Ja wczoraj złożyłam dokumenty w PPP o KS, w MOPSie o wydanie orzeczenie a niepełnosprawności, oraz wniosek o przyjęcie do przedszkola dla autystów.
Z PPP już może w II połowie marca będziemy mieć orzeczenie, a w MOPSie miesiąc czekania na komisję. Natomiast w przedszkolu się okazało, że oni chcą dziecko lepiej poznać przed rozpoczęciem nauki we wrześniu i wymagają, żeby Fryc u nich chodził na zajęcia w ramach WWR (będę musiała więc zrezygnować z zajęć WWR w obecnej placówce). Niestety zostały im tylko dwa wolne miejsca i związku z tym terminy i godziny zajęć są ograniczone (i nie wiadomo, czy nam przypasują - mają mi grafik przedstawić). Dzieci, które już uczęszczają u nich na WWR mają stałe godziny co miesiąc - ja w obecnej placówce rezerwuję terminy z miesiąca na miesiąc i wypadają o różnych porach i dniach miesiąca. Co do kosztów za przedszkole, to aktualnie 350 zł (w tym już są posiłki), ale jest szansa, że od września będzie 400 zł. Plus musowo trzeba się zapisać u nich do stowarzyszenia i wtedy dochodzi comiesięczna opłata 120 zł. Czyli łączne koszty to 520 zł. Ech...

elfika: Marysiu, wieczorem będę robiła przegląd oferowanych książek bo sama chcę kilka zamówić to Ci dam znać :)

Daria - przypominam się nieśmiało. W tym tygodniu będę zamawiać, więc jak znajdziesz chwilę, to podeślij jakieś tytuły.

Dzięki!

Mi jeszcze znajoma z dzieckiem z ADS poleciła:
- "Wczesna interwencja terapeutyczna" - Jagoda Cieszyńska, Marta Korendo
- "Płacz bez łez. Listy rodziców dzieci autystycznych" - Magdalena Grodzka-Gużkowska

A "Dotyk i komunikacja" Christopher Knill ?

elfika: jak dla mnie nie. to jest podręcznik, w którym jest zawarty program co i jak robić.

Ale "Wczesna interwencja terapeutyczna" to też chyba podręcznik dla terapeutów, logopedów, pedagogów, nauczycieli przedszkoli.

OK, uzbierało się pozycji - coś z tego wybiorę i zamówię.

A jakieś zabawki, książki lub pomoce terapeutyczne polecacie?
.
.
My po 2 tyg. przerwy wracamy do zajęć terapeutycznych (jakieś zmiany organizacyjne mieli w placówce). Mamy jedną terapeutkę, która jest z nami od początku (bardzo nam i Fryckowi odpowiada), ale ciężko było znaleźć drugą osobę (były dwie panie po drodze, ale obie zrezygnowały). Dziś się okazało, że zostaje tylko ta jedna na "cały etat" (20 h na miesiąc). Zgadałyśmy się i nauczy mnie terapii taktylnej do pracy w domu (bo ona z Fryckiem na zajęciach z taktylną działa).
.
Fryc ma nowe "słowo" - piii (pić).

Marion u nas z pielucha też był dramat. W końcu terapeuta behawioralna nam pomogła. Sama nie dałam niestety rady.

Znalazłam w internecie: Ogólnopolski Spis Autyzmu - Sytuacja młodzieży i dorosłych z autyzmem w Polsce (2016). Sama jeszcze nie czytałam.

obydwu moich chlopcow odpieluchowywalam w okolicach 3lat. Mysle ze w Polsce jest troche presja na to odpieluchowanie, bo pampersy drogie, bo dziecko juz "takie duze". Mieszkam w Irlandii i tu jest chyba wiekszy luz, nikoga nie dziwi 3latek z pielucha ani nawet ze smoczkiem. Zanim mialam swoje dzieci mie dziwil, ale odkad ich mam staram sie dawac czas zeby dojrzeli. Mysle ze probowac warto ale jesli przez 3-4dni nie zatrybi warto dac sobie jeszcze toche czasu, zwlaszcza ze Fryderyk ma swoje ograniczenia.

Dziewczyny - jak ogarnęłyście badanie MRI?
Bo myślę, że może by zrobić Fryckowi, ale nie wiem jakby to miało wyglądać - bo Frycek nie wytrzyma tyle czasu w spokoju i moim zdaniem musiałby mieć badanie we śnie.
I pytanie - kto daje skierowanie ? Neurolog czy psychiatra?

IwonkaLA: Myślę, że żadne dziecko tego nie wytrzyma...już pomijam leżenie, ale te trzaski, piski, stukania plus tuba...

Miałam kilka lat temu MRI głowy i szyi (osobno). Pierwsze badanie ledwo co wytrzymałam, przy drugim dostałam na receptę Hydroxyzynę plus technik wykonujący badanie co chwila mi mówił o kolejnych etapach (jakie dźwięki i ile będą trwały) - i było o wiele lepiej. Ale ogólnie źle zniosłam - klaustrofobia mi się włączyła...

Moja córka obecnie mało mówi. Ma 3 lata oraz rozumie praktycznie wszystko co do niej mówię. Z tym nie mam wątpliwości. Ale sama z siebie nie chce mówić. Porozumiewa się ze mną bardzo prostymi wyrazami.Zna ich kilka ale do tej pory raczej nie wymowiła pełnego zdania. Stresuję się trochę bo widzę, że córka mojej koleżanki, która jest w podobnym wieku jest rozgadana i jak na swój wiek bardzo dobrze mówi. Moja mama mnie uspokaja i mówi, że jak córka pójdzie do przedszkola od września ( jest już zapisana) to na pewno się rozgada....)
Zastanawiam się jednak czy nie skonsultować tego z logopedą. Jak myślicie?

marion: Dziewczyny - jak ogarnęłyście badanie MRI?

Marion, MRI robi się dzieciom w narkozie. Nie ma bata, żeby wytrzymał w tej tubie bez wspomagacza :(

kadzek: Moja córka obecnie mało mówi. Ma 3 lata

Nam neurolog powiedział, że mamy ię u niego pokazać jak do 3 rż synek nie będzie mówić. I chyba takie przyjmuje się normy dla dzieci. Dla mnie gadanie w stylu "jak pójdzie do przedszkola to się rozgada" są bez sensu. Mniej więcej jak mit, że nie ma co leczyć mleczaków bo i tak wypadną :(
Wizyta u logopedy nie kosztuje majątku. Poszukaj, było już o tym jakiś czas temu. Komunikacja werbalna jest naturalną potrzebą człowieka i jeśli dziecko w wieku 3 lat tego nie robi to znaczy, że jest jakaś przeszkoda :(

Ja myślę że nikt nawet by przytomnego Frycka tam nie próbował wkładać.

Moja Nina do tomografii głowy miała sedacje. Taką delikatną narkozę doodbytniczą, po której spala kilka godzin.

Chcieli sprawdzić czy jest guz. Gdyby byl była by kierowana na MRI, żeby dokładnie zbadać.
Nie wiem może akurat w Prokocimiu takie procedury mają?

Else: Mri moj syn w wieku 2,6 lat miał w znieczuleniu ogólnym (nie mylić z narkoza).

Else, narkoza to potoczna nazwa znieczulenia ogólnego ;)

Bo jest głęboka narkoza - długotrwała do operacji, i płytka narkoza - do szybkich zabiegów.
Różnica w ilości substancji do znieczulenia ogólnego.

Mi lekarz mówił, że to określenie płytka narkoza jest potoczna. Fachowo nazywa się to znieczulenie ogólne po prostu. Moj ojciec jest anestesjoligiem i tez to rozróżnia.

Moja miała TK bez zdnych wspomagaczy. Chcieli sedować,ale nie wyraziłam zgody.

Montenia moja Nina miała wówczas 15 mscy. Nie ma opcji żeby na żywo dała radę zwłaszcza, że ona wtedy cały dzień się biła po głowie i płakała

Hydzia, chyba wątki pomyliłaś.

Orzeczenie o kształceniu specjalnym przyznane. W środę w MOPSie komisja w sprawie orzeczenia o niepełnosprawności.

Jeśli dziecko ma orzeczenie o ks ze względu na autyzm lub ZA szkoła lub przedszkole musi zatrudnić nauczyciela wspomagającego. Nie musi być zapisu w orzeczeniu

dagus84: A masz gdzieś napisane że ma mieć nauczyciela wspomagającego??

Nie wiem. Bo informację dostałam telefonicznie. Będą mnie informować, kiedy będzie do odbioru papier. Posprawdzam wszystko i jak coś będzie nie halo, to będą poprawiać. Opinia z sierpnia miała błędy i mi poprawiali.

Podobno przepisy się zmieniły i już nie musi być tego zapisu w ks. Natomiast pouczona doświadczeniem radzę pilnować by był dokładny zapis. Dziecko wymaga pomocy nauczyciela wspomagajacego na pełen wymiar godzin jego pobytu w szkole/przedszkolu. W moim mieście tylko mój syn ma NW na pełen wymiar i to tylko dlatego, że pilnowalam by mi wpisano tego NW tak by nikt nie zinterpretowal po swojemu. Trzy razy oddawalam im ten papier.