Dziekuje Ewo i Hanny za pocieszenie:) pogooglałam tez i dowiedzialam sie ze moja corka ma po prostu opoznione ząbkowanie
nie bede jej na razie kłuc na poczet tego
Dzis mamy urodzinki w zeszlym roku o 4 rano spojrzalam na ksiezyc i zaczęło się
rety wspominam i wspominam ten dluuugi dzien, bo byl najpiekniejszy w zyciu, nic juz nie bylo takie samo
ja swietuje jako Mama, i cócia moja kochana Jubilatka
padam na nos, wczoraj impreza i dzisiaj tez
moze Aga nauczy sie dmuchac swieczkę, juz coraz lepiej jej wychodzi!!!

Ej chyba nie bede sie odmeldowywać jeszcze stąd? bardzo fajnie mi bylo z Wami.

Basiu wspolczuje wymiotow- przechodzilysmy w marcu gdy miala chore gardlo
a potem w podrozy ( okazalo sie ze ma chorobe lokomocyjna jednak).
smectę podawałam, i po trochu wody, duzo spokoju, przytulania i przeszło
oby Martynka juz byla zdrowa!!!

ja tez nie daje slodyczy Agatce. wczoraj wyjatkowo biszkoptu kawalek, bez proszku, pieczonego przeze mnie
nie chce jej przyzwyczajac do tego, ale przyjdzie czas ze pozna slodycze na całego
wczoraj pradziadek byl zdziwiony ze nie pałaszuje MIlki ktorą przyniósł dla dziecka
ot, okrutni Ci rodzice, okrutni

sto lat!!!!!!!!!!!!!! zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka, spelnienia marzen i dla córci i dla mamy :)
rany , ale ten czas leci, masakra! Za szybko :(

_mag_: od urodzenia- łagodzi pięknie kolki :D

gdybym ja to wiedziała, 9 m-cy temu

Chciałam dziś z wami się podzielić wiadomością, że Domeniko wypił trochę mm. wczoraj na głodniaka zrobiłam 150 ml, ale darł paszczę jak salony, nie chciał pić, walczył przez godzinę, w końcu zrezygnowałam i dałam pierś, bałam się że mu się jakaś krzywda stanie, bo tak płakał i łkał jakby był najnieszczęśliwszy na świecie. Dziś drugie podejście, zamiast porcji kaszki, zrobiłam butelkę, przyciemniłam sypialnię i znów próba z mm, płakał mniej, wiercił się, próbował łyczek - myślał że to woda i nie chciał. W końcu widziałam że jest zmęczony, przytuliłam, zaczęłam śpiewać kołysankę i jak się uspokoił to siup butelka do buzi, popił parę łyków, wypluł zaczął kwęczyć, znów go uspokoiłam, siup do buzi, zaciągnął na dłużej i im więcej pił tym bardziej odpływał. Wypił 110ml, więcej nie chciał, a potem ululałam go na rękach, śpi już godzinkę. Jestem w szoku bo jeszcze nigdy nie usnął u mnie na rękach bez piersi, u męża owszem, ale u mnie dało rady, czuł pierś i chciał do niej.
Nie chcę kończyć karmienia, ale będę spokojniejsza wiedząc że mleko mm mu smakuje. Ktoś się może zapytać czemu wcześniej nie nauczyłam go pić mm, pewnie nie byłoby teraz problemu, zrobiłam to celowo, bałam się że jak nauczy się pić mm to odrzuci pierś, a były tu już takie przypadki. Teraz jeśli za tydzień, dwa podziękuję za cycusia, nie będzie mi żal, bo wiem że karmiłam sporo piersią, więc to co najlepsze mu przekazałam.

Kachaw, ale po co uczysz go pic mm? Pije od Ciebie mleko z piersi.

Treść doklejona: 31.08.14 13:03
Z ta roibos,to raczej bym o urodzenia nie podawala . Od urodzenia jest mleko

Dii, u nas napar z kopru włoskiego powodował jeszcze większe kolki :-( Piłam go ja. Lepiej się sprawdzał rumianek.

Z kopru w ogole bym nie podawala. Z reguly powoduje silne bole brzucha. U nas nasilal kolki ( u mnie bolesne wzdęcia, a u malej kolki). Raczej rumianek,melise do picia dla mamy.

Dii u nas tez herbatka z kopru pogarszala kolki. Zreszta nam nawet polozna mowila ze kopru nie podaje sie takiemu maluszkowi bo powoduje jeszcze wieksze wzdecia. My sprobowalismy i potem zalowalismy bo bylo duzo gorzej:(

Doritku sto lat! i dla Ciebie i dla jubilatki
mi tez będzie się cięzko rozstać z tym wątkiem.przyszłe mamusie też często podczytuje.jakiś taki sentyment zostaje...

Treść doklejona: 31.08.14 19:07
Kasia ja też niedługo będe próbowac małą odstawiać.może sama naturalniesie odstawi...zobaczymy.ale do roku to max.oczywiście wstępnie chciałabym nocne karmienia jej zostawić,tylko dzienne uciąć.nie wiem jak to będzie z powrotem do pracy.jak będzie dalej kiepsko nocą to sie pochlastam.
nie wyobrażam sobie mieć zarwanych nocek a rano sie zrywać do pracy

Kinga nie mogę po trochu, Alergolog powiedziała że jeżeli wystąpi silne uczulenie, a u nas puchły powieki, był wysięk z nosa i kaszel, więc niebezpiecznie bo w obrębie twarzy i to po kilku łyżeczkach kaszki na mm (nie czekałam na dalsze reakcje tylko szybko podałam fenistil w kroplach, bałam się że spuchnie w obrębie gardła), można dopiero znów podać na próbę mleko po 3 m-cach od wystąpieniach objawów. Ja też jem nabiał a wciąż go karmię, tzn ograniczyłam do koziego, ser i mleko kozie do kawy, ale wiadomo czasem zjem drożdżówkę czy ciastko a tam też mleko. Młody ma na receptę bebilon pepti. Ufam mojej alergolog i naszemu pediatrze, więc postępuję według ich zaleceń, jeszcze nigdy mnie nie zawiedli a znam ich od kilku lat.

Kachaw, aha.To inna sytuacja. Zapomnialam ze Domis uczulony. A nie chcesz go jak najdłużej karmic? Wracasz d pracy?
Wiesz co ja zapytam się mojej doradczyni,co w takiej sytuacji będzie dla Was najlepsze ok? Mysle tez o mleku roślinnym np.kokosowe,ryzowe ,owsiane? Może tez by takie przeszlo.

Boszzzz moja też taki cycowy fanatyk....dekoltu nosić nie moge bo sie dobiera

Dorit, 100 lat dla córci

Olcia też cycuś dzisiaj tak dossała się do mojego uda!, że robiła mi malinki i pierwsze w życiu pierdziochy jej wyszły, tak się chichrała do tego, a my z mężem z niej, ona znowu na głos się zanosiła ze śmiechu ssak mały :-D po dzisiejszym mega mega mega marudnym dniu to było bardzo relaksujące dla nas wszystkich z

Dzisiaj znowu mieliśmy akcję "jak ja nie cierpię fotelika samochodowego" zatrzymywaliśmy się dwa razy w tygodniu ciągu godziny. Tak nie lubi fotelika

montenia: Mysle tez o mleku roślinnym np.kokosowe,ryżowe ,owsiane? Może tez by takie przeszło.

Montenia a te mleka mają podobne właściwości jak zwykłe mleko- chodzi mi o wapń i wit D. Wiesz ja bardzo chciałabym zejść z mm, ale moja ma tak silną nietolerancję na mleko krowie, że ani jogurtów ani ani serów ani mleka krowiego nie może. Strasznie zazdroszczę wam, ze możecie przetwory mleczne podawać. Zastanawiałam się czy jak AZS jej przejdzie to te nietolerancje miną, bo mam już dość walki z teściową, aby po trochu podawać jej to co ona nie może w najmniejszych nawet ilościach. U nas mogłabym podawać tylko kokosowe, ryżowe i jaglane, bo moja nie toleruje glutenu.

Kinga no to zazdroszczę :p
U nas w nocy jak się podłączy... To ciągnie i ciągnie ale dziś tez tylko 3 razy,także super!!

Dziewczyny, a to wasze maluszki zawsze tak w nocy jadły po kilka razy ? Pytam bo mój mały już od jakiś dwóch miesięcy (ma 4 i pół) przesypia cale nocki z kilkoma wyjątkami. Ale potrafi od 21ej do 8mej i się zastanawiam czynu was też tak było i potem wróciły nocne karmienia ? Czy jest szansa że tak mu zostanie ? :|

Tinamar moja odkad skonczyla 8-9tygodni to potrafila przespac ciagiem 7-9h!! niestety po skonczonym 6miesiacu zaczela znow budzic sie i teraz ma jakies 2pobudki na karmienie czasem zdarzy jej tak sie rozbudzic, ze nie spi po 2h w nocy

No to jest szansa że zacznie się jednak budzić :/ tylko ja nie z tych co wysypiają się wstając o 6tej. A może odziedziczył jednak śpiochostwo po rodzicach :)

Tinamar mój jak miał 4 m-ce przesypiał całe nocki, dziewczyny tutaj pisały ale masz super, mówiłam poczekajcie tak nie będzie wiecznie i miałam rację zaczęły się zęby, lęki separacyjne i młody budzi się kilka razy w nocy

Tinamar u nas mały spał bardzo dobrze do jakiegoś 5-ego miesiąca. Jak zasnął o 22 tak budził się o 6 rano.
Potem niestety mu się trochę poprzestawiało :/ potrafi się budzić nawet co 2 godzinki.
Ale też myślę że to dlatego że w dzień ma 2 takie porządne drzemki, śpi 2x po 2 godzinki, próbowaliśmy z mężem go przetrzymać by tyle nie spał no ale nie da rady bo strasznie marudny jest wtedy.
Także Tinamar, wysypiaj się ile możesz :)

Dziewczyny pocieszę Was może troszkę, że moja Ninka tak sie budziła. Bardzo często :)
przyszło odstawienie od piersi, przyszły przespane noce, calutkie :D
pomijam dni kiedy zęby ją męczą... w innym wypadku pięknie śpi od 20 do 7

agat233: i ze dwie pobodki bez powodu:(

agat dzieciątko na pewno jakiś tam powód tych pobudek ma, tylko może nie jesteś w stanie wyłapac...
jeśli wiesz , że nie jest głodne, nie boli brzuch, nie idą zęby to moze np mu za zimno/za ciepło... metodą prób i błędów można wyłapac

Myślę że eveke chodziło bardziej żeby pokazać że różnie to bywa i jest nadzieja :) a na pewno nie namawia do odstawienia od piersi bo chyba żadnej mamie nie przyjdzie di głowy żeby odstawić z powodu nocek...

Eveke napisalam ze bez powodu bo jesc nie chce, na zeby za wczesnie, zreszta tak jest od poczatku, staram sie jej nie przegrzewac a zimno jej nie jest bo mamy cieplo w sypialni. Probowalam wszystkiego co mi do glowy przyszlo i wydaje mi sie ze ona wybudza sie miedzy kolejnymi cyklami snu bo wlasnie w dzien tez sie budzi co jakies 40 min.

Tinamar, może zwiększa sobie ilość mleka i musi pociumkać

Tinamar: mam nadzieję że mu przejdzie no trochę uwiązana jestem :/

Hahaha no z tym uwiązaniem to póki będzie sam cyc to tak będzie, a te chwile mijają bardzo szybko. Proponuję uznać to za normę i się nie przejmować...dzieci tak szybko rosną....

Dziewczyny pocieszę Was może troszkę, że moja Ninka tak sie budziła. Bardzo często :)
przyszło odstawienie od piersi, przyszły przespane noce, calutkie :D

U nas niestety to się nie sprawdziło :/
Małemu na noc dajemy kaszkę ( a to dlatego że ja chodzę na nocne zmiany i nie mam jak dać cyca )a i tak sypia tak samo. Plus tylko taki że zasypia szybciej po butli :)

http://www.fiorino.eu/sklep/pl/ekotuptusie/z-aplikacja/kaczka-zolty.html
Czy któraś mama kupowala takie kapcie i wyrazi swoją opinię?

Treść doklejona: 02.09.14 09:15
Co do nocy to u nas sporadycznie 2-3 pobudki. A tak to co godzinę. A karmic kocham i celebruje każdą chwilę. Tym bardziej że juz chyba nie będę miała więcej dzieci.