U nas też nie nic nie wyszło w badaniach ale ja jestem prawie pewna, że Miki ma jakieś robale. Za miesiąc idzie do szpitala na diagnostykę to będzie miał badania na glisty z krwi, ale nawet jak nic nie wyjdzie to zdecyduję się na odrobaczenie całej rodziny (btw. u nas zapalenia oskrzeli też dokładnie co miesiąc ostatnio...ciekawe czy ma to związek z glistą)
"tylko teraz tak, glista nigdy nie występuje samotnie. także jednorazowe podanie leku to za mało"
U nas była wraz z owsikami, i to ich szukałam przez badania, pediatra wymagał namacalnego dowodu. Zachowanie dziecka jednoznacznie wskazywało na owsiki, niemniej pediatra uparcie twierdził, że nieprzespane noce (Młody tarł pupą i kopał nożkami jakby zapylał na rowerku z górki) i rozdrapywanie pupy do krwi to objaw AZS, tylko że AZS pojawiło się nagle z tym wszystkim w pakiecie. Owsiki z czasem było widać przy odbycie, ale w badaniach czysto. Zdobyłam prywatnie pyrantelum, podane w dwóch dawkach, po kontrolne badanie w małym laboratorium przy przychodni, i szok, znaleźli glistę. Na nic zdały się prośby o większą dawkę zentelu. Dla lekarzy pasożyty to abstrakcja, dostałam masę sterydów z taką lekkością, jakby mi maści nawilżające przepisywali, ale przy prośbie o odrobaczanie, blokada jakbym chciała tym dziecku krzywdę wyrządzić.
Bonim, ja tak dumam nad biorezonansem, właśnie przez skrajne opinie. Mąż jest przeciwny, ale chyba spróbuję. No raczej to w niczym nie zaszkodzi.
Eveke - ja na nalesniki kupuję mąkę orkiszową w auchanie, normalna mąka mozesz piec i smazyc. A z dostepem do 100% zytniego chlebka nie ma juz takiego problemu. Moze nie dostanie sie go w kazdym sklepie, ale dobry nie zsycha się przez kilka dni. Zamiast mleka kupowalam mleko sojowe nieslodzone i dosladzalam ksylitolem. Przez ten czas kiedy Leos byl na diecie sprobowal kilku nowych rzeczy, ktorych wczesniej nie chcial wcale jesc, wydaje mi się, że cukier w diecie dzieci zabija smak na inne pokarmy. Teraz Leon znowu prawie codziennie jada slodkie dzemy i jogurty i nic nie przybiera i nie chce niczego nowego sprobowac
eveke, ale dla małej vermox? W tabletkach? Bo jeśli tak (innego nie znalazłam) to w opakowaniu jest 6 szt. Czyli akurat na zalecana kurację przeciw gliście- rano i wieczorem po tabletce przez 3 dni. Moja Krysia gryzła te tabletki i połykała. Choć nasza pediatra tak małemu dziecku dawała zentel w zawiesinie.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.02.16 13:28</span> A to biorezonans nie jest tylko do diagnostyką? Myślałam, ze to tylko badanie, a nie metoda leczenia. U nas chyba nawet ktoś oferuje badania biorezonansem. Ale nigdy tego nie zgłębiałam.
Karolciat u nas biorezonans ma lekarz alergolog. Diagnozę a później robi kuracje. Np młoda kiedyś miała kupę pączkujace. Nerwowa i za słodkie dałaby się pokroić. Mówię do mamy ze na bank grzyby candida. Ze musze na biorezonans. Za jechalam nic nie mówiąc. Robaki sprawdziliśmy i nic. Ale szuka dalej a tu candida. 1 zabieg a na drugi dzień kupa normalna! Dowód naoczny.
Sąsiadka mnie przekonała, jej dzieci po kuracji orzechówką (sprowadzana ze Stanów) przestały mieć objawy. Bałam się tego, że to jednak alkohol ale to w końcu tylko kropelka lub dwie. Może lepsze zło niż chemia, a ponoć faktycznie są po tym efekty. Znajoma wyczytała, że na 8 kg powinno się dawać 1 kroplę. Wiadomo to medycyna niekonwencjonalna, więc każdy robi jak uważa ale daje znać, że coś takiego istnieje, może któraś z Was sobie o tym poczyta:) Dwa tygodnie kropla/dwie na czczo, potem tydzień przerwy i powtórka. Kuracja na rok. U nas z objawów jest właściwie tylko typowy świąd pupy i to raz na jakiś czas i być może sporadyczny kaszel ale wiadomo mały to przedszkolak, więc raczej na pewno pasożyty u niego też występują. Ta orzechówka wygląda tak, oczywiście odrobaczamy tym całą familie. klik
U nas już prawie tydzień po kuracji czarnym orzechem i powiem Wam, że czujemy się normalnie, aczkolwiek apetyt dużo bardziej nam dopisuje (ponoć normalne). Dominik jak na razie nie skarży się na świąd pupy, mało tego (odpukać) ale kaszel zniknął zarówno u niego jak i u mnie. Efektem placebo raczej nie można tego u niego nazwać, bo wiadomo on nie wie co i na co pije :)
Tu dam Wam artykuł do poczytania po angielsku ogólnie o czarnym orzechu:) klik A tu opinie o naszej orzechówce na Amazonie (też po angielsku) klik
eveke, na owsiki powtarzałam po 2 tygodniach, tak zaleciła lekarka. A chciałam was zapytać o olej z pestek dyni. Jest w lidlu, kupiłam i zaczęliśmy pić. Ma dużo pozytywnych właściwości, mężowi na cholesterol też podobno ma pomóc. Ale gdyby to miała być kuracja pomagająca walczyć z pasożytami, to jakie dawkowanie powinnam zastosować?
Ja przy każdym bólu brzucha podaje probiotyki. Wiem, że nie zaszkodzą, a Krysia zwykle odczuwa poprawę (nie wiem czy to nie efekt placebo, ale skutek jest :) ).
Agatella: Czy badanie krwi na gliste jest miarodajne? Faktycznie wychodzi?
wszystkie badania w kierunku pasożytów mają wykrywalność na poziomie 10-30% a glistę ludzką jest bardzo ciężko wykryć. nam z krwi nic nie wyszło a pełna paleta objawów potwierdzających obecność glisty...
a żebyś wiedziała... Biance włosy przestały rosnąć a połowa wypadła. włosy zostawały po prostu w dłoni w trakcie czesania... wg Ozimka klasyczny objaw glisty oraz fakt, że miała yersinioze a one występują w tandemie...
U nas glista wyszla na biorezonansie plus przyrost candidy.. Od czwartku zaczynami diete i odrobaczanie ziołami, mam badzieje ze po tym bedzie lepiej ze zdrowiem..
No ja chcialam pobrać kilka dni przed pełnią, w pelnie i po. o dziwo z pierwszej probki wyszlo na nastepny dzien byl kaszel i pozniej zapalenie płuc no chyba to wszystko to nie przypadek
no nic odrobaczona...
czy Wy widzialyscie w kupce po odrobaczeniu jakby białe fragmenty?
Nina wziela vermox. Jako , ze lekarze srednio wspolpracuja poszlam z tym samym wynikiem do przychodni. Tam dala nam zentel. (Dla nas juz nie ).
No i teraz chcialabym jej podac, odstep bylby 2tyg. A rowno 4 od wykrycia jaj wiec chyba bylo by ok. tylko nie wiem czy moge tak zrobic ze brala vermox a teraz po 2 tyg zentel?
Dziewczyny w przedszkolu pojawiła się kartka że pojawiły się wszy, przejrzałam głowę małemu, zapowiedziałam przyśpieszone strzyżenie w weekend (i tak mieliśmy go obciąć, ale przeciągaliśmy to do wiosny). Co jeszcze mogę zrobić żeby dziadostwa nie złapał? Myć mu głowę codziennie? Psikać czymś? Brrr aż mnie wszystko swędzi jak o tym piszę :(
Gilese, mój syn miał pryskane włosy odstraszaczem do wesz... Odpukać nie złapał. O dziwo terapeutka Dawidka nie raz łapała wszy od uczniów, a odkąd pryska się tym płynem (pryska siebie i Dawidka) to ma spokój.
Mój niby nie jest jakiś przytulajski do innych dzieci, włosy za chwilę zrobię mu króciuteńkie, ale oni ciągle mają np leżakowanie, no i te same zabawki plus ten dywan :( Jutro go wybieram to podpytam czy to w naszej grupie te przypadki.
Treść doklejona: 14.03.16 21:47 Else jaki to płyn?
Dziewczyny, ja wpadam z pytaniem do was. Mój starszak ma 2 lata, od lipca zaczął chodzić do żłobka i od tamtej pory zaczął nam dosłownie co miesiąc chorować. Kończyło się zawsze na antybiotyku, bo żadne leki nie pomagały na przeziębienie, myśleliśmy że jest po prostu chory bo wszystkie objawy na to wskazywały. Kaszlał nam okropnie, dusił się przy tym. Najczęściej kaszel pojawiał się w nocy do tego przyśpieszony i świszczący oddech. Poszliśmy do lekarza a on nam mówi że to astma, bez żadnych badań nic! We wtorek znowu powtórka, poszliśmy do lekarza a on nam przepisał sterydy!! Prosiłam o badania w kierunku astmy ale nic nie zdziałałam. Skłamałam że mały ma robaki, i przepisał nam vermox. Podałam go małemu przez 3 dni i objawy ustąpiły, jedynie słyszę że ma nie rówyny oddech. Czy w takim razie mogę mieć pewność że to na pewno były robaki?
biedronka28: Czy w takim razie mogę mieć pewność że to na pewno były robaki?
u mnie jedynym potwierdzeniem obecności pasożytów jest ustąpienie objawów. od zgrzytania zębami, przez niespokojny sen, po brak kaszlu i sińców.
przydałoby się abyś odrobaczyła Małego raz jeszcze za jakieś 2 tygodnie, oraz siebie i męża powinnaś. odrobaczanie jednej osoby nic nie da. a porządki robiłaś?
Dziewczyny, ja też jestem w szoku! Mi koleżanka doradzila bym zzrobiła badania czy mały czasem nie ma robakow. Skierowania nie dostałam, nic. Wiec po prostu lekarzowi sklamalam ze u małego je zznalazłam. Postanowiłam ze zzaryzykuję i podam ten syrop małemu jak widać trafiłam. Elfika, tak sprzatalam mieszkanie co się ddało to wyparzalam, ubrania, ppościel, ręczniki etc pralam w 90 stopniach. Za 2 tyg, powtórka. Ja po prostu jestem przerażona służbą zdrowia w IE. Tylko faszeruja sterydami i antybiotykami.
biedronka28: Ja po prostu jestem przerażona służbą zdrowia w IE. Tylko faszeruja sterydami i antybiotykami.
niestety to standard. moja Bianka była diagnozowana w szpitalu, lekarze orzekli astmę, dali sterydy. i żeby nie Teorka i jej info na forum na jesieni przed naszą diagnostyką to bym w życiu o tym nie pomyślała.... Bianka dostawała naprawdę silne leki antyhistaminowe a mimo to miała wysypkę.... dostawała tabletki i wziewy na astmę a mimo to objawy nie ustępowały... w listopadzie była diagnostyka, w lutym podałam zentel i od tamtej pory moje dziecko nie ma astmy...
Dziewczyny a to zgrzytanie zębami to tylko w nocy? Bo mi mała zgrzyta w dzien!!!! I zastanawiać sie zaczęłam bo nigdy tego nie robila... Ma ich ledwo 8... No ale chyba to od robali to takie niezależne bardziej, prawda?
Biedronka nie mozesz byc pewna ze to nie astma, tu niestety taki klimat ze o astmę latwo, odrobaczenie na pewno nie zaszkodzilo ale to nie znaczy ze objawy nie wrócą, przy astmie lepiej podawac te mikro dawki sterydu niż pozwolic na utrwalenie lub poglebienie choroby. Co dostaliście becotide?