadzania na oddziały dzieci poniżej 7 roku życia.

    Treść doklejona: 17.11.18 07:55
    a co do tego plamienia - byłaś na oddziale badana ginekologicznie? albo może cytologię pobierali? bo czasami właśnie po badaniach i po cyto takie kilkudniowe plamienia są przecież
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 17th 2018 zmieniony
     permalink
    Moje dzieci odwiedzily mnie raz jak lezalam tyg w szpitalu i bylam tak zryczana ze nigdy wiecej... Moj maz jest na tyle zaradny ze wiem zs aobie z nimi radzi, dzieci sa juz starsze i tez beda mialy wytłumaczone gdzie jestem i po co... To nie miejsce dla dzieci, u nas nie wpuszczaja na oddzial. Edit
    A jak teraz patrze jak choruja chodzac do przedszkola to sie nie dziwie ze sa zakazy, moi obecnie kolejno wymiotuja wczoraj Jagoda dzis Hanka...
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 17th 2018
     permalink
    Dzięki dziewczyny, nie może faktycznie wejść na oddział więc chyba odpuscimy.
    Miałam badanie ginekologiczne i usg również przez pochwe w czwartek. W piątek już nie patrzyli nic, dopiero po krwawieniu. Cytologii nie robili,miałam robiona na początku ciąży.
    Tylko ta krew była taka żywa, jasna, na majtkach, na papierze ze śluzem zmieszana, aż woda w toalecie się zabarwila i takie mielenie w brzuchu jak na początku miesiączki. Po akcji jak wzięli mnie na badanie to mówią że szyjka długa, zamknięta. Na usg tylko sprawdziła serduszko zrobiła fotkę żebym miała "do patrzenia" i tyle. Nie ma już teraz tak silnego krwawienia, ale coś tam na wkladce zostaje i więcej przy podcieraniu na papierze. Leżę sobie, dużo śpię. Mam nadzieję że będzie dobrze wszystko. Zastanawiam się czy to nie pozostałość po krwiaku? Bo niby miałam trochę i kosmowke niehomogenna i brałam duphaston na to, ale niby krwiak się wchłonął, dupka mi odstawili. Albo może te leki na ciśnienie, bo zbili mi ciśnienie i tetno, ale w ulotkach te leki maja napisane że mogą podnosić poziom prolaktyny, może faktycznie podniosły? Nie wiem sama
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 17th 2018
     permalink
    no to zostało mi już tylko 100 dni do terminu :)
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 17th 2018
     permalink
    No to zleci szybko. Ja dopiero co test robiłam A już jutro zaczynam 9 tydzień.
    -- ;;;;
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 17th 2018
     permalink
    U mnie już 10tyg :))) nie mogę doczekać się jak dowiemy się jaką plec będzie:))
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 18th 2018
     permalink
    No ja jutro będę miała trochę stresowy dzień bo chce szefowej powiedzieć o ciąży. 4 raz jestem przed taką rozmową i chyba najbardziej się stresuje.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 18th 2018
     permalink
    ja gdyby nie to, że zwolnienie lekarskie brałam plus chciałam dać dyrektorce czas na znalezienie zastępstwa (wbrew pozorom nie tak łatwo nauczyciela znaleźć na cały etat) to na bank bym nie powiedziała przed usg prenatalnym, ostatecznie powiedziałam w 11tc a i to zastanawiałam się czy nie za wcześnie
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 18th 2018
     permalink
    No tylko ja w poprzednich ciążach mówiłam już po pozytywnych betach z krwi. Teraz jakoś mi się nie spieszyło. Muszę chodzić na badania. We wtorek krzywa cukrowa mnie czeka i nie wiem czy właśnie z kuli cukrzycy nie będę musiała iść na zwolnienie, a wiadomo poszukiwanie zastępstwa nie jest takie łatwe. Więc zdecydowałam że mówię jutro. Zresztą to że powiem szefowej nie znaczy że wszyscy będą wiedzieć. Poproszę ją o to żeby nikomu jeszcze nie mówiła. Poza tym atmosfera w pracy robi się napięta bo w 2019 roku czeka nas mnóstwo roboty związanej z likwidacją użytkowania wieczystego, roboty przybyło A pracowników ciągle tyle samo.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 18th 2018
     permalink
    Anecia nie ma co się stresować :)
    Powiesz i po sprawie :)
    Ja tez mówiłam w 15 tc w pracy, pracowałam do końca sierpnia a i tak nie znaleźli zastępstwa - tak szukali :p
    Daisy jak tam u Ciebie ?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 18th 2018
     permalink
    Już lepiej, nie plamie, serduszko bije. Jutro mam mieć jeszcze jakieś badania, ale nie wiem dokładnie co i decyzja pewnie co dalej. Dam znać ale jest zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim czuje że maluch jest bezpieczny.
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
  2.  permalink
    Daisy to kciuki za szybki powrót do pracy :-)
    **
    Ja o ciąży powiedziałam na trochę przed prenatalnym badaniami bo liczył mi się wychowawczy a nie chciałam brać zaległego urlopu tylko wolałam iść od razu na L4 bo przed świętami mogli mnie ściągnąć a u mnie wszystko się pozmienialo i nie chciałam tego stresu
    -- `` ``
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    No szefowa wie. Przyjęła lajtowo informację. Powiedziała że mam myśleć teraz o sobie i dziecku, a oni sobie poradzą. Skorzystałam z okazji że byłam na spotkaniu u szefowej z kierown8czką i koleżanka z referatu. Więc trzy osoby z wydziału już wiedzą.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    I lżej pewnie co Anecia :)?
    .
    Jeju jak ja się dziś złe czuje.. żołądek mnie boli cholernie..
    zastanawiam się nad herbata z mięty ale ona działa na laktację hamująco i się boje ze gdyby się zaczęło to będzie problem..
    Macie jakieś inne domowe sposoby na ból żołądka ?
    -- [/url]
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Oj nawet nie wiesz jak mi teraz lekko heh :bigsmile: moge w spokoju wrócić do pracy.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Anecia, to super że szefowa przyjęła tak dobrze wiadomość. u mnie dyr ze szkoły też super mimo że tam dopiero rok pracowałam ale szef z ośrodka szkoleniowego mimo że od nastu lat się kumplujemy niestety zachował się kiepsko; pretensje i dziwne oczekiwania :( ale to może też kwestia facet-babka i innego podejścia do życia
    planujesz iść na L4 czy pracować jak długo się da?
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Mi się wydaje ze dużo zależy od człowieka..
    u mnie w Kancelarii w sierpniu 2017 koleżanka urodziła synka, pracowała do lipca i powiedziała o ciąży dopiero w maju bo się bała. Rzeczywiście szef pod którego podlegała zareagował średnio mega.. ale tez facet po 50tce.. nie wiem może zapomniał ze kobiety mogą mieć dzieci :p
    Ja za to, mówiłam od razu po genetycznym, innemu z partnerów, bo to on mnie zatrudniał i zareagował super, ale to akurat nie dość ze zupełnie inny kontakt z tym szefem to i Młody chłopak, sam zaraz ślub brał i pewnie będą się starać o dziecko, bo wspominał ze zazdrości bobasa w drodze.
    Co prawda potem mam wrażenie ze wszyscy byli wkurzeni ze idę na zwolnienie z końcem sierpnia a nie pracuje jak koleżanka prawie do samego rozwiązania..
    ale coz - życie..
    tamta koleżanka po powrocie dostała wypowiedzenie, mnie pewnie czeka to samo także :p z dwojga złego chociaż sobie odpocznę na zwolnieniu :d
    -- [/url]
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Jak będzie się dało chce pracować. Tylko zobaczymy jak mi się uda cukry opanować czy praca mi tego nie zakłóci. Chce do końca roku na pewno popracować. Ogólnie myślałam żeby tak do końca marca pracować. Ale zobaczymy jak wszystko wyjdzie w praniu. Jutro idę na krzywą cukrową. Więc czeka mnie dwie godziny siedzenia.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    witaj w klubie, ja też jutro idę na krzywą i już się boję jak to będzie, niestety w ciąży mi totalnie słodkie nie podchodzi i 2 kostki czekolady to max jaki zjem bo zaraz mi niedobrze a ponoć u nas w lab nie ma opcji że wciśniesz cytrynę, potem pozwalają ci wypić sok z cytryny sam lub wygryzać cytrynowe cząstki :/
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 19th 2018 zmieniony
     permalink
    MrsHyde: ponoć u nas w lab nie ma opcji że wciśniesz cytrynę

    Ja piłam glukozę o smaku cytrynowym, ale i tak słodkie było jak diabli...
    https://cms.swiatleku.pl/uploads/40987-220x279.jpg
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    U nas w LAb w szpitalu nie pozwalają smakowej; dostajesz ich „służbowa” i to z ciepła woda brrrr
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    U mnie też była ciepła woda...
    Ale w mojej Diagnostyce swojej nie mają - pacjent przychodzi z własną.
    • CommentAuthornataliaaa_
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    A ja jestem taka chora ze nie zrobilam badan a jutro wizyta, bede sie tlumaczyla, badania zrobie i najwyzej pojde na wizyte prywatna boze jakas masakra, robie inhalacje troche lepiej ale noce z glowy, kaszel tak mocny az odruch wymiotny. Dzis ogolnie fatalny dzien...
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    A ja melduję się z domu :) wszystko dobrze jest, prawdopodobnie clotrimazol który dają profilaktycznie mnie podrażnil, bo nic nie wykryli niepokojącego, ale dostałam luteine. No i ciśnienie wyregulowane.
    Krzywa to tragicznie wspominam, ale chyba piłam cytrynowa ale i tak był dramat, świństwo takie, współczuję Wam tego badania, u mnie jeszcze trochę na szczęście
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.