Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Libra1610: choć pewnie skonczy się to tym, że teściowa kupi buty i będą leżeć w szafie, a na ich przyjazd będę musiala je zakładać, żeby się nie obraziła, bo mąż będzie nalegał... I gdzie tu wychowanie wedle własnych preferencji i szacunek do mnie jako matki ? :P


    Libra, no proszę cię... Jesteś dorosłą kobietą, matką. To nie czas i miejsce na robienie przedstawienia, w celu zrobienia dobrze osobom trzecim. Tak nie można, bo to dopiero początek, potem okaże się, że roszczeń jest więcej. I co, będziecie kolejne teatrzyki robić? Nie tędy droga. Jeśli w ten sposób postępujesz, to masz niestety odpowiedź na pytanie postawione w ostatnim zdaniu :wink:
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    doti_p: Ale to trawnik u nas na ogrodzonym podwórku - czyściutki, pachnący niemalże.

    Aaa to loooz, myślałam, że chodzi o trawnik przyblokowy :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Kurcze, hydro, fakt, nie myślalam o tym co będzie potem a to delikatnie mowiac, nie zapowiada sie ciekawie :/ najgorsze jest to, że teściowie to wszystko z dobrych checi robią ,ale też są z tych, co jak coś nie po ich mysli idzie to sie nie beda odzywać, a maż jest baaardzo do nich przywiazany i nic im nie powie, wiec to ja bede tą złą synową, która wbrew wszystkim ma swoje zasady.
    --
    •  
      CommentAuthoritlina
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Libra mam taka sama sytuacje. Mogę byc złą synowa. To moje dziecko. U nas sie zaczęlo od poduszki, bo to nienormalne przeciez żeby niemowlak nie spal na poduszce. :P Nie śpi do dzis i zyje. Jakos babcia musiała przeboleć. ;) Juz nie wspomnę o akcjach z czapka w 30sto stopniowe upaly ;)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Libra1610: najgorsze jest to, że teściowie to wszystko z dobrych checi robią


    A w to nie wątpię akurat. Podejrzewam, że rzadko kiedy to wynika ze złej woli, zwykle jest odwrotnie. Inna sprawa, że różni ludzie różnie postrzegają pewne sprawy.

    Libra1610: maż jest baaardzo do nich przywiazany i nic im nie powie, wiec to ja bede tą złą synową


    Przywiązanie, przywiązaniem, ale mąż moim zdaniem powinien stać po stronie żony. Wszak też już dzieckiem nie jest. Założył rodzinę, to niech za nią odpowiada.

    Co tu dużo gadać - długo w taki sposób nie da rady. Granice stawiać trzeba. A z mężem po prostu bym szczerze porozmawiała, może on niekoniecznie zdaje sprawę, że coś jest nie tak?

    Ja miałam taką sytuację po narodzinach pierworodnej, ale z moją mamą. Wszystko wiedziała lepiej. Nie uznawała sprzeciwu. Sytuacja zmusiła mnie do tego, żeby pewnego dnia powiedzieć głośno i wyraźnie "mamo, chyba jeszcze nie zauważyłaś, ale to moje dziecko, ja jestem jej matką, ja za nią odpowiadam i ja o wszystkim decyduję". Tak, była obraza. Ale zaraz potem nastąpiło zrozumienie i atmosfera się oczyściła. I tak jest lepiej. Takie sprawy trzeba niestety załatwiać możliwie wcześnie, zanim przerodzą się w jakiś niepotrzebny konflikt.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 12th 2015
     permalink
    Dii: Ja co prawda zamówiłam coś innego... Króliczka Bubblu ale z szumem oceanu i kołysankami z czasem grania do 45 minut :)

    Dziewczyny wrócę do tematu z góry. Mój "szumiś" króliczek dotarł dzisiaj rano i postanowiłam go wypróbować przy pierwszej drzemce :) I słuchajcie nie wierzę! Madzia przy nim sama z siebie usnęła bez cyca i bez lulania!!! Położyłam ją w łóżeczku i włączyłam szum oceanu :) Wyszłam. Chwilę słyszałam jak sobie gada, zapłakała to podałam jej jeszcze raz smoczka i wyszłam. Za chwilę cisza. Magda śpi. :) Nie chcę zapeszać, ale ciekawe czy tak samo łatwo będzie na wieczór...? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeFeb 12th 2015
     permalink
    Dii, serio???? To i ja chyba zakupię.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Poczekajmy może do kolejnej próby :) Najlepiej wieczornej :) Zdam relacje :) Hehe :) Ale muzyczka w nim jest bardzo ładna, delikatna, też Magda ją polubiła :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 12.02.15 14:39</span>
    To moja śpiąca królewna z króliczkiem :) Szkoda tylko, że to urządzenie, które wydaje dźwięki nie mieści się w tyle króliczka tylko wchodzi do połowy w specjalną kieszonkę... Bo nie mogę wtedy położyć go bezpośrednio przy Madzi, ale za to łatwo się wyciąga i miluśko przytula :) No i szkoda, że się nie da ustawić dłuższego czasu niż 45 minut... Bo Madzia obudziła się razem z ucichnięciem szumu oceanu... :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeFeb 12th 2015 zmieniony
     permalink
    Dii, ale gdzie Ty kupiłaś tego królika? Na stronie nie ma innego niż taki http://szumisie.pl/upload/produkty/pr-300-300-nowy_czer1.jpg

    Treść doklejona: 12.02.15 21:40
    No i napisz koniecznie jak wieczorne usypianie... Bo i mnie korci zakup.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    montever bo to nie szumiś tylko króliczej bubbly cloud b :wink: Kupiłam na smyk.com :bigsmile:
    A wieczór? Hmm... Madzia zdążyła mi usnąć przy cycu, ale przy zbyt wczesnej pobudce włączyłam szum oceanu i był spokój :smile: Myślę, że królik będzie na pewno niezbędny w ciągu dnia albo jak wieczorem przy cycu nie zaśnie :)

    Z drugiej strony... Nie wiem czy słusznie chcę nauczyć Magdę zasypiania NIE PRZY CYCU. Czy to dobrze? Bo już się pogubiłam... Chodzi mi o same wieczory, bo w dzień rzadko kiedy zasypia na cycu, raczej przy lulaniu i ze smoczkiem.

    A i druga kwestia. Zauważyłam, że Magda śpi cały czas ze smoczkiem przez to, że próbuję ją oduczyć spania ze mną, ale przez to on bardziej wchodzi w nawyk smoczkowania a zaraz będę chciała ją od niego odstawiać... No i to mija się z celem teraz. Uczę smoczka, żeby oduczyć spania ze mną (przy cycu non stop) a potem będę oduczała smoczka i Magda w nocy znowu będzie na cycu wisiała... To nie jest tak przypadkiem? W nocy jak się przebudziła to mąż dał jej smoczek i zasnęła. Czyli głodna nie była, bo tak to by płakała jeszcze. Dobrze rozumiem? No i tej nocy ominęła jedno karmienie w taki sposób... Więc nie wiem czy to dobre...

    Co o tym myślicie?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Dii: Nie wiem czy słusznie chcę nauczyć Magdę zasypiania NIE PRZY CYCU. Czy to dobrze? Bo już się pogubiłam...

    a czemu nie, Madziu? Krzywdy jej tym nie robisz. Moja Misia nigdy przy cycku nie zasypiała - mówię o wieczorze. Nawet w nocy, kiedy się najadła, była odkładana do łóżeczka.
    --
    • CommentAuthorlysa6
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Dziewczyny, mam pytanie bo moja córcia ma naczyniaka na ramieniu, taką truskawkę ok. 1,5 cm. Pojawiła się już po urodzeniu, zaczęło się od malej plamki a potem to zaczęło rosnąć. Obecnie wydaje mi się że przestało się powiększać, czasem pojawiają się takie białe kropki na nim. Moja pediatra powiedziała że trzeba z tym czekać, albo się zasklepi albo nie. Nie byłyśmy u żadnego chirurga. Czy któraś z Was miała taki problem? czy warto się jednak wybrać na konsultację chirurgiczną? gdzieś wyczytałam ,że naczyniaki pojawiające się po urodzeniu potem znikają, a te wrodzone niekoniecznie. Nie wiem ile w tym prawdy.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 13th 2015 zmieniony
     permalink
    lysa6: Moja pediatra powiedziała że trzeba z tym czekać, albo się zasklepi albo nie. Nie byłyśmy u żadnego chirurga. Czy któraś z Was miała taki problem? czy warto się jednak wybrać na konsultację chirurgiczną? gdzieś wyczytałam ,że naczyniaki pojawiające się po urodzeniu potem znikają, a te wrodzone niekoniecznie. Nie wiem ile w tym prawdy.


    Hania miała takiego naczyniaka na lewej nodze, poniżej kolana. Pojawił się zaraz po urodzeniu, w pierwsze urodziny był już w zaniku i jakoś niedługo potem nie było po nim śladu. Teraz nawet nie potrafiłabym wskazać dokładnie, gdzie był.
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    dziewczyny mam pytanie Wiktorce lewe oczko ropieje pewnie od tego że ma katar... czym ja jej mogę przemywać żeby zadziałało bakteriobójczo??
    -
    ja przy M nie miałam szumimisia ale za to w karuzeli tej z misiami był taki dźwięk jak by ptaszków lasu dzwoneczków i to ją wyciszało albo puszczałam samo kręcenie to ten sprzęt tak głośno chodził że w nocy właśnie super się spisywał:)

    Treść doklejona: 13.02.15 11:54
    aha i jeszcze jedno mała dorobiła się cudnych wałeczków Micheline i nieraz jej się w zagłębieniach skórka zaczerwienia... czym mam to zasypywać starczy mąka ziemniaczana??
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Na ropiejace oczka ja zawsze uzywalam tylko rumianku i bylo tak kilka razy i po dwoch dniach przechodzilo ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Libra1610: ja zawsze uzywalam tylko rumianku i bylo tak kilka razy i po dwoch dniach przechodzilo ;)

    mnie pediatra nie kazała rumiankiem, bo może uczulić, jedynie przegotowaną wodą.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    kasiakuzniki: czym ja jej mogę przemywać żeby zadziałało bakteriobójczo??

    Własnym mlekiem :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Libra1610: Na ropiejace oczka ja zawsze uzywalam tylko rumianku i bylo tak kilka razy i po dwoch dniach przechodzilo ;)


    Od trzech okulistek i dwóch pediatrów słyszałam zawsze to samo - "absolutnie nie używać rumianku do przemywania oka!". Zbyt często uczula albo nawet zwyczajnie podrażnia.
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeFeb 13th 2015 zmieniony
     permalink
    katka_81: Krzywdy jej tym nie robisz. Moja Misia nigdy przy cycku nie zasypiała

    Ufff... To dobrze! Bo się dużo naczytałam na wątku o KP, żeby smoczkiem nie zastępować cycka i dawać tyle ile dziecko potrzebuje, a ona by najlepiej po kąpieli nie odklejała się ode mnie aż do rana!:wink:
    kasiakuzniki: albo puszczałam samo kręcenie to ten sprzęt tak głośno chodził że w nocy właśnie super się spisywał:)

    Ha Ha!!! Dobre:bigsmile:
    kasiakuzniki: mała dorobiła się cudnych wałeczków Micheline i nieraz jej się w zagłębieniach skórka zaczerwienia... czym mam to zasypywać starczy mąka ziemniaczana??

    U nas mąka wystarczała spokojnie:smile:

    A dziewczyny czy Magdzie mogły zaszkodzić drożdże? W sensie w moim mleku. Bo tydzień temu jadłam racuchy na drożdżach i jakby nie mogła się załatwić a wczoraj robiłam też takie pączusie muffinkowe na drożdżach i dzisiaj jakby jakiś problem znowu.... Może to zbieg okoliczności..?
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Tel odpowiadam tutaj.

    Gut spi zdecydowanie mniej niż 22godz ale. To sie wlasnie zmienia w drugim miesiącu życia wiec daj hugiemu kilka dni?a on na piersi tez spi?bo wiesz na ta jego aktywność sklada sie tez przewijanie, kąpiel i aktywny cyc wiec moze tego czasu jest trochę wiecej jednak..
    u nas jest problem ze spaniem w ciągu dnia bo albo trzeba spac z malym, albo w aucie albo na rekach. Probowalam go klasc do spania na brzuchu ale sie broni koszmarnie:(.

    Treść doklejona: 13.02.15 19:47
    A co do zatrzymania starszakow w domu to my nie zatrzymaliśmy i Gut po 6 tyg wyladowal w szpitalu,ale z cala trojka w domu bez pomocy na pewno bym sie poddala i nie karmila piersia.

    jedno co wiem to nigdy nie będę rodzic dzieci w zimie, tak będę celować by rodzic maj-czerwiec by nowicjusz mial chwile do sezonu chorobowego
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    mkd: A co do zatrzymania starszakow w domu to my nie zatrzymaliśmy

    Ja też nie, bo byśmy się wszyscy umęczyli...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    mkd: bo wiesz na ta jego aktywność sklada sie tez przewijanie, kąpiel i aktywny cyc wiec moze tego czasu jest trochę wiecej jednak..


    No to może faktycznie się więcej uzbiera....Może mi się zdaje, że on aż tyle przesypia.
    I tak jak mówisz, zaraz się to pewnie odmieni.

    mkd: Probowalam go klasc do spania na brzuchu ale sie broni koszmarnie:(.


    Gosia ale kładziesz go nieśpiącego ?
    Bo jak ja Huga położę kiedy nie śpi to klękajcie narody ! Drze się, ryczy, wrzeszczy, wali tą biedną głową w materac :tooth:
    Więc ja robię tak, że on mi przy cycu/po cycu zalicza odlot i wtedy go dopiero odkładam na brzuch. Jak już tak mocno zaśnie.
    I przesypia skubaniec od wczoraj po 2-3 godziny.


    mkd: jedno co wiem to nigdy nie będę rodzic dzieci w zimie


    A ile jeszcze planujesz ? :tooth:


    Livia: Ja też nie, bo byśmy się wszyscy umęczyli...


    A wiesz Kasia, że może wcale by tak źle nie było ?
    Ja się bałam i zobacz, już 1,5 tyg mineło kiedy jestem w domu samiusieńka z Niną i Hugiem i jest lepiej niż myślałam, że będzie.
    Spokojnie dajemy radę bez niczyjej pomocy więc ten :wink:
    A po tym co przezyłam z dwutygodniowym maleństwem w szpitalu to jestem gotowa nawet kolejny miesiąc Ninki do pdkola nie posyłać :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    TEORKA: Spokojnie dajemy radę bez niczyjej pomocy więc ten

    Asiula, ale Twoja Ninka to anioł wcielony, a Miki po listopadowej operacji (cięcie wszystkich migdałów + dreny w uszach) dostał takiego speeda, że czasem zamiast niego widzę tylko rozmazaną smugę :wink: No i przytył ponad 2 kg - w końcu znów wlazł na siatkę centylową :wink:

    Treść doklejona: 13.02.15 20:34
    TEORKA: A po tym co przezyłam z dwutygodniowym maleństwem w szpitalu to jestem gotowa nawet kolejny miesiąc Ninki do pdkola nie posyłać

    A tu Ci się zupełnie nie dziwię....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    E no KASIA nie uwierzę, że Miki taki harpagan :wink:
    Toż widać na zdjęciach, że on spokojny i tak samo stateczny jak Ninon :wink:

    Livia: A tu Ci się zupełnie nie dziwię....


    No bo to widzisz takie ryzyko jest przy noworodku. Wam się na szczęście udało [i super !] a moja mała bida zapłaciła słono za to, że siostra wirucha z przedszkola przytargała :sad:
    Dobrze, że tego pamiętał nie będzie.....
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    TEORKA: on spokojny i tak samo stateczny jak Ninon
    ...
    ...był :tooth: Serio serio. Dobrze, że sie wcześniej czytać nauczył, bo teraz na takie przyziemne czynności nie ma czasu :wink:
    TEORKA: Dobrze, że tego pamiętał nie będzie.....

    On nie, ale Ty tak..
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Tel próbowałam go kłaść śpiącego to się galgan budzil,zdecydowanie najlepiej mu wychodzi spanie w foteliku samochodowym,ale jezdzic w kolo klombu nie zamierzam:)choć wiem ze to czasami dziala patrz frag.

    a co do ilości dzieci to jeszcze jedno na pewno bym chciala mieć, juz nawet ustalilam termin porodu na kwiecien-czerwiec 2017 choć moje przyjaciółki mówią ze tyle nie wytrzymam;)
    --
    • CommentAuthorewulka1993
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    DZiewczyny jalkie są wasze sposoby na kolke?
    u mojej malej wlasnie sie zaczely, kupilam dzisiaj espumisan ale nie jestem pewna czy pomoze ;/
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Ewulka, u nas espumisan pomagał chłopakom na bóle brzuszka.

    Lysa, Szymuś ma naczyniaka na policzku, pojawił się jakoś jak mały skończył 3 miesiące, maleńka kropeczka, teraz w najszerszym miejscu ma jakieś 5mm i chyba już nie rośnie, zrobił się tylko bardziej wypukły.
    Mam to niby pokazać chirurgowi, ale coś się wybrać nie mogę. No ale i tak wiem, że nie dam mu tego ruszyć, przynajmniej tak długo dopóki wiązałoby się to z narkozą. U nas to wygląda na naczyniaka jamistego, z tego co czytałam to one często samoistnie się wchłaniają, tak więc obserwujemy.
    Ja miałam będąc w ciąży dwa takie na dłoniach. Na jednej jakoś zahaczyłam i zdrapałam dwa razy i potem zniknął. Na drugiej sam z siebie zniknął.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 13th 2015
     permalink
    Ale kolka tak późno ?? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Tez mi sie wydaje, ze na kolki za pozno...
    ---
    Wlaczanie odkurzacza po 3 w nocy - bezcenne :wink: Musze kupic aspirator na baterie....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Ahahahhaa Kasia ja też włączyłam 20 min temu :rolling:
    I nic. A Hug harczy jakby miał kg gluta w nosie :confused:
    Ale wiesz ?
    Od kąpieli do 24 spał w łóżeczku na brzuchu i nie wydał z siebie żadnego dźwięku. Wzięłam go na karmienie do łóżka, śpi na plecach i co chwilę rzęzi, skrzypi i harczy. Kurde dziwne.....
    Może to jednak sapka...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    TEORKA: spał w łóżeczku na brzuchu i nie wydał z siebie żadnego dźwięku.

    Kurde no, u nas podobnie - musialam nasluchiwac, czy oddycha. A teraz pelen repertuar smarkow, pochrapywan i bulgotow:neutral: Co to za cholerstwo nocne?
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Teo ja tez odpisuje apropo spania.
    Adasko tez duzo spi. Mysle ze z 20 godz na dobe to na pewno, chociaz czasem robie cos w kuchni, zagladam do kolyski a on lezy i swiat oglada w ciszy wiec moze i wiecej jest tych godzin nieprzespanych.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 14th 2015 zmieniony
     permalink
    Jeśli na brzuchu nie słychać a charczy na plecach to to wiotkość krtani
    A ja dzisiaj zważyłam Gajkę i się nieco załamałam bo w miesiąc przytyła 1kg...obecnie waży już więcej niż Miki na 6 mc-y a jak utfzyma takie tempo to nie wiem jak będzie wyglądać...póki co przypomina małego sumokę ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    sardynka85: się nieco załamałam bo w miesiąc przytyła 1kg.


    Ciesz się mama, że córa pięknie rośnie :wink:
    Zrobi się mobilna to raz dwa zgubi, zobaczysz.

    A ta wiotkość to coś złego ?
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Teo nic złego. Raczej norma u takich maluchów ;)
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 14th 2015 zmieniony
     permalink
    TEORKA: I nic. A Hug harczy jakby miał kg gluta w nosie :confused:

    Nie wiem czy to Cię pocieszy, Beniasty (jak to go nasza Penny ochrzciła:wink:) miał tak samo. Przeszło.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Pocieszy, pocieszy :wink:
    Bo ja mam schizę po tej ostatniej chorobie jego, więc jeśli to nie katar to luz.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    U nas i Krasnal i Gugi na tym samym etapie tak charczeli jakby glut był w nosie, tak jak piszecie - pełen repertuar i się okazało, że to sapka tak brzmi :shocked: W każdym razie coś nieszkodliwego, bo przez kolejne pół roku nic innego się nie wydarzyło.
    --
    •  
      CommentAuthormarylove
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    No więc ten pseudokatar minął ale teraz od jakiegoś czasu Ben ma kaszel - najpierw zaczął się ostro ślinić, potem odkasływał to suchym kaszlem a od paru dni ma taki mokry kaszel plus do tego chrypę, osłuchowo czysto i wg pediatry - to nic takiego. Ale niepokoi mnie to, nie powiem, jeszcze ta chrypa :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Byliśmy u pediatry i tak Wiki osluchowo czysta za to na nieżyt nosa gardła i krtani rzezi strasznie antybiotyków Jeszce nie dał ale mamy litanie leków: Bactrim pulneo dicortinef nosivin mucosolwan do inhalacji i Jeszce coś do inhalowania….
    A najgorsze jest to jak widzę że się tak męczy płakać mi się chce ze takie maleństwo z takim strasznym daszkiem musi sobie radzić:cry::sad:
    --
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Widzę, że się pojawił temat spania... o wspolnym spaniu w łóżku juz mówić nie będę bo dla mnie to tez mały dramat.
    U nas problem jest taki, że mała zasypia ok 19-20 i pierwszą pobudke na jedzenie ma ok północy, nastepną ok 3. A potem budzi się już o 4, 5 ,6... I od tej pory kręci się jak szalona. Rzuca się, macha rękami, kopie, jęczy, stęka. No dramat. Ja jak głupia lewy cyc, prawy, pielucha,smoczek i znów od początku. Potem obudzi się na jakiś czas, wiec znów cyc bo nie zaśnie....
    O co może chodzić? Ja praktycznie od 4 juz nie śpię i rano chodzę jak zombie :/
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Yvonne, a mała śpi z Tobą w łóżku?
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    No spi :( Jak zaczęły się problemy z brzuszkiem to budziła się bardzo często i wylądowała w łóżku. Kila razy starałam się Ją odkładać ale z tymi częstymi pobudkami to dramat bo jaw dzień nie funkcjonuje. :/
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Yvoonne, dzieci tak mają. Nad ranem mają po prostu lżejszy sen, skracają się cykle spania (standardowo około 40-minutowe, a im dłużej dziecko śpi, tym są one krótsze - do 20-minutowych). Więc to standard, my też nad ranem się bardziej kręcimy, z tym, że dla nas to mniej odczuwalne i się tak nie wybudzamy, bo się już nauczyliśmy, że to nie jest powód do pobudki. Dodatkowo u mojej małej w tym wieku dochodziły gazy, po całej nocy była bardziej niespokojna. Pomagało spanie na brzuszku albo na mnie, w formie kangurowania. Pocieszając (albo nie :tongue:) to przechodzi z wiekiem. Moja miała do około roku noce z przerwami na "bawienie się" w nocy, z czasem coraz rzadsze, ale około 3-6 mscy co noc na godzinę-dwie nie spałyśmy. To też przeszło, teraz pojawia się tylko podczas ząbkowania lub choroby.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 15th 2015 zmieniony
     permalink
    Yvoonne: A potem budzi się już o 4, 5 ,6... I od tej pory kręci się jak szalona. Rzuca się, macha rękami, kopie, jęczy, stęka. No dramat. Ja jak głupia lewy cyc, prawy, pielucha,smoczek i znów od początku. Potem obudzi się na jakiś czas, wiec znów cyc bo nie zaśnie....

    Yvoonne, przepraszam, że tak zapytam ale czego Ty się spodziewałaś? Że dziecko Ci będzie przesypiać noce? Dla mnie, to jest zupełnie normalne, no niestety mama jest zazwyczaj permanentnie przemęczona, po roku dopiero zaczyna się to zmieniać. Dla mnie pierwszy rok był istnym hardkorem, serio, właśnie ze względu na nocki. Zombie, to było moje drugie imię ;) Radzę się pogodzić z sytuacją. Ja od 5 miesiąca miałam nawet 7-8 pobudek (bywało więcej) na cyca. To, co opisujesz, jest normą, widocznie taki "egzemplarz" Ci się trafił. I niestety, z biegiem czasu może (ale nie musi) być jeszcze gorzej.

    Treść doklejona: 15.02.15 19:25
    cestmoi89: co noc na godzinę-dwie nie spałyśmy.

    ja miałam tak do 1,5 roku. To był dopiero dramat. Nie codziennie, ale co tydzień na przykład były 2 tygodnie z pobudkami 2 godzinnymi.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 15th 2015 zmieniony
     permalink
    Moja Gajka też tak śpi...z tym że u nas pobudek jeszcze więcej...radzę sobie tak że karmię ją przez sen (swój) i raczej staram się nie przewijać żeby siebie dodatkowo nie wybudzać...nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia czy czego ale w sumie to budzę się wyspana ;)
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Yvoonne, może staraj się odsypiać te nieprzespane noce w trakcie drzemek maleństwa, zawsze to jakaś regeneracja organizmu, mi wystarczyła jedna taka drzemka i czułam się zupełnie inaczej.
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorasia04108
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Dziewczyny, moja 3mies Klara ma czesto zacisniete piastki z kciukami w srodku... Do tego na brzuszku robi lodke, podnosi nozki do gory, natomiast z glowka ciezka sprawa... To jest jakis powod do niepokoju? Czy jeszcze ma czas, zeby to sie zmienilo?
    A i jeszcze opor w jednym bioderku. Ortopeda powiedzial, ze leczenia to nie wymaga, bo obraz usg jednakowy w obu i moze po prostu taka jej uroda.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 15th 2015
     permalink
    Asia, mnie to wygląda na wzmożone napięcie mięśniowe. Ja bym skonsultowala z neurologiem dziecięcym.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.