Ja też chętnie bym skorzystała z takowej tabeli, bo przymierzam się do II fazy- tak, żeby tylko zobaczyć, jak to wygląda, jak się będę czuła, czy coś mi ubędzie, a po zakończeniu KP zacznę ją od I fazy już tak na poważnie
Ja teraz jestem na fazie III i nic mi nie przybywa. Waga cały czas pomiędzy 56,5 a 57,8. I nawet juz sporo sobie podjadam słodyczy etc. Ale pilnuje, zeby nie jesc po południu węglowodanów z mąki no i zupenie odwykłam od jakichś tłustych sosów etc. Muszę sie tylko ogarnąć troche, bo ostatnio jem monotonnie, nie chce mi sie gotować obiadów dla samej siebie, na dworze zimno i nie chce mi sie po warzywa chodzić.
Dziewczyny a myślicie, że mogę sb zrobić wysokobiałkową? Jakoś nie potrafię tego ogarnąć. Ja też raczej na III fazie i nic mi się nie dzieje. Chociaż planuję wrócić do II, bo jednak celu nie osiągnęłam :(
No to jestesmy umowione. Ja od poniedzialku, bo jutro mam babskie z browniem a w weekend jeszcze imieniny. Musze tak zrobic by nie zostalo za duzo na pon. Co przytyje do weekendu zrzuce z wami na 1 fazie :).
Ja powoli będę się przymierzać ograniczając węgle (teraz 2xdziennie - śniadanie+obiad). Postaram się od jutra zmniejszać obiadową porcję. No i owoce...Ostatnio wciągam przynajmniej 2 kiwi dziennie...
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 14.10.15 20:45</span> Znalazłam coś takiego na pierwszą fazę. Może któraś z Was skorzysta, ja się pewnie będę wspomagać :) http://radkowiecki.is.evil.pl/dieta.html
Mkd ,Cafe late i Brombap..dzis poniedzialek i umowiony poczatek fazy 1. Ja wylamuje sie,bo wyglada ma to,ze jak Bog pozwoli,predzej dojde do 58kg niz 51 W piatek pokazaly sie 2 kreseczki na tescie w pierwszym cyklu po porodzie . Startuje z waga 52.5 kg. Trzymam kciuki za Was .powodzenia
Zaczelam od obiadu bo na sniadanie musialam skonczyc ciasta z wczorajszych imienin (tez sie czuje rozgrzeszona) ja to chyba w stricte 1faze u siebie juz nie wierze, ale chyba juz mi wszystko jedno ktora to byla faza byle schudnac ;).
Mkd dokladnie bedzie 18 mcy jak w morde strzelil. Bo z obserwacji cyklu wynika ze 18 czerwca dzidzia powinna byc z nami Za tydz wykluczenie ektopowej. Dzis endometrium 20 mm to jak na 15 dfl slicznie. 2 beta bedzie za 2do4 dni. Takze poki co stres ale i wiara ,ze bedzie dobrze.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.10.15 15:16</span> Aha a dzis mialam super badanie usg z ginekologicznym trzymajac Maxa na sobie. Nie mialam z kim zostawic a moja prywatna lekarka z godz na godz mnie przyjela lol
A ja umieram z "pragnienia". Na życzenie mojego A. zrobiłam kluski na parze z owocami. A mi pozostaje chuda polędwiczka z pieczarkami... Dam radę, dam radę, dam radę...
Dziewczęta jeżeli pozwolicie to się dołączam. Dziś zaczęłam I fazę. Czas doprowadzić się do stanu używalności. LadyBird gratulacje. Teraz trochę o mnie, o paranojo jestem z zawodu dietetykiem, ale nie ma co szewc bez butów chodzi i z ciekawości stwierdziłam, że jakąś dietę wypróbuję. Jestem mamą 2,5 letniego Maksa, przez 1,5 roku staraliśmy się o bąbla nr. 2 i nie zwracałam uwagi na dodatkowe kg z myślą, że zgubie po drugim dziecku. Drugie dziecko nie nadeszło, natomiast dodatkowe kg tak. Mam czas do stycznia (termin HSG) by zagubić 7-10 kg.
Caffe latte ja poszłam a pracy nie ma w zawodzie w moim mieście i pracuje gdzie indziej i co mi po wyższym wykształceniu hahaha :) No i nie dziękuję, by nie zapeszyć :p
Teraz jest chyba słaby okres na zaczynanie diety, bo jest przesilenie i organizm jest zmęczony i chce magazynować. Widze po sobie, ze latem, jak sie było duzo poza domem, to wręcz był problem, zeby te 5 posiłków zjeść, a i podjadać nie było czego nie raz. A w domu jak sie siedzi to wiadomo :/ No ale nie łamcie sie, dziewczyny, bo warto! Zaraz Wam do galerii po porodowej wrzucę foty z ważnej imprezy na poczatku diety i z ważnej imprezy z ostatniej soboty, coby Was zmotywować, ze SB działa i warto sie pomęczyć.
Dziewczyny, możecie polecić jakąś fetę o obniżonej zawartości tłuszczu? Chcę jutro zrobić sałatkę z piersi z indyka, mixu sałat, papryki, pomidorów i właśnie fety. Obeszłam dziś tesco, biedronkę, real. Nigdzie nie znalazłam... A może na opakowaniach nie pisze lekki/light 0%? Nawet mozarelli bez tłuszczu ustrzelić nie mogę :(
Dzięki kachaw, chyba ślepa jestem... Widziałam mozarelle, ale nie light. Może to dlatego, że w realu ciągłe zmiany, bo przejął go auchan, a tesco mam małe... Poszukam jeszcze jutro.
Sewila, gratulacje!! Ja chwilowo się nie ważę (ani przed dietą, ani po pierwszej fazie). Jakoś lepiej mi z tym. Za to czuję że brzuch bardziej płaski i spodnie lżej wchodzą. W sumie na kg mi aż tak nie zależy, ale lepiej się człowiek czuje... Dziś pierwsza kawa od początku diety (poza jedną inką). Pół nocy nie spałam ze względu na imprezę u sąsiadów. Zasnęłam o 4:30-5, a za godzinę jadę na uczelnię. Żyć nie umierać! Jedna łyżeczka kawy rozpuszczalnej i odrobina mleka (bez nie wypiję). Mam nadzieję, że nie zaszkodzą...
Sewila super wynik, gratki Mkd może poskręciłaś metabolizm i dlatego waga poszła. U mnie nadal etap utrzymywania wagi, ale ostatnio, nie wiem czy przez przesilenie jesienne, czy nagły spadek motywacji do ćwiczeń, kuleje i dieta (pozwalam sobie prawie codziennie na słodkie ) i ćwiczenia, nie mogę się zmobilizować, chodzę spać z synem o 20, nie jestem w stanie potem wstać, przebudzam się o 1 w nocy, biorę prysznic i znów do łóżka, normalnie koszmar, ale waga nadal między 52-53 kg się utrzymuje, dziś obiecałam sobie poćwiczyć. jeszcze ostatnio byłam 2 tyg chpora, zatoki, co chciałam ćwiczyć to się nie dało takie ćiśnienie w okolicach czoła
Ja właśnie ogarniam kolację, a właściwie obiad, bo dopiero wróciłam z uczelni. Kurczak z pomidorem (chyba można pomidora?) i odrobiną fety. Znalazłam 10% z arla apetina. Generalnie czuję się mniejsza, ciekawe jaki jest stan faktyczny, na pewno brzuszek znów idealnie płaski :)
Sewila no widzisz a ja na studiach ważyłam 55 kg, dopiero po czasie zdałam sobie sprawę co to znaczy zdrowow jeść i się ruszać, chociaż pływałam na studiach i to dużo, ale woadomo nie dojadało się, jak już to wieczorem, do tego piwko czy alkohol i kg było więcej niż teraz, teraz w takiej odsłonie czuję się o wiele lepiej
A ja mam ochotę zacząć tę dietę jutro, ale trochę obawiam się tej pierwszej fazy, zwłaszcza śniadania mnie niepokoją. Zawsze zaczynam dzień od węglowodanów. A gdyby od razu robić drugą fazę to jest szansa na schudnięcie? :)
Melodie ja właśnie miałam problem z pierwszą fazą bo nie mogę jeść jajek, robi mi się niedobrze i boli mnie żołądek, jeśli libisz jajka to problem śniadań masz z głowy: omlety, sadzone, babeczki warzywne, jajecznica itp ja no robiłam sobie np chudy twaród, chudą wędlinę z warzywami, awokado by mnie trzymało i kilka godzin dawałam radę, ale nie powiem było mi ciężko
Jajka lubię, ale jajecznica np zawsze z pieczywem, sama mi nie przejdzie. Omlet jeszcze jako tako. No i ileż można jeść jajka? :) Słabo to widzę, jak już na wstępie czuję się zniechęcona, no ale zobaczę jutro. Może sobie ją zmodyfikuję trochę pod siebie, dużo nie mam do zgubienia.
Melodie aż tak węgle nie są ograniczone. Można przecież wszystkie warzywa o najniższym Ig, więc do jajecznicy proponuje sałatkę z pomidorów, cebuli i jogurt naturalnego